Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 8 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
#1 PostWysłany: 20 Mar 2015 13:03 

Rejestracja: 06 Gru 2011
Posty: 281
Loty: 2
Kilometry: 9 598
niebieski
Kava, plaża, rafa i uśmiech - te cztery słowa najlepiej definiują najszczęśliwszą narodowość na Ziemii. Witamy na Nowych Hybrydach!

Pomysł wyjazdu na Vanuatu zrodził się jeszcze w Polsce, ale będąc na kilkumiesięcznym wyjeździe w Nowej Zelandii, nie czekałem długo żeby nabyć loty do Port Vila.
Z pomocą przyszło Air New Zealand, oferujące tygodniowe promo na wyspy Pacyfiku.
Bilet w jedną stronę do Port Vila z Auckland kosztował ok. 170 NZ$ - jak za darmo, więc wylądował od razu w moim koszyku.

Załącznik:
Komentarz do pliku: Tylko "rzut beretem" z Nowej Zelandii
P1030030.JPG
P1030030.JPG [ 127.24 KiB | Obejrzany 19507 razy ]



Załącznik:
P1030038.JPG
P1030038.JPG [ 64.83 KiB | Obejrzany 19507 razy ]



Po przylocie pasażerów wita świetny zespół grający "rajską" muzykę na żywo. Kilka formalności i można udać się na parking przed lotnisko.

Najpopularniejszym "tubylczym" środkiem transportu są ledwo zipiące busy Hyundaia, gdzie za ok. 1-3pln można odbyć przejazdzkę w dowolne miejsce w "rejonie aglomeracji" Port Vila. Jako jedyny biały na którego nie czekał Pan z karteczką i klimatyzowany autokar, znalazłem takiego Hyundaia i za chwile byłem w drodzę do Pango.

Pango to wieś na SW od Port Vila. Cisza spokój, wieś spokojna, wieś wesoła.
Kierowca zawiózł mnie do mojego "hostelu" który w rzeczywistości był bardzo przyjemnym bungalowem prowadzonym przez Chińczyka (na Vanuatu bardzo dużo osób mających własne biznesy to obywatele Państwa Środka).

Szybka przebierka i już znalazłem swoje miejsce i zajęcie dla siebie na resztę dnia:
Załącznik:
P1030046.JPG
P1030046.JPG [ 224.18 KiB | Obejrzany 19507 razy ]



Zakupy w sklepach na Vanuatu nie należą do najtańszych. Wiążę się to z wysokim cłem na towary importowane (głównie z Nowej Zelandii, Australii i Francji). Zdecydowanie lepiej żywić się na regionalnych targowiskach:

Załącznik:
P1030100.JPG
P1030100.JPG [ 168.9 KiB | Obejrzany 19507 razy ]


Załącznik:
P1030110.JPG
P1030110.JPG [ 160.62 KiB | Obejrzany 19507 razy ]


Załącznik:
P1030116.JPG
P1030116.JPG [ 168.75 KiB | Obejrzany 19507 razy ]


Załącznik:
P1030121.JPG
P1030121.JPG [ 156.04 KiB | Obejrzany 19507 razy ]


Na całych dwóch targowiskach w Port Vila, istnieje polityka wiosek: w dni parzyste sprzedającymi na bazarze są mieszkańcy jednych okolicznych wiosek, natomiast w nieparzyste innych wiosek, wszystko po to by dać równe szanse na sprzedaż i zarobek.

-- 20 Mar 2015 12:23 --

Przy moim hostelu zejście do oceanu prowadziło poprzez rafę koralową, a czasami człowiek chciał poleżeć bezpośrednio na piasku w wodzie.
Jednak 150m dalej, znajdował się 5* kompleks z bungalowami, gdzie normalnie można było sobie wejść z zewnątrz nie będąc gościem. Plusem był fakt iż był niski sezon, więc cała plaża i woda była tylko dla mnie.

