Autor: | janosik [ 09 Wrz 2012 08:31 ] |
Temat postu: | Re: Pytania i Odpowiedzi - linie lotnicze |
Wczoraj spotkałem się z bardzo przykrą sytuacją. Mianowicie, moja dziewczyna miała lecieć do Włoch z lotniska w Krakowie. Na lotnisku meldujemy się na ok. 2 godziny przed odlotem, wchodzimy do środka a tam jedna, dłuuuuga kolejka do odpraw na wszystkie destynacje (ok 300 osób, może więcej). Otwartych tylko 5 (z ok. bodajże 30) stanowisk. Dziewczyna jest spoza UE więc podeszła bez kolejki, żeby upewnić się czy nie będzie miała problemu z uzyskaniem pieczątki (na niektórych lotniskach aby uzyskać pieczątkę trzeba przejść do innego budynku itd.). Pan dokonujący odpraw mówi, że jest OK, pieczątkę dostanie na miejscu. Jej drugie pytanie brzmiało: "czy trzeba czekać w kolejce, bo z doświadczenia wiemy to na lotnisku w Krakowie jak ma się lot za ok godzinę, obsługa chodzi wzdłuż kolejki i wyciągają ludzi z tej długiej kolejki po to, aby przeszli bez kolejki do odprawy"?! Pan odpowiada, że właściwie to nie ma sensu stać w tej kolejce, bo rzeczywiście ktoś podejdzie i zgarnie pasażerów bez kolejki na krótko przed odlotem. Mimo wszystko, postanowiliśmy czekać w kolejce. No i jak zawsze, jak to bywa na lotnisku w Krakowie, podchodzi pani z karteczką z nazwą destynacji i wyciąga ludzi z kolejki, wpuszcza nas i innych bez kolejki do odprawy. Przy odprawie okazuje się, że dziewczyna ma wydrukowany bilet, ale nie kartę pokładową. Pani przy odprawie informuje nas, że musimy podejść do kasy obok i zapłacić za wydruk karty (co jest normalne). Idziemy do kasy, która znajduje się ok. 50 metrów obok, pani w kasie informuje nas że przyjemność taka będzie mnie kosztowała 285 zł (o czym wcześniej i tak wiedziałem, każdy ma prawo wydrukować sobie kartę na necie lub na lotnisku) i... okazuje się, że właśnie zamknięto odprawę na ten lot!!! Zatem, mówimy pani, że ta druga pani nas tutaj przysłała i proszę się z nią skontaktować, bo 30-60 sekund temu uzyskaliśmy od niej taka informację. Pani z kasy dzwoni do pani z odprawy i informuje nas, że: "nic się nie da już zrobić". Zrobiło się nerwowo, bo dziewczyna leciała do pracy i na studia, była umówiona z właścicielem mieszkania na jego wynajem, więc mówię sobie: "to chyba jakieś nieporozumienie". Wracam na odprawę i pani mówi, że jej przykro, ale odprawa została już zakończona. Ja mówię pani, że mnie to nic nie obchodzi, bo byłem na 2 godziny przed odlotem, mają dłuuuugą kolejkę (za nami wciąż stało kilkaset osób), obsługa lotniska czeka na dosłownie OSTATNI MOMENT, aby wyciągnąć ludzi z kolejki. Do tego przed 2 minutami u pani byłem, nie było problemu, a teraz problem jest. W dodatku, obok siedział pan u którego moja dziewczyna była godzinę wcześnie na wyrost (!), zapytać czy nie będzie problemów z Jej pieczątką. Pani w odprawie mówi: "przykro mi, nic się nie da zrobić". W dodatku, bez ogródek dodaje: "może pani sobie polecieć za 3 dni, kolejnym samolotem!!!!!". To było na 40 minut przed odlotem. Zapytałem panią, dlaczego nie powiedziała nam, że zaraz zamykają check-in? Odpowiedziała: "ja nie wiedziałam"!!! Poprosiłem o rozmowę z jej przełożonym, ona gdzieś dzwoni, coś szepcze do słuchawki i mówi, że przełożony jest w tym momencie nieosiągalny, bo go nie ma na lotnisku. Ja stwierdziłem, że nie odejdę, dopóki sprawa się nie wyjaśni i przełożony nie przyjdzie. Nagle cud nad Wisłą, przełożony się znalazł i już do nas idzie. I tutaj kolejny wątek, pod tytułem pani "niby menadżer". Piszę "niby", bo nawet się nie przedstawiła lub powiedziała jaką rolę pełni na lotnisku, a jej kompetencje pozostawiają wiele do życzenia. Jesteśmy na międzynarodowym lotnisku w kraju UE, rozmawiamy z panią "menedżer" lotniska, a ja musiałem jej powiedzieć 3 lub 4 razy żeby z polskiego przeskoczyła na angielski, bo nie ja jestem klientem, a moje dziewczyna (która po polsku nie mówi), co przyszło pani "menedżer z wielkim trudem). Mówię jej, że z powodu opieszałości obsługi i wołania pasażerów na ostatnia minutę, nie zdążono nas odprawić, pomimo tego że byliśmy na lotnisku 2 godziny przed odlotem, godzinę wcześniej dziewczyna była się upewnić, że nie będzie miała problemów z odprawą (co potwierdził jej pan siedzący obok, odprawiający pasażerów z którym rozmawiała moja dziewczyna), mimo tego że pani z odprawy powiedziała że tylko musimy wydrukować kartę pokładową w kiosku, który znajduje się 50 metrów od nas. Zamiast w tym momencie podjąć jakąś akcję, przeprosić za zamieszanie, chwycić za telefon, zadzwonić do obsługi lotniska itp, pani "menedżer" powiedziała, że "mogą Państwo napisać reklamację" ![]() Pani "menedżer" mówi mi, że muszę to zrozumieć, bo oni maja cięcia w etatach!!! A co mnie to obchodzi?! W dodatku na bilecie pisze, że pasażer ma zrobić odprawę na 30, a nie 40 minut przed odlotem. Totalny bajzel i zamieszanie. Dodam tylko, że lataliśmy na wielu destynacjach. Byliśmy w Chinach, Wietnamie, Meksyku, USA, Kanadzie, prawie wszystkich krajach Europy; większych i mniejszych zadupiach. Były różne sytuacje, czasami lot się opóźnił o 2-3 godziny i nie zdążyliśmy na przesiadkę, czasami strajkowali, czasami loty bywały odwoływane, lotnisko ewakuowane z powodu bomby itd. Ale czegoś takiego jak w Krakowie, znanym przecież obcokrajowcom lotnisku w kraju UE, który przyjmował kibiców na Euro jeszcze nie przeżyliśmy. Obsługa klienta na lokalnym lotnisku w Meksyku jest lepsza, niż w Krakowie! Organizacja i zarządzanie kolejką leży na obu łopatkach. Podejście personelu wulgarne, a umiejętności rozwiązania sytuacji żadne. Angielski na poziomie podstawowym. Traktowanie klienta z buta, byle pozbyć się problemu. W dodatku pani na odprawie z tekstem: "może pani sobie lecieć w e wtorek (była sobota) i drugim tekstem: "ja nie wiedziałam, że check-in się zamyka" oraz nonszalancka pani "menedżer", która powiedziała mi, że muszę to zrozumieć, bo mają cięcia etatów!!! WOW! Przez opieszałość obsługi przegapiliśmy lot. Lot na ten sam dzień, w inne miejsce we Włoszech kosztował prawie 1000 zł. PS. Nikt nie wołał nazwiska dziewczyna na "last call" do odprawy. My po prostu grzecznie staliśmy od godziny w mega! kolejce i na ostatni moment ktoś nas z niej wyciągnął. Niestety, za późno. Co mogę zrobić w tej sytuacji (oczywiście oprócz napisania skargi i reklamacji)? Czy ktoś kiedyś miał taki przypadek? Proszę o pomoc. |
Autor: | man4business [ 09 Wrz 2012 08:48 ] |
Temat postu: | Odp: Pytania i Odpowiedzi - linie lotnicze |
