Fly4free.pl

Ktory to z forum aresztowany w Dubai za cukierki z Peru ?
Glupota jednak czasami moze bolec.

czy mowa jest o tym samym przypadku bo to jakos inaczej brzmi
http://www.thenational.ae/uae/courts/tourist-tried-to-pass-off-cocaine-as-candy-dubai-court-hears

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,20136500,polak-pojechal-do-emiratow-z-cukierkami-ktore-sa-tam-zakazane.html#Czolka3Img

fajne tlumaczenie klienta : 'When asked since when he had been using cocaine, the defendant replied: “I used to take cocaine more than a year ago … but not anymore. I bought this candy in my country and eat it. It is a sweet and I did not know that it contained cocaine. I really did not know that it was cocaine … I thought it was candy. This candy contains coca flower and it is not a drug.” ' W polsce kukulki z koka produkuja ???

Wydaje mi się, że, o ile to ktoś z forum, prędko nie udzieli tu odpowiedzi

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)

Złamał prawo to go aresztowali, co Cię w tym tak ekscytuje?
Codziennie setki Niemców, Żydów, Rosjan, Francuzów, Ormian, Turków, Litwinów, Słowaków (tych dwóch ostatnich może mniej bo to nieliczne państwa) łamie prawo, w tym jakiś bliżej nieokreślony procent, prawo celne i co w tym jest przesadnie interesującego?

@Gadu-777 w Ameryce Płd dostaniesz takie rzeczy normalnie w sklepie. Cukierki, herbatkę z liści koki, to jest na porządku dziennym. W kawiarniach mate de coca jest oferowana obok innych naparów i traktowana równorzędnie. Pewnie to go zmyliło, kupił legalnie w zwykłym sklepie, zapakował i poleciał.

Bzdura
bardzie wierze zapisowi rozprawy niz to co wypisuje tatus lub gazeta.
Koles bral koke wczesniej, jedni mowia ze kupil w Peru a sam zeznaje ze kupil w kraju (rozumiem ze w Polsce).
Po prostu chcial dorobic do biletu i tyle jedni przywoza elektronike lub kosztownosci inni narkotyki.

Niewazne
bardziej chodzi o glupote (ma 35lat)
latacie gdzies nie majac pojecia o zwyczajach lub prawie obowiazujacym.
Portal moglby zamiast czasami bzdurnych okazji napisac cos o tym na co sie narazacie czasami podrozujac.

Mając na względzie, że w wątkach nt ZEA wypowiadał się kiedyś ktoś, kto ówcześnie jeszcze tam nie był, a za każdym razem, jak ktokolwiek pisze z pozycji szanujacego lokalne prawa i obyczaje, melduje się ktoś, komu - delikatnie mówiąc - się udało lub wydawało, to większy sens może mieć odsyłanie na stronę MSZ, np. http://polakzagranica.msz.gov.pl/Zjedno ... e,ARE.html. Z aktualnościami bywa na niej różnie, ale "obyczajówka" z reguły ma sens.

@Gadu-777
Ja wole jednak zeby portal o okazjach informowal, zamiast poradnika z przepisow celnych udzielał.
Kazdy we wlasnym zakresie powinien przed wyjazdem sie zorientowac w prawach obowiazujacych w danym kraju, a jesli tego nie robi, to ma problemy pozniej.

Takich "turystów" zatrzymuje się codziennie na każdym lotnisku na świecie. Pozostaje tylko temat co mają ze sobą.

no nie zgodzę się z Tobą, bo wg mnie z artykułów powyżej wynika, że nie miał żadnych narkotyków tylko cukierki o smaku/na bazie liści koki, które są czymś w rodzaju landrynek, które można kupić w spożywczakach w Peru.
Można je przyrównać raczej do używki typu kawa niż jakiegokolwiek narkotyku.
A od liści koki do kokainy jest dalej niż od winogron do wina.
Koka w rozumieniu jakim u nas potocznie nazywa się kokainę, to nie liście koki, nie mylcie tego.

_________________

@zoli: jak byk uzyto okreslenia na kokaine a nie lisci koki (w arabskich wiadomosciach cocaine-coca) podano ilosc 93g w 30 zielonych cukierkach.
To wychodzi po jakies 3.1g na 'cukierek' ' jesli ciezar jest podobny do maki pszennej to to odpowiada polowie lyżeczki do herbaty - troche duze byly te slodycze jak na landrynki.
Wartosc 'slodyczy' na rynku w Polsce to chyba jakies 20tys PLN, jesli to faktycznie byla 'niewiedza' to chyba nauka dla innych aby sie dobrze zaznajomic z tym gdzie sie jedzie
i przypadkiem nie sciagac np. transparentow partyjnych w Korei Polnocnej po pijanemu albo dla zakladu.

Wyrok ogloszony dzisiaj w Dubaju 4 lata odsiadki ' czyli chyba maksimum dostal ' plus pozniej deportacja, co ciekawe uzyto okreslen producent/manager opisujac skazanego.

http://www.thenational.ae/uae/courts/tourist-tried-to-pass-off-cocaine-as-candy-dubai-court-hears
http://www.thenational.ae/uae/courts/tourist-who-tried-to-pass-cocaine-off-as-sweets-is-jailed
http://gulfnews.com/news/uae/courts/producer-jailed-for-smuggling-cocaine-in-candies-1.1834695

Miedzy innymi dlatego omijam wyjazdy do Ameryki Poludniowej bo nie wiadomo co sie moze znaleźc w Twoim bagazu bez twojej zgody.
A swoja droga informacja dla niektorych - strefa przygraniczna niemiecka z Holandia jest pelna lotnych kontroli szukajacej marychy wwożonej do Niemiec ' wiec radze uwazac.

dokladnie tak jest, to zadne narkotyki...
aczkolwiek chcialem sobie przywiezc do .pl torebke 20x40 cm lisci koki i...
doczytalem ze to przemyt wedlug polskiego prawa... liscie zostaly w Peru..
szkoda herbaty...

-- 26 Maj 2016 02:00 --


jak sie ma polskie kompleksy to na pewno interesujace

Co nie zmienia faktu, że po przeżuciu liści koki w tradycyjny sposób czy po konsumpcji niektórych "landrynek" w moczu pojawiają się metabolity kokainy i można się potem nie ucieszyć z pozytywnego wyniku testu. Natomiast w Koranie czy Sunnie nie ma listy zabronionych substancji psychoaktywnych; są tylko odwołania do (wszelkich) intoksykantów vel substancji wprowadzających w dowolny stan odurzenia. I co z tego, że coś jest dozwolone w Peru czy Boliwii, jeśli szejkowie, którzy raczej nie chcą wkurzać kleryków i konserwatywnej części społeczeństwa ZEA, stanowią w swoich emiratach własne prawa (przykład: w Dubaju jest mnóstwo knajp serwujących turystom alkohol, w Szardży - chyba tylko jedna)?

no masz racje, jesli takie maja przepisy to ok.
wychodze z zalozenia ze albo lokalne prawo akceptuje, a jak mi sie nie podoba, to poprostu
takie kraje bojkotuje