Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 32 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
#1 PostWysłany: 14 Maj 2016 02:59 

Rejestracja: 05 Lut 2014
Posty: 121
Loty: 35
Kilometry: 71 245
Już od dłuższego czasu skłaniam się do napisania relacji i w końcu kilka czynników wpłynęło na to, że się odważyłam! Będzie to moja pierwsza relacja, więc proszę o szczere opinie. Główne powody do opisania wyprawy na Maltę są dwa: dawno na forum żadnej relacji z Malty nie było :D najnowsze: @Asior i @milfen. Asior pojechała na krótko (swoją drogą pytanie - czy podobało Ci się na tyle, że myślisz o powrocie?) a znowuż milfen na wycieczkę mocno alternatywną - jak dużo jest Was tutaj takich zaprawionych w boju, że wręcz nie boi się nocować na powietrzu, prawie pod gołym niebem? (szacunek!)
Drugim powodem jest to, że ostatnio rzuciłam pracę, więc mam dużo czasu :P z tego też powodu własnie wybrałam się na Maltę by odpocząć i odnaleźć sens życia, a skoro wybrałam się z niedużym wyprzedzeniem, nie znalazłam chętnego kompana na tę wyprawę ;)
(z chęcią posłucham wskazówek jak wrzucać zdjęcia inaczej jako załącznik :/ )

gwoli wstępu cz. 2 czyli ogólne informacje.


Na Maltę pojechałam w dniach 13-20.04.2016 za 228 zł liniami Wizzair (z małym bagażem podręcznym). Była to moja druga wizyta, dlatego połączenie faktu, ze wybrałam się tam sama oraz, że byłam tam po raz drugi, wpłynęło znacząco na to, że opis/przebieg wycieczki będzie wyglądał tak, a nie inaczej. Jednak pozwolę sobie też dodać trochę wskazówek (i zdjęć) z poprzedniej wizyty dla osób, które na Maltę wybierają się po raz pierwszy :)
Noclegi znalazłam niezwykle tanie w hotelu Porto Azurro w miejscowości Xemxija. Jak tanio? Ano 112 EUR za 7 nocy! w dodatku nie była to jedyna oferta w tych okolicznościach monetowych, co dosyć mocno mnie zaskoczyło.

Trochę o transporcie publicznym Malty, bo widzę, że opinie są ciągle podzielone. Tak, jest dużo lepiej niż kilka lat temu! Autobusy są względnie punktualne, czyste, klimatyzowane, kierowcy uprzejmi. Jednak nic nie poradzimy na zatłoczenie wyspy w połączeniu z przerażliwie wąskimi uliczkami na całym jej obszarze: korki są i będą. Chyba, że wyprowadzi się z wyspy połowa samochodów ;)
Przykładowo, przejazd z St pauls Bay do Valetty to ok. 40 minut jazdy, do sąsiedniej Mellieha 15 minut, a do Marsaskala ok. 1h 20
(to prawie przez całą wyspę). i tutaj nastąpi moja:

wskazówka nr 1: gdy już zaplanujesz swoje "must see" na Malcie, w pierwszej kolejności pojedź tam, gdzie najdalej! Wtedy komunikacja maltańska Cię nie znuży, a wręcz cieszyć się będziesz pięknymi widokami.

DZIEŃ 1 - LOT, CHECK-IN + SPACER PO SAINT PAUL'S BAY
O 19:20 wylądowałam bez większych (oraz mniejszych) problemów na Malcie. U kierowcy autobusu X3 zakupiłam bilet za 1.50 EUR (stawka poza sezonem) i po ponad godzinie byłam w Xemxija/St pauls Bay (hotel Porto Azurro, w którym nocowałam znajdował się na skraju tych dwóch miejscowości)
O HOTELU:
POLECAM! Położony w linii prostej dosłownie 50 metrów od morza!
W szczycie sezonu ceny noclegów rosną tu aż do 70EUR za dobę, ale dla mnie przy średniej cenie 15EUR, stosunek ceny do jakości wyszedł znakomicie :D Hotel posiada basen wewnątrz i na zewnątrz obiektu, z wewnętrznego korzystałam kilka razy, z zewnętrznego raz (tylko raz dlatego, że bałam się temperatury wody - gdy zdarzyło mi się wrócić wcześniej, czyli np po 18:00 do hotelu, basen był już w cieniu).

Marnej jakości zdjęcia pokoju:
Załącznik:
hotel (2).jpg
hotel (2).jpg [ 138.57 KiB | Obejrzany 15019 razy ]


Dla mnie jednej, drobnej, samiutkiej, dostałam salon z aneksem kuchennym plus sypialnia :| studiując plan ewakuacyjny stwierdziłam, że mam największy pokój na piętrze!! W dodatku wyposażony w lodówkę, mikforalkę, czajnik, toster (co pozwoliło odgrzewać dwudniowe bagietki ;) ) oraz wszelkie narzędzia pozwalające na przygotowanie posiłku (talerze, sztućce, szklanki, miski, nawet korkociąg znalazłam!)
Hotel polecam dla osób, które zaznaczyły sobie dużo must-see w okolicy, lub które nie boją się mieszkać w spokojnym miejscu z dala od zgiełku turystycznego (dwa sklepy, cztery restauracje), lub które chcą bez nocowania odwiedzić Gozo. Osobiście, do ostatniego lepiej niech mi się nikt nie przyznaje bo to zbrodnia przeciw Gozo! :D I tutaj nastąpi...:

wskazówka nr 2: nie ignoruj Gozo! Gozo urzekło mnie bardziej, niż Malta. Jest spokojniej, bardziej wiejsko, sielsko... Jeśli tylko noclegi w interesującym terminie nie byłyby 2x droższe, to tam spędziłabym cały mój pobyt. Na temat Gozo napiszę więcej potem.

Gozo na zachętę:

Załącznik:
dzień 1 Gozo na zachętę.jpg
dzień 1 Gozo na zachętę.jpg [ 176.7 KiB | Obejrzany 15019 razy ]


No więc wracając do relacji, bo widzę, że trochę zeszłam z tematu ;) zainstalowałam się w hotelu (przemiła obsługa!) i poszłam na wieczorny spacer by coś zjeść. Po czterdziestu minutach spaceru nie znalazłam żadnego otwartego miejsca! Wróciłam więc tą samą trasą i zjadłam kolację prawie pod samym hotelem :D
Załącznik:
dzień 1.jpg
dzień 1.jpg [ 119.21 KiB | Obejrzany 15019 razy ]


Na temat jedzenia nie będę się rozpisywała, ponieważ już dość jest w internecie: jedzenie jest tanie, przepyszne i już. Restauracje serwujące dania poniżej 10EUR są na każdym kroku.

DZIEŃ 2: PIESZA PORAŻKA W STRONĘ MELLIEHA I ORGANIZACYJNA WIZYTA W BUGIBBA

czwartek przywitał mnie przepiękną bezchmurną pogodą, a widok za oknem, okazało się, że mam taki:

Załącznik:
dzień 2 basen.jpg
dzień 2 basen.jpg [ 96.48 KiB | Obejrzany 15019 razy ]


Jak widzicie, basen odkryty wygląda imponująco! obiekt jest całkowicie darmowy, jedynie nie można wnosić swoich napojów i jedzenia (wikt serwuje tutaj bar, korzystanie nie jest obowiązkowe ;) ).


Plan na dziś miałam ambitny: dojść do miasta Mellieha, którego jeszcze nie miałam okazji zobaczyć i zejść w dół na przylegającą do niego bardzo ładną Mellieha Bay. Spacer zapowiadał się solidnie, po trzech kilometrach miałam znaleźć się w centrum miasta, a co to dla mnie jest pfff, trzy kilometry, pomyślałam. Tym bardziej, że postanowiłam na tym wyjeździe dużo chodzić i wciąż nie podjęłam decyzji o zakupie siedmiodniowego biletu turystycznego. Dlatego w tym miejscu będzie:

Wskazówka nr 3: Jeżeli nie planujesz wynajmu auta, jedziesz na minimum 5 dni i nie zamierzasz całego pobytu spędzić w promieniu 1 km od hotelu - kup bilet tygodniowy, opłaci się!
Aktualnie poza sezonem to koszt 21 EUR. Mnie, przy drugim pobycie na wyspie po naprawdę licznych podróżach komunikacją, kilkukrotnie zdarzyło się wysiąść nie tam gdzie trzeba lub mapa pokazywała nie do końca tak, jak to sobie wyobrażałam (np. w drodze do Zurrieq zamiast wysiąść na lotnisku powinnam wysiąść dwa przystanki wcześniej w miejscowości Luqa). Co prawda jednorazowy bilet uprawnia do dwugodzinnej jazdy (przy maltańskich korkach wcale się nie dziwię :D) i pomyłki mogą się zdarzyć w trakcie trwania biletu jednorazowego, jednak czasami możesz mieć po prostu dosyć chodzenia i będziesz mieć chęć zwyczajnie podjechać wygodnie dwa-trzy przystanki, zupełnie nieplanowo. Lub planowana podróż potrwa dłużej niż dwie godziny. Tak, to jest możliwe :)

Po spakowaniu plecaka ruszyłam więc raźnie marszem, jednak musiałam poddać się tutaj:

Załącznik:
dzień 2 droga do mellieha.jpg
dzień 2 droga do mellieha.jpg [ 68.97 KiB | Obejrzany 15019 razy ]


