Korzystałem ze wskazówek użytkowników, więc już po powrocie mogę podzielić się spostrzeżeniami. Auto brałem w http://www.corfucars4hire.com/ w okresie 26.05 - 2.06, grupa C (Clio, Fiesta, Corsa). Za tygodniowy wynajem wyszło 106E, w tym przymusowy haracz 15E za podstawienie auta i zwrot na lotnisku (biorąc auto w Acharavi tej dopłaty nie będzie).
Rezerwacja ledwie z kilkudniowym wyprzedzeniem przez internet, szybki kontakt mailowy z potwierdzeniem i wskazówkami odbioru (UWAGA - w mailu jest link do potwierdzenia rezerwacji, w który trzeba kliknąć!). Według nich po przylocie ktoś powinien czekać w terminalu, ale zgodnie z tym co pisali poprzednicy, swoje na podstawienie auta trzeba było odczekać. 15 minut po umówionym czasie telefon do wypożyczalni i klasyczne 5 minut. Ostatecznie pół godziny po umówionej godzinie obioru miałem kluczyki w ręku. W tym czasie ze 2 razy swoich klientów odbierał busik od https://corfucarrentals.com/ (Value Plus). Na miejscu minimum formalności: prawo jazdy, nazwa hotelu, pytanie o dodatkowe ubezpieczenie (gość nie był nachalny), trzy słowa na temat zwrotu, płatność gotówką (za płatność kartą doliczają prowizję i trzeba to zgłosić wcześniej) i w drogę. Żadnych kart kredytowych, zabezpieczeń itp.
Auto - Peugeot 208, nowe, niski przebieg ledwie 8500km. Spokojnie dawał radę na 4 osoby. Stan techniczny zgodnie ze wskazaniami licznika, wizualnie tak z 200tyś km więcej  Przetarty właściwie z każdej strony, w środku fotele brudne, poplamione z zaciekami. Aż żal patrzeć na nowe auto w takim stanie. Brak dwóch kołpaków i półki bagażnika... Osobiście nie przeszkadzają mi tego typu rzeczy (chociaż brak półki wkurzał, poplamione fotele mogły zostać wyczyszczone przed kolejnym klientem). Nie lubię igieł z wypożyczalni i wolę jak auto nie jest pierwszej świeżości, ale należy mieć świadomość że tak może być, a innego auta w 5 minut nie podstawią. W zeszłym roku na Zakinthos dostałem Skodę prosto z taśmy (500km przebiegu) i przy zwrocie zaglądali nawet pod samochód. Tym bardziej wolę auta z drobnymi defektami karoserii.
Jeżdżąc po Korfu najczęściej widzi się flotę z ValuePlus. Na lotnisku też bardziej operatywni i widać, że poważniej podchodzą do klienta. Samochody w dużo lepszym stanie wizualnym. Byli jednak o 16 Euro drożsi, stąd wybór padł na CorfuCars4hire, a zaoszczędzone Euro poszło na paliwo, które tanie nie jest. Obecnie należy liczyć się z wydatkiem ok 1.65 - 1.71 Euro / litr 95.
Podsumowując. Mimo drobnych niedociągnięć mogę polecić tę wypożyczalnię. Jeśli ktoś jednak szuka nieco lepszej jakości, lub cenowo będzie podobnie, sugerowałbym skorzystać z ValuePlus. Tak na pierwszy rzut oka robią dużo lepsze wrażenie. Siedzibę mają 5 minut spacerkiem od lotniska i całkiem niezłe fury na parkingu.
Plusy:
- nowe, choć podniszczone autko
- brak zabezpieczeń na karcie, brak wkładu własnego.
- brak opłat za bilet parkingowy (samochód podstawili pod terminal, a nie na parking)
- bezproblemowy zwrot - auto na parking, bilet na siedzenie, a kluczyki pod wycieraczkę (z tego względu nie ma konieczności brania dodatkowego ubezpieczenia).
- paliwo - oddajesz z takim stanem jak brałeś
- absolutne minimum formalności przy podpisywaniu umowy na masce samochodu
Minusy
- Pół godziny opóźnienia w stosunku do planowenej godziny odbioru
- Wizualnie nienajlepszy stan samochodu
- Dopłata 15E do odbioru z lotniska (choć i tak było taniej niż w innych wypożyczalniach).
Na zakończenie drobna dygresja. Nie dajcie się zniechęcić do wypożyczenia auta ze względu na stan dróg na Korfu. Ludzie mają to do siebie, że gloryfikują swoje wyczyny i znacznie koloryzują w tej kwestii, robiąc z siebie super kierowców. Jeśli ktoś nie wybiera się słynną drogą 25 na Pantokator, to nawet z niewielkim doświadczeniem za kółkiem poradzi sobie z Korfu przy zachowaniu zdrowego rozsądku i odpowiedniej ostrożności. Jeśli ktoś wspinał się na szczyty Majorki, czy Wysp Kanaryjskich, to już połowa strachu za nim (oczywiście jakościowo to inna klasa dróg). Jeśli jednak objechał już Zakintos, to już w ogóle nie ma czego się bać. Na wyspie nie ma skomplikowanych skrzyżowań czy innych udziwnień wymagających obycia w dużym ruchu ulicznym. Jest ciasno, czasami kręto (często jedno i drugie:)), a największą bolączką jest słaby stan nawierzchni oraz źle wyprofilowane zakręty, przed którymi obowiązkowo należy zwolnić. Niemniej jednak należy ocenić swoje umiejętności jeszcze na miejscu; przede wszystkim te czy będę w stanie bezkolizyjnie zmieśnić się z innym autem na bardzo wąskiej drodze, czy wykonać ewentualny manewr cofnięcia auta w ciasnym miejscu. Jeśli ktoś bardzo mało lub wcale nie jeździ po kraju i nie jeździł wcześniej po wyspach, sugeruję dwukrotnie przemyśleć poruszanie się autem po Korfu. Cała reszta - przy zachowaniu odpowiedniej ostrożności - nie ma się czego bać.
ps. Niemal we wszystkich wypożyczalniach on-line podają jako sztandarowe auto w tej klasie Forda Focusa. W rzeczywistości nie widziałem żadnego (poza starymi modelami) i raptem kilka Fiest, więc na taki samochód nie ma co liczyć. |
Przy spisywaniu danych pan spisał tylko kraj z którego jesteśmy