Autor: | podrozniczk_m [ 03 Mar 2013 15:52 ] |
Temat postu: | Kuba, daleka piękna wyspa |
Chciałam się z Wami podzielić moimi wrażeniami po przeczytaniu książki "Kuba, daleka piękna wyspa". Czytaliście? Jeśli nie to polecam i zapraszam do przeczytania mojej recenzji http://www.odkrywcaswiata.blogspot.com/2013/02/kuba-daleka-piekna-wyspa.html |
Autor: | michcioj [ 03 Mar 2013 17:17 ] |
Temat postu: | Re: Kuba, daleka piękna wyspa |
wyspa piekna, ludzie niestety byli rozczarowaniem ![]() |
Autor: | kroljulek [ 03 Mar 2013 23:46 ] |
Temat postu: | Re: Kuba, daleka piękna wyspa |
Ja zamierzam się wybrać w tym, lub w przyszłym roku na Kubę, poznałem jedną Kubankę w Polsce rok temu i mnie zaprasza. Odkładam na razie pieniądze. Recenzja bardzo fajna, może się przyda ![]() |
Autor: | rw30 [ 04 Mar 2013 22:51 ] |
Temat postu: | Re: Kuba, daleka piękna wyspa |
bardzo ładnie piszecie ale krotko, zapraszam kolegę 'frei' i 'michcioj' do rozwinięcia wypowiedzi ! |
Autor: | michcioj [ 05 Mar 2013 17:12 ] |
Temat postu: | Re: Kuba, daleka piękna wyspa |
rw30 napisał(a): bardzo ładnie piszecie ale krotko, zapraszam kolegę 'frei' i 'michcioj' do rozwinięcia wypowiedzi ! to sobie pozwole na moje trzy grosze i widzimisie. zawsze sobie wyobrazalem kube jako taki niezepsuty, zaniedbany ale wyluzowany piekny kraj. majac jakis tam czas, i mozliwosci, osobiscie uwazam, ze np. Azja jest ciekawsze jesli chodzi o nature, ale Ameryka Lacinska nadrabia ludzmi, ze wzgledu jakas tam znajomosc hiszpanskiego udawalo sie z miejscowymi pobawic na miejscowych imprezach. nie wiem moze o mnie chodzi, a z Azjatami to ja nie pogadam, a z latynosami jak najbardziej pogadam, pobawie, popije itd.. wczesniej bylem w Kolumbii i oczywiscie luz, miejscowi wyluzowani, imprezki itd... spodziewalem sie jako naiwniak ze na Kubie bedzie nawet bardziej na luzie, ludzie tanczancy na ulicach itd... a tymczasem... spotkalem sie z banda cwaniaczkow, co potrafili zmieniac cene z np. z 30 dolarow na 40 za przejazdzke oczywiscie juz po, na kazdym rogu chcieli cie oszukac, oczywiscie wiecznie ceny zawyzone, wieczne klamstwo, jedna laska raz 3 razy zle reszte wydawala przy kupnie piwa w sklepie... co do dziewczyn to niestety stwierdzam z przykroscia, ze spotkalem sie wieloma ofertami seksu za pieniadze, no bo oczywiscie picie z kolezankami i nowa komorka kosztuje... nie o to chodzi, ze razi mnie prostytucja ktora jest wszedzie w kazdym kraju, ale oferowanie seksu za pieniadze przez normalne dziewczyny na imprezie... jakos nie wygladaly jakby umieraly z glodu, wybaczcie... sugestie po 1.5 wypitego mojito, ze moze sie przeniesiemy do niej do domu i znaczacy usmiech na co ja, tak, oczywiscie bardzo chetnie ale nie mam dla Ciebie zadnych pieniadzy - odrazu grobowa mina i zmiana postawy. szczytem szczytow byla oferta po 3 minutach rozmowy przy barze w klubie w varadero 2 dziewczyn na plazy za 50 dolcow... i do tego wszedzie te glupie kubanskie zaczepianie czy nie mam jednego peso albo czy moge im kupic np. cos do picia w sklepie, albo miejscowi macho pytali czy im piwo postawie w barze... dajcie spokoj, tylko pieniadze, pieniadze i pieniadze w glowie. |
Autor: | Antia [ 05 Mar 2013 18:44 ] |
Temat postu: | Re: Kuba, daleka piękna wyspa |
