Polecam lekture ostatnich stron: islandia-post-covid,1477,153391

Żółta książeczka wystarczyła (2 maj)

Kilka dni temu w Grecji oficjalnie rozpoczął się sezon turystyczny. Podróżni, między innymi z Polski, którzy są zaszczepieni dwiema dawkami szczepionki przeciwko COVID-19, nie muszą okazywać przy wjeździe negatywnego wyniku testu. Okazało się jednak, że pojawił się problem z polskimi zaświadczeniami. Chodziło o brak nazwy szczepionki na certyfikacie, czego wymagają greckie władze.

O problemie z polskimi zaświadczeniami, które można pobrać również w języku angielskim ze strony pacjent.gov.pl, poinformował na Facebooku reporter i pisarz Wojciech Tochman. Sprawa dotyczyła jego gości, którzy z powodu zamieszania spędzili w podróży znacznie więcej czasu.

"Jeśli ktoś z Was w tych dniach wybiera się do Grecji i zamiast wymaganego testu PCR (najpóźniej 72 h przed lotem) chce przy wjeździe skorzystać z certyfikatu szczepienia po angielsku pobranego z pacjent.gov.pl (szczepienie jest ważne po 14 dniach od drugiej dawki), to uprzejmie informuję, że to, jak na razie, nie działa. Na certyfikacie wydanym przez polski rząd nie ma nazwy szczepionki, a Grecja tego wymaga, choć na stronach Aegean nie jest to napisane. Grecja zaprasza szczególnie serdecznie zaszczepionych, ale ich największe linie lotnicze Aegean odmawiają zaszczepionym pasażerom wejścia na pokład i bilet przepada" - napisał.

Dziękujemy za zgłoszenie. obecnie zakres informacyjny poświadczenia jest zgodny z wytycznymi.
Przeanalizujemy mozliwość rozszerzenia tej informacji - przekażemy wniosek do Ministerstwa Zdrowia.
z poważaniem,
Centrum e-Zdrowia

https://www.wakacyjnipiraci.pl/rozne/juz-1-dawka-szczepionki-wystarczy-do-podrozy

3 maja wysłałem zgłoszenie przez Centrum e-Zdrowia. Napisałem swoje uwagi, że bez nazwy szczepionki i numeru jej partii to zaświadczenie niewiele daje.
Odpowiedź dostałem bardzo szybko, za oczywiście plus.

Dokładnie, te dane powinny być zawarte w potwierdzeniu.

Ja bym zaryzykowała.
Pomogłam?;-)

Wszyscy przeżywamy takie rozterki. Masz dwa wyjścia. Jedziesz licząc, że wszystko pójdzie dobrze. Albo rezygnujesz, czekając na poprawę sytuacji. Jednak obserwując z boku covidowy bałagan to poczekasz do przyszłych wakacji;-)