Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 50 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
#21 PostWysłany: 07 Mar 2013 02:48 

Rejestracja: 15 Lis 2012
Posty: 248
Fajna relacja, czytam z zaciekawieniem.
Też bawiliśmy się w "pogromców mitów" i mit został obalony.
Moim zdaniem JRpass jest dobry w przypadku dłuższych podróży (Sapporo, Nagasaki), w przypadku kiedy kręcimy się tylko po środkowym Honsiu uważam że to zbędnie wydane pieniądze. Zresztą można na hyperdii wszystko dokładnie policzyć i przekalkulować czy się opłaca go kupić. Jest jeszcze możliwość zaoszczędzenia 50% poprzez kupno biletu studenckiego (przycisk z małym czerwonym ludzikiem w automacie).
Jeżeli będziesz w Kyoto to dostępny jest podobno 3 godzinny darmowy Internet. Wystarczy wysłać pustego maila na adres kyoto@forguest.wi2.ne.jp.
pozdrawiam
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
Wczasy na Rodos: tydzień w hotelu z wyżywieniem za 1840 PLN (wylot z Krakowa) Wczasy na Rodos: tydzień w hotelu z wyżywieniem za 1840 PLN (wylot z Krakowa)
Zbiór tanich lotów Ryanair od 118 PLN! Tylko świetne kierunki: Włochy, Chorwacja i Grecja z polskich miast Zbiór tanich lotów Ryanair od 118 PLN! Tylko świetne kierunki: Włochy, Chorwacja i Grecja z polskich miast
#22 PostWysłany: 07 Mar 2013 02:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Cze 2012
Posty: 3396
Loty: 67
Kilometry: 146 355
srebrny
Miałam jeszcze $ w gotówce po powrocie z Chin, więc je wymieniłam na lotnisku, kurs przynajmniej lepszy niż w niejednym banku. Shibuya jest dużą stacją przesiadkową łączącą kilka linii metra i JR i faktycznie- Ginza line z Ueno najszybciej :)
@ Kozi - dzięki za info, spróbujemy za parę dni w Kyoto :) A studentami niestety, tudzież na nasze szczęście, nie jesteśmy :p
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#23 PostWysłany: 07 Mar 2013 03:11 

Rejestracja: 15 Lis 2012
Posty: 248
my też na szczęście mamy to za sobą:P ale zniżka działa sprawnie:)
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#24 PostWysłany: 07 Mar 2013 17:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Cze 2012
Posty: 3396
Loty: 67
Kilometry: 146 355
srebrny
Wrzuciłam kilka nowych zdjęć do wczorajszego posta, udało się kupić ładowarkę ;)

Udało nam się dzisiaj zaspać na Tsukiji Fish Market :/ Zebraliśmy się więc i pojechaliśmy w stronę morza, żeby odwiedzić Sea Life Park. Podejście do muzeów i parków jest tutaj tak bardzo inne niż u nas - zamiast zabraniać dotykania czegokolwiek, bo się wypalcuje i ktoś będzie musiał sprzątać, bo ktoś zepsuje, bo ktoś naśmieci - tutaj wręcz zachęca się do próbowania wszystkiego - w Sea Life Parku możemy więc - oprócz podziwiania ogromnej kolekcji fantastycznie utrymanych zborników - dotknąć żywej płaszczki, pogłaskać rekina czy szturchnąć w 'nogę' rozgwiazdę. Oczywiście myjąc ręce przed i po. I da się - nikt nie śmieci, nie robi zwierzętom krzywdy i nie wrzuca im chipsów, pełna kultura. Często też pokazane jest co jak działa, więc i tutaj można podziwiać w całej okazałości część sprzętu, dzięki któremu akwaria są tak świetnie utrzymane.

Image Image Image Image

Image Image Image Image

Po południu pojechaliśmy na stację Akihabara, żeby przeszperać się przez tony gier, komiksów, modeli i figurek, które każdy zdrowy na umyśle, dorosły człowiek, schowałby na strychu - dlatego oszczędzę Wam tutaj moich zachwytów nad automatami do Street Fightrera II, których od jakichś 20 lat już nigdzie nie widziałam. Wsiąkliśmy na ładnych parę godzin, podziwiając przy okazji okolicę.

Image

Do tej pory myślałam, że jadłam już w życiu dobre sushi, ale nie mogłam się bardziej mylić. W jednej z małych knajpek, gdzie sushimistrz otoczony jest przez krążące talerzyki i jedzących ludzi, zjedliśmy tyle sushi ile wlazło. I faktycznie - w wielu miejscach są 'happy hours' i tak tutaj od 15:00 do 18:00 każdy talerzyk - czyli 2 kawałki przepysznego sushi z rybami o których nawet nie słyszałam, kosztuje 103 Y.

