Forum strony Fly4free.pl
https://www.fly4free.pl/forum/

Japonia live (prawie ;))
japonia-live-prawie,215,25983
Strona 1 z 3

Autor:  Niva [ 04 Mar 2013 11:46 ]
Temat postu:  Japonia live (prawie ;))

Siedzimy właśnie w hotelu w Sofii, zagryzamy ryżem z liściach winogron i powoli szykujemy się do drogi na lotnisko, skąd Qatar Airways zabierze nas do Tokio.
Wiem, że dość dużo osób z forum będzie niedługo lecieć w tym samym kierunku lotami zakupionymi podczas 'bitwy warszawskiej' - stąd pomysł na szybką relację z naszej podróży, może komuś lecącemu w najbliższym terminie przyda się garść informacji i zdjęć. Formę relacji zapożyczam od Kamila ;) bo faktycznie ciężko jest się zebrać do pisania po powrocie.

Cała planowana trasa: Warszawa - Londyn - Sofia - Bukareszt - Doha - Tokio - Doha - Budapeszt - Warszawa

Bilety Sofia - Tokio - Budapeszt kupiliśmy w październikowej promocji QA, doloty realizujemy Wizzairem, lecimy w tamtą stronę z małym podręcznym (2 plecaki) - na powrót mamy wykupiony rejestrowalny. Większość rzeczy wrzucać będę z telefonu / tabletu, więc proszę o wyrozumiałość względem jakości zdjęć i częstości relacji.
Sensowne pytania mile widziane :)

Autor:  Kamil [ 04 Mar 2013 12:38 ]
Temat postu:  Re: Japonia live (prawie ;))

Super, masz już pierwszego stałego subskrybenta relacji :)

Autor:  Niva [ 04 Mar 2013 14:53 ]
Temat postu:  Re: Japonia live (prawie ;))

Limit wagowy załączników mnie przerósł, więc póki co linki :)

Terminal 2 w Sofii
Image

Sofia - pięknie dzisiaj góry widać
Image

I wiosna w Londynie pełną gębą :)
Image

Autor:  Niva [ 04 Mar 2013 15:04 ]
Temat postu:  Re: Japonia live (prawie ;))

I samolot już podstawiony, personel biega, zaraz ruszamy :D

Image

Autor:  Niva [ 04 Mar 2013 23:10 ]
Temat postu:  Re: Japonia live (prawie ;))

Dotarliśmy do Doha bezproblemowo, z szybkim międzylądowaniem w Bukareszcie. Widoki w bezchmurną noc w drodze tutaj super, niestety nie do uwiecznienia z samolotu. Na lotnisku transfer bardzo sprawny mimo ogromnej ilości ludzi przewijającej się przez terminal - kolor okładki boarding passa kieruje nas w odpowiednie miejsce. Wifi śmiga idealnie, gniazdka są - acz ciężko znaleźć wolne, krzesełka wygodne i kimnąć też się da bez problemu na nich.

Autor:  m3lm4k [ 04 Mar 2013 23:59 ]
Temat postu:  Re: Japonia live (prawie ;))

Pisz dalej relacje - masz juz 2 czytelnikow :D

Autor:  Komornik [ 05 Mar 2013 00:31 ]
Temat postu:  Re: Japonia live (prawie ;))

Ilosc wyswietlen (343) mowi, ze masz z pewnoscia wiecej czytelnikow! Podobaja mi sie takie realacje live :-)

Autor:  Niva [ 05 Mar 2013 11:25 ]
Temat postu:  Re: Japonia live (prawie ;))

Jesteśmy w Naricie :) Wieczorem, jak się zagnieździmy w hotelu, naskrobię coś więcej bo teraz dużo spraw do ogarnięcia. Cieszę się że zaglądacie :D

Autor:  Niva [ 05 Mar 2013 20:01 ]
Temat postu:  Re: Japonia live (prawie ;))

Ok, trochę nam się zaległości narobiło z powodu lotu, więc jedziemy dalej, zaczynając od miejsca gdzie skończyłam - czyli od wylotu z Sofii.