Przykra sytuacja, ale... Czy widziałeś stronę lotniska? cytuję " UWAGA! Wszyscy pasażerowie podróżujący do Francji, Hiszpanii, Niemiec, Norwegii, Szwecji oraz Włoch, których wylot z Kraków Airport odbywa się w każdą sobotę w godz. 9:00 -12:30 proszeni są o przybycie na lotnisko minimum 2 godziny przed rozkładową godziną odlotu ze względu na wydłużony czas oczekiwania do Punktów Kontroli Bezpieczeństwa. Dotyczy to również pasażerów podróżujących jedynie z bagażem podręcznym i posiadających już wydrukowaną kartę pokładową." co oznacza, że jest sajgon. Ok, ale byliscie te 2 h wcześniej, ale z twojej wypowiedzi jakoś nie rozumiem jednego... czy wy staliście w kolejce do check-in tak długo, czy do kontroli bezpieczeństwa? Nie mając karty pokładowej nie jest się odprawionym i nie ma wtedy mowy o jakimś last call. Domyślam się, że to był Ryanair? Zawalilście z niewydrukowaniem karty, nie żal wam kasy?... w Ryanair odprawa kończy się 40 min przed odlotem i (nie będę cytował szefa Ryanaira, co by ci na ten temat powiedział). Na jakim bilecie miałeś napisane ze 30? I jeszcze jednego nie rozumiem, jak można liczyć na to, że wszystko jedno jaka kolejka, "ktoś nas wyciągnie" i odprawi... hmm. |
Autor: | siGGe [ 09 Wrz 2012 09:59 ] |
Temat postu: | Re: Pytania i Odpowiedzi - linie lotnicze |
Coż, jeśli zbliża się godzina zamknięcia odprawy to nie stoi się grzecznie w kolejce i nie czeka na zbawienie tylko zaczyna się działać, jeszcze żeby to była kolejka do security, ale Wy nie mieliście nawet karty pokładowej. I jakby Was z tej kolejki nie wyciągnęli (mimo że i tak za późno) to byście sobie tak dalej grzecznie stali ? Samolot by odleciał i byście byli zdziwieni, że nie było LAST CALL ? Nie ma się co oburzać na lotnisko bo akurat w tej sytuacji dużo jest Waszej winy. |
Autor: | simon231 [ 09 Wrz 2012 12:04 ] |
Temat postu: | Re: Pytania i Odpowiedzi - linie lotnicze |
Witam, w grudniu zamierzam po raz pierwszy lecieć tanimi liniami z Modlina do Liverpoolu lub Manchesteru(tutaj mogę sobie pozwolić na wybór lotniska docelowego). Lot 4 grudnia do L'poolu mogę jeszcze kupić w promocyjnej cenie 19 zł. Na powrót 6 grudnia wyprzedano już promocyjne bilety i mogę kupić za 91.20. Problem w tym, że na stronie Ryanaira http://www.ryanair.com/pl/loty-z/warsaw ... -liverpool podano, że okres rezerwacji jest do poniedziałku. Czy to oznacza, że już we wtorek bilety będą już w zwykłych cenach? Pytam, bo dopiero zamówiłem kartę MasterCard Prepaid i zapewne dostanę ją w okolicach środy, a z doładowaniem termin w którym będę mógł zakupić bilet wydłuży się o dzień albo dwa co oznacza, że nie zdążę zakupić biletu w promocyjnej cenie. |
Autor: | tadziu04 [ 09 Wrz 2012 12:33 ] |
Temat postu: | Re: Pytania i Odpowiedzi - linie lotnicze |
simon231 napisał(a): podano, że okres rezerwacji jest do poniedziałku. Czy to oznacza, że już we wtorek bilety będą już w zwykłych cenach? Ryanair już od dłuższego czasu ma tą promocję i kiedy jest jej koniec to znowu ją przedłuża. Przynajmniej tak było do tej pory ![]() Jeśli nie chcesz czekać poproś kogoś z forumowiczów, którzy pomagają w zakupie. Lista osób jest tutaj kontakty-w-sprawie-zakupow-bez-haraczu,181,4814 |
Autor: | Chaykin [ 09 Wrz 2012 16:22 ] |
Temat postu: | Re: Pytania i Odpowiedzi - linie lotnicze |
Heh, to jest "promocja" permanentna, a ceny na jakikolwiek lot mogą się zmienić kiedykolwiek i jakkolwiek, na to nie ma zasady - viewtopic.php?f=15&t=17520 |
Autor: | janosik [ 09 Wrz 2012 17:58 ] |
Temat postu: | Re: Odp: Pytania i Odpowiedzi - linie lotnicze |
