Każdy kraj ma coś, co być może większość uznaje oficjalnie za obciach, ale po cichu się temu przygląda lub wręcz w tym partycypuje. Polacy mają np. disco polo, a Anglicy - m.in. Morris dance czyli formę tańca ludowego, który w ortodoksyjnej formie uprawiany jest wyłącznie przez mężczyzn. Choć i ten bastion już runął i panie pojawią się w zespołach mieszanych lub wręcz ladies-only. Być może dlatego odpowiednikiem stereotypowego zakupu kota przez polską starą pannę stało się zapisanie przez Angielkę stanu wolnego na Morris dancing. Tyle o tradycji i stereotypach.
Dobrą okazją do obejrzenia tego stylu tańca, a także specyficznych strojów i rekwizytów, są lokalne festyny, a szczególnie te odbywające się w okolicach 1. maja (May Day) lub Zielonych Świątek (Whitsun). W Londynie taka okazja nadarza się zwykle w drugą sobotę maja. Dokładny termin i lokalizację można sprawdzić na tej stronie: http://www.westminstermorris.org/.
Polecam, bo to dość spontaniczna "cepelia", która jest miła dla oka w promieniach wiosennego słońca.
Informacje przydatne przy planowaniu wyjazdu:
londyn-plan-zwiedzania-na-tydzien,1548,82454#p603512
-- 18 Kwi 2016 22:27 --
Już 7. maja!
https://www.london.gov.uk/events/2016-0 ... -day-dance