Witam,
Szukam towarzysza/towarzyszy do zimowej wyprawy do Kanady. Cel jak w tytule - zwiedzanie, zimowe szaleństwa itp.
Ogólny plan:
Przelot z głównym polskich lotnisk do Toronto z wykorzystaniem aktualnej promocji Air Canada - ok. 1400 PLN RT z bagażem
Ok. 2 dni w Toronto - zwiedzanie miasta + ewentualnie wodospady Niagara
Przelot do Calgary - opcje są różne albo LCC, ewentualnie Air Canada za gotówkę albo 25k mil M&M + dopłata ok 250 PLN RT.
Baza w Calgary na 5-8 dni - do dogadania. W Calgary zwiedzanie miasta i okolic (Banff, Canmore itp.). Narty/Snowbard w Lake Louise i okolicach. Dojazdy z Calgary albo wynajem samochodu (przy 3-4 osobach pewnie dość opłacalne), lub transport komunikacją publiczną.
Jestem bardzo elastyczny - zarówno jeżeli chodzi o termin jak i standard podróży (no może poza spaniem pod mostem lub ze szczurami). Może być dobry hotel w kurorcie albo mały pensjonacik. Generalnie chodzi o miły wypad zimowy w góry z wszystkim po trochu.
Jedyny problem to termin promocji na przeloty do Toronto, który upływa 5 listopada - czasu do zastanowienia mało ale sam doszedłem do wniosku, że trochę szaleństwa w życiu za mało i trzeba to zmienić.
Jestem facetem po 30-tce, ustatkowany, może właśnie za bardzo stąd ten pomysł
Uwaga - to nie jest ogłoszenie matrymonialne