man4business napisał(a): Przykra sytuacja, ale... Czy widziałeś stronę lotniska? Niestety, ja osobiście na kilka dni przed wylotem nie miałem możliwości sprawdzenia stronki lotniska. Zasady napisane są na bilecie, który otrzymałem na maila i tych zasad się trzymałem.Stronkę lotniska sprawdzała za to moja dziewczyna nie mówi po polsku, więc sprawdzając stronkę lotniska w j. angielskim pisze, że trzeba być na 2 godziny przed (nie minimum 2 godziny przed). Cytuję: "are asked to arrive at the airport 2 hours in advance of their scheduled flight." Dodatkowo, nawet jeśli bylibysmy 2,5 godziny przed odlotem, uwierz mi że w tej kolejce nie byłoby szans dostać się do odprawy. man4business napisał(a): czy wy staliście w kolejce do check-in tak długo, czy do kontroli bezpieczeństwa? Do check-in. man4business napisał(a): Domyślam się, że to był Ryanair? Tak, Ryanair. man4business napisał(a): nie żal wam kasy?... Wiadomo, że szkoda ale tak jak mówiłem, sa sytuacje w których nie ma się możliwości wydrukowania karty pokładowej. man4business napisał(a): I jeszcze jednego nie rozumiem, jak można liczyć na to, że wszystko jedno jaka kolejka, "ktoś nas wyciągnie" i odprawi... hmm Tak jak pisałem, nie liczyliśmy na to że ktoś nas wyciągnie z kolejki. Zaraz po wejściu na lotnisko, widząc jaka jest kolejka dziewczyna podeszła do obsługi i zapytała czy damy radę zdążyć i czy z Jej pieczątką będzie wszystko OK. Tak jak mówiłem, razem mamy zaliczonych ok 130 lotów i nigdy z naszej winy nie przegapiliśmy lotu. Dobrze też wiemy, że sytuacje na lotniskach są różne, ale właśnie dlatego dziewczyna była zapytać obsługę na ok 2 godziny przed odlotem, czy zdążymy Ją odprawić. Zapewniono Ją, że nie będzie problemów, bo jeśli kolejka się nie zmniejszy, to ktoś podejdzie i będzie wyciągał z kolejki podróżnych lecących w daną destynację. Na lotnisku w Krakowie jest to standard. Ta sama sytuacja bowiem ma miejsce w przypadku kolejki do check-in oraz do kontroli bezpieczeństwa, niestety. siGGe napisał(a): Coż, jeśli zbliża się godzina zamknięcia odprawy to nie stoi się grzecznie w kolejce i nie czeka na zbawienie tylko zaczyna się działać Masz rację, nie czeka się z założonymi rękoma. Dlatego zaczęliśmy działać zaraz po wejściu na lotnisko, widząc jaka jest kolejka. Zapewniono nas, że wszystko jest pod kontrolą. Co więcej można zrobić? |
Autor: | simon231 [ 09 Wrz 2012 19:22 ] |
Temat postu: | Re: Pytania i Odpowiedzi - linie lotnicze |
Dzięki za kontakty, na pewno się przydadzą. Mam jeszcze pytanie odnośnie autobusu wożącego pasażerów Wizz Air. Chciałbym wykupić go w jedną stronę - z lotniska do centrum (ewentualne lądowanie 23:55 co skutecznie utrudniłoby przejazd do centrum). Kiedy przeglądam opcje przy bookowaniu widnieje tam "Transport autobusowy Warszawa Modlin-Lot w jedną stronę 25,00 zł na pasażera". Czy po wykupieniu tej opcji sam mam zadecydować w którą stronę wykorzystam przejazd? Drukuje się na taką okoliczność bilet tak jak kartę pokładową? |
Autor: | mrs_mg [ 10 Wrz 2012 23:28 ] |
Temat postu: | Re: Pytania i Odpowiedzi - linie lotnicze |