Załącznik:
P1030126.JPG
P1030126.JPG [ 83.29 KiB | Obejrzany 19478 razy ]


Załącznik:
P1030133.JPG
P1030133.JPG [ 136.48 KiB | Obejrzany 19478 razy ]


Załącznik:
P1030149.JPG
P1030149.JPG [ 115.4 KiB | Obejrzany 19478 razy ]


Czasami pojawiali się lokalsi na połów ryb:

Załącznik:
P1030193.JPG
P1030193.JPG [ 131.67 KiB | Obejrzany 19478 razy ]


Załącznik:
P1030209.JPG
P1030209.JPG [ 151.06 KiB | Obejrzany 19478 razy ]


Załącznik:
P1030315.JPG
P1030315.JPG [ 151.04 KiB | Obejrzany 19478 razy ]


W tym miejscu chciałbym nawiązać ludzi których spotykamy na ulicy, na plaży, pod palmą na Vanuatu. Otóż uczucie rajskości tworzą mieszkańcy Vanuatu. Zawsze życzliwi, zawsze uśmiechnięci. Będąc na Vanuatu nigdy nie czułem się jak chodząca skarbonka. Ludzie są BARDZO uczciwi. Zwykłe zagadanie na ulicy wiążę się... z niczym :) po prostu normalnym jest że mijając drugą osobę zamieniamy z nią kilka zdać. Tak niewiele, ale ile radości i uśmiechu zostaje na twarzy. Myślenie jak bardzo brakuje nam tego w naszym świecie nasuwa się samo.

-- 20 Mar 2015 12:41 --

Skoro mowa o ludziach, kilka zdjęć szczęśliwego narodu.

sąsiedzi zza płotu:

Załącznik:
P1030248.JPG
P1030248.JPG [ 126.28 KiB | Obejrzany 19473 razy ]


Załącznik:
P1030273.JPG
P1030273.JPG [ 159.91 KiB | Obejrzany 19473 razy ]


Załącznik:
P1030292.JPG
P1030292.JPG [ 166.69 KiB | Obejrzany 19473 razy ]


Załącznik:
P1030264.JPG
P1030264.JPG [ 109.94 KiB | Obejrzany 19473 razy ]


A to już ludzie z sąsiedniej wioski z którymi można pokopać w piłkę, napić się kavy i pokażą Ci węża:

Załącznik:
P1030496.JPG
P1030496.JPG [ 181.02 KiB | Obejrzany 19473 razy ]


Załącznik:
P1030502.JPG
P1030502.JPG [ 164.32 KiB | Obejrzany 19473 razy ]


Załącznik:
P1030494.JPG
P1030494.JPG [ 148.63 KiB | Obejrzany 19473 razy ]
Góra
 Profil Relacje PM off
4 ludzi lubi ten post.
windy uważa post za pomocny.
 
      
Wczasy w Turcji: tygodniowe all inclusive w hotelu niedaleko plaży od 1763 PLN. Wyloty z 2 miast Wczasy w Turcji: tygodniowe all inclusive w hotelu niedaleko plaży od 1763 PLN. Wyloty z 2 miast
Odkryj Deltę Mekongu: Wietnam i Kambodża w jednej podróży z Warszawy za 2900 PLN (z dużym bagażem) Odkryj Deltę Mekongu: Wietnam i Kambodża w jednej podróży z Warszawy za 2900 PLN (z dużym bagażem)
#2 PostWysłany: 20 Mar 2015 14:15 

Rejestracja: 06 Gru 2011
Posty: 281
Loty: 2
Kilometry: 9 598
niebieski
Na "stołecznej" wyspie Efate spędziłem zaledwie 3 dni, gdyż w dalszych planach było dwutygodniowe "nicnierobienie" na Espritu Santo, największej wyspie Vanuatu.

Air Vanuatu oferuje stałe ceny na przeloty. Co ciekawe nie ma znaczenia czy lecimy z Efate na Tannę, Santo, czy Futunę. Cena zawsze taka sama. Dodatkowo jeżeli skorzystaliśmy z ich linii na dolot na Vanuatu np. z Nowej Zelandii czy Australii, mamy kilkunastoprocentowy discount na loty krajowe. Ja tego problemu nie miałem więc bez zbędnych ceregieli zapłaciłem podatek wylotowy na lotnisku i odbyłem 50 minutowy lot na Santo.

