Forum strony Fly4free.pl
https://www.fly4free.pl/forum/

Kochanie, Cebu Pacific miało urodziny... Live
kochanie-cebu-pacific-mialo-urodziny-live,215,106648
Strona 1 z 4

Autor:  MaPS [ 29 Sty 2017 06:40 ]
Temat postu:  Kochanie, Cebu Pacific miało urodziny... Live

- Nie mow, ze kupiles jakies bilety?
- No pewnie.
- Nigdzie nie lece. Lec sobie sam.
- No co Ty?
- To nie sa wakacje, tylko maraton. To jest na drugim koncu swiata. I na tym akurat koncu juz bylam. Chcesz - lec sam.
- No dobra ;) Jak mus, to mus ;)

Za bilet DXB -MNL jakies 200 zl Rt. miejscowki kupowane od 14 zl.

Dlugo czailem sie na doloty. W koncu wpadly Katowice, ale przegapilem tani powroty i wypadlo, ze wracam przez Sofie.

No to spakowany.

Image

Gdzies byla dyskusja na temat priorytetu. Za 20 zeta mozna zabrac do wizza dodatkowy bagaz ;) A w nim cukierki i czekolady do rozdania na miejscu. Na oko z 4 kilo :)

Zona odwiozla mnie na pociag do Kato. Nocka przy lotnisku i lecimy.

Image

Wiedzialem ze spolecznosci, ze ktos z forum leci tym samy lotem i dzisiaj 5J15 do Manili. Popytalem u stewek - nic. Ale samolot nie byl duzy, to ruszylem w droge i okazalo sie, ze 3 rzedy za mna jest para, co tez leci na Filipiny. Zagailem czym leca. Cebu Pacific. @Daydreamer to Ty?
Skad wiesz?
A wysledzilem Twoj dziennik lotow ;)
Leci jeszcze z nami @Tyna

Image

Wyladowalismy 10 minut przed czasem i biegiem do paszportowki. Kolejka. Potem szybka wymiana kasy na wydre bez kolejki, zakup NOL i co? I nawet nie zdazylismy pomachac do autobusu. Z tego miejsca chcielismy wszyscy pozdrowic ukladacza lotow z wizza ;) Wystarczy puscic ten lot pol godziny wczesniej...

Idziemy na rondo przed lotniskiem na stopa. @Daydreamer mowi - ponizej S Klasy nie lapiemy ;) Zatrzymal sie Land Rover. 3 w szlafrokach w srodku, ale sie zmiescilismy ;) Cos zaczeli gadac o kasie a my - budget ;) @Daydreamer prawie sprzedal im @Tyna, puscili jakas muze i zrobil sie wesoly autobus z transmisja na spapczacie ;)

Wysadzili nas gdzies kolo DXB i poszlismy lapac stopa do Deiry. Chcielismy Maserati, ale zatrzymal sie Dodge. ?Gosciu podwiozl nas w samo centrum Deiry, chociaz wcale nie mial po drodze ;)

Image

Image

Zjedlismy z lokalsami. 3 zupy, talerz zielska, 3 wody i pol kilo krowy kosztowalo 48 na trojke. Rozjechalismy sie do hoteli na Deirze i na dzisiaj umowili na rejs z Al Ghubaiba do Mariny i flaszke w 5J15.

Rano obudzily mnie spiewy wzywajace na aniol panski ;) Spac mi sie nie chce, wiec z nudow zaczynam pisac relacje na zywo ;)

Wybaczcie brak polskich znakow i rozdzielczosc zdjec. Nadaje z Tapatalka ;)

Autor:  mashacra [ 29 Sty 2017 07:12 ]
Temat postu:  Re: Odp: Kochanie, Cebu Pacific miało urodziny... Live

Pisz, pisz, pisz... dobrze się zapowiada :D

Autor:  lapka88 [ 29 Sty 2017 15:43 ]
Temat postu:  Re: Kochanie, Cebu Pacific miało urodziny... Live

Dobrze, że żona taka tolerancyjna :)

Autor:  smieci [ 29 Sty 2017 16:04 ]
Temat postu:  Re: Kochanie, Cebu Pacific miało urodziny... Live

A moja żona się dała namówić :). Pisz, pisz, zanim ruszymy poczytamy co się tam pozmieniało ;) jak nas nie było.

