Ja dorzucę swoje trzy grosze z moich doświadczeń po ostatnim pobycie w tym mieście. Miejsca do jedzenia wybierałem z mapy Google kierując się tym co było w pobliżu, było budżetowe i miało dobre opinie.
Lokale, które polecam:
1) Alpino Cafe: https://goo.gl/maps/UZu9USJST5H3DMb8A . Obiekt znajduje się przy ulicy "Chapel Market" i na całej długości mieści się tam targ ze straganami na wolnym powietrzu. Godziny otwarcia bardzo krótkie i pasują do typowych godzin targowych. Wnętrze wygląda trochę jak w starym filmie, łącznie wentylatorami przy suficie; tylko krzesła są nowszego typu. Co do jedzenia to smacznie i świeżo, obsługa miła. ,Za dużą porcję angielskiego śniadania (wersja nie największa) zapłaciłem około 6 funtów.
2) Cafe Maya: https://goo.gl/maps/SnJvUa2HCvq3DLXD6 . Podobnie jak wyżej, tylko ten jest czynny trochę dłużej. Lokal nastawiony na żywienie Londyńczyków, a nie bogatych turystów. Za Lasagne (mięsa bardzo dużo, a makaron bardziej do dekoracji) z frytkami i surówką zapłaciłem około 6 funtów.
Lokale dyskusyjne
1) Cafe Dylan Dog https://goo.gl/maps/6WTW59gfvAacgtZP8 Kolejna jadłodajnia w starodawnym stylu. Jedzenie i ceny OK, żywią się tutaj miejscowi. Ale do sprzątania podłogi i ogólnej czystości mogliby się bardziej przyłożyć, a kelner powinien być bardziej czysto i schludnie ubrany.
Lokale od których trzymajcie się z daleka:
1) Ben’s Traditional Fish & Chips: https://goo.gl/maps/HtY6QteB32RyyMN18 . Obiekt miał w Internecie dobre opinie. Wg mnie nie mają one uzasadnienia w rzeczywistości. Zamówiłem sobie Fish cake i było niesmaczne, mdłe i ogólnie mam podejrzenia że to była zwykła mrożonka ze sklepu sprzedawana w mocno zawyżonej cenie. Frytki tak samo były niejadalne, bo za długo trzymane w podgrzewaczu po usmażeniu. Do zarządzania lokalem dorwało się chyba młode pokolenie i ewidentnie sobie nie radzi. Przy rachunku pomylili się na swoją niekorzyść, tj. zjadłem większą porcję, a policzyli mi za mniejszą. |
teraz wystarczy wziąć 2 ciastka.