Załącznik:
P1030321.JPG
P1030321.JPG [ 99.1 KiB | Obejrzany 19465 razy ]


Po przylocie w porze wieczornej do Luganville, niestety jedyna opcja przejazdu po zmroku z lotniska to taksówka lub transport prywatnym autem. Ja dogadałem się z Chińczykami którzy mieszkają i prowadzą knajpę w Luganville, że podrzuca mnie do miasta na pace pickupa. Tak też się stało, jednak mój resort znajdował się w Turtle Bay, ok. 25-30 km od stolicy wyspy. Bez lotniskowego haraczu, z centrum miasta złapałem taksówkę gdzie kierowca zgodził się mnie zawieźć za równowartość 15pln na miejsce.

Będąc na Santo, zdecydowanie polecam Turtle Bay Resort. Ceny bardzo niskie, a oferują bardzo dużo w zamian. 5* widok i otoczenie gratis. Są to bungalowy. Ja z racji podróży w pojedynkę wziąłem opcję "dorm", jednak tylko przez 1 noc na 13 miałem współlokatora. Poza tym "dorm" niczym nie różnił się od pobytu w prywatnym bungalowie, bardzo czysto i schludnie, prywatna łazienka, drinki na powitanie etc.

Załącznik:
P1030340.JPG
P1030340.JPG [ 111.93 KiB | Obejrzany 19465 razy ]


Załącznik:
P1030347.JPG
P1030347.JPG [ 79.58 KiB | Obejrzany 19465 razy ]


Załącznik:
P1030358.JPG
P1030358.JPG [ 124.46 KiB | Obejrzany 19465 razy ]



Vanuatu słynie z produkcji kopry z orzecha kokosowego. Wszędzie są palmy i domowej roboty piece do suszenia miąższu.

Załącznik:
P1030332.JPG
P1030332.JPG [ 116.14 KiB | Obejrzany 19465 razy ]


Sok ze świeżego zielonego kokosa - bezcenny.
Cała gałąź ze świeżymi kokosami na targu (ok. 8-10 sztuk) 3pln :)

Załącznik:
P1030568.JPG
P1030568.JPG [ 208.2 KiB | Obejrzany 19465 razy ]




Oczywiście nie samym leniuchowaniem człowiek żyje. Czasami prócz leżenia na własnej plaży, wypadało wybrać się kawałek dalej i zakosztować kąpieli na słynnej Champagne Beach. W tym celu należy wyjść na główną drogę i wypatrywać samochodów z dużym "PT" na rejestracji /Public Transport/. Mamy do wyboru albo minibusy, albo przeładowane pickupy. Czasami szczególnie poza miastami (a ja tak mieszkałem) oczekiwanie na taki może się wydłużyć nawet do 2-2,5h, bo akurat nikt nie będzie jechał. Co tam! Mam czas, jestem przecież na wakacjach. Dobrze znaleźć sobie wtedy trochę cienia, by nie kwitnąć tego czasu na Słońcu. Czasami wychodzimy na drogę i od razu ktoś jedzie. Reguły nie ma i to jest piękne. Spotykałem osobiście dużo innych turystów którzy płacili dość duże pieniądze za "wycieczki" oferowane przez kierowców (np. 25$), po czym kierowca ten zatrzymywał się z nimi po mnie na drodze i ja za ta samą wycieczkę płaciłem cenę za Public Transport czyli ok. 3pln. Będąc na Vanuatu opłaca się wszystko robić na własna rękę, bez wycieczek, wszędzie /prędzej czy później/ dotrzemy po swojemu.


A więc Champagne Beach:

Załącznik:
P1030509.JPG
P1030509.JPG [ 103.48 KiB | Obejrzany 19465 razy ]


Załącznik:
P1030512.JPG
P1030512.JPG [ 131.09 KiB | Obejrzany 19465 razy ]


Oczywiście "prywatna" - mamy low season i czasami przejdą nią jacyś miejscowi, lub pies. Zero "białych'.

Załącznik:
P1030529.JPG
P1030529.JPG [ 109.97 KiB | Obejrzany 19465 razy ]


-- 20 Mar 2015 13:20 --

A to już sąsiedni Lonnoc:

Załącznik:
P1030549.JPG
P1030549.JPG [ 76.01 KiB | Obejrzany 19465 razy ]


Załącznik:
P1030552.JPG
P1030552.JPG [ 104.62 KiB | Obejrzany 19457 razy ]


Załącznik:
P1030546.JPG
P1030546.JPG [ 114.34 KiB | Obejrzany 19457 razy ]


-- 20 Mar 2015 13:43 --

Wypad do Millenium Cave:

Jaskinia jak sama nazwa wskazuje, jednak wg. mnie to nie ona była atrakcją dnia pomimo wzmianki w tytule.

Z poznaną w Kava barze parką z UK oraz Francuzką wracającą "z saksów" w Nowej Kaledonii, stwierdziliśmy że chcemy wybrać się na trek. Chcieliśmy to jednak zrobić w kameralnym gronie, czyt. bez gromady białych z biura podróży. Z poznanym również w kava barze przewodnikiem (cholera, przydatna miejscówka - poznasz tam każdego: przedsiębiorców, miejscowych rolników, polityków, policjantów, turystów i innych hydraulików), wybraliśmy się nazajutrz na trek. Pomimo wysokiej samoodwagi jednak nie zdecydowałbym się tego robić na własną rękę, gdyż zgubić można się tam co 10 metrów.

Najpierw z miasta jechaliśmy ok 20 kilometrów po wertepach wzwyż, czyli w góry do wioski:

Załącznik:
P1030454.JPG
P1030454.JPG [ 186.82 KiB | Obejrzany 19444 razy ]


Załącznik:
P1030455.JPG
P1030455.JPG [ 172.88 KiB | Obejrzany 19444 razy ]


Szybkie pozwolenie od wodza i można iść dalej. Trasa nie jest zbytnio wymagająca, prowadzi przez lasy tropikalne.

Załącznik:
P1030470.JPG
P1030470.JPG [ 185.54 KiB | Obejrzany 19444 razy ]


aż w końcu dochodzimy do jaskini Millenium, wysokiej na 50m. Polecam wziąć szybkoschnące ciuchy, gdyż czasami będziemy tam chodzili po szyje w wodzie, a czasami po kostki. "Trasa" /o ile w ogóle można ją tak nazwać/ jest kompletnie nieprzygotowana, wschodzimy na wielkie głazy i zeskakujemy do wody, co chwile nad głowami przelatują nietoperze. Na głowie czołówki i jakoś dajemy radę. Nie zamieszczam zdjęć ze środka, gdyż na dobra sprawę takowych nie mam /brak dobrego aparatu do robienia zdjęć nocnych, a także nie wyciągałem go z wodoszczelnego worka będąc po szyje w wodzie/. Można wygooglować zdjęcia profesjonalistów :)

Po ok. 30minutach wychodzimy z jaskini:

Załącznik:
P1030471.JPG
P1030471.JPG [ 243.14 KiB | Obejrzany 19444 razy ]


I zaczynamy wspinaczkę po głazach w kanionie:

Załącznik:
P1030483.JPG
P1030483.JPG [ 176.04 KiB | Obejrzany 19444 razy ]


Załącznik:
P1030487.JPG
P1030487.JPG [ 152.93 KiB | Obejrzany 19444 razy ]


I to co spotykamy za nimi, dla mnie jeden z faworytów spędzania wolnego czasu na Vanuatu:

Załącznik:
P1030490.JPG
P1030490.JPG [ 153.81 KiB | Obejrzany 19444 razy ]


Załącznik:
P1030488.JPG
P1030488.JPG [ 93.1 KiB | Obejrzany 19444 razy ]


Spływ ok. 5 kilometrów rzeką (bardzo spokojną, nie czuć że się płynie) wewnątrz kanionu. Wtedy dowiedziałem się po co nasz przewodnik zabrał ze sobą kapoki. Nie pływam najgorzej, jednak taka odległość wpław wykańcza. W kapoku można się zatrzymać i spokojnie dryfować ciesząc się baśniową scenerią. Dla mnie bajka, robi niesamowite wrażenie na żywo, czego nie oddają zdjęcia.

Trek na dobrą sprawę całodniowy.

-- 20 Mar 2015 13:55 --

Zapewne większość już wie że na Vanuatu w czasie II WŚ była baza amerykańska. Po zakończeniu wojny, Amerykanie stwierdzili ze nie jest opłacalnym zbieranie zabawek z powrotem do domu, więc część sprzętu wrzucili do wody /słynny Million Dollar Point/, a część zakopali na wyspie i nawet miejscowym ciężko wskazać dokładne miejsca gdzie znajdują się działa, Willys'y i czołgi schowane parę metrów pod ziemią. Na Wyspach było też sporo lotnisk, więc szczątki myśliwców leżą sobie nieopodal starych pasów startowych gdzieś w zapomnianej dżungli. Można na nie trafić całkiem przypadkowo udając się na spacer po obrzeżach Luganville:

Załącznik:
P1030608.JPG
P1030608.JPG [ 253.82 KiB | Obejrzany 19442 razy ]


Załącznik:
P1030611.JPG
P1030611.JPG [ 223.82 KiB | Obejrzany 19442 razy ]


Załącznik:
P1030612.JPG
P1030612.JPG [ 224.59 KiB | Obejrzany 19442 razy ]


Załącznik:
P1030613.JPG
P1030613.JPG [ 218.13 KiB | Obejrzany 19442 razy ]



Szczątki leżą tam ponad 70 lat i nikt nie kwapi się żeby odwieźć do skupu złomu :)

Załączniki:
P1030585.JPG
P1030585.JPG [ 73.99 KiB | Obejrzany 19457 razy ]
Góra
 Profil Relacje PM off
11 ludzi lubi ten post.
windy uważa post za pomocny.
 
      
#3 PostWysłany: 08 Gru 2015 07:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 Maj 2012
Posty: 423
niebieski
super, mozliwe ze tez sie tam wkrotce wybiore :)

powiedz mi prosze w tym Turtle Bay Resort jak mieszkales w dromie to bylo bezpiecznie zostawic swoje rzeczy czy jest jakas szafka na kluczyk itp?
unikam mieszkania w kilka osob na raz, ale z tego co patrze to noclegi tam sa drogie i bede sie musial na taki zdecydowac
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#4 PostWysłany: 08 Gru 2015 08:04 
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 Maj 2011
Posty: 8990
Jakim cudem taka relacja nie miała żadnych komentarzy? :O

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#5 PostWysłany: 08 Gru 2015 21:03 

Rejestracja: 06 Gru 2011
Posty: 281
Loty: 2
Kilometry: 9 598
niebieski
fortuna napisał(a):
super, mozliwe ze tez sie tam wkrotce wybiore :)

powiedz mi prosze w tym Turtle Bay Resort jak mieszkales w dromie to bylo bezpiecznie zostawic swoje rzeczy czy jest jakas szafka na kluczyk itp?
unikam mieszkania w kilka osob na raz, ale z tego co patrze to noclegi tam sa drogie i bede sie musial na taki zdecydowac



Ten dorm w Turtle Bay to tak nazwałem gdyż mogłeś wziąć łóżko w pokoju kilkuosobowym (o ile dobrze pamiętam 5-cio), ale tak naprawdę to naprawdę fajny pokój jak i zresztą cały resort.

Resorcik na miano wakacyjnego.

Jak wspomniałem przez cały pobyt tylko na chwile była jeszcze jedna osoba i poza tym miałem wszystko dla siebie.

W samym pokoju nie ma żadnych schowków czy sejfów.

Na pewno jak dasz do recepcji to co chcesz przechować wartościowego to Ci pomogą. Ekstremalnie przyjaźni, jak i zresztą wszyscy mieszkańcy Vanuatu.

Na pewno nie nocuj w centrum Luganville, bo jest tam kiepsko, taka mieścinka.
Góra
 Profil Relacje PM off
fortuna lubi ten post.
2 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
#6 PostWysłany: 08 Gru 2015 21:40 

blantomat napisał(a):
Na całych dwóch targowiskach w Port Vila, istnieje polityka wiosek: w dni parzyste sprzedającymi na bazarze są mieszkańcy jednych okolicznych wiosek, natomiast w nieparzyste innych wiosek, wszystko po to by dać równe szanse na sprzedaż i zarobek.

Nie jest to do końca prawda i gdybym tam żył, lobbowałbym by moja wioska handlowała w dni nieparzyste. W roku przestępnym jest ich bowiem 4,5% więcej od dni parzystych, a w roku nieprzestępnym odchylenie to wynosi +3,9%.
Góra
 PM off  
      
#7 PostWysłany: 09 Gru 2015 00:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 Maj 2012
Posty: 423
niebieski
up

dlatego tam nie jedz, tylko siedz w chacie i tam wprowadzaj swoje prawa.
Jakby wszyscy byli tak wyliczeni to ten swiat bylby 100 razy gorszy.

@blantomat dziekuje za odpowiedz, bede tam w okresie swiatecznym wiec raczej bedzie zalew turystow z OZ.

Polecasz cos jeszcze na Santo oprocz:
- milion dollar point
- port rely
- asmine millennium
- plaza champagne
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#8 PostWysłany: 09 Gru 2015 21:51 

Rejestracja: 06 Gru 2011
Posty: 281
Loty: 2
Kilometry: 9 598
niebieski
Tak,

- znajdź taksiarza i poproś by Cię przewiózł i pokazał jakieś cmentarzysko samolotów lesie których jest kilka;

-Matevulu Blue Hole (!). Jakbyś był w Turtle Bay Lodge tam gdzie ja, znajdziesz tam za free kajaki. Weź sobie i popływaj po lagunie. Koniecznie popłyń do Matevulu Blue Hole. Płyniesz od ośrodka na południe wzdłuż wybrzeża i jak zobaczysz ujście rzeki skręcaj wgłąb (swoje prawo). Płyń do końca;

-kava bary w centrum Luganville są słabe i kava w nich też jest słaba. Szukaj tych na obrzeżach i w wioskach. Najlepiej jak poznasz kogoś w centrum i Cię weźmie do jakiejś meliny. W tych w centrum kava jest słaba i słabo kopie, tam lokale są prowadzone głównie przez Australijczyków. Pijesz tuzin kolejek i nic. Jak wypijesz 1 miseczkę w tych na obrzeżu to masz dość :)

-jeździj pickupami (z PT - public transport na rejestracji). Kosztuje to grosze, a wrażenia bezcenne. W Luganville masz tylko jedną firmę (dane z września 2014) która wynajmuje skutery i jest to mega nieopłacalne (to nie Azja);

-weź jakieś repelenty, bo mnie pojadły moskity i spędziłem w szpitalu w Luganville 2 dzionki z powodu dengi. Rodzina wodza skąd są foty (gość z wężem i dzieciaki na tle chatek) poważnie chorowała na dengę i to nie są przelewki.

-nie wiem skąd lecisz ale jak masz miejsce w plecaku to wypełnij wolne przestrzenie jedzeniem. Na miejscu jednak droższe (import głównie Francja, Nowa Zelandia i Australia), ja leciałem z NZ i na Vanuatu dużo droższe ; szczególnie słodycze. Owoce na targowisku tanie.
Góra
 Profil Relacje PM off
fortuna lubi ten post.
3 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 8 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 0 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group