Autor:  thoth [ 29 Sty 2017 16:10 ]
Temat postu:  Re: Kochanie, Cebu Pacific miało urodziny... Live

Pewnie pominął, jako nieistotną, końcową kwestię:
"a po powrocie spotkamy się u adwokata"... ?

Autor:  cccc [ 29 Sty 2017 16:14 ]
Temat postu:  Re: Kochanie, Cebu Pacific miało urodziny... Live

Napisz prosze wiecej, to ci dadza spokoj. ;)

Autor:  MaPS [ 29 Sty 2017 16:34 ]
Temat postu:  Re: Kochanie, Cebu Pacific miało urodziny... Live

Daydreamer sie dzisiaj zagubil w wielkim miescie ;) A tak na powaznie to kolo 13tej dostalem sms, ze dopiero wstali. Rano wsiadlem w metro i pojechalem do Al Ghubaiba. Niezbedna przesiadka, ale nie przekracza sie bramek i kasuje, jak za 1 przejazd.
Rano przy relacji zjadlem 4 banany, 4 mandarynki i wypilem szklanke zupki wisniowej ;) Kolo 11tej bylem juz wiec troche zmeczony. Mala turecka wypita w knajpie przy taksowkach wodnych postawila mnie troche na nogi a w miedzyczasie spotkalem innych znajomych z samolotu ;) Namowilem ich na rejs :)

Image

Siadamy oczywiscie z tylu po prawej. Zrobilem z 200 zdjec wrzuce pare pogladowo.

Image

Image

Image

Takim bym nie pogardzil ;)

Image

Image

Przejechalem sie tramwajem, bo ostatnio jak bylem to nie dzialaly.

Image

A ze ceny zarcia w Marinie zwalaja z nog (od 45 za burgera), uderzylem w strone hotelu i zjadlem cos w Deirze.

Image

Cebula musi byc. W zasadzie to jeszcze jogurt, albo smietana i bylaby mizeria Koszt 14 D.

Umowilismy sie z @Daydreamer i @Tyna na stacji Al Rigga. Wieczorem kierunek Manila. Oni chyba na Palawan w kierunku na poludnie, ja w poniedzialek zakupy, a we wtorek na Bohol i dalej na Pamilacan. Ciekawe, czy GLOBE bedzie tam banglal (miejscowi zalecaja ta siec).

Aaa w tak zwanym miedzyczasie dokonczylem zupke, mam nadzieje ze w samolocie sie wyspie na 3 siedzeniach jak ostatnio ;)

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Autor:  nick [ 29 Sty 2017 16:43 ]
Temat postu:  Re: Kochanie, Cebu Pacific miało urodziny... Live

@‌MaPS‌

pamiętaj że pasy w Cebu Pacific są mocowane na opaski zaciskowe, jak będą się wrzynały w 4 litery podczas snu, to możesz je usunąć bez wysiłku:D

Autor:  MaPS [ 29 Sty 2017 16:52 ]
Temat postu:  Re: Kochanie, Cebu Pacific miało urodziny... Live

Zapomnialem napisac, ze w ciagu dnia wlaczylem na chwile roaming danych, zeby skorzystac z Vibera i Messengera. Z polskiegi prepaida amba zjadla mi 25 zeta w 2 minuty :o

Autor:  Nikodem [ 29 Sty 2017 17:04 ]
Temat postu:  Re: Kochanie, Cebu Pacific miało urodziny... Live

MaPS napisał(a):
Zapomnialem napisac, ze w ciagu dnia wlaczylem na chwile roaming danych, zeby skorzystac z Vibera i Messengera. Z polskiegi prepaida amba zjadla mi 25 zeta w 2 minuty :o


Znajomi w listopadzie zapomnieli wyłączyć transfer mimo nie używania ajfona... po tygodniu wrócili z rachunkiem 800+ za samego neta :roll: :shock: :o

Świetna relacja! Czekam na więcej!

Autor:  przemos74 [ 29 Sty 2017 17:10 ]
Temat postu:  Re: Kochanie, Cebu Pacific miało urodziny... Live

Świetna relacja! subskrybuję :)

Autor:  Andi [ 29 Sty 2017 17:20 ]
Temat postu:  Re: Kochanie, Cebu Pacific miało urodziny... Live

Rewelacja, czekam na więcej ;)

Autor:  MaPS [ 29 Sty 2017 20:42 ]
Temat postu:  Re: Kochanie, Cebu Pacific miało urodziny... Live

Oblozenie 50%. 42 43 44 D.Robimy podejscie pod kuszetke ;)

Image

@Daydreamer "To jest zdecydowanie nasza polka cenowa" Poleglem

Literek na droge, do tego 6 pepsi po 2d. Razem 52. Polliterki byly drosze od literkow ;
@Businessclass Nie jakies tam 12 piw z puszki ;)

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Autor:  MaPS [ 30 Sty 2017 13:10 ]
Temat postu:  Re: Kochanie, Cebu Pacific miało urodziny... Live

Jesli chodzi o CP i odprawe, to jednak warto wybrac sie do check in. Jak sie ladnie poprosi, to mamy darmowy przydzial miejsc, dokladnie tam gdzie chcemy ;) Mam tez na dzisiaj hicior, rewelacje. W samolocie bylo cieplo!!!
Nie, zeby nie bylo zimno, bylo po prostu cieplo :)

Niestety do naszych miejscowek kogos przydzielili, ale bylo sporo pustych rzedow zwlaszcza na koncu samolotu. 3 ostatnie nasze! To nasza pierwsza klasa ;)

Image

A to nasz system rozrywki pokladowej, centrum odnowy dietetycznej - slowem Krol Robert z obstawa ;)

Image

Porwiant mielismy z Dubaju na wynos. Ja wzialem jednego kebaba, a @Daydreamer jednago dla @Tyna i 4 dla siebie Po 2 godzinach lotu zapas mu sie skonczyl i byl glodny ;)

A propos oblozenia. Robi sie mini zlocik. W samolocie spotkalismy @mmaratonczyk z zona :) Leca na Palawan, a za 5 dni przylatuja do mnie na Pamilacan, dokad udaje sie jutro rano ;) Popili, polozyli sie spac, ale ja niestety obudzilem sie 1500 km od Manili. Ale za to mam nowe skrzydlo ;)

Image

Na miejsce dotarlismy, ale Kolega wracal sie do samoltu.Zgubil paszport i tablet, z tym ze paszprt odnalazl sie w saszetce, a tablet w plecaku, ktory to tez przez pewien czas byl na liscie zagubionych ;)

Na lotnisku zarelko tam gdzie zawsze, czyli przedostatni lokal po prawej, na przylotach.

Image

Nazwa sie zmienila, ale dania i ceny te same.

Daydreamer z Tyna polecieli na Palawan, a ja zostalem na nocke w Paranaque. Mamy sie jeszcz spotkac w nast tyg na Coron, albo w Port Barton :)

Zrzucilem w hotelu (Chateau Elysee) rzeczy i rzuszylem w miasto. Pokoj taki sobie, bez dramatu, aczkolwiek zony bym tam nie zabral. Ale wyszedl tylko 18 usd na MMT i jest 3 km od terminalu 3.

Po drodze widziano kowboya podrywajacego policjantki ;) Metoda - na skuter, jeszcze zeby to chociaz byl jakis motur:)

Image

Wychylilem San Miguela, pogadalem z lokalsem. Pytal o polska walute, to dalem mu zeta na pamiatke i wszedlem w jakas mniejsza uliczke. Dzieciaki, ktorych bylo tam mnostwo zrobily mi szpaler i przywitaly brawami :o Czyzby pierwszy bialas?

Image

Mialem przy sobie z kilo michalkow, wiec podziekowalem za mile przywitanie ;) Znikly w niecale pol minuty :)

Na do widzenia tez bylo niezle, kazdy chcial byc gwiazda F4F :)

Image

Image

Przed hotelem zjadlem jeszcze 2 takie za 24p (2×12)

Image

Image

Mam nadzieje nie zasnac jeszcze z godzine. Jutro wstaje o 5:00.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Autor:  MaPS [ 31 Sty 2017 01:26 ]
Temat postu:  Re: Kochanie, Cebu Pacific miało urodziny... Live

Kurcze podreczny mi dzisiaj wazyli na krajowce :o Mialem wykupiony rejestrowany na fanty, ktore chcialem kupic w Manili. Zakupy przelozylem na Tagbilaran i w rezultacie nie mialem dodatkowej torby. Moze to dlatego wazyli?

Uparla sie kobita, zebym nadal plecak, bo przekraczal wage i nie odpuscila. Nie chcialem robic scen i ubierac wszystkiego na siebie, to nadalem go ;)

Ale nie byla taka zla, bo awaryjne dostalem, jak zwykle :)

12F

Image

Autor:  baboy [ 01 Lut 2017 10:46 ]
Temat postu:  Re: Kochanie, Cebu Pacific miało urodziny... Live

MaPS napisał(a):
Zrzucilem w hotelu (Chateau Elysee) rzeczy i rzuszylem w miasto. Pokoj taki sobie, bez dramatu, aczkolwiek zony bym tam nie zabral. Ale wyszedl tylko 18 usd na MMT i jest 3 km od terminalu 3.

,,3 km od terminalu,, ,ale w lini prostej ...tego nie dodaja male zlosliwe ludziki:)
MaPS napisał(a):
Po drodze widziano kowboya podrywajacego policjantki Metoda - na skuter, jeszcze zeby to chociaz byl jakis motur:)

Bardzo wielu tu takich kowboyow przyjezdza:)

Autor:  MaPS [ 01 Lut 2017 22:19 ]
Temat postu:  Re: Kochanie, Cebu Pacific miało urodziny... Live

W recepcji hotelu prosilem o pobudke. I gdybym liczyl na nich, to bym sie przeliczyl ;) Nie mialem spania, wiec obudzilem ochrone, zamowili mi taryfe. Za kurs na lotnisko zaplacilem 150 p.

W zwiazku z miejscem mam kolejne skrzydlo do kolekcji ;)

Image

Od wtorku jestem na Pamilacan. Aby sie tu dostac trzeba przyleciec do Tagbilaran i udac sie do Baclayon, do portu, ktory nazywa sie Baluarte. Spieszylo mi sie bardzo, wiec wzialem tricykla. Mialem jeszcze do zalatwienia pare spraw. Tricykl powinien kosztowac 150 p. W porcie czekali juz na mnie Enas i Dexter. Zalatwilismy, co mielismy do zalatwienia i ruszylismy. Na droge wzialem 3 litrowe San Miguele i styklo idealnie. Plynie sie 45 do 60 minut.

Na miejscu czekal na nas Amstrong i dumnie powiewajaca nad wyspa polska flaga :)

Image

Wlecome to Enas Cottages.

Image

Za domek z 3 posilkami dziennie place 900 p. Gotuje Eliza - zona Enasa. Zarelko jest pyszne i jest go duzo ;) Na miejscu spotkalem Polakow, rodzinke Jacka, Ize, Anie i Leona. Wieczor spedzilismy przy piwku, ktore niestety do najtanszych nie nalezy. Za literka 100-120 p.

To miejsce jutro mam juz wygladac inaczej. Narodowy sport na Filipinach to koszykowka, trzeba to zmienic ;)

Image

Krajanie odjechali nastepnego dnia rano, a porzadku pilnowal Amstrong ;)

Image

Oflagowalem sie ;)

Image

Jako, ze kraj jest katolicki, na wyspie jest kaplica, ksiadz natomiast doplywa z Baclayon.

Image

Oczywiscie wszedzie chodza zasznurowane koguty ;) W niedziele po poludniu urzadzane sa walki.

Image

Gdyby u Enasa nie bylo miejsc, mozna zanocowac u jego kuzynki Connie.

Image

Swinie tez trzymaja na sznurku. Roznica polega na tym, ze ich nie pastuja i nie oprowadzaja po lesie ;)

Image

Leze, leze uwalilem sie jak zwierze ;) Ale rumem ;)

Image

Zrobilem sobie Tour de wkolo. Podczas gdy polnocna czesc wyspy przyjmuje turystow, poludniowa jest typowo rybacka.

Image

Pytalem Connie, dlaczego tyle lodek jest nieuzywanych. Otoz taka lodka wytrzymuje 3-4 lata i trzeba ja remontowac. Boczne plywaki natomiast trzeba wymieniac co roku.

Z informacji praktyczych - prad na wyspie jest od 16 do polnocy. Standard gniazdek australijski. Ale jest jakis taki troche rzadki, bo strasznie dlugo ladowal sie powebank ;)

Autor:  MaPS [ 03 Lut 2017 11:13 ]
Temat postu:  Re: Kochanie, Cebu Pacific miało urodziny... Live

Juz wiem o co biega z tym pradem - 110 V ;)

Wieczorem poprzedniego dnia zaczelismy budowe boiska do siatkowki :) Tzn chlopaki budowali a ja dyrygowalem. W Tagbilaran po drodze kupilem bowiem troche pilek do kosza, do siatkowki i 2 siatki. Jedno boisko powstalo po naszej stronie wyspy, drugie zas w rybackiej czesci po drugiej stronie. U Enasa zostalo po pilce do kosza i do siatki. Tak ze jakby co to mozna pograc ;)

Image

Kupilem tez pompke, bo zeby oszczedzic miejsca czesc pilek byla nienapompowana. W razie co jest jest u Enasa ;) Po sniadaniu ruszylismy w wyspe rozdac te pilki miejscowym. Pilki niosl Enas, a ja pompke ;) Bylo goraco.

Image

Zahaczylismy o szkole, gdzie pozbylem sie reszty cukierkow i paru pilek :)

Image

Przed szkola rozdalem sprzety do puszcznia baniek od Ani i Leona. Chcieli popuszczac banki z innymi dzieciakami, ale jakos nie wyszlo i zostawili mi przed odjazdem.

Image

O wlaczyli prad ;) Lepiej pozno, niz pozniej.

Na drugiej stronie juz nie budowalismy boiska, zostawilismy tylko pilki i siatke ;)

Image

A z powrotem prawie musialem niesc Enasa :) W dzien oddalem sie swojemu ulubionemu zajeciu, czyli nic nie robieniu. Po poludniu gralismy w siatke. Maja chlopaki wyskok ;) Dobrze, ze mam zasieg z 60 cm wyzszy:)

Image

A potem do polnocy - siedzimy, pijemy nic sie nie dzieje ;)

Image

Zagryzalismy polskim slonecznikiem z Wegier

Dzisiaj byla ulewa.

Image

A wszystkiemu winna la nina. Przy el nino pada zdecydowanie rzadziej. Miejscowi z deszczu sie ciesza, bo nie musza z ladu kupowac i transportowac wody, turysci troche mniej ;)

Po tym ich rumie od rana nie moge patrzec na alko, wiec pije dopiero pierwsze 2 piwa (butelki sa litrowe) ;)

Plan na jutro to delfiny. Takie na wolnosci, a nie oglupione dokarmianiem przez ludzi ;)

Autor:  mmaratonczyk [ 04 Lut 2017 11:18 ]
Temat postu:  Re: Kochanie, Cebu Pacific miało urodziny... Live

@‌MaPS‌ pozdrawiamy z Manili. W sumie,to Ci co pisali, żeby omijać to miasto z daleka mieli rację. Niestety Cebu przełożył nam lot i siłą rzeczy tu wylądowaliśmy. Dobrze że nocleg mamy 350 m od lotniska w AAM Guesthause, położenie przy głównej ulicy ale do 4 rano przeżyjemy. Poruszanie się po mieście bez maski tlenowej nie należy do przyjemności. Widzimy się jutro na Pamilacanie ?✈

Autor:  MaPS [ 04 Lut 2017 14:36 ]
Temat postu:  Re: Kochanie, Cebu Pacific miało urodziny... Live

Dzisiaj bylem na delfinach ;) Pogoda byla slaba, ale delfinow duzo. A co najwazniejsze - tylko 3 kodki. Nie tak, jak z Panglao 50 i wiecej.



Jak bedzie slonce, to udam sie jeszcze raz troche pofocic ;)

Wczoraj spotkalem pare z Polski, dzisiaj 2 dziewczyny ;) Wygladaja na singielki ;) Czyzby oryginal i reinkarnacja? Nie moglem sie powstrzymac ;) Jutro przybywa @mmaratonczyk i przejmujemy wyspe :) Oglaszamy Repubilke Polmilacan ;)

Dzisiaj zje..psul sie generator :) Zrobilismy ognisko i znowu siedzimy, pijemy, nic sie nie dzieje :)

Image

Image

@mmaratonczyk, laduj powerbanki ;)

Strona 1 z 4 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/