hej, mam pytanie co do bagażu rejestrowanego w Ryanairze i odprawy online mam wykupiony bagaż rejestrowany 15kg, dzisiaj dzisiaj zrobić odprawę online, w trakcie faktycznie wyświetlało mi, że zakupiłam taki dodatkowy bagaż i za bilet zapłaciłam ponad 600zł, jednak tuż przed zaakceptowaniem odprawy pojawia się tam z boku rozliczenie biletu, w którym nie pokazuje mi, że wykupiłam dodatkowy bagaż i zgodnie z tym "rozliczeniem" za całość zapłaciłam rzekomo ok. 400zł nie wiem, o co chodzi, czy tak jest zawsze? póki co nie zaakceptowałam jeszcze odprawy, bo bałam się, że ten dodatkowy bagaż nie będzie w niej ostatecznie uwzględniony |
Autor: | Chaykin [ 10 Wrz 2012 23:39 ] |
Temat postu: | Re: Pytania i Odpowiedzi - linie lotnicze |
Podczas odprawy online oni chcą wciskać kolejne bagaże itd. ![]() |
Autor: | mrs_mg [ 10 Wrz 2012 23:46 ] |
Temat postu: | Re: Pytania i Odpowiedzi - linie lotnicze |
Chaykin napisał(a): Podczas odprawy online oni chcą wciskać kolejne bagaże itd. ![]() tak kliknęłam, ale wtedy w kolejnym "kroku" odprawy nie wyświetla mi w ogóle tego bagażu, który zakupiłam wcześniej; to normalne? czy na koniec jak już zatwierdzę wszystko, będzie widoczne, że dokupiłam ten bagaż? |
Autor: | makoomba [ 16 Wrz 2012 11:09 ] |
Temat postu: | Linie lotnicze Monarch |
Witam, Chciałbym zarezerwować lot ACE-LTN samolotem linii Monarch, jednak nie wiem jaki jest limit bagażu podreczęcznego, ani czy są pobierane jakieś dodatkowe opłaty przy kupowaniu biletu on-line; do tej pory latałem tylko ryanairem i wizzairem. Czy mógłby ktoś odpowiedziec na te pytania i dać jakieś dodatkowe wskazówki dot. linii Monarch. |
Autor: | Hubert [ 16 Wrz 2012 12:01 ] |
Temat postu: | Re: Linie lotnicze Monarch |
10 sek szukania na stronie linii: http://www.monarch.co.uk/faq/flights/ba ... -scheduled |
Autor: | Patrizia [ 18 Wrz 2012 13:15 ] |
Temat postu: | Qatar podwójna blokada karty i brak e-tickets |
2 tygodnie temu, 4 wrzesnia, kupilam podczas promocjiw Qatar dwa bilety do Kuali Lumpur. Nie dość, że Qatar zrobił podwójną blokadę na mojej karcie, to w dodatku nadal nie wysłał e-ticket.. Co zrobić w takiej sytuacji? Dzwoniłam do Kwataru juz dwa razy i za kazdym razem zapewniano mnie, ze po 48h zdejma blokade. Teraz zaczynam sie rowniez denerwowac faktem, ze mam tylko booking a nie bilet.. Bede wdzieczna za pomoc! |
Autor: | Niva [ 18 Wrz 2012 13:24 ] |
Temat postu: | Re: Qatar podwójna blokada karty i brak e-tickets |
1) Czy blokadę na koncie masz od 4 września i transakcja jest nadal w nierozliczonych? Czy transakcja została rozliczona i po prostu skasowali Cię za bilety podwójnie? 2) Jeśli dzwoniłaś do Qataru i zapewniali, że blokadę zdejmą, a nie zdjęli - powiadom ich o tym i nie daj się spławić następnym 'za 48h będzie ok' 3) http://www.qatarairways.com/uk/en/tell-us.page - wybierz internet booking queries i wyślij formularz. Zawsze lepiej jest prowadzić korespondencję mailowo niż telefonicznie, przynajmniej masz oficjalną odpowiedź na papierze. Mi odpisali w ciągu 2 dni. Jako, że biura QA będą w Polsce dopiero w grudniu, zostaje nam z nimi kontakt jedynie mailowy i telefoniczny, jest to trochę upierdliwe niestety. 4) Powiadom swój bank o zaistniałej sytuacji, zobacz jak to wygląda w systemie z ich strony, czy QA przyjął płatność czy nie i nadal wisi w nierozliczonych i czeka. |
Autor: | Patrizia [ 18 Wrz 2012 13:34 ] |
Temat postu: | Re: Qatar podwójna blokada karty i brak e-tickets |
