Fly4free.pl

Właśnie wróciłem z Tromso, więc na gorąco przesyłam kilka rekomendacji. Moją bazą wypadową było Sjursnes. Wioska położona jest w odległości 56 km. od Tromso. Dojazd z miasta zajmuje ok. 75 minut ze względu na ograniczenia prędkości oraz niezbyt równą nawierzchnię. W wiosce jest sklep spożywczy, Joker. Świetne miejsce dla polujących na zorzę, otoczenie jest absolutnie spektakularne.

Wycieczka do Sommaroy - dla mnie punkt obowiązkowy. Po drodze są przygotowane miejsca biwakowe, można zjeść na łonie natury, a nawet zrobić grilla w specjalnie przygotowanych do tego miejscach. Po drodze można zatrzymać się w barze Havfura Kro na kawę czy czekoladę na gorąco. Dopełnieniem wycieczki na Sommaroy jest wejście na Hillesoytoppen, panorama widziana z góry jest zjawiskowa. W wejściu pomagają naciągnięte liny, trasa nie jest wymagająca pod względem kondycyjnym czy technicznym. Parkingi to zazwyczaj koszt 50 NOK, wrzucamy odliczoną kwotę do skrzyneczki.

Rekomenduję również wycieczkę w okolice Rekvik. Krajobraz tam jest zupełnie inny, surowy. Przejazd jest czasochłonny, na długim odcinku nie ma asfaltu, a wyłącznie droga szutrowa. Polecam też wejść na Brosmetinden, my niestemy mieliśmy słabą widoczność, ale i tak nie żałujemy.

Tromso - z uwagi na brak czasu niewiele udało nam się zobaczyć. Wdrapaliśmy się na Floya. Na szczyt prowadzą 1203 kamienne schody, niektóre z nich są ponumerowane. Na szczycie jest coś na kształt kawiarni, można kupić magnesy. Widoczność była zerowa, więc zdjęciem się nie pochwalę. Wróciliśmy w pobliżu Arktycznej Katedry.

Z rad praktycznych: większość butelek jest zwrotnych i przy zakupie doliczana jest do nich kaucja - nie wyrzucamy. Ceny nie są aż tak wysokie, jak czasami się słyszy z opowieści. Podrzucam kilka fotek ze sklepu, to każdy sam oceni. Bezołowiowa na Shellu w Tromso kosztuje 24,99 NOK. Sporo jak na polskie kieszenie, ale można oszczędzić wynajmując hybrydę. Nasza Suzuki Vitara spaliła 5,5l/100.

Mam jeszcze inną radę dla odkładających podróż w północne rejony "na jutro", nie róbcie tego. Okolice Tromso są niesamowite i zapierają dech w piersiach.

Przepięknie ! Jak to w Norwegii

Jeżeli ktoś z Was wybiera się do Tromsø z myślą o polowaniu na zorzę, a nie zamierza wykupywać wycieczki (które to ostatnimi czasy jeżdżą aż pod granicę z Finlandią) ani nie ma zamiaru wypożyczać auta, to w samym mieście są 2 miejscówki do obserwacji (najciemniejsze punkty miasta). Oczywiście pomijając wjazd kolejką na

Jezioro Prestvannet (zamarznięte, można po nim chodzić i dobrze z niego widać kierunek od zachodniego do północnego:

https://tiny.pl/ckqnb


Plaża Telegrafbukta:

https://tiny.pl/ckqn3

Te dwie miejscówki polecone przez zaprzyjaźnionego przewodnika zorzowego.