Ech.... Bylam na Kubie kilka razy, przedostatnim nie chcieli mnie juz wpuscic ![]() jesli zapuscicie sie w rejony malo turystyczne, tam spotkacie unikalna Kube. Jak kazde miejsce, do ktorego przyjezdzaja turysci, tak i Kuba sie zmienia, jak dla mnie an niekorzysc. mam oglad, w ciagu czterech lat zmienilo sie wiele.... cxesc zabytkow odrestaurowano, wysiedlajac ludzi a tworzac drogie knajpy, sklepy czy galerie. wyglada to wg mnie bardzo europejsko, nie kubansko, niestety. tak sie wlasnie dzieje z trinidadem, ktory byl perelka... teraz pelno tam barow, tawern, dyskotek itp. a klimat zanika. varadero... no coz, na lezenie na plazy lub przy jednym z kilku hotelowych basenow, ale co kto lubi. plaza piekna, bialy piasek, ale bez zwisajacych nad palm. havana, stara i goraca mateczka Havana. Nie jest do wytrzymania w gorace dni... Kilka slow i zdjec z ktoregos wyjazdu wrzucialam tu: http://kolumber.pl/g/28177-Tu%20ci%C4%85gle%20wracam http://kolumber.pl/g/2640-Kuba-%20moja%20ukochana%20wyspa |
Autor: | podrozniczk_m [ 05 Mar 2013 21:58 ] |
Temat postu: | Re: Kuba, daleka piękna wyspa |
Ja niestety nie byłam na Kubie, ale sporo czytałam o wyspie i nie ukrywam, że bardzo chciałabym tam kiedyś polecieć ![]() |
Autor: | pap13 [ 09 Maj 2013 17:38 ] |
Temat postu: | Re: Kuba, daleka piękna wyspa |
michcioj napisał(a): rw30 napisał(a): bardzo ładnie piszecie ale krotko, zapraszam kolegę 'frei' i 'michcioj' do rozwinięcia wypowiedzi ! to sobie pozwole na moje trzy grosze i widzimisie. zawsze sobie wyobrazalem kube jako taki niezepsuty, zaniedbany ale wyluzowany piekny kraj. majac jakis tam czas, i mozliwosci, osobiscie uwazam, ze np. Azja jest ciekawsze jesli chodzi o nature, ale Ameryka Lacinska nadrabia ludzmi, ze wzgledu jakas tam znajomosc hiszpanskiego udawalo sie z miejscowymi pobawic na miejscowych imprezach. nie wiem moze o mnie chodzi, a z Azjatami to ja nie pogadam, a z latynosami jak najbardziej pogadam, pobawie, popije itd.. wczesniej bylem w Kolumbii i oczywiscie luz, miejscowi wyluzowani, imprezki itd... spodziewalem sie jako naiwniak ze na Kubie bedzie nawet bardziej na luzie, ludzie tanczancy na ulicach itd... a tymczasem... spotkalem sie z banda cwaniaczkow, co potrafili zmieniac cene z np. z 30 dolarow na 40 za przejazdzke oczywiscie juz po, na kazdym rogu chcieli cie oszukac, oczywiscie wiecznie ceny zawyzone, wieczne klamstwo, jedna laska raz 3 razy zle reszte wydawala przy kupnie piwa w sklepie... co do dziewczyn to niestety stwierdzam z przykroscia, ze spotkalem sie wieloma ofertami seksu za pieniadze, no bo oczywiscie picie z kolezankami i nowa komorka kosztuje... nie o to chodzi, ze razi mnie prostytucja ktora jest wszedzie w kazdym kraju, ale oferowanie seksu za pieniadze przez normalne dziewczyny na imprezie... jakos nie wygladaly jakby umieraly z glodu, wybaczcie... sugestie po 1.5 wypitego mojito, ze moze sie przeniesiemy do niej do domu i znaczacy usmiech na co ja, tak, oczywiscie bardzo chetnie ale nie mam dla Ciebie zadnych pieniadzy - odrazu grobowa mina i zmiana postawy. szczytem szczytow byla oferta po 3 minutach rozmowy przy barze w klubie w varadero 2 dziewczyn na plazy za 50 dolcow... i do tego wszedzie te glupie kubanskie zaczepianie czy nie mam jednego peso albo czy moge im kupic np. cos do picia w sklepie, albo miejscowi macho pytali czy im piwo postawie w barze... dajcie spokoj, tylko pieniadze, pieniadze i pieniadze w glowie. Podpisuje się obiema rękami. Choć jest też tak, że mimo wszystko jest w tych ludziach miłość, uczucia, niesamowita wrażliwość i temperament. Bardzo popsuli ich właśnie turyści, dla usprawiedliwienia. Tylko ten etap naciągania na pieniądze jest tragiczny na każdym kroku. Z drugiej strony przy zarobkach rzędu 10 CUC miesięcznie nikt tam normalnie nie przeżyje. Więc radzą sobie jak mogą, a tak los chciał, że właśnie turysta stał się dla nich żywym dolarem. Uważam, że poza Hawaną, Trynidad też już nabrał "złych" nawyków. Mimo wszystko ja kocham ten kraj i wiem, że wrócę nie jeden raz. |