Droga na pewno nie trwała 20 minut! Jest tam dosyć trudno iść zmiennym, wąskim poboczem, a piękne widoki nie pomagają w szybkim marszu! ;)
Niestety, dalsza droga nie ma żadnego pobocza dla pieszego. I tak do tego momentu radziłam sobie idąc murkiem, lub półmetrową przestrzenią poza pasami, ale tutaj zaczęła się otulona metrowym cienkim murem trasa bez żadnego pobocza. Przejście poza drogą (polami) nie wchodziło w rachubę, ponieważ po pierwsze nie chciałam niszczyć upraw (i narazić się na gniew lokalnych :D) a po drugie, Malta poprzecinana jest murkami z piaskowca, których na każdym kroku pełno:

Załącznik:
dzień 2 mury.jpg
dzień 2 mury.jpg [ 157.33 KiB | Obejrzany 15019 razy ]


Zawróciłam więc jak niepyszna i wsiadłam do pierwszego autobusu, którym akurat był autobus do nieodległej Bugibby. W Bugibbie mieszkałam w trakcie poprzedniego pobytu przez 10 dni. Dlatego:

Wskazówka nr 4: jeśli chcesz spędzić klasyczny tydzień (lub dwa) na Malcie, wybierz nocleg w Bugibba. Przez klasyczny rozumiem mniej więcej: wizyta w miastach; Valetta, Rabat/Mdina, Marsaxlokk (targ rybny) oraz Blue Grotto, leżenie na plaży i podróż na Gozo. (niepotrzebne skreślić, byleby nie było to Gozo ;) )

Bugibba to typowy turystyczny resort, bardzo dobrze rozwinięty. W lipcu było słychać z oddali dźwięki Presleya i Jacksona z którejś dyskoteki ;) Jest tu wiele miejsc by dobrze zjeść, są dobre sklepy i jest całkiem ładnie, choć nie ma większej plaży. Jest turystycznie, ale nie aż tak imprezowo, jak, podobno, w Paceville. Bugibba jest też całkiem dobrze skomunikowana z resztą wyspy, można z niej bezprzesiadkowo pojechać przede wszystkim do Valetty (45 min), Rabatu/Mdiny (30 min), na prom na Gozo (20 min), na lotnisko (1h), do Sliemy (pewnie z 40 min) i na plaże Golden Bay/Tuffieha (25 min).

Bugibba:
Załącznik:
dzień 2 bugibba 2.jpg
dzień 2 bugibba 2.jpg [ 152.57 KiB | Obejrzany 15019 razy ]

Załącznik:
dzień 2 bugibba 3.jpg
dzień 2 bugibba 3.jpg [ 145.09 KiB | Obejrzany 15019 razy ]

Załącznik:
dzień 2 bugibba.jpg
dzień 2 bugibba.jpg [ 214.77 KiB | Obejrzany 15019 razy ]


Po dotarciu do Bugibby zjadłam śniadanie w sprawdzonej knajpce nad samym morzem (Georges sea front, 7.40EUR wraz z małą butelką wina i kawą ;) ) i zrobiłam zakupy w sklepie carrefour, który znałam z poprzedniego pobytu. Niedaleko na dworcu autobusowym kupiłam bilet siedmiodniowy.

Wskazówka nr 5: poproś o darmową mapkę komunikacji przy zakupie biletu!

Wskazówka nr 6 (może średnio odkrywcza): zakupy. Rób w większych sklepach, jak wspomniany Carrefour (na wyspie są też centra handlowe i sieć sklepów Lidl i EuroShop) albo chociaż w zwykłych convenience store. To dotyczy zwłaszcza wody i artykułów na poranną/wieczorną przekąskę. Unikniesz kupowania 0,5 l wody w trakcie zwiedzania za 1 EUR :/

Wskazówka nr 7: ....ale zrób wyjątek na maltańskie wypieki! tzw. pastizzi z ricottą lub groszkiem za 0.30 eur - dwiema sztukami można zaspokoić głód ;) Nadzienie wręcz rozsadza ciasto francuskie! Dostępne w większości piekarni w popularnych punktach i w turystycznych miejscówkach.

Załącznik:
dzień 2 pastizzi.jpg
dzień 2 pastizzi.jpg [ 36.46 KiB | Obejrzany 15019 razy ]



Po zrobieniu zakupów wróciłam do hotelu, gdzie przez godzinkę popływałam na krytym basenie a na wieczór postanowiłam osiągnąć poranny cel - Mellieha!
Samo miasto, po obejściu kilku przecznic, wygląda jak prawie każde inne na Malcie - dużo piaskowca, wąskie uliczki, widowiskowa różnica poziomów (ja lubię!). Warto zwrócić jednak uwagę na to miejsce:

Załącznik:
dzień 2 mellieha punkt.jpg
dzień 2 mellieha punkt.jpg [ 107.21 KiB | Obejrzany 15019 razy ]


Miasteczko Mellieha położone jest na wzgórzu, a tutaj właśnie docieramy do jego krańca! Rozpościera się stąd piękny widok na całą północno-zachodnią częścć wyspy, w tym na plażę, która rano miała być moim kąpielowym celem ;) a w tle można dostrzec wyspy Comino i za nią Gozo. Zachód słońca mówi sam za siebie.

Załącznik:
Dzień 2 zachód słońca Mellieha.jpg
Dzień 2 zachód słońca Mellieha.jpg [ 96.1 KiB | Obejrzany 15019 razy ]


Załącznik:
dzień 2 Mellieha.jpg
dzień 2 Mellieha.jpg [ 147.59 KiB | Obejrzany 15019 razy ]


W tym miejscu odnajdziemy też dawne miejscówki strzelnicze/obserwatorskie (jeśli ktoś ma informacje, do czego innego służyły te mini-pieczary, niech się odezwie :) ).

Załącznik:
dzień 2.jpg
dzień 2.jpg [ 181.93 KiB | Obejrzany 15019 razy ]


Po kolacji w centrum miasta (okolice przystanku Snajjin) wróciłam do hotelu.
Jak widzicie, nie był to bardzo intensywny dzień, mogłam z pewnością zobaczyć dużo więej, ale przyjechałam tutaj odpocząć i nabrać energii, więc piorytetem dla mnie było jednak słuchanie siebie, a ja podpowiadałam mi, że nie ma co gonić niepotrzebnie :)


DZIEŃ 3: RELAKS, VALETTA I ZMIENIONE PLANY

Pospałam przeokrutnie! Malta działa usypiająco: średni czas spania: 10h. Po skorzystaniu z całkowicie odludnego krytego Basenu zebrałam się by jechać do miejscowości Birzebugga. Tego celu nie osiągneliśmy rok temu. Po wizycie na targu rybnym w Marsaxlokk postanowiiśmy pojechać właśnie tam, ale autobus... nie przyjeżdżał przez pół godziny :/ staliśmy z większą grupką ludzi na niemiłosiernym upale i w końcu zrezygnowaliśmy z dalszego oczekiwnia. Dlatego...

Wskazówka nr 8 - NAJWAŻNIEJSZA: - Jeśli chcesz poświęcić więcej niż dwa dni na zwiedzanie Malty (czyli robić coś poza leżeniem na plaży) pod żadnym pozorem nie wybieraj szczytu sezonu na odwiedzenie wyspy!

Temperatury pomiędzy połową czerwca a połową września przekraczają 33 stopnie i to nie jest tak jak w Polsce, że o 18:00 robi się chłodniej, nie! Różnicę czujesz dopiero o godzinie 22:00 (różnica = pięć stopni chłodniej) ;) Więc o ile nie planujesz wstawania o szóstej rano, by zwiedzać pomiędzy siódmą a dziesiątą, wybierz średni sezon na zwiedzenie Malty: druga połowa kwietnia, maj, pierwsza połowa czerwca, bądź druga połowa września i październik. Idealne dla miksu: plażing + visiting wydają mi się maj i październik.

No więc wskoczyłam w autobus w stronę Valetty (największa baza przesiadkowa znajduje się właśnie tam) i już dojeżdżając do stolicy zorientowałam się, że jest po prostu za późno by jechać do Birżebuggi - dochodziła już siedemnasta. Zmieniłam więc swój plan i po prostu odwiedziłam Valettę. W Valetcie byłam już rok temu, więc teraz po prostu pospacerowałam sobie po mieście i wstąpiłam do sklepu oraz do McDonalda na małe co nieco ;) przed wyjazdem warto sprawdzić, czy akurat w Valetcie nie ma jakiegoś festiwalu - gdy tam byłam właśnie zaczynał się festiwal z myślą o dzieciach - Colours of Malta.

Ogólnie Valetta jest na szlaku każdego, kto odwiedza Maltę, więc nie napiszę tutaj niczego odkrywczego ani zbyt długiego. Miasteczko jest bardzo urocze, turystyczne, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Warto zjawić się przed 12:00 by być światkiem wystrzału armat ;) również warto zażyć chwili odpoczynku w upper/lower barakka gardens, przespacerować się główną Strait St, zobaczyć Konkatedrę św Jana (wstęp płatny) czy fort st Elmo.

Trochę Valetty:

Załącznik:
dzień 3 valetta widok na trójmiasto.jpg
dzień 3 valetta widok na trójmiasto.jpg [ 225.93 KiB | Obejrzany 15019 razy ]

Załącznik:
dzień 3 valetta.jpg
dzień 3 valetta.jpg [ 217.44 KiB | Obejrzany 15019 razy ]


Po krótkiej wizycie w stolicy o charakterze szwędalniczym, wróciłam do hotelu celem pobrania butelki wina i wspięcia się na szczyt wzniesienia w okolicy:

Załącznik:
dzień 3 punkt rozmyślań.jpg
dzień 3 punkt rozmyślań.jpg [ 136.24 KiB | Obejrzany 15019 razy ]


Jako, że mam dużo do przemyślenia, dobry widok musi być! Niestety nie mam zdjęć stamtąd, ponieważ było już prawie ciemno, a ja miałam tylko telefon do robienia zdjęć ;) więc piękne widoki, roztaczające się na całą północną część wyspy pozostawiam bujnej wyobraźni czytelników :)

Po drodze na górę spotkałam taki znak:

Załącznik:
dzień 3 rr.jpg
dzień 3 rr.jpg [ 165.01 KiB | Obejrzany 15019 razy ]


okazało się, że tuż za hotelem mam atrakcję! :O Podobno takich ruin na całej wyspie jest pełno (ja nie sfotografowałam wszystkiego, podobno, patrząc po mapie, widziałam tylko mniej atrakcyjną część), poszukajcie na własną rękę takich pozostałości po dawnych czasach w okolicy Waszego hotelu (Internet z pewnością pomoże!). Lub, jeśli jesteście niedaleko Xemxija - zajrzyjcie tutaj! To miejsce znajduje się 5-10 minut od przystanku autobusowego Roti.

Załącznik:
Dzień 3 rr 3 (2).jpg
Dzień 3 rr 3 (2).jpg [ 123.18 KiB | Obejrzany 15019 razy ]

Załączniki:
Dzień 3 rr 2.jpg
Dzień 3 rr 2.jpg [ 142.21 KiB | Obejrzany 15019 razy ]
_________________
moje relacje:

Malta
Stany - Zachodnie Wybrzeże
Słowenia

zapytaj mnie o: Słowenię, Kambodżę, Paryż, Budapeszt, Porto, Pragę, Berlin, Tallinn, Warszawę, Stany, Maltę
Góra
 Profil Relacje PM off
4 ludzi lubi ten post.
 
      
Loty do Nowej Zelandii (+ zwiedzanie Rzymu) z Krakowa od 2920 PLN! Loty do Nowej Zelandii (+ zwiedzanie Rzymu) z Krakowa od 2920 PLN!
Wczasy w Albanii: 4* hotel z all inclusive za 1999 PLN. Wyloty z 2 miast Wczasy w Albanii: 4* hotel z all inclusive za 1999 PLN. Wyloty z 2 miast
#2 PostWysłany: 16 Maj 2016 01:24 

Rejestracja: 05 Lut 2014
Posty: 121
Loty: 35
Kilometry: 71 245
DZIEŃ 4 - PLAŻOWE LENISTWO I BIRŻEBUGGA

Na Malcie być i na plażę nie pójść? Trochę siara ;)

Odwiedziłam więc Golden Bay, bo w kwietniu zajętość plaży wygląda nie tak źle:

Załącznik:
plaża Golden Bay.jpg
plaża Golden Bay.jpg [ 241.28 KiB | Obejrzany 14816 razy ]


Na temat plaż maltańskich w Internetach napisano już chyba wszystko. Według mnie te cztery plaże są najbardziej godne odwiedzenia (w takiej kolejności od najlepszej):
1. Ghajn Tuffieha - najpiękniejsza, stosunkowo długa, ale trudniej dostępna niż Golden Bay (za to mniej tłoczna od niej)
2. Mellieha - może nie tak ładna jak Golden Bay czy Paradise Bay, ale dobrze położona, bardzo długa, z dobrą infrastrukturą
3. Golden Bay - obok Tuffieha, lepiej dostępna, szersza, za to krótsza od niej, w szczycie sezonu chyba najbardziej zatłoczona ze wszystkich plaż
4. Paradise Bay - widziałam tylko z daleka, ale to wystarczyło, by trafiła u mnie na miejsce 4 ;)

oto pozostałe trzy plaże (zdjęcia z lipca zeszłego roku):

Tuffieha:

Załącznik:
Ghajn Tuffieha.jpg
Ghajn Tuffieha.jpg [ 249.6 KiB | Obejrzany 14816 razy ]


Mellieha:

Załącznik:
Mellieha Bay.jpg
Mellieha Bay.jpg [ 233.96 KiB | Obejrzany 14816 razy ]


Paradise Bay:

Załącznik:
Paradise Bay.jpg
Paradise Bay.jpg [ 241.19 KiB | Obejrzany 14816 razy ]


Położenie tych czterech plaż na wyspie:

Załącznik:
dzień 4 plaże.jpg
dzień 4 plaże.jpg [ 79.68 KiB | Obejrzany 14816 razy ]



Prawdopodobnie chodziłabym na plaże więcej podczas mojego zeszłorocznego pobytu (35 stopni w cieniu robi swoje...) gdybym podczas pierwszego pobytu na piasku nie nabawiła się poparzeń któregośtam stopnia :/ A dodam, że jestem szatynką z ciemną karnacją! Szczegółów na temat bąbli na dekolcie oszczędzę osobom delikatnego sortu.

Z chęcią dowiem się, jakie plaże wg. Was są jeszcze ciekawe do obejrzenia ;) zwłaszcza na Gozo, na które na pewno wrócę (czy wspominałam już, że Gozo jest super?)

Wskazówka nr 10: zabierz ze sobą spory zapas filtru 50+, zwłaszcza jeśli wybierasz się w szczycie sezonu (nam na dwie osoby na dwa tygodnie nie wystarczyło 150 ml) i smaruj się codziennie, nawet jeśli idziesz zwiedzać bez negliżu ;)

Po godzinnym leżeniu na plaży (do morza weszłam tylko do kolan, jednak woda w połowie kwietnia jest ciut za zimna. Czyli taka jak w Bałtyku w lipcu :D ) postanowiłam spontanicznie odwiedzić miejscowość Bahrija. Nawet nie wiem gdzie w internetach napotkałam informację, że warto odwiedzić tę mieścinę. Po opisie jednak chciałam ją zobaczyć BARDZO, gdyż kojarzyło mi się, że tam właśnie będę czuła się jak na Gozo. Do Bahriji nie jest prosto się dostać. Dojeżdża tam tylko jeden autobus 119, który rusza z Rabatu, a zanim stamtąd ruszy, przemierza południową częśc wyspy. Gdy przesiadałam się w Mosta na autobus do Rabatu właśnie, miałam pecha - uciekł mi sprzed nosa :/ a w związku z tym, że następny miałam za godzinę, postanowiłam zmienić plany i pojechać do miejscowości Birżebugga.

Podczas przesiadki w Valetcie ucięłam sobie pogawędkę z kierowcą autobusu, który ponarzekał na uchodźców i pracowników na czarno, a także polecił mi Marsascalę. Z tego polecenia skorzystam!

Niestety Birżebugga nie urzekła mnie. Może inaczej: nie było tu niczego, co mnie zachwyciło. Port cargo (?) trochę psuje widok z zatoki. Jest tutaj za to dużo placów zabaw i terenów dla dzieci i młodzieży. Czy jest tutaj coś wartego szczególnej uwagi?

Załącznik:
Birzebugga port.jpg
Birzebugga port.jpg [ 144.81 KiB | Obejrzany 14816 razy ]


Po zjedzeniu pysznej pizzy w stylu Gozo (maltańska kiełbasa, ser z Gozo i oliwki)

Załącznik:
Birzebugga pizza.jpg
Birzebugga pizza.jpg [ 187.67 KiB | Obejrzany 14816 razy ]


udałam się do domu na 10godzinny sen :D

-- 16 Maj 2016 03:19 --

DZIEŃ 5 - AMBITNE PLANY NA ZWIEDZENIE POŁUDNIA

Na dziś planowałam sobie aż trzy punkty: spacer z Zurrieq do Blue Grotto, potem autobusem 201 do Dingli, potem stamtąd do Bahrija.

Podczas podróży do Zurrieq właśnie przesiadłam się nie w tym miejscu co powinnam (zamiast w Luqa wysiadłam na lotnisku), bilet tygodniowy przydał się więc tego dnia ;)
Na szczęście z lotniska do miejscowości Zurrieq odchodziły dwa autobusy, choć o nie tych numerach, którymi zamierzałam pojechać. Wydaje mi się, że większość turystów bierze autobus 201 i wysiada przy samych Blue Grotto. Ja wysiadłam w centrum Zurrieq, by przejść się spacerem. Droga jest piękna!

Załącznik:
zurrieq wies 2.jpg
zurrieq wies 2.jpg [ 144.44 KiB | Obejrzany 14808 razy ]


Maltańska wieś

Załącznik:
zurrieq wies.jpg
zurrieq wies.jpg [ 245.1 KiB | Obejrzany 14808 razy ]



Polecam wysiąść na przystanku Wied (samo Zurrieq jest miastem raczej wymarłym) i stamtąd uciąć sobie 1.5 km spacer w stronę morza. Jest też punkt widokowy! (zdjęcie groty z góry jest właśnie z tego punktu)

Załącznik:
punkt widokowy na grotę.jpg
punkt widokowy na grotę.jpg [ 243.33 KiB | Obejrzany 14808 razy ]



Przy punkcie wycieczkowym do grot jest oczywiście turystyczne zaplecze ;) kilka knajpek i sklepów z pamiątkami. Można tutaj wykupić bilet na łódkę, by pozwiedzać od strony morza naturalnie powstałe groty.
Bilet na półgodzinną wycieczkę łódką kosztuje 8 eur. Łódeczki są małe, raptem na kilka osób. W trakcie wpływania do grot przewodnik opowiada kilka ciekawostek dotyczących każdej z nich (np. grota, do której przyjeżdżają nowożeńcy na zdjęcia ślubne ;) ) Moim zdaniem osiem euro dobrze wydane. Zobaczcie jaki tam kolor wody!

Załącznik:
blue grotto woda.jpg
blue grotto woda.jpg [ 247.46 KiB | Obejrzany 14808 razy ]


Załącznik:
blue grotto 1.jpg
blue grotto 1.jpg [ 232.74 KiB | Obejrzany 14808 razy ]


Załącznik:
blue grotto 2.jpg
blue grotto 2.jpg [ 238.72 KiB | Obejrzany 14808 razy ]


Po oglądaniu grot złapałam posiłek. Bardzo chciałam zjeść z widokiem na morze z ostatniego piętra, co niestety kosztowało mnie 18 euro za veal risotto i napój Kinnie ;) Jednak za takie widoki warto zapłacić. Na zdjęciu maltańskie przystawki. Oliwki, krakersy, bliżej nieokreślona pasta. Przepyszne i za darmo!

Załącznik:
20160417_152819.jpg
20160417_152819.jpg [ 230.1 KiB | Obejrzany 14808 razy ]



Na szczęście autobus 201 spod grot wozi do następnego punktu mojej wycieczki: klify Dingli.

Wskazówka nr 11: obok Blue Grotto znajdują się najstarsze świątynie Hagar-Qim. Warto dodać sobie ten punkt do listy.

Ja osobiście ominęłam Hagar-Qim, ponieważ w zeszłym roku byłam w Ggantija na Gozo. Świątynie Ggantija były dobrze opisane z ciekawostkami lub przypuszczeniami do czego służyła konkretna dziura w skale ;) , położone w bardzo malowniczym miejscu, z fajnym "muzeum" oraz fajnym sklepikiem z pamiątkami. Koszt biletu Ggantija 9 eur, Hagar-Qim 10 eur.


Ggantija:

Załącznik:
ggantija 1.jpg
ggantija 1.jpg [ 246.34 KiB | Obejrzany 14808 razy ]


Załącznik:
ggantija 2.jpg
ggantija 2.jpg [ 237.06 KiB | Obejrzany 14808 razy ]


Dingli - jak dla mnie zapiera dech. Jedno z najpiękniejszych miejsc na Malcie, absolutne must-see.

Załącznik:
dingli 1.jpg
dingli 1.jpg [ 245.47 KiB | Obejrzany 14808 razy ]


Załącznik:
dingli 2.jpg
dingli 2.jpg [ 242.74 KiB | Obejrzany 14808 razy ]


Czyjaś wieczna kwatera nad samym urwiskiem. Chciałabym :D

Załącznik:
dingli rip.jpg
dingli rip.jpg [ 244.81 KiB | Obejrzany 14808 razy ]


Po solidnym spacerze wzdłuż klifów Dingli (z przystanku zuta do przystanku tarag) udałam się do hotelu. Było już niestety za późno, by ponownie próbować atakować Bahriję :(
_________________
moje relacje:

Malta
Stany - Zachodnie Wybrzeże
Słowenia

zapytaj mnie o: Słowenię, Kambodżę, Paryż, Budapeszt, Porto, Pragę, Berlin, Tallinn, Warszawę, Stany, Maltę
Góra
 Profil Relacje PM off
3 ludzi lubi ten post.
jekyll uważa post za pomocny.
 
      
#3 PostWysłany: 17 Maj 2016 22:25 

Rejestracja: 05 Lut 2014
Posty: 121
Loty: 35
Kilometry: 71 245
DZIEŃ 6 - NAJBARDZIEJ LENIWY DZIEŃ - MARSASCALA Z NIESPODZIANKĄ

Przypominam, że Malta działa (przynajmniej na mnie ;) ) usypiająco. Dlatego z hotelu, po śniadaniu wyszłam o 13:00...
Mój cel: Marsascala, zgodnie z poleceniem pana kierowcy sprzed dwóch dni. Na miejscu - no cóż. To po prostu kolejna zatoka. Może urzekłaby mnie dużo bardziej, gdybym poszwędała się po miasteczku, a nie tylko wzdłuż wybrzeża. Salinas i zatoka:

Załącznik:
marsascala.jpg
marsascala.jpg [ 177.58 KiB | Obejrzany 14593 razy ]
Załącznik:
marsascala salinas.jpg
marsascala salinas.jpg [ 232.44 KiB | Obejrzany 14593 razy ]
Załącznik:
Salinas 2.jpg
Salinas 2.jpg [ 209.18 KiB | Obejrzany 14593 razy ]


Zjadłam przepyszne lody bez cukru i udałam się na przydługi spacer aż do wieży św Tomasza. I tam właśnie stoją sobie ruiny po dawnym hotelu Jerma.

Załącznik:
mapa.jpg
mapa.jpg [ 107.33 KiB | Obejrzany 14593 razy ]


Tę informację otrzymałam od lokalsa, który nawet wyglądał tak, jakby... doglądał tej ruiny.
Mnie niestety strasznie kręcą tematy miejskich ruin. Podczas poprzedniego pobytu wiele satysfakcji sprawiało mi eksplorowanie white rocks niedaleko Pembroke. Chodzenie po pięknie pomalowanych graffiti ruinach dawało mi wiele satysfakcji!

Oto kilka fotek z White Rocks.
Załącznik:
20150718_201323.jpg
20150718_201323.jpg [ 203.04 KiB | Obejrzany 14593 razy ]

Załącznik:
20150718_200411.jpg
20150718_200411.jpg [ 240.77 KiB | Obejrzany 14593 razy ]
Załącznik:
20150718_200405.jpg
20150718_200405.jpg [ 241.22 KiB | Obejrzany 14593 razy ]
Załącznik:
20150718_200230.jpg
20150718_200230.jpg [ 219.28 KiB | Obejrzany 14593 razy ]
Załącznik:
20150718_200209.jpg
20150718_200209.jpg [ 246.38 KiB | Obejrzany 14593 razy ]
Załącznik:
20150718_200036.jpg
20150718_200036.jpg [ 219.74 KiB | Obejrzany 14593 razy ]
Załącznik:
20150718_195919.jpg
20150718_195919.jpg [ 222.34 KiB | Obejrzany 14593 razy ]
Załącznik:
20150718_195811.jpg
20150718_195811.jpg [ 242.49 KiB | Obejrzany 14593 razy ]
Załącznik:
20150718_195637.jpg
20150718_195637.jpg [ 223.52 KiB | Obejrzany 14593 razy ]


W White rocks stacjonowali jeszcze brytyjscy żołnierze z rodzinami, był tam w latach 80 ośrodek wczasowy (pewnie coś jak nasza Sielpia :D ) aktualnie podobno są jakieś plany rewitalizacji tego, rząd skłania się do developerki i sprzedania, ludzie natomiast chcą tereny rekreacyjne. Zobaczymy na czym stanie. Należy być czujnym zwiedzając takie zgliszcza bo tutaj urządza się np. ćwiczenia strzelnicze :D wszędzie w takich budynkach można również spotkać narkomanów i bezdomnych. Na temat hotelu w jermie też słyszy się, że niby jest chętny inwestor zrobić z tego marinę z prawdziwego zdarzenia. Zobaczymy co dalej z tym będzie.

Jeżeli chodzi o mój dzisiejszy cel - tutaj czułam się bezpieczniej - ludzie kąpali się na skarpie w morzu, grupce turystek robiłam zdjęcia w ruinie. Widać, że ludzie tu przychodzą. Maltańskie koty i ruiny luksusowego hotelu:

Załącznik:
20160418_163302.jpg
20160418_163302.jpg [ 233.64 KiB | Obejrzany 14593 razy ]

Załącznik:
jerma1.jpg
jerma1.jpg [ 200.03 KiB | Obejrzany 14593 razy ]
Załącznik:
jerma2.jpg
jerma2.jpg [ 177.82 KiB | Obejrzany 14593 razy ]
Załącznik:
jerma 3.jpg
jerma 3.jpg [ 238.62 KiB | Obejrzany 14593 razy ]
Załącznik:
jerma 4.jpg
jerma 4.jpg [ 199.18 KiB | Obejrzany 14593 razy ]


Wskazówka nr 12: - jeśli lubisz takie klimaty, to polecę Ci trzy miejsca na Malcie. Powyższe White Rocks niedaleko Pembroke, hotel Jerma przy wieży św Tomasza oraz wschodnią część Comino, o której wspominał @milfen.


To tyle. Czas wracać do hotelu :)
_________________
moje relacje:

Malta
Stany - Zachodnie Wybrzeże
Słowenia

zapytaj mnie o: Słowenię, Kambodżę, Paryż, Budapeszt, Porto, Pragę, Berlin, Tallinn, Warszawę, Stany, Maltę
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
mashacra uważa post za pomocny.
 
      
#4 PostWysłany: 24 Maj 2016 18:17 

Rejestracja: 05 Lut 2014
Posty: 121
Loty: 35
Kilometry: 71 245
DZIEŃ 7 - DLACZEGO NALEŻY W PIERWSZEJ KOLEJNOŚCI ZWIEDZIĆ NAJBARDZIEJ ODDALONE MIEJSCA (BAHRIJA)

Ostatni dzień, by zwiedzić miasteczko Bahrija! Sama Bahrija, jak wspominałam, to po prostu miasteczko, gdzie można "poczuć się" jak to jest być lokalsem, podobno również można zjeść bardzo dobrego królika w jednej z kilku restauracji. Jednak oprócz tego, jest to również jedno z miejsc najwyżej położonych na wyspie (dodatkowo jest stosunkowo chłodno z powodu ekspozycji na południe!) - można zgadywać, że widoki muszą być fantastyczne. Poza tym, niedaleko Bahrija biegną fajne ścieżki trekkingowe, które prowadzą na malowniczą i mniej uczęszczaną część wybrzeża. Można tutaj popodziwiać świątynie Ras ir-Raheb na samym brzegu klifu! Również na trasie znajduje się miejsce Blata tal-Melh, które, teraz odnalazłam tę stronę! jest przepięknie sfotografowane tutaj http://www.camerakot.com/place-of-power-blata-tal-melh/

Po wygrzebaniu się z hotelu względnie wcześniej (czyli na pewno przed dwunastą :D ) wsiadłam w pierwszy autobus z planowanych trzech (nie jest łatwo dostać się do Bahrija). W miasteczku Burmarrad przesiadłam się na autobus do Rabatu (jedyne pół godziny oczekiwania w upale ;) a w Rabacie - jakże się ucieszyłam! Autobus, który jeździ raz na godzinę miałam za 6 minut! yay! Przejechałam więc przystanek tym autobusem po czym kierowca zdziwił się, że chciałam jechać dalej niż do Rabatu (choć na wyświetlaczu było jak byk: BAHRIJA!!!) i dodał że teraz ten autobus jedzie sobie do zajezdni a do Bahriji mogę pojechać następnym. Zrezygnowana, po skonstatowaniu, że następny będzie NIESTETY za 1,5 h, położyłam się na ławce w słońcu, potem poszłam pospacerować sobie po Rabacie, nabyłam u lokalsów pastizzi i... postanowiłam udać się w drogę powrotną :/ Cała podróż zajęła mi 2,5 h i było to najbardziej zniechęcające doświadczenie jakie miałam na Malcie. Dodam, że staram się o sobie myśleć nie jako o skrajnie bezmózgiej istocie - dzień wcześniej zawsze przygotowywałam się na okoliczność tego, co zamierzam zobaczyć: co warto zwiedzić, w którą stronę pójść, JAK SIĘ TAM DOSTAĆ. Niestety przygotowania nie pomogły na zwykłego pecha :(
Bahrija pozostaje więc mmiejscem, które sprawiło, że mam powód, by na Maltę wrócić po raz kolejny :D

W drodze powrotnej zatrzymałam się w punkcie widokowym (serio, wysiadłam spontanicznie, bo widziałam to miejsce kilka razy z autobusu). Przystanki Xemx/Gharusa (w zależności od kierunku jazdy), na trasie większości autobusów do Bugibba/Saint Paul's, Cirkewwa.

Załącznik:
xemx scenic point.jpg
xemx scenic point.jpg [ 138.89 KiB | Obejrzany 14412 razy ]


Zobaczcie jak tu pięknie!

Załącznik:
20160419_153037.jpg
20160419_153037.jpg [ 207.96 KiB | Obejrzany 14412 razy ]


Po powrocie z hotelu udałam się po raz pierwszy na basen na zewnątrz. Zmyłam z siebie trud czterech godzin spędzonych w autobusach ;) Naprawdę, jeśli chcecie na Maltę poza sezonem, bierzcie hotel Porto Azurro - spojrzałam, że w listopadzie cena za 7 dni to 537 zł! czyli podobnie do tego, co ja płaciłam! A basen na zewnątrz jest bardzo miłym dodatkiem.

Potem podjechałam do Mellieha - na kolację w sprawdzonym miejscu Katrinas (najdroższa kolacja na wyjeździe za 20 EUR, a kelnerka wzięła mnie za Ukrainkę ;) )

Znalazłam również, obok Parish Church of Mellieha, szczątki schronów z czasów Drugiej Wojny Światowej.

Załącznik:
20160419_183126.jpg
20160419_183126.jpg [ 220.24 KiB | Obejrzany 14412 razy ]


I poszłam na ulubiony widoczek na skraj miasta ;)

Załącznik:
IMG_0294.jpg
IMG_0294.jpg [ 255.83 KiB | Obejrzany 14412 razy ]


Załącznik:
IMG_0295.JPG
IMG_0295.JPG [ 244.56 KiB | Obejrzany 14412 razy ]



Niestety, Bahrija pozostała niezdobytym punktem i musiałam się z tym pogodzić :/
_________________
moje relacje:

Malta
Stany - Zachodnie Wybrzeże
Słowenia

zapytaj mnie o: Słowenię, Kambodżę, Paryż, Budapeszt, Porto, Pragę, Berlin, Tallinn, Warszawę, Stany, Maltę
Góra
 Profil Relacje PM off
6 ludzi lubi ten post.
cinek83 uważa post za pomocny.
 
      
#5 PostWysłany: 25 Maj 2016 01:13 

Rejestracja: 05 Lut 2014
Posty: 121
Loty: 35
Kilometry: 71 245
DZIEŃ 8 - MIEJSCE, KTÓREGO WCALE NIE ZAMIERZAŁAM ODWIEDZAĆ I LOT :(

Tracę nadzieję, że ktoś tę relację czyta lub na przemian zastanawiam się - jak bardzo źle zwiedziłam tę Maltę, że nikt nic nie odpowiada ani o nic nie pyta :D Ale przynajmniej dokończę sobie tę relację, będę miała pamiątkę dla samej siebie na przyszłość.

Mój Hotel wymagał od gościa wymeldowania się o godzinie 11:00 - oznacza to wstanie przed godziną 10:00, co dla mnie, w dodatku na wakacjach, jest środkiem nocy :lol:

Jednak zasady to zasady. Pod koniec pakowania za dziesięć jedenasta zapukała już pani sprzątająca, a za siedem jedenasta otrzymałam telefon z recepcji, że czas się zbierać! O jedenastej więc byłam gotowa zdać klucz na dole i tutaj kolejne miłe zaskoczenie: "czy chciałaby pani przechować bagaż?"

Pffff, no pewnie, że tak! Wszak lot miałam o godzinie 19:50! Gdybym wiedziała, że hotel ma schowek na bagaże, wstałabym dwie godziny wcześniej, by jednak zdobyć tę Bahriję! Jednak o 11:00 miałam już trochę lęk, że nie zdążę zobaczyć wszystkiego w tamtej okolicy i jeszcze wrócić po bagaż, do, jednak oddalonej spory kawał od lotniska, Xemxiji.

Postanowiłam więc wspiąć się na szczyt znajdujący się za hotelem z dnia nr 3 i porobić zdjęcia "the Roman Road" (faktycznie fotki występujące w dniu trzecim są z dnia 8).
Potem, spontanicznie pomyślałam sobie, że jestem przecież tak blisko wyspy św. Pawła! Ciekawił mnie ten pomnik na wyspie już rok temu, więc czemu by nie sprawdzić co tam jest w okolicy i czemu by nie obejrzeć pomnika z bliska?
Wsiadłam więc w autobus w kierunku Cirkewwa i podjechałam dosłownie jeden przystanek (siedmiodniowy bilet ciągle przydatny ;) ), by rozpocząć spacer z miejsca, z którego da się to zrobić najszybciej. Droga wzdłuż wybrzeża okazała się wyjątkowo piękna. Jak łatwo się domyślać - ze względu na lokalizację oraz na porę roku - ani jednej osoby na ścieżce! A ścieżka prowadziła przez imponujący klif, dzięki czemu widoczność była niewiarygodna.

Załącznik:
klif i murek.jpg
klif i murek.jpg [ 209.36 KiB | Obejrzany 14321 razy ]


W tle widać całą Bugibbę i st Pauls Bay! Żałuję bardzo, że nie zwiedziłam dokładnie "budynku" a może raczej placu?, którego mury widać w lewym rogu.
Google maps pokazują taki obiekt!

Załącznik:
murek st pauls.jpg
murek st pauls.jpg [ 243.91 KiB | Obejrzany 14321 razy ]


Wielkość tego czegoś jest imponująca! (sprawdź skalę) czy ktoś wie co to jest/co to było?


Dalej idąc, trafiłam na wąwóz/las/klif w jednym.

Załącznik:
klif zatoka i wieś.jpg
klif zatoka i wieś.jpg [ 238.92 KiB | Obejrzany 14321 razy ]



Żałuję, że uchwyciłam tylko fragment tej "dziury" - była duużo większa i głębsza niż widać na zdjęciu, z dorosłymi drzewami na dole.

Dalej kolejne zaskoczenie. Po zejściu dosyć stromym bokiem skarpy co widzę? plaża :o I to piaszczysta! Na Malcie nie jest to takie oczywiste zjawisko. W dodatku - ani jednej kąpiącej się osoby! Owszem, kilka samochodów kręciło się drogą, nic dziwnego - malowniczo przebiegała prawie wzdłuż wybrzeża. Ale plaża wyglądała, jakby nikt nigdy tutaj się nie kąpał. W myślach dodałam tę plażę do top 5, bo wydawało mi się, że w szczycie sezonu na pewno zagląda tu niewiele osób.

Może nie najczystsza i nie za duża, ale jednak z piasku!

Załącznik:
plaża.jpg
plaża.jpg [ 221.53 KiB | Obejrzany 14321 razy ]


Załącznik:
plaża 2.jpg
plaża 2.jpg [ 253.23 KiB | Obejrzany 14321 razy ]


Gdy minęłam zatokę okolica zaczęła się robić dosłownie bezludna. Na wybrzeżu mijałam nieduże budowle, zakładam, że powojskowe, o powierzchni półtora metra kwadratowego. Były tak bardzo na brzegu, że.. mój wrodzony lęk przed upadkiem mówił mi, że jeśli wejdę tam głębiej, to na pewno się pode mną zawalą i spadnę wraz z nimi wprost do morza :D

Widok na Bugibba i St Pauls Bay

Załącznik:
forteca bugibba i st pauls.jpg
forteca bugibba i st pauls.jpg [ 238.03 KiB | Obejrzany 14321 razy ]


A to już wyspa i pomnik św Pawła widziane z wnętrza jednej z takich budowli:

Załącznik:
20160420_120611.jpg
20160420_120611.jpg [ 183.31 KiB | Obejrzany 14321 razy ]


Wystraszyłam się, że nie zdążę na samolot (dochodziła jakaś trzynasta) a jeszcze wypadałoby coś zjeść itd. Wrócić chciałam już ulicą, więc dłuższą drogą, spacer przewidywałam na 30-40 minut, więc nie doszłam do samej wyspy :( Nawet nie w połowie drogi powrotnej zatrzymuje się obok samochód - łysy ogorzały mężczyzna około pięćdziesiątki pyta się czy nie potrzebuję podwózki. Planowałam się przejść, jednak był przekonujący - jest upał (tak, było ok. 26 stopni!) a do przystanku kawałek drogi. Zgodziłam się, myśląc po fakcie, że byłabym niezwykle łatwym łupem dla morderców i gwałcicieli :D

Mężczyzna okazał się sympatycznym Niemcem, samemu mnie o niemieckość podejrzewając, bo w trakcie konwersacji wypalił coś takiego "bist du aus Deutschland?" Na co musiałam go rozczarować i wyjawiłam mu swoją narodowość :D Dzięki sympatycznej podwózce (jak się okazało, pod sam hotel, bo Niemiec-Maltańczyk jechał do Bugibby) zaoszczędziłam godzinę i miałam dużo czasu by pojechać jeszcze coś spokojnie zjeść. Po drodze niestety Klaus (albo Hans - nie ma to dla mnie większego znaczenia :D ) rozwiał moje nadzieje w związku z plażą, na której byłam. W lato jest ona tak oblegana, że ludzie rozkładają się prawie na ulicy tak, że ciężko przejechać! W głosie Klausa wyraźnie było słychać brak sympatii do turystów, których wnioskuję, według niego, jest zdecydowanie za dużo w szczycie sezonu, śmiecą, są głośno i zajmują jego plażę! :D Tym bardziej sugeruję wszystkim chcącym odwiedzić Maltę, by zrobili to poza sezonem... (nawet lokalsi to sugerują!) Zwierzyłam się Klausowi, że na Malcie podoba mi się tak, że jest to jedyne miejsce poza Warszawą, gdzie mogłabym żyć (btw - macie jakieś porady jak to zrobić?) Klaus próbował mnie odwieść od tego pomysłu: w zimie Malta jest bardzo misearable (niby w dosłownym tłumaczeniu znaczy to nieszczęśliwy, ale dla mnie to słowo niesie wręcz udrękę i ból istnienia w tym kontekście). Nie wyobrażam sobie, jak Malta może być bólem istnienia, serio! Tutaj jest tak pięknie!

Po zgarnięciu bagażu nie pozostało mi już nic innego jak skoczyć do Bugibby na brunch (niezawodny Georges Sea Front) i siup - na lotnisko! I nie wiem jaki typ urody posiadam, bo znowuż w Costa na lotnisku pewien Włoch wziął mnie za... Włoszkę! :O


Mapka z zaznaczonymi miejscami odwiedzin:

Załącznik:
spis.jpg
spis.jpg [ 139 KiB | Obejrzany 14321 razy ]


Oto spis miejsc, które odwiedziłam (nr oznacza dzień)
2: Mellieha, Bugibba
3: Valetta, Roman Road Xemxija
4: Golden Bay, Birżebugga
5: Żurrieq, Blue Grotto, Klify Dingli (dwa numerki na klify, by pokazać rozpiętość przebytej trasy)
6: Marsascala i ruiny hotelu Jerma
7: Rabat, widoczek na przystanku Xemx, Mellieha
8: Zatoka Mistra, wyspa św. Pawła (no, prawie ;) ), Bugibba

Oczywiście przez centrum wyspy przejeżdżałam co chwila :D w Rabacie byłam dwa razy, na lotnisku przejazdem raz, a w Moscie i Birkirkarze praktycznie codziennie! Jednak poza Rabatem, nic fajnego w tych miejscach nie ma, tylko korki i tłok (chyba, że ktoś lubi kościoły - w Moscie jest takowy z przeogromną kopułą widoczną już z daleka).

ostatnia (?) wskazówka: supermarkety i sklepy, które "odkryłam": Carrefour w Bugibba, sklepy Lidl (wygooglujcie czy macie blisko do któregoś), sieć Euroshop (wszystko po jeden euro), centrum handlowe przy przystanku Technopark na obrzeżach Mosty.

Koszt wycieczki:

bilet wizzair waw-mla-waw 228 zł
hotel 114 eur
niemiłosiernie drogi internet na tydzień w stosunku do jego szybkości 15 eur
bilet tygodniowy 21 eur
blue grotto 8 eur
jedzenie i drobiazgi ok. 140 euro - spokojnie można było obniżyć tę kwotę niewielkimi odstępstwami, ja kupowałam sporo słodyczy, no i dwa obiady za prawie 20 eur też nie były konieczne ;)

całość wyszła pomiędzy 1400 - 1500 pln, w bardzo przyzwoitych warunkach, bez większego oszczędzania na radościach (np. serku ricotta, który uwielbiam!) Gdybym ciut szczypała się z pieniędzmi, bez problemu mogłabym wydać tylko 1200 zł. Więc tak! Malta może być względnie tania.


W następnym poście dodam jeszcze moje propozycje na "Tydzień idealny" na Malcie dla tych, którzy jadą pierwszy raz.
_________________
moje relacje:

Malta
Stany - Zachodnie Wybrzeże
Słowenia

zapytaj mnie o: Słowenię, Kambodżę, Paryż, Budapeszt, Porto, Pragę, Berlin, Tallinn, Warszawę, Stany, Maltę
Góra
 Profil Relacje PM off
11 ludzi lubi ten post.
4 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
#6 PostWysłany: 25 Maj 2016 02:42 

Rejestracja: 15 Maj 2013
Posty: 48
Loty: 3
Kilometry: 3 815
melduje się osoba czytająca! :D

Fajnie było powspominać Maltę, na której byłam 2 lata temu (swoją drogą kiedy to mineło?). Nie jest to dla mnie żadnym zaskoczeniem, że pomimo jej niewielkich rozmiarów, tak wiele jeszcze przede mną nieodkryte :D mam nadzieję, że kiedyś tam wrócę! :)

Pamiętam jak jechałyśmy z koleżanką w podróż z cyklu never ending story do planowanych klifów Dingli (z błędu mnie później forumowicze wyprowadzili, że jednak to nie do końca to miejsce - kierowca autobusu kłamczuszek :lol:) widziałam wiele rolnych gospodarstw i zastanawiałam się, jakby to było gdybym za kilka lat została właścicielką kilku kóz i zaczęła przygodę z wytwarzaniem serka koziego na Malcie przyodziana w ogrodniczki i widły :lol: . Podobnie jak Ty, co wnioskuję z życia w stolicy, raczej miejska ze mnie dziewczyna, jedyne rośliny, które posiadam w doniczce to kupna bazylia czy mięta, ale uśmiechnęłam się bardziej pod nosem czytając, że nie tylko mi Malta wydaje się ciekawa do mieszkania :)
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#7 PostWysłany: 25 Maj 2016 18:31 

Rejestracja: 05 Lut 2014
Posty: 121
Loty: 35
Kilometry: 71 245
ufff!! Dzięki @wiikack
Cieszę się, że ktoś przeczytał :)

Serio, gdyby ktoś chciał mnie zatrudnić lub ma pomysł jak mam to zrobić - ja całym sercem zakocham się w Malcie :D
reklama:
mam biegły angielski, średni francuski i ładne oczy!

***

TYDZIEŃ IDEALNY NA MALCIE

założenia:

chcesz spędzić na zewnątrz 8-10 h
wykupujesz hotel w popularnych miejscowościach na północno-zachodniej części (Bugibba, Mellieha, St Pauls, Qawra, St Julians, ewentualnie Sliema (to już ciut dalej niż zachód), Paceville (lokalna Ibiza, tylko dla ludzi, którzy lubią imprezować)
chcesz dwa-trzy dni trochę poplażować, resztę zwiedzać.

Dzień 2. (dzień 1 to dzień lotu i instalacji w hotelu ;) ) Rabat i Mdina
ok. 6 h na zwiedzenie z dojazdem. Można zobaczyć Katakumby św Pawła w Rabacie (wstęp 5 eur)
Pozostałą część dnia, jeśli zostanie, proponuję zagospodarować albo na klify Dingli ze względu na dobry dojazd z Rabatu (wtedy cała wycieczka trwa z 10 h) albo na widoczek xemx opisany w dniu 7 (wtedy jest to bardziej 7 h).

Dzień 3. Plażowanie + Blue Lagoon/Comino
przy założeniu spędzenia połowy dnia na plaży (np. do godz. 14:00), wybrałabym plażę Paradise Bay, ponieważ na piechotę jest to kwadrans marszu z przystanku Musa, potem możemy wrócić na ten przystanek i podjechać dwa przystanki dowolnym autobusem na prom na Gozo/Comino.
Jeśli Gozo na część dnia, proponuję jednk wyprawę na Comino (bilety 9-10 eur, z Cirkewwy), zaznaczam, że Blue Lagoon jest bardzo przeludnione w szczycie sezonu (oczywiście tutaj też można zrobić plażing, tylko że ze skałek, cała skalna plaża jest obstawiona płatnymi leżakami) My, po dopłynięciu, po pięciu minutach uciekliśmy z Blue Lagoon by pospacerować po reszcie wyspy.

Dzień 4. Valetta
Proponuję spędzić tu cały dzień, jest dużo do zobaczenia. Dodatkowo pod koniec dnia można wziąć prom do Sliemy za 2 eur i zwiedzić również Sliemę

Dzień 5. Marsaxlokk (oczywiście musi to być niedziela :) )
Targ rybny, który trwa przez pierwszą część dnia. Wraz z dojechaniem, obejrzeniem całego targu i posiłkiem, Marsaxlokk powinno zająć poniżej 5 h. Na resztę dnia proponuję Marsascalę lub Birżebuggię (dogodny dojazd), w zależności od preferencji. Ewentualnie szybki plażing, choć trzeba wrócić na północ wyspy, zapewne w kierunku Hotelu.

Dzień 6. Południe wyspy:
Spacer z Wied Zurrieq, Blue Grotto wycieczka łódeczką, świątynie Haggar-Qim, klify Dingli - to dużo do zobaczenia, myślę, że 10 h. Jednak będzie to najlepszy dzień wycieczki! (chyba, że w planach jest jeszcze wizyta na Gozo :) )

Dzień 7. Gozo
Absolutnym must see jest Azure Window. Polecam dodatkowo stolicę Victoria (i tak trzeba się tutaj przesiąść więc czemu nie zwiedzić przy okazji?) lub plażing na Ramla Bay. Gozo jest bardzo cichą wyspą, polecam również po prostu "zgubić" się na godzinkę czy dwie, by potem dać się odnaleźć :)

Dzień 8. Plażing
Polecam Ghajn Tuffieha (a jeśli poza szczytem sezonu - sąsiednią Golden Bay). W drugiej części dnia można popełnić 6 km trekking na południe wzdłuż wybrzeża, przez plażę Gnejna (mało uczęszczana, bo trudniej dostępna) aż do rzymskich pozostałości Ras Ir-Raheb.

Dzień 9. Tri-city.
Mnie urzekła cisza w tych miastach. Choć, ze względu na upały zwiedziliśmy tylko dwa z trzech miast :) myślę, że to na 4-6 h. Nie znam niestety tamtej pozostałej części Malty. Mogę ewentualnie zaproponować zobaczenie sąsiedniego Smart City - czytałam sporo o tym miejscu i chcę je zobaczyć. Zapraszam do poszperania na ten temat ;) (czy ktoś tam był i mógłby coś ciekawego powiedzieć?)

Dni wyszło 9 - do wybrania wedle ochoty :) Oczywiście wszystkie te miejsca mniej lub bardziej można zrobić metodą trekkingową. Ostatnio moja koleżanka w tydzień zeszła z ojcem całą Maltę i stwierdziła, że "widziała wszystko", więc kosztem małych ustępstw i wydłużenia dnia na pewno zobaczy się wszystko, co się zaplanowało. Natomiast samochodem... no to bajka! To jeśli samochodem, to jeszcze Bahrija, okolice St Pawls island, Xlendi, st Peters Pool, Fort Campbell, Ggantija, Marsalforn, Calypso Cave... i wiele, wiele więcej

Kościoły: nie jestem ich fanką. Nie zwiedziłam ani jednego, więc ciężko mi coś więcej powiedzieć. Trzy, które zrobiły na mnie wrażenie z zewnątrz to te w Valetcie, Mellieha i Mosta (wspominałam o nich w relacji).

Miejskie ruiny - mój konik! Do zobaczenia: White Rocks, hotel Jerma, wschodnia część Comino - w zależności gdzie akurat będzie Wam pasowało :)

W kwestii nurkowania - nie pomogę :(

Rzymskie ruiny - zapraszam na wikipedię. Jest ich tyle, że na pewno znajdzie się coś fajnego w Waszej okolicy (tak jak ja znalazłam Roman Road w mojej)!

Hotele - jak już wspominałam, polecam Bugibbę lub Qawrę. Jak dla mnie - absolutnie konieczny jest widok na morze. Warto sprawdzić, czy hotel posiada basen. Jest niesamowita różnica w jakości wypoczynku jeśli takowy basen występuje...

p.s. pamiętajcie że ruch na Malcie jest lewostronny (gdyby ktoś chciał wynająć samochód) a wtyczki są angielskie - trzeba wziąć przejściówkę. W obiektach airbnb właściciel zwykle zostawia jedną lub dwie.
_________________
moje relacje:

Malta
Stany - Zachodnie Wybrzeże
Słowenia

zapytaj mnie o: Słowenię, Kambodżę, Paryż, Budapeszt, Porto, Pragę, Berlin, Tallinn, Warszawę, Stany, Maltę


Ostatnio edytowany przez katraviatta, 30 Maj 2016 17:36, edytowano w sumie 1 raz
Góra
 Profil Relacje PM off
5 ludzi lubi ten post.
4 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
#8 PostWysłany: 25 Maj 2016 19:50 

Rejestracja: 02 Cze 2014
Posty: 427
niebieski
Ja też melduję, że przeczytałam. Miła relacja i taka na luzie. Idź tą drogą :-) Niestety jadę w sierpniu.... Inaczej nie mogę z dziećmi, więc "jakoś to będzie " :-)
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#9 PostWysłany: 25 Maj 2016 21:03 

Rejestracja: 05 Lut 2014
Posty: 121
Loty: 35
Kilometry: 71 245
asiasz napisał(a):
Ja też melduję, że przeczytałam. Miła relacja i taka na luzie. Idź tą drogą :-) Niestety jadę w sierpniu.... Inaczej nie mogę z dziećmi, więc "jakoś to będzie " :-)


Dzięki @asiasz - nie mam dzieci, więc kompletnie nie zwracałam uwagi na to co gdzie dla dzieci fajnego było :( zwróciłam jedynie uwagę w Birżebugga że jest trochę tych terenów, skejtparków i innych sprzętów już dla mniejszych dzieci. Najwięcej dzieciaków widziałam chyba w Bugibbie, widocznie jest to miasteczko przyjazne :) A jeśli Twoje lubią wodę - obecność basenu w hotelu tym bardziej jest ważna - w hotelu w Xemxija była rodzina, też z Polski, co chodziła na kryty basen wtedy co ja i te dzieciaki mówiły "mama jutro przyjdziemy tutaj na cały dzień, dobra? dobra? DOBRA?"
Z przyczyn braku pociech nie odwiedziłam też ani oceanarium ani Popeye Village :( - na pewno must see dla Was. Zapewne to moja mało wartościowa wypowiedź, pewnie wszędzie to polecają dla rodzin :D
_________________
moje relacje:

Malta
Stany - Zachodnie Wybrzeże
Słowenia

zapytaj mnie o: Słowenię, Kambodżę, Paryż, Budapeszt, Porto, Pragę, Berlin, Tallinn, Warszawę, Stany, Maltę
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#10 PostWysłany: 04 Cze 2016 01:19 

Rejestracja: 05 Lut 2014
Posty: 121
Loty: 35
Kilometry: 71 245
Jeszcze jedna osoba mnie poprosiła o listę rzeczy co zabrać na Maltę. Oczywiście to dosyć uniwersalna lista, zapewne do zabrania na większość wysp :D
Jednak trochę wyszło ciekawych rzeczy podczas podróży

Ubrania - popełniliśmy błąd jadąc na 15 dni, wzięliśmy ubrania na 7 dni ... myśląc, że będzie potrzebne tylko jedno pranie. Robiliśmy ich trzy :D więc albo weźcie więcej niż myślicie, albo zapytajcie się o możliwość zrobienia prania tam, gdzie się zatrzymujecie (i weźcie proszek).
przejściówka do gniazdka (to już wspominałam) dużo kremu/sprayu z UV co najmniej 30, a najlepiej 50, krem łagodzący na oparzenia, jakiś pantenol lub coś (takie rzeczy na miejscu nie są tanie, za spray nivea z filtrem 30 daliśmy 14 euro ...), kapelusz, czapka lub chustka, okulary przeciwsłoneczne, najlepiej dwie pary, gdyby z jedną coś się stało, kable do sprzętów, nie tylko ładowarki, ale również te do zgrywania danych, klapki pod prysznic/na basen, średni ręcznik, podstawowe leki (ja zawsze biorę aspirynę, ibuprom, plastry na odciski, czasami wapno), do zabicia czasu na lotnisku: mp3 lub książka, latarka, nienowe, sprawdzone, wygodne buty, przewodnik, mapa, korkociąg, kostium kąpielowy/kąpielówki, jakiś poślizg do ciała (krem, czy balsam - tak, faceci też powinni! może się przydać na spaloną/wysuszoną skórę ;) ), dowód/paszport, karty pokładowe, wydrukowane rezerwacje, zachowane kopie paszportu/dowodu (na papierze lub np. zdjęcia w telefonie albo na mailu), wydrukowane mapki google ze strategicznymi miejscami, np. okolic hotelu, centrum miasteczka, gdzie się zatrzymujecie itd. gotówka, coś do pisania, chusteczki nawilżające/odświeżające na upały.
Szerokiego pasa startowego!
_________________
moje relacje:

Malta
Stany - Zachodnie Wybrzeże
Słowenia

zapytaj mnie o: Słowenię, Kambodżę, Paryż, Budapeszt, Porto, Pragę, Berlin, Tallinn, Warszawę, Stany, Maltę
Góra
 Profil Relacje PM off
friend lubi ten post.
 
      
#11 PostWysłany: 04 Cze 2016 19:56 

Rejestracja: 10 Wrz 2015
Posty: 309
niebieski
@katraviatta
prosisz o szczere opinie,więc-
mi się bardzo podoba Twoja relacja (śledzę forum już kilka lat).

Z narracji widać,że widziałaś już trochę i wiesz co jest ważne dla oddania atmosfery kraju,stąd prosty opis jak było i to lubię.

Byłem na Malcie z żoną, a ponieważ jesteśmy pasjonatami zwiedzania/oglądania/podziwiania, nie plażowania, chodziliśmy i jeździliśmy jak Ty.
Dzieciom też chcemy pokazać, ale nie łatwo się zebrać.Mówią,jak chcecie to lećcie (widocznie mają już dość biegania).

Szkoda,że nie lubisz Kościołów,bo Malta zadziwia swoją religijnością.
Mamy nadzieję,że wróciłaś umocniona i podzielisz się z nami opisem, z innego miejsca,gdzie byłaś.

serdeczności i dziękuję
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#12 PostWysłany: 04 Cze 2016 20:07 

Rejestracja: 22 Gru 2013
Posty: 3046
srebrny
@katraviatta: Korkociąg? Mi zawsze zabierają na polskich lotniskach. I tylko na polskich.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#13 PostWysłany: 04 Cze 2016 23:48 

Rejestracja: 05 Lut 2014
Posty: 121
Loty: 35
Kilometry: 71 245
obibok napisał(a):
@katraviatta: Korkociąg? Mi zawsze zabierają na polskich lotniskach. I tylko na polskich.



@obibok racja :D nie włożyłabym korkociągu do podręcznego - korkociąg tylko do rejestrowanego!!
Z dziwnych rzeczy, które mi zabrano na odprawie to: krem dla noworodka bebe (wiozłam dla siostry), za duży litrażowo krem do rąk, a najsmutniejsze: absolut waniliowy :( wtedy prawie niedostępny u nas. Na lotnisku w Bangkoku w sklepie nie poinformowali mnie, że przy przesiadce w Amsterdamie mi go zabiorą - moja wina, ale bolało :cry:

@friend
bardzo dziękuję, to naprawdę miłe, co piszesz - wkrótce Stany, na pewno coś skrobnę :D
_________________
moje relacje:

Malta
Stany - Zachodnie Wybrzeże
Słowenia

zapytaj mnie o: Słowenię, Kambodżę, Paryż, Budapeszt, Porto, Pragę, Berlin, Tallinn, Warszawę, Stany, Maltę
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#14 PostWysłany: 05 Cze 2016 09:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 Sie 2014
Posty: 1629
Zbanowany
Super relacja, na pewno mi się przyda zwłaszcza, że w październiku mam w planach wyjazd.
Czy spacery z wózkiem tam to dobry pomysł czy lepiej by się nadwało jakieś nosidełko/chusta?
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#15 PostWysłany: 05 Cze 2016 10:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 Lip 2011
Posty: 1054
niebieski
JarekGdynia napisał(a):
Czy spacery z wózkiem tam to dobry pomysł czy lepiej by się nadwało jakieś nosidełko/chusta?

Nam na Malcie sprawdzało się nosidło turystyczne (górskie) Vaude. Co do spacerów z wózkiem, to w stolicy i w miastach typu Mdina nie widzę problemów. Natomiast ciężko chyba będzie z wózkiem się w bardziej "przyrodnicze miejsca" (część plaż, klify) zapuszczać...

@katraviatta - relacja napisana na luzie i z pewnym "zębem". Dziękuję, miło się czytało ;)
Góra
 Profil Relacje PM off
JarekGdynia lubi ten post.
 
      
#16 PostWysłany: 05 Cze 2016 13:27 

Rejestracja: 05 Lut 2014
Posty: 121
Loty: 35
Kilometry: 71 245
OradeaOrbea napisał(a):
JarekGdynia napisał(a):
Czy spacery z wózkiem tam to dobry pomysł czy lepiej by się nadwało jakieś nosidełko/chusta?

Nam na Malcie sprawdzało się nosidło turystyczne (górskie) Vaude. Co do spacerów z wózkiem, to w stolicy i w miastach typu Mdina nie widzę problemów. Natomiast ciężko chyba będzie z wózkiem się w bardziej "przyrodnicze miejsca" (część plaż, klify) zapuszczać...

@katraviatta - relacja napisana na luzie i z pewnym "zębem". Dziękuję, miło się czytało ;)


@JarekGdynia

Myślę, że powyższe jest na pewno prawdziwe. Nie mam dzieci, więc ciężko mi się wypowiedzieć na 100%. Wydaje mi się, że przyjazne wózkom są: z plaż najbardziej Golden Bay i Mellieha, zabytkowe miasta generalnie wszystkie, tak jak pisał(a) @OradeaOrbea klify też są do zrobienia, bo biegnie wzdłuż nich ulica (choć nie podejdzie się w każdy zakątek); blue grotto też, bo dobra droga, Marsaxlokk. Wózek ciut bardziej wymęczy, Malta to kamienisty kraj.
Raczej odpada Azure Window, a w Valetcie jest sporo schodów
_________________
moje relacje:

Malta
Stany - Zachodnie Wybrzeże
Słowenia

zapytaj mnie o: Słowenię, Kambodżę, Paryż, Budapeszt, Porto, Pragę, Berlin, Tallinn, Warszawę, Stany, Maltę
Góra
 Profil Relacje PM off
JarekGdynia lubi ten post.
JarekGdynia uważa post za pomocny.
 
      
#17 PostWysłany: 06 Cze 2016 10:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 Lip 2012
Posty: 3709
srebrny
katraviatta napisał(a):
Tracę nadzieję, że ktoś tę relację czyta lub na przemian zastanawiam się - jak bardzo źle zwiedziłam tę Maltę, że nikt nic nie odpowiada ani o nic nie pyta

Może mało ludzi komentuje, bo Malta ostatnimi czasy mocno popularny i wyeksploatowany kierunek ;)

katraviatta napisał(a):
Na zdjęciu maltańskie przystawki. Oliwki, krakersy, bliżej nieokreślona pasta. Przepyszne i za darmo!

ta szaro-brunatna pasta wygląda mi na bigilla
_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#18 PostWysłany: 06 Cze 2016 16:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 Wrz 2012
Posty: 7695
Loty: 15
Kilometry: 58 252
srebrny
Miałem inne plany na jesień, ale chyba wrócę na Maltę po raz czwarty, dzięki za przypomnienie miejsc po których się szwendałem ostatnio :) krzaki, ruiny i pobocza :mrgreen: na Gozo polecam wyścigi "rydwanów" na głównej ulicy łączącej stolicę i port.

To mój ulubiony kierunek europejski :D
_________________
Dancehall Masak-Rah
Junior Stress - Za Mało Cichej Wody W Rzece
ImageImage
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#19 PostWysłany: 06 Cze 2016 20:54 

Rejestracja: 05 Lut 2014
Posty: 121
Loty: 35
Kilometry: 71 245
mashacra napisał(a):
Miałem inne plany na jesień, ale chyba wrócę na Maltę po raz czwarty, dzięki za przypomnienie miejsc po których się szwendałem ostatnio :) krzaki, ruiny i pobocza :mrgreen: na Gozo polecam wyścigi "rydwanów" na głównej ulicy łączącej stolicę i port.

To mój ulubiony kierunek europejski :D



rydwany?? :o
_________________
moje relacje:

Malta
Stany - Zachodnie Wybrzeże
Słowenia

zapytaj mnie o: Słowenię, Kambodżę, Paryż, Budapeszt, Porto, Pragę, Berlin, Tallinn, Warszawę, Stany, Maltę
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#20 PostWysłany: 06 Cze 2016 21:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 Wrz 2012
Posty: 7695
Loty: 15
Kilometry: 58 252
srebrny
"Rydwany" czyli wózki dwukołowe Sulki

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Sulki_(pojazd_konny)


Publiczność i zawodnicy różnych drużyn przed finałowym biegiem, rozgrzani do czerwoności, po ostatnim finiszu był niezły tumult. Jedni chcieli się bić, inny potrącił zaprzęgiem kibiców przeciwnej drużyny. Południowy temperament :mrgreen:

Wyścig odbywa się po długiej prostej, bez żadnych barier, stoisz przy krawężniku a konie w galopie mkną tuż obok ciebie po ulicy. Meta jest jakieś 100 metrów od ronda, gdzie policja pilnuje ruchu, a konie w pełnym pędzie wpadają między samochody, dziwię się, że jeszcze tego jakieś "władze" na kontynencie nie wzięły na tapetę ;) wszystko działa, nikt się nie złości, że co kilka minut ruch jest zablokowany, a główna droga do portu zablokowana na pół dnia.

Polecam, są emocje :D

No i 4free. ;)
_________________
Dancehall Masak-Rah
Junior Stress - Za Mało Cichej Wody W Rzece
ImageImage
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 32 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group