Forum strony Fly4free.pl
https://www.fly4free.pl/forum/

Live:RTW w 12 dni KRK-FRA-KIX/ITM-HND/NRT-YVR-YYZ-FRA-KRK
live-rtw-w-12-dni-krk-fra-kix-itm-hnd-nrt-yvr-yyz-fra-krk,219,58521
Strona 3 z 5

Autor:  inwencja [ 04 Lis 2014 22:57 ]
Temat postu:  Re: Live:RTW w 12 dni KRK-FRA-KIX/ITM-HND/NRT-YVR-YYZ-FRA-KR

Bardzo fajna relacja, ale uważam,że oglądanie wstawionych zdjęć jedzenia to męczarnia dla czytającego! Jak te sushi świetnie wygląda! Zaczynam śledzić i czekam na dalszą relację!:)

Autor:  oskiboski [ 04 Lis 2014 23:14 ]
Temat postu:  Re: Live:RTW w 12 dni KRK-FRA-KIX/ITM-HND/NRT-YVR-YYZ-FRA-KR

"
Magda Gessler
52 mins · Edited ·
Dobra, Kochani, koniec żartów :)) Czas na zadanie dla Was.... Do końca listopada czekam na Wasze zdjęcia najpiękniejszych Waszym zdaniem toalet w odwiedzanych przez Was restauracjach :))) Koniecznie z opisem i uzasadnieniem!!! Pod koniec listopada wybiorę jedno zdjęcie a jego autora lub autorkę zaproszę osobiście na kolację do Fukiera :)) Co Wy na to?
Zdjęcia wrzucajcie na mojego Facebooka, aby od razu wszyscy mogli je zobaczyć :))"
Rób zdjęcia i jeszcze zjedz kolację :D

Autor:  tom971 [ 05 Lis 2014 04:22 ]
Temat postu:  Re: Live:RTW w 12 dni KRK-FRA-KIX/ITM-HND/NRT-YVR-YYZ-FRA-KR

Dzień 5 (KIX-HND)

Info o zmianach planów przyszło z Polski na dwa dni przed tym lotem, nie posiadałem się z radości, z oryginalnie wybranego Itami jeden z porannych lotów ANA operuje na Dreamlinerze. Ostatecznie mam się wybrać ponownie na Kansai i nie na godzine 10 a na 7.05, zamiast B788 będzie B772. Życie.. ;)

Budzik zrywa mnie o 3:55. Rzut oka czy wszystko wzięte. Pożegnanie. Żwawym krokiem do centrum, łatwo bo z górki. Na przystanku jestem 4:40, bus rozkładowo o 4:50. Zakup biletu w automacie i ustawiam się w kolejkę. Rozkładowo 6:05 powinienem być na lotnisku. Bus odjeżdża 2 minuty przed czasem.
Image

Nie dało się odprawić on line, człapie do checkin. Wystawiają kartę, jak się później okazuję wcale nie pokładową. Kartę pokładową drukuję pracownik ochrony na podstawie tej pierwszej „checked-in notice” gdy pojawiam się na security.
Na wyświetlaczach do każdego lotu X lub O – oznaczenia ‘zajętości’ lotu.
Image

B772 zaparkowany przy rękawie, wypchnięty Starflyer i parkujący Vietnam
Image

Obsługa naziemna ukłonem żegna Starfyera 8-)
Image

Wschód słońca nad Osaką
Image

Zaczyna się boarding
Image

Image

Image

Płatny catering
Image

Image

Image

Peach’e na T2, Jeststary na T1
Image

Kansai z lotu ptaka
Image

Darmowy sok jabłkowy, potem jeszcze ze 3 przejścia z pytaniem czy się chce herbaty lub soku.
Image

Cabin crew
Image

Image

Po lewej stronie ukazuje się góra Fuji, focę jak szalony
Image

Image

Image

Image

Podejście do lądowania na Hanedę z widokiem na Fuji

Image

Image

Image

Image

Autor:  joker1977 [ 05 Lis 2014 13:34 ]
Temat postu:  Re: Live:RTW w 12 dni KRK-FRA-KIX/ITM-HND/NRT-YVR-YYZ-FRA-KR

Bardzo fajna relacja. Pierwsza tez. Ktoś kiedyś na forum napisał że z krótkimi podróżami jest jak z espresso czuje się cały smak To jest to co ja uwielbiam w podróżach. Jeśli można prosić to proszę o więcej ciekawostek.

Autor:  michcioj [ 06 Lis 2014 11:52 ]
Temat postu:  Re: Live:RTW w 12 dni KRK-FRA-KIX/ITM-HND/NRT-YVR-YYZ-FRA-KR

kolejna swietna relacja :) czekam na kolejne dni :-)

Autor:  tom971 [ 07 Lis 2014 00:18 ]
Temat postu:  Re: Live:RTW w 12 dni KRK-FRA-KIX-HND/NRT-YVR-YYZ-FRA-KRK

Dzień 5/6 Tokio

W tym poście całościowo zbiorę tokijskie, dwudniowe, hilighty do zobaczenia/kulinaria/nocleg/inne. Dnia siódmego planuję opisać Asakuzę ze świątynią Sensoji. Ale zaczniemy od banku w WTC 8-)
Jadę kolejką na Daimon, wysiadam pod World Trade Centre. Pomny doświadczeń z Kobe gdzie chciałem kupić trochę jenów staram zająć się sprawą przed 15.00 (obrazek niżej – bankowcy kończyli pracę gdy ja jadłem jeszcze śniadanie.. :lol: ).

Image


Na parterze WTC oddział banku Mizuho, wchodzę. Exchange na 2gim piętrze idę, obsługa od razu pyta mnie przy ostatnim stopniu schodka czy Exchange. Tak, Exchange. Tu kolejka więc zaprasza do swojego innego oddziału głębiej budynku. Idę za poradą. A tu inna bajka. Wita mnie szereg 4 stanowisk oddzielonych przepierzeniami, każdy jest jakby mini lożą. Klientela jakby z wyższych sfer, wszyscy pod krawatem, apaszką a ja z polarem.. Przyjemnie. Zaproszono mnie do jednej z lóż. Bardzo uśmiechnięta bankierka pyta ile waluty chcę wymienić. €45 odrzekłem, no cóż nie będę dziś ich najlepszym klientem. Podstawia miseczkę. Kładę moje euro. Prosi o wypełnienie druczku z imieniem, nazwiskiem, adresem – hotelu pokojem. Pani przepisuje tą kartkę na swoją karteczkę te same dane. Skrupulatnie zauważa, że nie wpisałem numeru pokoju. A no tak, jak ja mogłem wpisać numer pokoju jak się jeszcze tam nie pojawiłem.. uśmiechów nie ma końca. :D Przynosi książkę, taki plik kartek A4 związanych sznurkiem , to kursy walut. Mam szczęście euro na pierwszej stronie. Pokazuje palcem kurs , ja go akceptuję jako że nie taki bandycki jak na dworcu w Hanedzie. Zabiera tackę na zaplecze. Wtedy odsłania się bankowa machineria, za jej plecami 40, 50 stanowisk bankierskich, jak z serialu z USoA z lat 80. Każdy ma biurko, biurka w rzędach prostopadle do pierwszej linii lóż. Moja pani znika na parę minut więc mam możliwość obserwacji czym się zajmują. Przekładają papiery, spięte zszywaczem, podobne druczki dla moich. Jeśli każdy plik oznacza jedną transakcję podobną do mojej to jest to bardzo daleko od kaizenów i sangenshugi, którymi piorą/prali głowę w Polsce. Armia księgowych, z nawilżaczami powietrza. Cool. Wtedy moja pani przelicza każdy nominał osobno przez maszynę do liczenia, 20tki osobno dwa razy, 5tkę osobno dwa razy. Zgadza się 45. Wraca do mnie potwierdzić że dałem 45. Tak dałem 45. Idzie na zaplecze. Wraca po 3-4 minutach z jenami. Kładzie je na tackę. Na odwrocie mojego kwitka pisze 1 x ¥5000, 1x ¥1000. Kiwnięciem głowy upewnia się czy akceptuje sposób wydania jenów. Kiwam głową, no przecież zaraz piątkę rozmienia kupując bilety do hotelu. Po akceptacji pani kasjerka przelicza całą kwotę , kładzie na tackę i skinieniem ręki prosi o sprawdzenie zawartości tacki. Kiwam głową że ok, tak przecież na oko były dwa banknoty i drobne. Oburącz podaj mi kopertę – ja oburącz ją przyjmuję, tak otwierana po krótszym boku logo banku. Kopertę oglądam, pani gestem ręki czterema palcami złączonymi pokazuje że otrzymane pieniądze mogę do niej schować. Tak też robię. Gdybym miał garnitur schowałbym sobie kopertę do wewnętrznej kieszeni, ale nie mam więc wpycham kopertę do kieszeni polara. Ukłon pani , plecak na plecy i w drogę. Magicznym sposobem, gdy ja się ubieram panie przelatuję biurka i pojawia się przy drzwiach aby mnie pożegnać. Wow. Szczęka opadła mi dopiero po wyjściu z wieżowca, wcześniej podtrzymywałem ją ręką. :D
Tak dokonałem ‘transakcji’ w tokijskim światowym centrum handlu WTC :lol:
Misterium !!
Podmieniając moje €45 czułem się jak klient private bankingu z dedykowanym concierge. Oni chyba tak lubią. Ale musi to być drogie w procesie.
Jadę sobie dalej metrem.
Wychodzę z metra, w drodze do hostelu zastają mnie Święta Bożego Narodzenia
Image

Image

Wybieram ANNE hostel, http://www.j-hostel.com/asakusabashi/?language=en
Trafnie, bo czysto, łatwo trafić i toalety mają podgrzewane deski, z funkcji bidetu nie korzystam. Z tego relax room’u płyną słowa tej relacji, towarzystwo w większości amerykańskie wymienia poglądy na temat tego co warto zobaczyć w Tokio. Padają teksty ‘robo restaurant’, ‘private karaoke room’. Sól ziemi. Niektórych spotykam w Burger Kingu na dole podczas mojego polowania na KURO Pearl – ‘here we don’t serve black ones, sorry’ musiała przyjść kierowniczka zmiany. Trudno, znajdę gdzie indziej.
Image

Image

Kolacja w restauracji z automatem, wybieram hit Nr.1 trochę w ciemno. Po zapłaceniu automat wydaje shokken – bilet na każde danie, kelner go zgarnia przy stoliku i zanosi do kuchni.
Image

Jedzenie okazuje się później być najpewniej hanbaagu teppan teishoku 8-) , hanbaagu-mielony kotlecik, teppan-zestaw, teishoku –żelazna patelnia. Czyli zestaw z mielonym kotletem na żelaznej patelni. Z kawałkami smażonej polędwicy , nie wykryłem jakiej bo smażonej na mocno aromatycznym prażonym lub karmelizowanym czosnku. Ryż, drobiowy rosół, makaron, 2 frytki, piwo, woda. Danie ¥690 (20,5zł) piwo ¥360 (10,7zł)
Image

Deser już na ulicy
Image

Ryba-wafel taiyaki , taki gofr nadziewany czerwoną fasolą azuki,odgryzłem już kawałek głowy.. :lol:
Image

Nieopodal hotelu tarasy Sumida-Gawa nad rzeką– widok na Sky Tree
Image

Nazajutrz wybrałem się w kierunku Imperial Palace ; fosa się zowie Gaisenbori
Image

Przejście przez bramę Sotosakurada-mon
Image

Jakiś Japończyk wziął na wycieczkę swoją Godzillę. Pozuje mu do zdjęć :) . W sumie też mam pasażera w plecaku, ale jeszcze z niego nie wyszedł.
Image

Na wzgórzu Imperial Palace
Image

Image

Zwrot w stronę centrum
Image

Wszedłem na teren wschodnich ogrodów pałacowych, wejście za free. Również za darmo wejdziecie na wystawę upamiętniającą wyprawę cesarza Akihito w 1953 roku. Głównym celem była koronacja Elżbiety II, ale po drodze odwiedził jeszcze Hawaje, Kanadę, Stany i kontynentalną Europę. Niektóre zdjęcia zrobił wtedy 19 letni cesarz sam, niektóre są kolorowe. Poza podróżą wystawa prezentów od koronowanych głów, polski akcent zdjęcie z Janem Pawłem 2 i obraz mozaika od niego. Zakaz robienia zdjęć.
Image

Trawniki ogrodów wschodnich – widok na Don Jon base
Image

Ruszam pod świątynie Zojoji, brama wiodąca do niej
Image

Zojoji temple – z roku 1393
Image

Image

Image

Tokyo Tower
Image

Image

Image

Stacja benzynowa, obsługa nalewa paliwo , a gdy klient płaci szmatkami wyciera szyby
Image

Tokyo Tower z lepszej perspektywy
Image

Zaczyna się ściemniać, na to czekałem – jadę metrem do Tokyo Metropolitan Government, na 34.piętrze mają darmową platformę widokową.
Barierki w metrze
Image

34. piętro – widok z części południowej
Image

Image

Zjeżdżam na dól i wjeżdżam drugą windą do części północnej
Image

Japończycy w pracy
Image

Powoli robi się ciemno
Image

Budynek NTT Docomo i podświetlona już Tokyo Tower
Image

Image

Mimo późnej pory jadę na Tsukiji – targ rybny i setki rybnych lokali w sąsiedztwie
Image

Po drodze stacja benzynowa – tu bagnety dystrybutorów zwisają z góry
Image

Giełda zamknięta
Image

W okolicznych knajpach ceny wyższe niż w Kobe
Image

Image

Wracam do hotelu, :idea: ciekawostka; poniżej zdjęcie z tokijskiego metra jak na kraj w którym obowiązuje ruch lewostronny ludzie ustawiają się po lewej – wyprzedza się z prawej. Tej regule w myśl zasady chcemy być trochę inni niż reszta kraju nie hołdują mieszkańcy okolic Osaki, w Kobe wszyscy trzymali się prawej, a wyprzedzali po lewej.
Image

Dziś Taiyaki ze słodkim ziemniakiem Sarsumaimo :)
Image

Autor:  hank [ 07 Lis 2014 17:16 ]
Temat postu:  Re: Live:RTW w 12 dni KRK-FRA-KIX/ITM-HND/NRT-YVR-YYZ-FRA-KR

Dlaczego po każdej Twojej aktualizacji jestem głodny? :D

Autor:  inwencja [ 07 Lis 2014 18:20 ]
Temat postu:  Re: Live:RTW w 12 dni KRK-FRA-KIX/ITM-HND/NRT-YVR-YYZ-FRA-KR

hank napisał(a):
Dlaczego po każdej Twojej aktualizacji jestem głodny? :D

Wątek trzeba odwiedzać podczas posiłków, ale chyba nawet to nie gwarantuje 100 procentowego sukcesu :P

Autor:  JIK [ 07 Lis 2014 19:28 ]
Temat postu:  Re: Live:RTW w 12 dni KRK-FRA-KIX/ITM-HND/NRT-YVR-YYZ-FRA-KR

Tomek rewelacja. Przez ciebie mam ogromną ochotę wybrać się ponownie do Japonii ;) Udanego wypadu.

Autor:  Macieqx [ 07 Lis 2014 20:33 ]
Temat postu:  Re: Live:RTW w 12 dni KRK-FRA-KIX/ITM-HND/NRT-YVR-YYZ-FRA-KR

Podsycasz mój apetyt, nie tylko ten na podróże, ale ten dosłowny także :D
"Dnia siódmego planuję opisać Asakuzę ze świątynią Sensoji"
A nie przypadkiem Asakusę? :P

Autor:  casper.slonina [ 08 Lis 2014 04:27 ]
Temat postu:  Re: Live:RTW w 12 dni KRK-FRA-KIX/ITM-HND/NRT-YVR-YYZ-FRA-KR

Ale zazdrosc! Wlasnie ogladam Raptors - Wizards... Piekne masz tam widowisko ;) Co prawda nieco jednostronne, ale mniejsza z tym. Koszulke dostales?

Autor:  tom971 [ 08 Lis 2014 06:40 ]
Temat postu:  Re: Live:RTW w 12 dni KRK-FRA-KIX/ITM-HND/NRT-YVR-YYZ-FRA-KR

casper.slonina napisał(a):
Ale zazdrosc! Wlasnie ogladam Raptors - Wizards... Piekne masz tam widowisko ;) Co prawda nieco jednostronne, ale mniejsza z tym. Koszulke dostales?

Dostałem, nawet nie wiedziałem że załapię się na pierwszy z siedmiu rocznicowych meczy. Purpurowo na trybunach i na parkiecie.
Załącznik:
20141107_192749_resized.jpg
20141107_192749_resized.jpg [ 142.86 KiB | Obejrzany 17367 razy ]

Właśnie wszedłem do hostelu i powiesiłem na wieszaku :) A Wizzards trochę bęcki dostali..
Z dotarciem na mecz były małe jaja , ale już wiecie że dobrze się skończy, w odcinku YVR-YYZ mała niespodzianka.

Autor:  jacekwoj16 [ 08 Lis 2014 16:30 ]
Temat postu:  Re: Live:RTW w 12 dni KRK-FRA-KIX/ITM-HND/NRT-YVR-YYZ-FRA-KR

Świetna relacja, czyta się ją z przyjemnością, czekam na więcej.

Autor:  tom971 [ 08 Lis 2014 17:20 ]
Temat postu:  Re: Live:RTW w 12 dni KRK-FRA-KIX/ITM-HND/NRT-YVR-YYZ-FRA-KR

Dzień 7 (Tokio; Asakusa)

Skoro świt szukam laptopa, znajduje się tuż obok na łóżku , znaczy się mi z nim usnęło. Ostatnio przeglądane maile z domu, forum, Stubhub.com. No właśnie przeglądnięcie wieczorem biletów na 7/11 na NBA nie napawało optymizmem 150-160 CAD w interesującym mnie rejonie to było za dużo, Gorsze sektory po 30-50 CAD. Ale przecież nie chcę oglądać Gortata siedząc pod koroną.. Wchodzę ponownie, potaniały ;) Biorę Endzone (za koszem) od strony ławki Washington Wizards za 97CAD, do przełknięcia. Wydruk biletu hm.. ślę pdfa do recepcji z prośbą o wydruk, na recepcji dziewczyna mówi, że nie maila prosi o przesłanie na prywatną skrzynkę – ślę – nie ma. Wrócę do niej po śniadaniu.
Pierwszy raz udaje mi się wstać tak, aby zdążyć na śniadanie. Pieczywo tostowe, 2 dżemy, kawa , herbata. Hostel chwali się, że jest jedyny w Tokio , który podaje śniadania.
Po śniadaniu znowu nie ma maila ani na służbowej ani prywatnej skrzynce. Idę do pokoju, nagrywam pdfa na kartę SD i powrotem na recepcję. Już dwie dziewczyny myślą jak to wydrukować, udaje się , kasują Y10, groszy 30. Biorę plecak i wybywam.

Brama Kaminari-mon
Image

Image

Ulica Nakamise dori
Image

Wyrób i pakowanie ciastek na miejscu
Image

Brama Hozomon
Image

Image

Image

Image

Image

Mega sandał
Image

5cio piętrowa pagoda
Image

Świątynia Senso-ji ( rok 628 po Chrystusie)
Image

Image

Ze 4 miejsca do złożenia ofiary w całym kompleksie;
- koło kopca gdzie po odmówieniu modlitwy wbija się swoje kadzidła

- przy wejściu do świątyni, pod lampionem; skrzynia na monety
Image

- pod ołtarzem – skrzynia ma jakieś 4metry na 2 metry
Image

- wróżba z metalowej skrzynki – wrzucasz monetę , trzęsiesz puszką , wyciągasz pałeczkę z napisem, szukasz szufladki z tym samym wyrazem, w środku znajduję się karteczka z wróżbą /?/
Image

Każda skrzynia u góry ma metalowe trójkątne profile ustawione wierzchołkiem do góry , także każde wrzucenie kończy się kilkukrotnym odbiciem monety pomiędzy profilami i wpadnięciu na dół (jak pinball). Także możecie sobie wyobrazić brzęk tych monet przy ogromnej częstotliwości rzutów. :)


Image

Karpie
Image

Image

Image

Image

Browar Asahi ze Sky Tree
Image

Czas na lotnisko, do metra i przesiadka na pociąg.
Pociąg na lotnisko Narita , przystanek pośredni miasteczko Narita ;) wagon zatrzymuje się idealnie – kilkoro z Was może pamiętać ten widok :lol: :lol: :lol: – rzeźba przed dworcem kolejowym w Naricie (brudna szyba)
Image
Wjeżdżam na lotnisko.

Autor:  Ladyage [ 08 Lis 2014 19:25 ]
Temat postu:  Re: Live:RTW w 12 dni KRK-FRA-KIX/ITM-HND/NRT-YVR-YYZ-FRA-KR

Zazdrościłam Ci i podziwiałam pierwsze RTW, teraz też jestem pod wielkim wrażeniem :-D Super relacja i fajne zdjęcia!

Autor:  tom971 [ 08 Lis 2014 23:04 ]
Temat postu:  Re: Live:RTW w 12 dni KRK-FRA-KIX/ITM-HND/NRT-YVR-YYZ-FRA-KR

Dzień 7/8 ( NRT-YVR)

Na Naricie tłoczno. Po wyjściu z kolejki sprawdzanie czy opłata którą uiściłeś w centrum odpowiada trasie. Miły pan bierze do ręki bilet i kiwa głową, dziękuje, ja też. Później kontrola paszportu, aby na lotnisko nie wdarł się nikt bez niego..
Image

Image

Potem wędrówką 4 piętra do góry po ruchomych schodach, na drugim piętrze prysznice 30 minut za ok ¥1000. 15:30 odprawa na AC jeszcze się nie zaczęła. Idę do centrum handlowego, bo pamiętam że była tam poczta. Zakupuję kartki pocztowe w cenie ¥86( 2x taniej niż w centrum) i znaczek do Europy za ¥70 (taniej niż w centrum, a kupowałem na poczcie) . Kartkę postanawiam wysłać też extra do jednej Pani, Małopolanki z Gdańska , która rok temu na aukcji WOŚP wylicytowała kartkę z wybranego miejsca RTW ( mojego marcowego) za 150 zł.. wow , a jako że mam ten sam notesik ze sobą co pół roku temu to mam jej adres, hojna była :P – to i się bonus należy. Kartka przedstawia sushi, skądinąd wiem że jest jego fanem.
Mój tip na tanie kartki: kupuj je , oraz znaczki, wraz naklejką par avion na Naricie, taniej niż w centrum ! buahaha :lol:
W check in na widok mojego papierowego biletu pani stwierdza że widzi taki drugi raz w życiu. Jednak za moją namową idzie do flight managera zapytać co z delikwentem zrobić. Wraca, już wie. Wystawia kartę pokładową z siedzonkiem, chcę przy lewym oknie, samemu. Proponuje miejsce pośrodku, w konfiguracji 2-3-2 raczej nie powinienem mieć sąsiadów, gdyż ~60 miejsc wolnych na cały samolot. Biorę to.

Boarding bez histerii, mało ludzi, B767-300 wypełniony w 60-70%. Biznes nabity.
Image

Image

W czasie boardingu
Image

Image

Jestem zadowolony z ilości miejsca – mam 3 siedzonka.
Image

Klimacik przed obiadem
Image

Obiad; ta sama wołowinka co pół roku temu, ziemniaki nie suche, sałatka z ciecierzyce i fasoli, ciastko – mus truskawkowy na biszkopcie, bułka, masło , woda, wino- kupaż Merlot-Shiraz . Plastikowe sztućce.
Image

Ooops druga butla podrzucona od razu przez stewarda na poduchę, w sumie co będzie kilka razy chodzić..
Image

Po obiedzie jeszcze ze 2 rundy z softami i alko, znowu wino sobie życzę – znaczy będę spać.

System rozrywki nie wart wspomnienia, franko foniczne albumy, mało najnowszych filmów, wybieram Szopena 8-) spisuje ostatni dzień w Tokio i ten lot.
Kończy się bateria, wciskam się do kontaktu we wszystkie fotele na 220 V nic. To samo z przejściówką na 100V nic. Steward patrzy – nie ma zielonego światełka nie ma prądu. Jest rząd przede mną, proszę gościa rozwalonego tak samo jak ja o wpięcie – mam prąd, tam była zielona lampka. Mogę pisać dalej.

Rouge na sen.. potem się ściemnia , idę do kuchni po wodę i colę. Na stolikach cabin crew miażdży sushi z biznesu, dziabnęło by się takie. Biorę co moje i na miejsce. Szperam po tym nudnym systemie rozrywki i znajduję perłę ; polski pop-folk w kategorii World znajduje album Oj Tak! Zespołu ‘Chłopcy kontra Basia’ z hitami 'Mam ja Męża', albo singlowy 'Oj Tak!' : „Pasało dziewce kobyłkę .. nad wodą, nad wodą..” reszta spisywania relacji mija mi pod tą nutą. Fajny bas , kontrabas (?) przypomina się momentami Kultowy ‘Z archiwum polskiego jazzu’ ;) Pomaga trzecie przejście z pytaniem czy coś do picia, jeśli dobrze liczę to 4 buteleczki 187,5 ml dają idealnie ponad butelkę wina.
Image

Zasypiam jak dziecko rozłożony na 3 fotelach.

Na 1,5 h przed lądowaniem jesteśmy mniej więcej tu:
Image

I podawane jest ciepłe śniadanie – jajecznica (zostawiam całą) , kartoflane kulki smażone z sosem paprykowym nawet dobre, sałatka owocowa. Buła z dżemem.
Image

Siadamy spokojnie.

Autor:  barka [ 08 Lis 2014 23:24 ]
Temat postu:  Re: Live:RTW w 12 dni KRK-FRA-KIX/ITM-HND/NRT-YVR-YYZ-FRA-KR

Tomek, trip rewela - wiadomo :) ale chyba tym bardziej, że w pojedynkę lecisz. Nie mam takich doświadczeń za wiele, ale wydaje mi się, że bardzo rosną możliwości poznania miejsc odwiedzanych, kiedy się jest zdanym na siebie..i starych / nowych znajomych spotykanych po drodze :). Zazdroszę i to bardzo :)

Autor:  Japonka76 [ 09 Lis 2014 12:05 ]
Temat postu:  Re: Live:RTW w 12 dni KRK-FRA-KIX/ITM-HND/NRT-YVR-YYZ-FRA-KR

Masz u mnie wielki plus za extra kartkę :D

Autor:  tom971 [ 09 Lis 2014 12:39 ]
Temat postu:  Re: Live:RTW w 12 dni KRK-FRA-KIX/ITM-HND/NRT-YVR-YYZ-FRA-KR

Dzień 8 – Vancouver

Do miasta jadę kolejką. Dziś ja prowadzę.

Image

Image

Po wyjściu na dworcu Watefront, miasto nie robi najlepszego wrażenia. Tabuny bezdomnych, żebrzących. Ale w taki ‘miły’ nienapastliwy sposób – po odmowie uśmiechną się, życzą miłego dnia, pobłogosławią. Jednak męczy częstotliwość występowania. Najfajniejsza była Tara, zamiatała ulice wlasna miotełką i szufelką; na plecach miała duża kartkę: Robię to co robię, i wolę to robić niż żebrać , jeśli ci się podoba to daj mi kasę. Widziałem ją w kilku miejscach.

Image

Image

Południe a checkin w hotelu od 14. Spacer i o 13.15 idę. Płacę, dostaje klucze do pokoju 2os. Idę na górę, pokój w opłakanym stanie, syf niespotykany. Bajzel na obu łóżkach. Schodzę zapytać czy możliwe jest że pokój jeszcze nie jest posprzątany. Dostaje nowe klucze. Wchodzę , rozpierducha na podłodze – z dużej walizki wylewają się ciuchy, na biurku chlew taki, że w akademiku mieliśmy czyściej, siatki, kosmetyki, butelki... Pościel na górze rozwalona, ale na dole nowa, tylko przykryta kurtkami ciuchami, laptop się ładuje itd.. Sprzątam te menela na krzesło, które było jedynym wolnym sprzętem w pokoju. Zmęczony jak koń po wyścigu jak stoję zasypiam na dole jak stoję. Po jakichś dwóch godzinach wchodzi współlokator. Budzę się, mówię cześć, on podskakuje przestraszony, bo widzi jakieś mamroczące zwłoki na łóżku. David. Przeprasza za bety na dole bo mieszka tu już sam kilka dni i myślał że będzie tak dalej.. więc zrobił sobie tam szafę, wdzięczności za odłożenie kurtek na krzesło nie ma końca. Znika i tyle się widzieliśmy. Prysznic na szczęście jak cała łazienka wygląda ok.

Wybywam na zwiad okolicy.

Image

Image

Po rekonesansie wracam do hotelu, znowu 2h snu i jadę Sea busem do Nortj Vncouver, przystanek Lonsday Quay ( darmo w ramach biletu dziennego)

Image

Odpływamy z centrum
Image

Pada deszcz, spacer nie należy do najprzyjemniejszych

Image

Fotki też najlepsze nie wychodzą. Najlepsze zdjęcie poniżej; :evil:


Image


Trafiam na market. Za powerada, jabłko i drożdżówkę cynamonową z polewą kremową coś jak Cinabon plące $4,5.
Pora wracać, wcale nie poużywałem Vancouver, może się jeszcze tam kiedyś pokażę.

Autor:  zorro36 [ 09 Lis 2014 13:06 ]
Temat postu:  Re: Live:RTW w 12 dni KRK-FRA-KIX/ITM-HND/NRT-YVR-YYZ-FRA-KR

Dla mnie bomba :).

Strona 3 z 5 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/