Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 69 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4
Autor Wiadomość
#61 PostWysłany: 19 Lis 2022 17:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 Lip 2013
Posty: 1608
platynowy
abelincoln napisał(a):
Jeszcze tylko coś, co mnie bardzo śmieszy w Brazylii, czyli tutejsze kubły na śmieci - przed każdym (prawie) domem.

Ale wiesz dlaczego to jest na podniesieniu? Inaczej bezpańskie (i nie tylko) psy rozdzierały by worki i utrudniały pracę lokalnym odpowiednikom MPGK czy innego MPO. Standardowe nie tylko w Brazylii. 8-)
Góra
 Profil Relacje PM off
abelincoln lubi ten post.
 
      
Urlop w Grecji: all inclusive w 4* hotelu na Korfu za 1538 PLN. Wylot z Warszawy Urlop w Grecji: all inclusive w 4* hotelu na Korfu za 1538 PLN. Wylot z Warszawy
Genua na 4 dni od 1397 PLN. Loty Lufthansą z 7 miast + noclegi w centrum Genua na 4 dni od 1397 PLN. Loty Lufthansą z 7 miast + noclegi w centrum
#62 PostWysłany: 19 Lis 2022 17:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Sty 2011
Posty: 1495
złoty
Tyle to wykoncypowałem, napisałem tylko że mnie to śmieszy. W Foz, w przeciwieństwie do pozostałych części Brazylii które odwiedziłem, akurat było pełno bezdomnych kotów - ciekawe czy na nie też to działa, szczególnie jeśli kosz wisi na murze a nie jest wolnostojący jak na moich zdjęciach...
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#63 PostWysłany: 19 Lis 2022 20:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Sty 2011
Posty: 1495
złoty
Spędziłem troszkę czasu na GRU T3 i muszę powiedzieć że rozczarowujący był to pobyt lekko. O ile jeszcze 2 z 3 lounge były ok - ale bez rewelacji(później opiszę w odpowiednim wątku), to nie udało mi się wydać resztek waluty. Trzeba będzie kiedyś wrócić do Brazylii...

O "głównym" sklepie bezcłowym już pisałem, poza nim jest jeden kiosk i same bary czy restauracje. Więc jeśli nie chciało się wydać pieniędzy na siłę, to średnio się dało. Cóż, nasza - moja i ich - strata. Będę jak Jurek Kiler. Wydam na polską kinematografię...
Image

Chociaż, nie powinienem narzekać, tak się zapełniłem świeżo wyciskanym sokiem z pomarańczy w saloniku Latam, że nie wiem czy coś w siebie wymuszę na pokładzie samolotu. Czasem powinno się myśleć strategicznie a nie gadzim mózgiem
Image
Swoją drogą, mój lot do Lizbony jest z której bramki? (Zdjęcia z tego samego momentu - tylko język się zmienia)
Image
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
4 ludzi lubi ten post.
 
      
#64 PostWysłany: 20 Lis 2022 07:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Sty 2011
Posty: 1495
złoty
No i nikt nie zgadł. Klienci anglojęzyczni korzystali z bramki 307, a portugalskojęzyczni z 308
Image

Jednak dużo przyjemnej wchodzi się do samolotu rękawem, a nie mając najpierw wycieczkę krajoznawczą po lotnisku - zobaczymy co uda się im wykombinować w Lizbonie. Póki co widzę, że zamiast woreczka dostałem kosmetyczkę. Szkoda, że nie tą z miejskimi widokami, tylko taką nijaką...
Image

Anyhow, tak jak wspominałem dwa tygodnie temu, nie umiem spać w środkach masowego transportu. Nawet w takich wygodnych. Tym razem próbowałem sobie pomóc i jako, że obsługa podczas lotu TAPem jest jaka jest, więc byłem chyba jedynym pasażerem klasy C, który przyszedł na pokład z własnym zaopatrzeniem. Jako że zaopatrzenie pochodziło z kiepskiego saloniku, to i kiepsko zadziałało. No ale nikt nie może powiedzieć, że nie próbowałem. No i pierwszy raz zdarzyło mi się sekretnie polewać sobie w samolocie. Prawie jak Wizzair do Skandynawii. Do kieliszka. Trochę mniej jak Wizzair, ale niemniej - ciekawe doświadczenie. Ale za to jedzenie było w porządku.
Image
Image
Image

Swoją drogą, ciekawy wybór najlepszych filmów every.
Image

A i zimno macie w tej Europie...
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
4 ludzi lubi ten post.
 
      
#65 PostWysłany: 20 Lis 2022 15:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Sty 2011
Posty: 1495
złoty
W Lizbonie, jak to w Lizbonie. Kolejka do lounge imponująca. Ale chyba jakaś nowość jest, bowiem wydawało mi się, że wcześniej dostępna była Cola, a dzisiaj widziałem Pepsi. Ale też mogą mi się lounge mylić. Kilka ich po drodze było.
Image

Potem miał być krótki skok do Porto i zrobił się bardzo krótki. Załadowali nas do samolotu, nawet przed czasem, ale dość szybko poinformowali, że z przyczyn operacyjnych, ruszymy dopiero za godzinę. Bywa. Załoga pokładowa wykorzystała to do rozdania jedzenia - w końcu godzina to więcej niż trwa lot. A jak już po tej godzinie wystartowaliśmy, to mogły sobie stewardesy zasłonić i pogadać. Gadały na tyle namiętnie, że ledwo zdążyły przejść się po samolocie, gdy już lądowaliśmy w Porto...
Image

Względy operacyjne wyglądają tak:
Image

A w Porto był czas tylko na przejście szybkim krokiem przez kolejną kontrolę bezpieczeństwa i zdjęcie saloniku, i zaczął się boarding. Najpierw pani długo wrzucała w system mój paszport, potem jeszcze dłużej szukała warunków wyjazdowych do UK, a potem kazała pójść na autobus. Który na mój widok sobie pojechał. I tak sobie stałem jak kołek na krawężniku i stałem. Aż się ta sama pani zlitowała i zaprosiła mnie z powrotem. I tutaj znowu byłem sam. Reszta pasażerów patrzyła z daleka na tą moją samotność długodystansowca.
Image

Przyjechał następny autobus, pani mnie znowu wypuściła na zewnątrz - tym razem wsiadłem. Po czym do autobusu zapakowali dużą część reszty pasażerów. Logistyka level master
Image

Zapakowaliśmy się do samolotu, potem zrobił to drugi autobus i czekamy, czekamy, czekamy. Podszedł do mnie steward i powiedział że czekamy na jakiś pasażerów tranzytowych z Brazylii. Kurczę, ja z podwójnym tranzytem dałem radę a na nich trzeba czekać? Miękkiszony

Tyle na nich trzeba było czekać, że straciliśmy slot na lotnisku docelowym i sobie poczekamy dodatkową godzinę. Cóż, chyba nie jest mi pisane dzisiaj nic więcej niż te poranne posiedzenie w lounge. A że południe już minęło, to człowiek miał ochotę na jakąś maderę czy inne Porto. Chociaż, właśnie dostałem smsa, że lot do Londynu jest opóźniony o skromne 45 min. Jak się bawić, to się bawić.

Ale, też pierwszy raz muszę pochwalić załogę - co prawda lot trwał 35 minut, ale jak śmy czekali, to podchodzili regularnie tłumacząc dlaczego czekamy i ile to potrwa, w czasie lotu też byli obecni - zupełnie inaczej niż wcześniejsze loty.
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
5 ludzi lubi ten post.
 
      
#66 PostWysłany: 20 Lis 2022 23:31 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Sty 2011
Posty: 1495
złoty
Jednak te różne loty z małą ilością snu działają - zapomniałem zrobić zdjęcia z podróży LIS-LHR, więc tylko szybki strzał z lounge.
Nie wiem który to mój pobyt w LIS , ale w końcu udało mi się trafić na zupę. Ona naprawdę istnieje. Warto było dzisiaj zarwać noc Image


Ostatnio edytowany przez abelincoln, 14 Sty 2023 21:03, edytowano w sumie 1 raz
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#67 PostWysłany: 21 Lis 2022 14:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Sty 2011
Posty: 1495
złoty
Londyński poranek był jak to poranek w Londynie. Szaro, buro, lał deszcz - w końcu przydała się ta przeciwdeszczowa kurtka, którą zabrałem by wykorzystać podczas wizyty u Gardzieli Diabła, ale w końcu zapomniałem jej wtedy wziąć. Nie wybrałem się do centrum, bo taka pogoda spowodowała, że po pięciominutowym spacerze na przystanek byłem przemoczony. A i w Londynie bywam dość regularnie. Więc po powolnym poranku w hotelu - Mercure Heathrow, nic specjalnego - zabrałem się od razu na lotnisko.
Image

Teraz siedzę sobie w Lounge BA i zastanawiam się, jak ona wygląda jak jest bliżej 100% zapełnienia - teraz ponoć jest 60% i jest tłoczno. Ale nie mogę narzekać. Jedzenie jest ok, herbata dobra, cóż więcej chcieć?
Image

No dobra, oczywiście że znajdę powód do narzekania - nie udało mi się na żadnym urządzeniu (a mam 3) podpiąć do tutejszego wifi. Cóż, problemy pierwszego świata.
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
3 ludzi lubi ten post.
 
      
#68 PostWysłany: 21 Lis 2022 21:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Sty 2011
Posty: 1495
złoty
No i kończy się ten wyjazd lotem Heathrow - Kopenhaga. I też ostatni lot w najbliższym czasie z przodu. Wcześniej spędziłem troszkę czasu w Lounge South na T5 oglądając z tubylcami mecz Anglii na mundialu - ale poziom emocji wśród nich był równie wysoki jak temperatura za oknem. A sam lot? O godzinę spóźniony - tradycyjnie w tym wyjeździe. Obsługa bardzo powolna, ale z drugiej strony co chwilę sprawdzali czy nie trzeba jeszcze czegoś donieść. Bardzo przyjemne doświadczenie.
Image

Jeszcze dodam w najbliższych dniach post z podsumowaniem - zarówno moich wrażeń, jak i kosztów. A i, by wpasować się w tytuł tej relacji, dostałem przed tym ostatnim lotem informację, że Najlepsza Z Żon wylądowała w szpitalu, więc po pierwsze nie obiecuję tego podsumowania jutro, a po drugie, zderzenie z powakacyjną rzeczywistością nastąpi szybko i mocno.
Image

A w Kopenhadze mróz. W krótkich spodenkach jest zimno...
Góra
 Profil Relacje PM off
4 ludzi lubi ten post.
 
      
#69 PostWysłany: 22 Lis 2022 21:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Sty 2011
Posty: 1495
złoty
No to czas na obiecane podsumowanie. Tak jak pisałem w początkowych wpisach, nie miałem za bardzo ochoty na odwiedzanie miast i spędzanie tam wiele czasu. O ile Sao Paolo bardzo lekko „liznąłem”, to Rio po dwóch dniach – czy też raczej popołudniach ze względu na pracę – nie zaciekawiło mnie na tyle, by chcieć do niego wrócić. Pewnie jak kiedyś znowu będę w Brazylii, to nie uniknę odwiedzin, ale – znowu – nie będzie to główny punkt programu.

Natomiast jeśli chodzi o przyrodę, to do teraz zbieram szczękę z podłogi. Tak, narzekałem trochę na zamknięcia po argentyńskiej stronie Iguazu, i widzę w pokrewnych wątkach, że nie tylko ja, ale nawet bez tych fragmentów, w połączeniu z brazylijską stroną, jest to niezapomniane przeżycie i warte każdego euro zainwestowanego w podróż.

Natomiast jeśli chodzi o Ilha Grande – to chyba trzeba by powtórzyć to samo. Czyli zachwyt oraz jedno zastrzeżenie. Zastrzeżenie to Villa de Abraao. Bardzo mi się nie podobało to miasteczko i najchętniej bym tam nie wracał, ale ciężko jest odwiedzić Ilha Grande bez korzystania z „uroków” tegoż miasteczka. Cóż, pewnie powinienem znaleźć lepszy nocleg, bowiem to, gdzie mi przyszło spędzić ten prawie tydzień – raczej ciągnęło w dół wrażenia… Ale za to przyroda, fantastyczna. Bardzo chętnie kiedyś tam wrócę by jeszcze troszkę pochodzić po wyspie czy też po-odpoczywać na tamtejszych przepięknych plażach.

Obiecane wydatki. Muszę się szczerze przyznać, że nie planowałem bardzo budżetowo – ładnych kilka razy pozwalałem sobie na jakieś przyjemności. W „dziennych” wydatkach nie ma pobytu na Ilha Grande, ponieważ płaciłem tam gotówką (bo wydawało mi się, że tylko tak można). Pieniądze pobrałem z bankomatu na lotnisku IGU, gdzie prowizja wyniosła 24 reali (niezależnie od kwoty) – taki czerwony bankomat, na GRU nie udało mi się zmusić bankomatów tej sieci do współpracy z Revolutem. Na wszystkich lotniskach widziałem takie niebieskie bankomaty, ale w nich prowizja przy kwocie 1000 reali wyniosła 150, więc z nich nie korzystałem – nie wiem czy łatwo działają z Revolutem.

Załącznik:
koszty.png
koszty.png [ 32.74 KiB | Obejrzany 2642 razy ]


Dziękuję za uwagę i do przeczytania w następnej relacji - jak wszystko pójdzie zgodnie z planem w lutym - z Australii.

Ps. @piotrkr prosił o bożą walutę – 10 reali to 1,86 usd. In god we trust, right? 😊
Góra
 Profil Relacje PM off
3 ludzi lubi ten post.
SPLDER uważa post za pomocny.
 
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 69 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group