| Forum strony Fly4free.pl https://www.fly4free.pl/forum/ | |
| Lokalne restauracje w Tanzanii lokalne-restauracje-w-tanzanii,439,113440 | Strona 1 z 1 |
| Autor: | cccc [ 19 Cze 2017 19:30 ] |
| Temat postu: | Lokalne restauracje w Tanzanii |
Witam Dzis wlasnie wrocilem z dosc intensywnego i niesamowitego safari po parkach Tanzanii, widocznie polubilem ten kraj odwiedzajac 4 raz w przeciagu niecalego roku. Uwielbiam grillowane miesko kozie w przydroznych lokalnych restauracjach, czy tez w innych krajach Afryki, jak np. Burundi. Grillowana mieso kozie w jezyku Swahili nazywa sie "Mbuzi Nyama Choma". Polecam wybrac cala noge i nie zamawiac juz pokrojonego grillowanego miesa, gdyz mozna natrafic na mieso z psa. Proponuje nie placic wiecej niz 10 000 TSH (ok. $5) za cala noge. Nierzadko widzadc Bialasa (Mzungu) podbijaja cene podwojnie, albo nawet potrojnie. Proponuje nauczyc sie troche zwrotow w Swahili, najlepiej slangu ulicznego, albo pojsc tam z jakims Lokasem czy Lokaska, wtedy ceny staja sie przystepniejsze. Najlepsze i najtansze grillowane miesko kozie jadlem w dzielnicy Morombo w Arusha, lubie zamowic dodatkowo swiezo pokrojone chili (pilipili). Mam szczescie, ze komary mnie nie lubia kasac, moze wlasnie dlatego ze jadam swieze pilipili. 0.5 l browarek (pombe) w lokalnych knajpkach kosztuje ok. 2200 - 2500 - 3000 TSH, ale jak sie bierze ze soba czasami doliczaja zastaw za butelke. Moim zdaniem najlepszy browarek to "Safari", ale od czasu do czasu dla odmiany zamawialem 6.5% "Guinnessa" w butelkach. Mocno przereklamowany browarek "Kilimanjaro" mi nie smakuje. Mozna tez napotkac "Tuskera" z Kenii, ale dla mnie to nie jest piwo. Lokalne winko czerwone mozna dostac za 12000 - 20000 TSH za butelke, ale nie bylo wytrawne, mialo dosc slodkawy smak. Pozdrawiam. | |
| Autor: | cccc [ 22 Cze 2017 02:06 ] |
| Temat postu: | Re: Lokalne restauracje w Tanzanii |
Chcialbym jeszcze dodac, jak bylem w miejscowosci Morogoro, to w lokalnej restauracji odmowiono mi podania piwa, gdyz maja zakaz serwowania alkoholu przed 16.00. Przewodnik mowil, ze nie chodzi o Ramadan, tylko maja nowe przepisy i nic nie da sie zrobic, nawet gdyby wiecej zaplacic. Zdziwilem sie, bo na polnocy, czy nawet na Zanzibarze podczas moich wczesniejszych pobytow o takim zakazie nie slyszalem Zapytalem sympatyczne Panie Kelnereczki, czy moga nalac mi browarka do butelki po soczku czy napoju i nie wadzac nikomu bede sobie spokojnie saczyl. To ich tak rozsmieszylo, ze dostalem browarka w duzej szklance po normalnej cenie. Jak tu nie lubiec tej Afryki? Gdyby taki zakaz byl w CH, to prawdopodobnie nic by nie pomoglo. Przypomniala mi sie jeszcze taka historia za czasow glebokiej komuny. Kolega Henio mial urodziny i dostal od wyjatkowo bogatej cioci z Kanady tylko 1$. Namowil mnie na wagary i zamiast do szkoly pomaszerowalismy do Pewexu. Heniu mowi do Pani sprzedawczyni: "Zytnia prosze". Cena byla, o ile pamietam ok. 0.85$. Pani mowi: "Panowie, sprzedaz alkoholu dopiero od 13.00". Na to pewny siebie Heniu: "Reszty nie trzeba". Pani rozgladnela | |
| Strona 1 z 1 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
| Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ | |