Fly4free.pl

Co myślicie o takim planie:

1. dzień - wylot z WAW do BGY wcześnie rano, stamtąd koleją do Lecco, zwiedzanie i pod wieczór do hotelu "wyżej" przy jeziorze (na dwie noce)
2. dzień - cały nad Como, dowolność w atrakcjach, zapewne Varenna, Bellagio, nocleg j.w.
3. dzień - jak najwcześniej pociąg prosto do Mediolanu i tam zwiedzanie. Nie chcę nocować w tym molochu, poza Duomo to chciałbym tylko do Pinacoteci Brera pójść, a to spokojnie pewnie cały dzień mogłoby zająć (przynajmniej mnie). Wieczorem w ostatni pociąg do Mantui - tam nocleg.
4. dzień - Mantua, nocleg
5. dzień - ok. południa do Iseo, zwiedzanie, nocleg
6. dzień - Iseo, wyspa c.d., nocleg
7. dzień - wcześnie rano do Bergamo, zwiedzanie miasta, nocleg przed wylotem
8. dzień - rano wylot BGY-WAW

Ewnetualnie zmiana z trzech nocy w Iseo na 2+2 Mantua i Iseo.

Najbardziej niewygodne jest to połączenie Mantova-Iseo, o wiele wygodniej byłoby z Mediolanu pojechać do Brescii na przykład, tam pozwiedzać i wtedy do Iseo jest rzut beretem. Ale, kurczę, korci mnie ta Mantua... Wydaje mi się, że lepsza od Brescii.
Co sądzicie?
Poruszam się pociągami i komunikacją miejską, zastanawiam się nad sensem kupna tej karty tygodniowej lombardzkiej...??