Od 4 września mam podwójną blokadę. Żadna z nich nie została rozliczona. W banku powiedzieli, że po 2 tygodniach to zejdzie, niestety nic takiego się nie stało. Dwa razy już dzwoniłam do Qatar i była zawsze ta sama rozmowa o 48h. Ciągłe przekierowywanie i olbrzymi czas oczekiwania spowodował rachunek na 250zł.. Nie mam już siły znów tam dzwonić. Niestety na formularz również nie odpisują mi od tamtego czasu.. W tej chwili zaczynam się zastanawiać, czy te bilety do mnie trafią, skoro nadal nie otrzymałam od nich elektronicznego biletu. Obsługa klienta w Qatar jest najgorsza, z jaką się spotkałam wśród linii lotniczych. |
Autor: | Niva [ 18 Wrz 2012 13:45 ] |
Temat postu: | Re: Qatar podwójna blokada karty i brak e-tickets |
No ja niestety też nie mam z nimi najlepszych doświadczeń, też kupowałam bilety z 3 dniowej promocji, ale mi się już prawie udało z nimi wszystko załatwić ![]() 1) Dzwoń do nich przez Skype, duuuuuużo taniej wychodzi ![]() 2) Jeśli nie odpisują tam - pisz na inne adresy mailowe (ecommercesupport@qatarairways.com.qa, websupport@qatarairways.com.qa). Ja bookowałam wylot z Sofii, więc to z nimi załatwiałam problemy z płatnością - Sofreservations@bg.qatarairways.com 3) Dzisiaj mija ci 2 tygodnie dopiero od transakcji, jeśli do wieczora środki na konto Ci nie wrócą - i tak musisz zadzwonić do banku jeszcze raz. U mnie środki wróciły po tygodniu (transakcja w BGN) po czym QA pobrało sobie kasę jeszcze raz, dla odmiany w USD - ale suma się mniej więcej zgadzała, więc już się nie czepiałam. |
Autor: | Patrizia [ 18 Wrz 2012 14:10 ] |
Temat postu: | Re: Qatar podwójna blokada karty i brak e-tickets |
Mialas tez problemy z wystawieniem biletu? Czy od razu otrzymałaś @ z bookingiem a następnie e-ticket? Dzieki za adresy, juz napisalam gdzie sie tylko dalo.. |
Autor: | Niva [ 18 Wrz 2012 17:23 ] |
Temat postu: | Re: Qatar podwójna blokada karty i brak e-tickets |
U mnie była trochę inna akcja, bo sobie bilety kupiłam bez problemu i e-ticket dostałam parę minut po rezerwacji i płatności. Ale bookowałam jeszcze bilet dla znajomego, który ma tylko wirtualną kartę kredytową i nie mógłby okazać karty przy check-inie. I za tamtą płatność najpierw zablokowano mi środki na karcie (lecz bilet został wystawiony po paru godzinach bez problemu), następnie po tygodniu spędzonym w transakcjach nierozliczonych na karcie środki wróciły na konto. Ale sama transakcja zupełnie zniknęła mi z konta (zarówno płatność, jak i zwrot środków). Po telefonie do Aliora i męczeniu QA przez parę dni dostałam maila od customer supportu że rezerwacja jakimś cudem zrobiła się dwa razy, więc zwrócili mi środki na konto, a następnego dnia pobrali tą samą sumę w USD. Bilet po drodze, w ciągu tych dwóch tygodni, zdążyli wystawić znajomemu ze trzy razy... |
Autor: | Niva [ 19 Wrz 2012 00:18 ] |
Temat postu: | Re: Qatar podwójna blokada karty i brak e-tickets |
Jak sie czlowiek czuje odpowiedzialny za bilety dla kogos innego, a poczyta sobie w FAQ ze jesli platnosci w 48h nie potwierdzisz kontaktujac sie z nimi, to stracisz rezerwacje, to czlowiek uzywa wszelkich form kontaktu, telefonu w szczegolnosci. Dzwonienie nie jest zle. Ale ja zawsze przy rozmowie telefonicznej prosze o potwierdzenie mailowe omawianej sprawy (w tym przypadku platnosci i potwierdzenia rezerwacji biletow) i problemu nie bylo. |
Strona 57 z 100 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |