Strzałka brązowa pokazujesz gdzie idziesz żeby 'wyjść' z lotniska (w sensie dostać się z samolotu do hali głównej). Wysiadasz, i idziesz do pociągu (oznaczone jako "choo-choo"), wysiadasz z pociągu tam, gdzie wszyscy (nie zgubisz się, idziesz gdzie wszyscy) i idziesz do odprawy paszportowej, a później do taśm bagażowych (na rysunku nie byłem pewien). No i jak przejdziesz weźmiesz walizkę, to idziesz dalej. I wychodzisz do hali głównej.
I idziesz w kierunku "Departures", czyli odloty (od tego miejsca śledź czarną strzałkę), jeśli masz walizkę to idziesz ją nadać do odpowiedniego Check-in (patrz na numerki na takich śmiesznych dużych tablicach), tam pokazujesz swoją kartę pokładową, oni zabierają walizkę i tyle ją widziałaś do tego momentu.
Później idziesz do Security (dłuugie, dłuuugie kolejki, może nie jak w Modlinie o 20 w niedziele, ale długie), gdzie standardowo płyny, metale, narkotyki, wiadomo. I jak przejdziesz, to idziesz do tego zygzaka, bo tak się idzie (powaga!) przez sklepy. Napisałem 1h, ale po dłuższym zastanowieniu, jak ktoś wpadnie w szał zakupów, to tam może dłużej spędzić (ale biegiem to w 10 min idzie zrobić). Ale to wiadomo, zasobność portfela.
Jak przejdziesz przez sklepy, to trafiasz do większej przestrzeni, gdzie są kawiarnie i takie tablice wszędzie wiszące za ile min zostanie ogłoszona Twoja bramka. No to czekać tutaj niestety musisz rozkoszując się urokami Starbucksa, w którym pracują Polki (pozdrawiam  ) oglądając zza witryn fajne jedzenie (bo po szopingu i tak już nas na nic nie stać, a oczwiście po przejściu przez security każdy człowiek staje się magicznie głodny i spragniony, jak już wyrzucili nasze dobre papu oraz piciu - swoją drogą, ja tutaj bym węszył spisek, przecież to niemożliwe jest, żeby w ciągu 5 minut od wypicia 1.5l wody być spragnionym! Na pewno są jakieś nawiewy wysuszające usta. Spiseg!)
Jeśli znasz angielski, to jak usłyszysz, że mówią o Twojej bramce (lub jak nie znasz, to jak zobaczysz na tablicy), to jak każdy szanujący się obywatel Polski trzeba się rzucić w pogoni żeby być pierwszym w kolejce przed Gate. Ale tutaj jest kłopot.
Zasadniczo mamy 3 rodzaje bramek, nie jestem pewien numeracji, ale coś takiego. Bramki o numerach 1-80 to są bramki szczęściarzy, którzy nie muszą jechać kolejką, tylko mogą mieć przewagę szybszego biegu do kolejki do bramki do samolotu - zazwyczaj po lewej lub prawej stronie od wejścia do pociągu (które będzie centralnie na wprost).
Jeśli masz trochę większego pecha, to masz bramki od numerów 100, tutaj musisz wsiąść do pociągu i wysiąść na tej stacji, gdzie będą krzyczeli, że bramki 100 (chyba to jest pierwsza stacja od wejścia), lub większa część Polaków/Hiszpanów będzie wysiadać (w zależności od kierunku). Tutaj trochę lipa jest z biegiem do gate, bo wszyscy mają podobne szanse, wyścig rozpoczyna się od momentu otwarcia drzwi tego pociągu 
Analogicznie wygląda sprawa, jeśli masz bramki od 200, tylko wysiadasz na tej innej stacji.
Jak już wysiądziesz na swojej stacji i dojdziesz pod bramkę, można spokojnie rozkoszować się widokiem samolotu stojącego 5 metrów od rękawa, gdzie ludzie wypuszczani są na płytę (i przy odrobinie szczęścia będzie padać deszcz, wtedy to trochę frustrujące jest  ) i czekać na dalszą część zawodów, tym razem "Bieg przez płytę do schodów do samolotu"
Mam nadzieję, że trochę wyjaśniłem, w razie czego można przykleić to z obrazkiem jako wikipost 
Pro tip: W przypadku długich przesiadek niekoniecznie z przylotów trzeba iść od razu na odloty! Można wyjść na zewnątrz na wspaniałą brytyjską pogodę!
Enjoy |