Międzylądowanie
Image

Tutaj pewna wskazówka dla ewentualnych pasażerów Qatar Airways: na lotnisku, z którego zaczniecie podróż, dostaniecie przy odprawie boarding passy w specjalnej kopercie. To, jakiego koloru jest koperta, ma znaczenie przy transferze w Doha. Generalnie - jeśli nie jesteście super ekstra VIPami, albo wasz wujek nie jest szejkiem w Katarze, na 99% dostaniecie kopertę żółtą, lub - jeśli macie na transfer mało czasu - żółtą z pomarańczową obwódką. Każdy z terminali ma swój kolorek i żółty to właśnie Transfer and Departures dla zwykłych śmiertelników, Premium Transfer ma kolor inny i tam dowożą limuzyną ;)

Image

Po przyjeździe do terminalu, który nawet po północy jest strasznie zatłoczony, przechodzicie szybką kontrolę. Dla ludzi z 'Fast transferem' jest osobny queue line, właściwie pusty. Duty free powala epickością, na środku terminala stoi sobie błyszczące Maserati, ot, jakby ktoś nie wiedział, co zrobić z drobnymi w kieszeni.

Z Doha lot kontynuowaliśmy Boeingiem 777 i tutaj kolejna rada - jeśli chcecie podziwiać w podróży widoki, rezerwujcie miejsca całkiem z tyłu. Cały przód to Business Class, Economy zaczyna się od rzędu 10, który wypada akurat na początku skrzydła ciągnącego się aż do okolic rzędu 17-18. Ja oczywiście rezerwowałam na chybił trafił i wypadło idealnie na środku skrzydła ._.

Przesiadka w Doha
Image

Na catering i obsługę w QA absolutnie nie ma co narzekać, jedzonko super - osobiście mam porównanie tylko do Alitalii, która karmi przecież nieźle - ale tutaj smak dużo lepszy, mniej 'czuć mikrofalę' i ogólnie smaczniejsze wszystko.

Szybkie co nieco na trasie Sofia - Bukareszt
Image

Obiad na trasie do Doha
Image

Przykładowe menu
Image

Przyjemnie zaskoczyłam się przy przeglądaniu dostępnych filmów i muzyki, bo jest tego sporo (chyba 15 ekranów po 12 filmów) i masa rzeczy na które jeszcze do kina nie zdążyłam pójść :p Lot do Japonii zleciał bardzo szybko i spokojnie, nawet atrakcji w postaci turbulencji nie było. Na pokładzie samolotu crew rozdaje do wypełnienia papierki niezbędne później na lotnisku, ze standardowym zestawem pytań: kim jesteś, skąd lecisz, po co, na ile, do kogo, kiedy wylatujesz i czy przypadkiem nie zdarzyło ci się wcześniej być z Japonii deportowanym. A przy okazji...nie masz może przy sobie jakichś narkotyków, wąglika albo dziecięcej pornografii?

Wylądowaliśmy w Naricie planowo o 17:00. Po szybkiej kontroli, że wąglika faktycznie nie niesiemy, wyszliśmy na 'otwarty teren' lotniska. W jednym ze stoisk naprzeciwko wyjścia zauważyliśmy miłą panią, dającą darmowy dostęp do WiFi w różnych punktach Japonii, więc stwierdziliśmy, że zgodnie ze starym, polskim przysłowiem - jak dają o trza brać. Tak naprawdę dostajemy hasło do zabezpieczonych sieci w różnych punktach miasta (sklepy, restauracje, hotele). Jedyne co trzeba zrobić, to wypełnić szybką ankietę (nie podaje się żadnych danych osobowych). Szczerze mówiąc wrzuciłam to do plecaka i rozgryzać czy warto, będę jutro :p

Dzisiejsze kursy walut w exchange na lotnisku
Image

Pani z darmowym WiFi
Image

Następna rzecz - zakup specjalnego Mero Passa ze stanowiska Keisei. Wzięliśmy 2x dwudniowy za 980Y i 2x jednodniowy za 600Y. W teorii można niby zakupić tylko 1 taki bilet na osobę, ale nikt nie robił problemów, o dokumenty żadne, potwierdzające że jesteśmy z zagranicy też nas nie pytali.

Metro passy
Image

Nie zdecydowałam się na zakup Suica and NEX, ponieważ do okolic Ueno, gdzie mamy hotel, taniej dojechać zwykłym pociągiem, a Suicę wyrobię przy pierwszej okazji. Co prawda Keisei Skyliner na Ueno dociera w niecałe 40 min, a my jechaliśmy trochę ponad godzinę, ale za bilet z lotniska zapłaciliśmy 1000Y/os. W pociągu spotkaliśmy miłego i bardzo pomocnego tubylca, który nie dość że pokazał nam gdzie mamy się przesiąść, to i podbiegł z nami do pociągu bo mieliśmy 2 min na zmianę :)
Wysiedliśmy na stacji Ueno trochę zagubieni, ale po paru minutach nauczyliśmy się orientować w przestrzeni. Nad każdym większym skrzyżowaniem wisi tabliczka z nazwą, która pomaga się 'na szybko' zorientować gdzie jesteśmy. Nie wiem jeszcze jak jest w innych częściach miasta, ale tutaj dość często można się naknąć też na mapki z zaznaczonym 'tu jesteś' więc zgubić się jest trudno. Dla ludzi polegających na mapach googlowych - dla Japonii mapy offline nie są dostępne i trzeba sobie radzić z użyciem innych aplikacji. Na szczęście tych jest masa i nie jest to aż tak duży problem.

Do hotelu dotarliśmy bez większych problemów, natomiast samym hotelem zaskoczona jestem mocno pozytywnie. Wiele miejsc wygląda na zdjęciach przy rezerwacji o niebo lepiej niż faktycznie w rzeczywistości - tutaj mam wyjątek, który od zdjęć praktycznie się nie różni. Hotel jest super, czysty, zadbany - pokój mamy mały, ale przecież nie będziemy w nim dużo czasu spędzać. Obsługa mówi po angielsku, do mera mamy rzut beretem i parę kroków do 7 eleven tudzież innych całodobowych zapychaczy tanim onigiri :) Zabrzmi jak reklama, ale Agora Place Asakusa mogę z czystym sumieniem polecić (starczy zgooglać, bo linków nie chcę wrzucać). Ja bookowałam w promocyjnej cenie, na którą można jeszcze dość często trafić za 150zł/2os/dzień i jak na ten standard jestem więcej niż zadowolona.

A i jeszcze jedno! Jeśli 10000 km od domu okaże się, że jesteście skończonymi sierotami i zgubiliście gdzieś w podróży ładowarkę do telefonu, na którym są ważne dokumenty i mapy - bez paniki, wystarczy podłączyć się do telewizora w pokoju hotelowym przez USB - większość nowych modeli ma wejście :mrgreen:

I na koniec parę zdjęć:

Narita:
Image

Mt Fuji
Image

I Tokio
Image

Edit: działają Wam w ogóle linki do zdjęć? Bo wcześniej było ok, a teraz coś się u mnie krzaczy.

Autor:  effecto [ 05 Mar 2013 21:06 ]
Temat postu:  Re: Japonia live (prawie ;))

tak, działają czytamy :D

Autor:  tomwie [ 05 Mar 2013 21:29 ]
Temat postu:  Re: Japonia live (prawie ;))

super relacja.... sam za kilka tygodni wyruszam do Japonii....czytam z zaciekawieniem

Autor:  Scooby-doo [ 05 Mar 2013 21:43 ]
Temat postu:  Re: Japonia live (prawie ;))

Tydzień temu wróciłem z sąsiadującej z Ueno, Asakusy i jak czytam wasze wpisy to najchętniej bym się spakował i wrócił. Polska rzeczywistość jest taka szara przy Tokio.

Udanej wycieczki i liczę na kolejne wpisy.
Jakbyście mieli jakieś pytania to piszcie na priva.

Autor:  JIK [ 06 Mar 2013 01:21 ]
Temat postu:  Re: Japonia live (prawie ;))

Super relacja, aż zazdroszczę :)
Udanego wypadu

Autor:  Andi [ 06 Mar 2013 01:57 ]
Temat postu:  Re: Japonia live (prawie ;))

Również czytam z zaciekawieniem, fajnie piszesz i podajesz sporo cennych informacji, super :)

Autor:  dzadzax [ 06 Mar 2013 02:13 ]
Temat postu:  Re: Japonia live (prawie ;))

fajna relacja z jakich aplikacji korzystacie przy poruszaniu sie na miejscu?

Autor:  diarem [ 06 Mar 2013 07:56 ]
Temat postu:  Odp: Japonia live (prawie ;))

ja polecam apke osmand, za darmo i ma bardzo fajna mapke całej japoni ;)

osobiście nie korzystałem z tego w Tokio czy osace bo tam dostaniesz mapki metra ze wszystkimi atrakcjami i różnego rodzaju przewodniki:)
Wysyłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2

Autor:  Niva [ 06 Mar 2013 19:54 ]
Temat postu:  Re: Japonia live (prawie ;))

Tak naprawdę większość tras dojazdowych do miejsc, które chcieliśmy zobaczyć, a trafić do nich trudno ogarnęłam jeszcze przed wyjazdem i teraz głównie polegam na papierowej mapce metra, którą dostaliśmy jeszcze na lotnisku. Transport po mieście, razem z cenami, całkiem nieźle ogarniają google mapsy i z wyszukiwania trasy w ten sposób ewentualnie korzystam w hotelu, zanim rano wyjdę. Szybki screenshot z telefonu i w drogę :)
Staram się unikać jeżdżenia pociągami po mieście, ponieważ za punkt honoru postawiłam sobie udowodnienie światu, że da się tanio i sprawnie poruszać po Japonii BEZ jrpassa, który wszyscy uważają za niezastąpiony, a w którego niezbędność ja śmiem wątpić. Bawimy się więc niejako w 'pogromców mitów' - i jak dotąd bawimy się świetnie :)

Dzisiaj pół dnia biegaliśmy po miejscach, które rzadko raczej cieszą się chyba zainteresowaniem turystów.

Z samego rana wyjechaliśmy w kierunku Mitaka Station, niedaleko której jest Muzeum Studia Ghibli.

Mitaka:
Image Image Image

Bilety do muzeum trzeba rezerwować ze sporym wyprzedzeniem u zagranicznych pośredników, ja kupowałam je w styczniu z Londyńskiego JTB, po tym jak czesi za wysyłkę krzyknęli kwotę przeze mnie, i każdego trzeźwego człowieka, nieakceptowalną. Samo muzeum jest miejscem totalnie magicznym i moim zdaniem powinno być pozycją obowiązkową na liście miejsc do odwiedzenia dla każdego miłośnika produkcji studia i pana Miyazakiego. Odsyłam was w tym momencie do wujka google i strony muzeum. A kto nie oglądał nigdy Totoro lub Spirited Away, ten trąba.

Wróciliśmy później w rejony Ueno, żeby zwiedzić park i przy okazji zahaczyliśmy o History and Science museum. Kolekcja eksponatów niczym nie ustępuje Natural History Museum w Londynie, wręcz przeciwnie - w zakresie eksponatów paleontologicznych jest dużo lepsze :) Ale to takie moje kolejne małe zboczenie, że gdzie bym po świecie nie jeździła - czas na dinozaury zawsze się znajdzie.

Image Image

Park Ueno jest miejscem bardzo urokliwym, a za jakieś 3 tygodnie zapewne utonie w kwiatach wiśni, które już się szykują do pokazu :)

Image Image

Udało się nam również dotrzeć dzisiaj na sławne skrzyżowanie przy stacji Shibuya - i oczywiście dać odpocząć stopom popijając kawkę w Starbucksie z widokiem na pasy dla pieszych, oraz wbiliśmy się na 45 piętro Metropolitan Government Building w Shinjuku, skąd widok na miasto nocą jest niesamowity- a przede wszystkim- darmowy ;)

Image

Edit: dodane zdjęcia.

Autor:  dzadzax [ 06 Mar 2013 20:52 ]
Temat postu:  Re: Japonia live (prawie ;))

a napisz czy pieniądze =jeny wiozłaś z polski czy wymieniałaś na lotnisku ?? co do poruszania się po mieście to w jaki sposób jakimi liniami dostałaś się z ueno do shibuji???i czy bedziesz koszytsać z willexpresa??

Autor:  diarem [ 06 Mar 2013 21:07 ]
Temat postu:  Odp: Re: Japonia live (prawie ;))

dzadzax napisał(a):
a napisz czy pieniądze =jeny wiozłaś z polski czy wymieniałaś na lotnisku ?? co do poruszania się po mieście to w jaki sposób jakimi liniami dostałaś się z ueno do shibuji???i czy bedziesz koszytsać z willexpresa??


zapewne ginza line ;)

Wysyłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2

Autor:  INQA [ 06 Mar 2013 21:21 ]
Temat postu:  Re: Japonia live (prawie ;))

świetnie się Ciebie czyta !

Strona 1 z 3 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/