Autor: | Antia [ 26 Maj 2013 22:07 ] |
Temat postu: | Re: Kuba, daleka piękna wyspa |
pap13 napisał(a): Podpisuje się obiema rękami. Choć jest też tak, że mimo wszystko jest w tych ludziach miłość, uczucia, niesamowita wrażliwość i temperament. Bardzo popsuli ich właśnie turyści, dla usprawiedliwienia. Tylko ten etap naciągania na pieniądze jest tragiczny na każdym kroku. Z drugiej strony przy zarobkach rzędu 10 CUC miesięcznie nikt tam normalnie nie przeżyje. Więc radzą sobie jak mogą, a tak los chciał, że właśnie turysta stał się dla nich żywym dolarem. Uważam, że poza Hawaną, Trynidad też już nabrał "złych" nawyków. Mimo wszystko ja kocham ten kraj i wiem, że wrócę nie jeden raz. Tak, Trynidad juz tchnie komercja dla turystow,s twierdzam to odwiedzajac go w przeciagu kilku lat. Trzeba szukac miejsc, gdzie masowa turystyka nie dociera, tak jak wszedzie zreszta... ![]() |
Autor: | Krop [ 09 Lip 2013 14:12 ] |
Temat postu: | Re: Kuba, daleka piękna wyspa |
Witajcie, planujemy Kube na święta i sylwestra? gdzie najlepiej się zatrzymać, na co zwrócić uwagę? czy poza ośrodkami turystycznymi można bez problemu załatwić nocleg? Trzeba mieć wcześniej rezerwać czy można wyszukac spontanicznie? Są bankomaty? Bo dużo się pisze o walutach ale nie znalazłam nic o bankomatach. Będę wdzięczna za podpowiedzi. |
Autor: | malek [ 09 Lip 2013 14:57 ] |
Temat postu: | Re: Kuba, daleka piękna wyspa |
Nocleg spokojnie można znaleźć na miejscu, zupełnie nie bawiłbym się we wcześniejszą rezerwację, no chyba, że na pierwszy nocleg do wizy. Bankomatów nie ma za dużo, ale są w większych miastach. Najlepiej jednak wziąć ze sobą Euro. |
Autor: | ayahaga [ 09 Lip 2013 15:05 ] |
Temat postu: | Re: Kuba, daleka piękna wyspa |
Wszędzie można znaleźć naciągaczy. W Ustce i Międzyzdrojach też. Może po prostu chodziliście nie tam gdzie trzeba. Oczywiście turystyczna część hawańskiej starówki to miejsce gdzie się szuka jeleni. Ale poza tym nie miałem wielu zaczepek typu finansowego. Kubańczycy oczywiście bawią się (i to codziennie wieczorem). Wystarczy pójść na Malecon w okolice ulicy 23 (przed Hotelem Nacional). Można posłuchać nie tylko grajków na żywo ale też raperów. Potańczyć. Albo posnuć się po tej samej starówce wieczorem. Kiedy tuyści sobie już poszli ![]() Bo z usługami seksualnymi jest tak, że jak ludzie nie mają wiele do zaoferowania i nie mają jakiejś hardcore'owej religii w głowie to wynajmują się. I mówią na co im są potrzebne pieniądze. Podobnie było w PRL-u. Ale większość z was zna ten kraj z filmów. Równie mało prawdziwych jak te o Kubie ![]() Ja chyba się trochę zabujałem w Hawanie bo przesiedziałem tu... miesiąc. A może w tym PRL-u w tropiku? Jedyne minusy - potwornie drogi internet i brak jarania. za to dla pijaków raj - rum z beczki po 20 peso czyli poniżej dolara ![]() |
Autor: | michalt [ 22 Paź 2014 16:38 ] |
Temat postu: | Re: Kuba, daleka piękna wyspa |
To ja wniosę odmienne zdanie. Ludzie na Kubie są bardzo towarzyscy i mili. Dyskoteki w Hawanie oczywiście, że są pełne panienek które traktują turystę jak $ ale przecież tak samo jest w Bangkoku. Czy jak w BKK pdchodzi do was laska z baru to czujecie że to miłość od pierwszego wejrzenia ![]() ![]() |
Strona 1 z 1 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |