Fly4free.pl

Sporo osób kupiło bilety na Kanary, po otwarciu połączeń przez Ryanaira z Modlina, i po raz pierwszy odwiedzi te piękne miejsca.
Wielu osobom, wydaje się , że jak zimą w Europie jest zimno, a na Kanarach ciepło, to logiczny wniosek jest taki, że tam wszystko, a zwłaszcza noclegi drożeją, bo jest tzw. Wysoki sezon.
Ten temat był już poruszany, ale do wielu to nie dotarło.
Właśnie najtańsze noclegi są w listopadzie i grudniu, do Świąt Bożego Narodzenia.
Wtedy i na Nowy Rok lekka zwyżka cen, a ok 6-7 stycznia znowu ceny w dół.
Terminy naszych ferii zimowych w szkołach, nie mają znaczenia. Stanowimy nikły procent przybywając na wyspy, bez wpływu na ceny noclegów.
Jedynie polskie biura podróży i linie lotnicze, korzystają z okazji, podnosząc ceny.
A noclegów jest zatrzęsienie. Nieprawdą są rzekome trudności. Można znaleźć ciekawe i tanie oferty, dosłownie z dnia na dzień.
I nie trzeba chodzić od hotelu do hotelu, pytając o wolny pokój.
Tam też istnieje internet.

Jacek, ale pamiętaj, że nie tylko my mamy ferie w styczniu/lutym - także sporo landów niemieckich ma w lutym przynajmniej kilka dni wolnego. Wtedy na Kanarach pojawiają się częściej niemieckie rodziny z dziećmi i nieco trudniej o dobrą cenę noclegu, przynajmniej w popularnych wśród niemieckich turystów hotelach.

Co do innych okresów - jak najbardziej zgadzam się, że to jest niski sezon, sam byłem ponad 10 lat temu w podróży poślubnej na Gran Canarii w połowie października i oprócz emerytów, praktycznie nikogo innego tam nie było.

Jasne, że tak.
Nie twierdzę, że tam nikogo nie ma.
Zimą dominują jednak emeryci.
Zdecydowana większość, tradycyjnie rusza w podróż w wakacje letnie, i wtedy jest tam tłok i zwyżka cen. Dlatego warto iść "pod prąd".

Też się z autorem tematu nie zgadzam, zamierzam lecieć w drugiej połowie stycznia na płd Teneryfy i cieszę się, że ze sporym wyprzedzeniem rezerwowałem hotel, bo co atrakcyjniejsze cenowo na południu Teneryfy od kilku tygodni są wykupione (kto chce niech korzysta z rad jacakatowice, ja tam podróżując z rodziną wolę mieć wszystko zaplanowane, gdyż np wyszukanie 4-osobowego apartamentu nie jest takie proste)

Taka prawda, że najtaniej jest tam wrzesień październik i maj czerwiec, a więc w miesiącach w których ładną pogodą można się już cieszyć w Europie. Wtedy nikt nie będzie 5 godzin leciał na Kanary, bo to czas i znacznie wyższe koszty przelotu. Wystarczy porównać ceny w portalach oferujących noclegi. Od grudnia do kwietnia ceny w ostatnich latach są niestety wysokie.

Uśmiałem się z tych wakacji letnich. Dopiero od 4-5 lat jest tam w miarę sensowny ruch w tym okresie. Kiedyś to był najtańszy okres bo mało która linia latała tam latem i nie było ludzi. To dopiero BP zaczeły oferować wakacje na Kanarach, gdyż niskie ceny hoteli rekompensowały ceny przelotów i można było wakacyjne wczasy wcisnąć z dużą prowizją.

Warto sprawdzic kiedy w UK sa tzw. half-term breaks albo przerwy miedzy semestrami. Wtedy Brytyjczycy masowo podrozuja i ceny drastycznie rosna na wybrane daty.

Przykladowe daty dla Londynu:

http://www.haringey.gov.uk/index/childr ... 4-2015.htm

Jak widac jeden tydzien naklada sie chyba na ferie szkolne w Polsce. Na Boze Narodzenie ceny robia sie kosmiczne.

_________________
Carpe Diem.

No to doradź jeszcze skorzystanie z usług airbnb. z kodem zniżkowym.
A dzień przed - host odmówi ( czego nikomu nie życzę)
Ja piszę do ludzi, którzy nie są przerażeninkażdą możliwą sytuacją jaka może ich spotkać.

Też jeżdże z dziećmi i jakoś nigdy nie spałem pod mostem.
Myślę , że nie brakuje jednak ludzi na forum, którzy nawet nie mając wszystkiego, zapiętego na ostatni guzik, po prostu wsiadają w samolot i lecą.
I nie pytają po raz tysięczny jakim autobusem mam pojechać z lotniska tu czy tam.
W Tel Avivie np. wsiadłem w zły i objechałem niechcący całe miasto, od pętli do pętli.
I co takiego się stało ?
Nic.
Po prostu zobaczyłem nowe miejsca , o których nawet bym nie pomyślał.
I wg mnie o to chodzi w podróżach.
Ale każdy ma wolny wybór.
Jak wspomniałeś.

O ile udało mi sie złozyc sensowne przesiadki
dotychczas wybierałem Kanary na ferie zimowe.
Hotele bookowane na max 2 tygodnie przed wylotem
naprawde spory wybor na wszelkich portalach.
Odswiezalem ceny ulubionych hoteli jedne drozaly drugie tanialy.

Skorzystalem z airbnb, pare razy. Ostatnia wpadka w Szwajcarii wyleczyla mnie na długo
bez wzgledu na kod rabaty etc. Wroce do airbnb w ostatecznosci i raczej w pojedynke.
Cala rodzine juz nigdy nie zacumuje na urlopwy pobyt przez airbnb. Amen.

Może nie jestem wielkim fachowcem od Kanarów, bo byłem dopiero raz-
wróciłem kilka dni temu (byłem 2-9.10), pogoda super, lampa cały czas.
Byłem w Los Cristianos na 3 różnych plażach, ludzi mnóstwo.
Ceny bardzo przystępne, ja akurat rezerwowałem nocleg przez airbnb i
jestem mega zadowolony, drugi mój wyjazd z airbnb i zero problemów.
(pierwszy był w Fez w Maroku, ale nie mam 10 kont i nie boję się że airbnb
anuluje mi rezerwację )
Na zdjęciu Playa de las Vistas i można powiedzieć, że piasek na zdjęciu jeszcze ciepły

No to mi powiedźcie, czy *** hotel dla 2 osób z balkonem, śniadaniem w Santa Cruz za 800 PLN za 4 dni w listopadzie to dobra cena czy nie ?

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

Tak jest - większość miejsc w okresie listopad-styczeń już dawno wykupiona.
My lecimy teraz 5.11 a potem 10.12
Rezerwowaliśmy jakoś w lipcu a że mamy opcje "bezpłatna anulacja" teraz przeglądamy czy nie pojawi się coś fajniejszego bądź bardziej atrakcyjnego cenowo.Niestety porównując z okresem kiedy rezerwowaliśmy to już 70% po prostu nie ma a reszta jest w wyższych cenach.Trzeba pamiętać że grudzień,styczeń Kanarki to jedyne miejsce gdzie wygrzejesz się a nawet opalisz w środku naszej europejskiej zimy bez konieczności posiadania paszportu i jakiejś dłuższej podróży np w kierunki azjatyckie. Dlatego w okresie zimowym chętnych do odwiedzenia wysp nie brakuje.Oczywiście mówię tu o południu wysp np Teneryfy.
Na północy oczywiście z noclegami takich problemów nie ma i cenowo też jest dużo lepiej.Jednak tam pogoda bardziej przypomina naszą polską jesień.Czasem różnice między południem a północą są naprawdę spore i sami się o tym przekonaliśmy,wyruszyliśmy z Los Cristianos na północ,raptem około 60 km. Wyjeżdzając nie było grama obłoczka,temperatura 23 stopnie plus mocno grzejące słońce,natomiast północ przywitała nas deszczem i temperaturą max 15 stopni.
Nic tylko lecieć nocleg oczywiście się znajdzie ale jednak warto poukładać sobie to wcześniej

Jak dla mnie, nie ma nic gorszego ,niż pobyt w opłaconym już hotelu, gdy widzę, że gdzieś niedaleko obok jest lepiej, a ja nie mam wyjścia i siedzę, tam gdzie już zapłaciłem.
A opisy, zdjęcia i rekomendacje innych to tylko podpowiedź.
Nie każdemu podoba siĕ to samo.
Nie będę więcej słuchał, od współtowarzyszy podróży.
I po co to rezerwowałeś, od razu na cały pobyt ?
A tu obok jest taki fajny , wolny apartament z pięknym widokiem. A tu mamy, gdzieś od podwórka.

- co do Teneryfy zgadzam sie jeśli chodzi o pólnoc wyspy, z południem już nie ma tak różowo choć wybór faktycznie jest, osobna kwestia to ceny rezerwując z wyprzedzeniem i kilka chwil lub na miejscu
- w sprawie airbnb zgadzam się w 100%
- jest też problem z darmowym internetem, praktycznie wszystkie oferty to 6 euro/godzina
- co do transportu korzystam z rad forumowiczów wcześniej tu zamieszczonych, zapewne skorzystam z wypożyczenia samochodu, wszystko tez zależy o której się przylatuje lub wylatuje

Z tym jest najmniejszy problem.
Komunikacja miejska jest bardzo dobrze dostosowana a wypożyczalnie otwarte do ostatniego przylotu.

Przejrzałem ceny i widzę, że takie są. Bo to stolica przecież.
Ja bym się tam nie pchał, tylko zainstalował w Puerto de la Cruz, za połowę tej kwoty.
I zostanie w sam raz na wynajem autka. Można objechać stolicę i północ wyspy.

Przeczytaj uważnie co ludzie piszą na forum. Jeżeli jedziesz turystycznie to Santa Cruz nie jest najlepszym miejscem. Lepiej szukać czegoś na południu, gdzie będzie pogoda. Cena jest przeciętna jak na ten okres i lokalizację. Lepiej też sprawdzić jakie opinie ma obiekt o którym piszesz, a nie samą ilość gwiazdek. Piękny przykład to 5 gwiazdkowy hotel Semiramis, który ma poziom 3 gwiazdkowy, ale reklama to reklama.

A najlepiej wg mnie to podzielić pobyt na 2 części.
Parę dni po taniości na północy. Posmakować prawdziwej Teneryfy, jak żyją, jedzą, piją miejscowi + np. Loro Park.
A później pogrzać się na południu.
Ludzie. Wy naprawdę wszyscy interesujecie się tylko tym, że ma być plaża i gorąco ?
A reszta nieistotna.
To może faktycznie lecieć zawsze do tego samego getta turystycznego, gdzieś w Egipcie ?
Bo w sumie co za różnica gdzie.

Jaca dobrze podsumował
Nie interesuje mnie plaża, bo tą mam na co dzień.
Odpychają mnie typowo turystyczne miejscowości i getta dla letników w krótkich gaciach, samochód mam wynajęty na cały pobyt więc i tak będę śmigać po wyspie, skrupulatnie omijając wspomniane getta.
Dla mnie osobiście ważniejsze jest lokalne jedzenie, autochtoni, życie ulicy, historia, kultura itp. a nie piach, woda i drinki z palemką.

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

Na Fuerteventurze mocno odczułem to co napisała @aga_podróżniczka czyli ilośc turystów z UK, pewnie również za sprawą tanich biletów.

Z kolei skoro temat zboczył na Teneryfę, to o ile weźmiecie samochód polecam jednak północną część wyspy - odczuwalnie mniej turystów, a przede wszystkim mniej tych hotelowych molochów, których Teneryfa jednak nie ustrzegła się (choć udało się to na Fuerteventurze, a szczególnie na Lanzarote).

Mając wynajęty samochód transport po wyspie nie stanowi problemu, choć przecięcie wyspy skutecznie utrudnia Teide.

Edit:

@ cypel - odpisywałem nim dodałeś swoje "podsumowanie" wymagań, po ich przeczytaniu tym bardziej polecam północ.

Na Lanzarote jest od czasów Cesara Manrique zakaz budowy wysokich budynków. Jedyny to chyba hotel w Arrecife.
A południe Teneryfy i Gran Canarii obstawili ohydnymi wieżowcami.
Ale jak ktoś lubi i jest zapobiegliwy to rezerwuje tam dużo wcześniej swoją "szufladkę" w bloku.