Kolego w Polsce normalny jest zachód słońca w zimie ok. 16tej na większości terytorium (nie wiem czy na jakimkolwiek skrawku jest o 15tej, więc nie naciągaj faktów).
Całe życie tak było i nie widzę w tym nic dziwnego dla normalnego i zdrowego Polaka.
A co mają powiedzieć np. Finowie czy Islandczycy? Oni mają jeszcze wcześniej i myślisz że też tak narzekają jak Ty?

Ja tam wole Wielkanoc. Dlużej jest widno....

1. Całe życie forumowiczów zachód słońca był w Polsce w zimie ok. 16tej i jakoś nikt z tego tytułu nigdy tragedii nie robił.

Po cholerę mi w lecie wschód słońca po 2 w nocy??

Ale co to kogo obchodzi jaki czas jest standardowy dla naszej strefy.

1. Całe życie forumowiczów zachód słońca był w Polsce w zimie ok. 16tej i jakoś nikt z tego tytułu nigdy tragedii nie robił, bo to jest naturalny czas odpowiadający naszemu położeniu. Wiele krajów bardziej na północy ma jeszcze gorzej, ale czy to nasza wina, że urodziliśmy się w Polsce? Zawsze można przenieść się na południe, jeśli aż tak bardzo to przeszkadza.
2. W Polsce na wiosnę przyjęło się, że jest wprowadzany na kilka miesięcy nienaturalny czas letni, w celach niby oszczędności energii, a więc jeśli mamy pominąć zmianę czasu, to po prostu go nie wprowadzajmy i zostawmy zimowy na stałe.

A teraz kilku krzykaczom 'odbija' i chcą zrobić rewolucję, żeby jeszcze w niektórych rejonach Polski w zimie było ciemno o 8:30 rano, do czego nikt w Polsce nie jest przyzwyczajony, bo tak nigdy jeszcze nie było w historii, którą pamiętamy.