Fly4free.pl

proszę o weryfikację mojego planu
wylot np. z katowic 6:00
jestem w luton 7:30
rezerwuję easybus do londynu na 8:30
ok 9:30 jestem na Bakerstreet i wskakuje do BigBusa linia niebieska
ok 10 wyskakuje na oxfordstreet na przegląd wyprzedaży i śniadanko z kawą ? (coś polecacie?)
11:30 wskakuje w bigbusa i teraz zaczyją się niewiadome, gdzie "wyskoczyć" i na jaki czas ?
napewno w okolicy Tower Of London bo tam jest zaokrętowanie na barkę po tamizie, prawdopodobnie tam tez wraca i wskakuje spowrotem do BigBusa, długo trwa taki rejs?
wyskakuje w okolicy big bena bo to obowiązkowe
gdzieś przerwa na obiadek

zakonczyć chaiłbym znowu na bakerstreet bo z tamtad mam easybusa o 16:54 na lotnisko
na lotniksku jestem ok 18.30 ?
o 20:20 wylot do katowic

Wrzuć w search.php w polu Szukaj autora: Kara, a w polu powyżej - wytluszczone poniżej słowa i przeczytaj odpowiednie posty.


PS Big Bus jest w programie 2for1 (zajrzyj do działu Atrakcje). Z Baker Street masz rzut kamieniem do stacji Marylebone, gdybyś chciał kupić prawdopodobnie najtańszy bilet kolejowy. Już tylko wycieczki "by night". Ale zostawiam, bo może komuś się przyda.

bilety kupione
mam problem z dojazdem z luton do centrum
wizzair w luton bedzie 7:30, powrót 20:20
easybus :
Sob. 23-Styczeń -16 08:35 Luton Airport Sob. 23-Styczeń -16 09:35 Baker Street tube EB1 4 £39.80
Sob. 23-Styczeń -16 16:34 Glos Pl (Baker St) Sob. 23-Styczeń -16 17:40 Luton Airport EB1 4 £31.80
Suma: £71.60
nationalexpress:

Time: 08:35 on 23/01/2016
From: LUTON AIRPORT (LONDON) View map
To: London Baker Street View map

Time: 16:54 on 23/01/2016
From: London Baker Street View map
To: LUTON AIRPORT (LONDON) View map

Passengers Adults: x 4
£45.00

skad taka różnica?
czy national express to tylko konkretna godzina? jak się spóźnimy to nie wpuszczą nas do następnego?
który wariant wybrac ?

National Express i lepiej z Victoria Coach Station - uzasadnienie: lotnisko-londyn-luton-miasto,1273,247?start=840#p673612.

Rozważ Terravision jedzie w podobnych godzinach na Victoria Station z Luton = rzut beretem od Pałacu z Królową i trochę z buta i Big Ben, Parlament, Katedra, London Eye. Cena w obie strony dla 4 Adultów 68 funtów.

Nie widzę sensu przepłacania - +£23 vs NX - za tę samą trasę.

nationalexpress zamówione
mam nadzieje ze godziny wybrałem dobre i zdążę na samolot
luton 8:35 victoria 9:55
powrót victoria 16:40 wylot 20:20

taraz rozplanować postoje na bigbusie. linia niebieska bo jest długa i ma podobno język polski w słuchawkach (nie wszyscy z mojej paczki władają angielskim na poziomie wystarczającym bo zrozumieć przewodnika).
czas trwania przejazu ok 3h, czas trwania rejsu ok 30 minut.
wsiadam na victoria station i spokojnie jade do okoła hideparku, kensington place, paddington station az do baker street i muzeum figur woskowych, jade obok bbc i wysiadam na oxfordstreet, tam spacerek po sklepach, moze jeszcze jakies dekoracje swiateczne będą, kawa,
spowrotem do bugbusa wsiadam na przystanku na regent street i jade pod london eye, tam wysiadka, kolejny stop pod london bridge, spacerek do tower bridge, na 2 stronę do tower pier i płyniemy po tamizie do wesminster pier, zdjęcia przy big benie, jakiś obiadek fihs&chips, przejazd pod buckigham palace i konczymy pod victoria. wisiadamy do busa na lotnisko.

jakies poprawki?

Jeśli przylecicie o czasie, to w mieście macie ok. 6 godz. (plus ok. pół godz. rezerwy - może się przydać). Pełne kółko + rejs + dojście do/ ze statku = 4 godz. Ergo: spacer po sklepach nie może być zbyt długi, jeśli chcecie mieć czas na zdjęcia i przysiąść na moment na kawę czy lunch. Ten ostatni polecam Wam w formie takeaway z Fish! na Borough Market koło London Bridge (będzie taniej niż w pubie i ryba na pewno będzie świeża).

Widze ze zostanie mi malo czasu.
Jeden dluzszy przystanek na oxford street.
Drugi w okolicach targu i fish!
Ile kosztuje takie fish&chips?

Menu jest na tej stronie: http://fishkitchen.co.uk/fish-borough-market/1948156. Niestety, również informacja, że mają remont od 4. stycznia do 1. lutego 2016.

Plan B (po London Eye): http://www.timeout.com/london/restauran ... ab_panel_2

Ciekawie o Londynie, jest i o turystycznych autobusach i o rybce z frytkami. To co interesuje autora wątku

. Kara znasz takie miejsca z rybką sprzedawaną na ulicy gdzieś pobliżu Victorii, Pałacu Buckingham, czy Parlamentu?

"Ciekawie" to kwestia punktu widzenia. W okolicy 9:35 widać tramwaj wodny - jednorazowy bilet typu open w strefie Centralny Londyn kosztuje £6.30, kupowany na przystani - na konkretny odcinek - jeszcze mniej (przy płatności kartą Oyster - dodatkowo 10% zniżki). Dzienny bus & tram pass (ważny do 4:29 dnia następnego) 2016 będzie kosztować £5.00; daily cap na karcie Oyster czy karcie zbliżeniowej na same autobusy - £4.50. Materiały do złożenia trasy - na stronie TfL (linki w moich postach dt autobusów hop-on hop-off). Komentarz z taśmy można z powodzeniem zastąpić lekturą przewodnika albo wydruków z internetu w samolocie lub środku transportu z lotniska. Chyba że ktoś musi nakręcić kolejne amatorskie wideo z przejazdu lub nawdychać się spalin.

Nie kojarzę bud z rybą i frytkami w Westminster czy Belgravii, bo to jedne z najdroższych dzielnic w Londynie. Dobrą fish'n'chips można zjeść za to w (gastro)pubach, np. Albert (blisko Victorii), Red Lion albo St Stephen's Tavern (blisko Parlamentu/ Westminster Abbey), Phoenix (blisko Buckingham Palace). Niestety, niekoniecznie za £7.00. Ale wtedy nie trzeba popijać ich colą.

Można też odbyć ok. 20-minutowy spacer spod Parlamentu, przez Westminster Bridge, do Masters Super Fish ("plan B" w moim wcześniejszym poście), żeby dobra ryba była w ww. cenie. Tylko uwaga na godziny otwarcia.

bilety zamówione, nationalexpress zamówiony, mam nadzieje ze godziny są localtime , bigbus tour blue line zamówione
planuję wsiąść na victoria i wysiąść przy marble Arch i pieszo przejść przez Oxfordstreet. Ominę bakerstreet i muzeum figur, ale i tak nie mam czasu tam wejść. Mam prośbę od współtowarzyszy o wstąpienie do Muzeum Historii naturalnej. Ma to sens?

Godziny są czasu lokalnego. Co do Muzeum Historii Naturalnej - może zdążycie "liznąć" temat, proponowałabym zostawić to na koniec programu, bo eksponaty można zobaczyć w sztucznym świetle, a i sam budynek jest ładnie oświetlony z zewnątrz. Gdyby była kolejka do wejścia głównego (zdarza się raczej rano), skorzystajcie z tego od strony Exhibition Road.

Parę dodatkowych informacji:
1) najważniejsze punkty i zabytki - http://www.mintytrips.co.uk/london_historic_icons.html,
2) gotowiec: Londyn w kilka godzin - mapa i krótki opis: http://www.mintytrips.co.uk/london_quickly.html (czerwone prostokąty na mapie to dworce kolejowe),
3) gotowiec: Londyn w 1 dzień - http://www.mintytrips.co.uk/london_in_one_day.html (alternatywna propozycja dt muzeów i targów jest niezbyt wykonalna).

Dlaczego nie decydowaliście się na pociąg? Cena podobna, z założenia jedzie krócej i nie stoi w korkach, co zapewne Was spotka jadąc autokarem.

Jade tam pierwszy raz. Chcialem jaknajprosciej. A pociag nie jedzie z lotniska.

Dostalem wiadomosc z wizzair iz bramki biometryczne na lotniku Luton sa w remoncie i nie mozna przez nie przechodzic. Ktos to potwierdzi?

Wróciłem cały i zdrowy, ale zmęczony !!

Chciałbym szczególnie podziękować forumowiczce "Kara". Bez ciebie ten wyjazd byłby bardziej stresujący.

Ale po kolei...Parę słów "Styczniowy Londyn z pokładu BugBUS Tour Hop-ON Hop-OFF", może ktoś skorzysta z moich doświadczeń.

23.01.2016 rok pobudka wcześnie rano i transfer na lotnisko w Katowicach-Pyrzowicach, samochód zostawiliśmy na P1 po wcześniejszym opłaceniu przez Internet. Bramki skanują rejestrację i otwierają szlaban automatycznie.Jesteśmy chyba pierwszym lotem, lotnisko puste, bezstresowo przechodzimy przez kontrolę i zgodnie z rozkładem o 6:00 jesteśmy w samolocie. Niestety na zewnątrz jest -15st C !! Kapitan zamówił "odladzanie"? samolotu wiec już na starcie mamy 10 minut opóźnienia, które nadrobiliśmy w locie. Lecimy w 4 osoby i dziwnie się czujemy w samolocie pełnym ludzi lecących do swoich "nowych domów".

W Luton jesteśmy po 7 rano (czasu lokalnego) i znowu pusto !! Anglia przywitała nas pękną jak na nasze standardy pogodą. Wylatywaliśmy z Katowic przy -14C mrozie i śniegu, a na miejscu +8stC i zapowiadają słoneczko !! Zaspana obsługa przywitała chyba pierwszy lot tego dnia. Bałem się tych kolejek i zamówiłem NE na 8:30, ale okazało się, iż wszystko poszło expresowo i 7:45 staliśmy przed terminalem szukając autokaru NE A1.Wszystko rozkopane, zgodnie z napisami Luton rozbudowuje się na poprawienie komfortu i przyjęcie jeszcze większej ilości gości, jak się później okazało cały Londyn to jeden wielki plac budowy.
Miła Pani kierowca bez problemu zabrała nas wcześniejszym autobusem, wiec lecimy komfortowym autokarem z bezpłatnym WIFI do centrum, prosi o zapinanie pasów, jak się ładnie wyraziła "it's not my rule but please do it "

Droga z Luton przebiegła szybko i sprawnie i już 9 byliśmy na Victoria Coach Station. Chcieliśmy dojechać do samego końca żeby zobaczyć gdzie będziemy wsiadać w drodze powrotnej, ale i tak się okazało ze wysiadki są na innym placu, a odjazdy na innym sąsiednim. Większość "lokalnych" wysiadła wcześniej do centrum Londynu dojechaliśmy sami.

Kawa ! Chcemy kawy !!

Wracamy się Backingham Palace Road do Victoria Train Station gdzie jest przystanek BugBusa i oczywiście kawa ! Londyn dopiero budzi się do życia.Na wszystkich przystankach BugBUS jest obsługa w charakterystycznych uniformach, która sprzeda wam bilet i powie kiedy bedzie następny autobus. Jak się później okazało jest to bardzo przydatne w momencie zmiany przystanku z powodu zamkniętej drogi. Bilety kupiłem przez internet na 24h tour z rejsem po Tamizie gratis. Koszt 24,5Ł na osobę. Wybór padł na BigBUS z powodu rejsu oraz jako jedyni mają polskiego lektora w słuchawkach. Wymieniamy wydruk zapłaty na bilety które trzeba pokazać przy każdym wsiadaniu do kolejnego autobusu. Po wejściu można zabrać słuchawki i mapę trasy.

Ja zainstalowałem sobie aplikację na Android która nawet offline pokazywała mi przy pomocy GoogleMaps gdzie jestem i gdzie jest najbliższy przystanek BigBus'a.10:00 wsiadsamy do BigBusa i słuchając polskiego komentarza miłej pani powoli przemieszczamy się w kierunku Natural History Museum, po drodze pierwsze spotkania z ogromnym HydeParkiem i pięknymi elewacjami domów w centrum.

Robimy pętlę obokHydePark, Ambasada USA, Berkeley Square, HardRock Cafe i obok Harrods'a dojeżdżamy do przystanku 36 South Kensington Museums.

Szczęście nam sprzyja ! 10:40, nie ma kolejek, ludzie wpuszczani są na bieżąco, obsługa gorąco zachęca nas do wsparcia finansowego na odnowę muzeum. Faktycznie spora część muzeum jest obecnie w remoncie (dinozaury) i nie mogłem zobaczyć tej mega sekwoji na galerii, gdyż tez była zamknięta. Część odnowiona jest jednak dodatkowo płatna, a stara część "multimedialna" robiła wrażenie w końcówce lat 90. Ogólnie rewelacja, ALE nie na jednodniówkę !! Musiałem ostro poganiać ekipę i pilnować czasu, a i tak ponad godzinę zwiedzaliśmy te przepiękne muzeum.

Po wyjściu ukazała nam się gigantyczna kolejka zawijająca się aż do ogrodzenia!

Wracamy do BiGBusa i lecimy na Oxford Street wyczekiwaną przez żeńską część ekipy. Szukamy przystanku nr 37, ale okazuje się iż przez zamknięcie drogi przystanek jest "nieczynny", a Pan z obsługi linii czeka na podróżnych i informuje nas o zmianach. Duży plus dla BugBUSa, sprawnie pokierowano nas na przystanek zastępczy.Wskakujemy do autobusu, zakładamy słuchawki i słuchając kanału 12 (polskiego) przemieszczamy się wzdłóż HydePark przez Nothing Hill, Padington Station do Marble Arch. Jest i Oxford Street !!

13:00 OxfordStreet
Z znowu te remonty, budowy, chciałbym być dostawcą rusztowań w Londynie !! Gdzie nie spojrzysz dźwigi, rusztowania, budowy. Może świat jest w kryzysie ale Londyn na pewno nie.
Pilnując czasu przechodzimy przez sklepy na Oxford Street. Czasu mamy nie wiele ludzi coraz więcej i ciągle wychodzą z podziemi ....
Nawet nie wchodzę zapytać się ile te autko kosztuje.




Przechodzimy Oxford Street dochodzimy do Regent Street i za głowami tysięcy turystów widzimy BugBUSa, który właśnie odjechał z przystanku nr 6. Ta chwila spóźnienia kosztowała nas kilkanaście minut oczekiwania na kolejny i w konsekwencji wykreślenie z planu rejsu po Tamizie. Mała informacja o autobusach Hop-On Hop-OFF i jednodniówkach. Pomimo tego ze te autobusy kursują co kilka-kilkanaście minut może się zdarzyć, iż właśnie odjedzie nam z przed nosa autobus, a kolejny będzie pełny i tym oto sposobem jesteśmy min 30 minut w plecy. co przy 8h na miejscu robi ogromną różnicę. Nas kosztowało to rejs po Tamizie, który trwa 30 minut, ale czas oczekiwania na odpłynięcie tez jest sporą niewiadomą. Odkładamy na go na kolejny wyjazd.

Regent Street jest godzina 14. Londyn się obudził !!!
przejście przez ulicę graniczy z cudem, wracamy do autobusu by z góry popatrzeć na te tłumy !



Piccadilly Circus, Trafalgar Square, Her Majesty's Theatre, Theatre Royal Haymarket oglądamy z poziomu otwartego autobusu, słuchając opowieści w słuchawkach. Niesamowity naród.. czy ktoś w Polsce pozwoliłby w centrum Warszawy umieścić pomnik ze szkieletem konia?
już widzę te protesty ....





Mijamy 10 Downing Street, no i jest !! BigBEN !! Pamiętam go z czasów liceum, wtedy stał w innym miejscu tuż obok TowerBridge, dziś dzięki GoogleMaps, wiem ze nie prawda, ale piękny jest nadal !!!




14:15 przekraczamy Tamize Westminster Bridge, London Eye z każdej strony ....



Londyn w pigułce ... Ogromny plac budowy i efekty tej ciągłej pracy zapierają dech.


14:30 Katedra św. Pawła w Londynie
14:45 Tower Bridge, Tower of London, Nowoczesne City

Dzięki lektorce na bieżąco wiemy co widzimy i gdzie mamy spojrzeć, brakuje ciekawostek wrzucanych przez "żywych" przewodników, ale polskojęzyczne zastępstwo spisuje się dobrze.





Wracamy na 2 stronę rzeki i wzdłuż Tamizy podziwiamy architekturę. Zaczyna wiać wiaterek, jak na 23 stycznia spodziewałem się gorszej pogody więc nie ma powodów do narzekania, ale nad Tamizą wiało bardziej niż w mieście.




Wracamy do Westminsteru, ostatnia stacja Buckingham Palace.



Jest godzina 15:30, mamy godzinę na obiad. Jesteśmy piekielnie głodni, wszystkie kanapki zjedzone w autobusie, a Kara pisała ze w okolicach Pałacu jest ciężko o "tanie i dobre" jedzenie. Udało się znaleźć jakąś knajpkę na Buckingham Palace Rd. Fish$chips zaliczone. Obsługa knajpy z klientami porozumiewała się po angielsku, a między sobą po portugalsku (?). I tak jest w całym Londynie. Wymieszanie kultur, kolorów skóry i temperamentów z całego świata, ale ja jako turysta w centrum Londynu nie czułem się ani trochę zagrożony.

16:20 wyjazd z Victoria Coach Station do Luton. 18:20 jesteśmy na lotnisku i zgodnie z planem 20:20 wylatujemy do Katowic.
w domu przywitała nas śnieżyca i biała A1.
24:00 jesteśmy w domu.

Podsumowanie:
4 osoby
bilety lotnicze ok 120zł na osobę
bilety NE ok 65zł na osobę
bilety BugBUS ok 145zł na osobę
obiad fish&chips z kolą 72zł
piwo na lotnisku w Luton - 1 pinta 30zł

PS. Dlaczego na monetach w UK nie ma cyfr?

Dziękuję za miłe słowa i cieszę się, że wyprawa Wam się udała. Do kompletu doświadczeń brakuje Wam chyba tylko utknięcia w metrze "gdzieś, niewiadomo gdzie" w tunelu - w oczekiwaniu na odjazd ze stacji poprzedniego składu!

Co do tolerancji dla sztuki (i nie tylko) - tu jest krótka notka nt Fourth Plinth, czyli Czwartego Postumentu na Trafalgar Square: https://en.m.wikipedia.org/wiki/Fourth_ ... gar_Square. Swego czasu stała na nim kilkumetrowa rzeźba koguta w odcieniu "electric blue". Dla koneserów.

PS Cyfry na wszystkich brytyjskich monetach były, gdy Zjednoczone Królestwo musiało nadążyć za zmieniającym się światem i przestawić na system dziesiętny, czyli w latach 1967–71. Potem zostały tylko na pensowych różnych nominałów. A w ostatnim projekcie - http://blog.royalmint.com/collect-the-shield - przetrwało jedynie "pismo obrazkowe" (czyt. spójny design) oraz połączenie tradycyjnych kształtów i kolorów stopów.