Image

O kulturze jedzenia w tego rodzaju miejscach, i w Japonii w ogóle, polecam przeczytać przed wyjazdem, acz nikt nie będzie na Europejczyka tutaj patrzył krzywo, jeśli nie umie posługiwać się pałeczkami przy jedzeniu np makaronu. Wręcz przeciwnie - kłaniając się w pas i uśmiechając przemiło przyniosą widelce czy łyżki - jednak totalne podstawy kultury spożywania posiłków wypada znać.

Japończycy są ogólnie strasznie mili, strasznie pomocni i chorobliwie wręcz uprzejmi. Można się z nimi po angielsku dogadać, acz chętniej słuchają - i rozumieją oczywiście co się mówi - ale mówić po angielsku chyba nie lubią, więc odpowiadają słówkami lub krótkimi zdaniami, z charakterystycznym dla siebie akcentem :) Ogromne znaczenie tutaj ma higiena, często widzi się pojemniki z żelami antybakteryjnymi do umycia rąk - w 7 eleven zanim pani nałoży ci czegokolwiek 'na ciepło' najpierw ręce myje żelem, później ubiera rękawiczki, a jedzenie nakłada i tak długimi szczypcami. Miasto jest idealnie wręcz czyste - żadnych śmieci, pudełek po papierosach, papierosów bez pudełek, samochody są idealnie wypucowane, publiczne łazienki pachnące - czystszego miasta w życiu nie widziałam.

Jutro rano spróbujemy jeszcze raz nie zaspać i pojechać na Tsukiji, a później do Nikko.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#25 PostWysłany: 09 Mar 2013 11:40 

Rejestracja: 18 Sty 2012
Posty: 314
niebieski
możesz powiedzieć coś o kosztach codziennych?
-komunikacja po Tokio ( metro), ile mniej wiecej jednorazowo wydajesz na przejazd ( wiem, że to jest liczone od ilosci stacji) ile średnio dziennie wychodzi Ciebie metro?
-koszty jedzenia codziennego na mieście ( mniej więcej) ?
-czytałem gdzieś, że na wjeździe do Japonii pracownik migracyjny sprawdza czy będzie cię stać na utrzymanie się w ich kraju przez czas pobytu ( czy masz wystarczająco dużo kasy) spotkałas się z czymś takim ?
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#26 PostWysłany: 09 Mar 2013 11:52 

Rejestracja: 21 Maj 2012
Posty: 809
Zbanowany
Bardzo dobrze się czyta :)
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#27 PostWysłany: 09 Mar 2013 13:51 

Rejestracja: 01 Sty 2013
Posty: 167
Eryk87 napisał(a):
możesz powiedzieć coś o kosztach codziennych?
-komunikacja po Tokio ( metro), ile mniej wiecej jednorazowo wydajesz na przejazd ( wiem, że to jest liczone od ilosci stacji) ile średnio dziennie wychodzi Ciebie metro?
-koszty jedzenia codziennego na mieście ( mniej więcej) ?
-czytałem gdzieś, że na wjeździe do Japonii pracownik migracyjny sprawdza czy będzie cię stać na utrzymanie się w ich kraju przez czas pobytu ( czy masz wystarczająco dużo kasy) spotkałas się z czymś takim ?


Info z przed 2tygodni:

- w zależności od tego co chcesz zobaczyć i skąd jedziesz dokąd to różnie wychodzi. Orientacyjnie mogę powiedzieć, że nas wychodziło około 800 jenów dziennie czasami bywało też 600 wtedy jechaliśmy w jedno miejsce tam wysiadaliśmy, na nogach zwiedzaliśmy kilka miejsc i wracaliśmy. Japończycy bardzo mało chodzą tzn lubią podjeżdżać sobie nawet jedną stacje. Na nogach to zajmuje 5 minut a za taki kawałek czasami trzeba zapłacić nawet 150 jenów. My stwierdziliśmy, że nie warto i dzięki temu oszczędzaliśmy kasę na coś innego.

- my mieliśmy system następujący: rano kanapka z supermarketów które są na każdym kroki (koszt około 230 jenów) do tego coś do picia i wychodziliśmy na miasto z plecakiem batonów i innych słodkości. Obiad w zależności od tego gdzie jesz to kwoty od 500 jenów nawet do 3 tysięcy i więcej. My mieściliśmy się w kwocie 1200 jenów i wychodziliśmy syci, jednocześnie próbując różnych rzeczy.

- przy wjeździe do Japonii (w trakcie podróży samolotem, dostajesz formularz do wypełnienia. Trzeba go wypełnić i mieć ze sobą przy procedurze paszportowej. Zaznaczasz tam kwotę którą masz przy sobie na okres pobytu) Nikt nie sprawdzał tego osobiście poprzez pokazanie banknotów.

Mam nadzieje, że pomogłem.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#28 PostWysłany: 09 Mar 2013 14:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Cze 2012
Posty: 3396
Loty: 67
Kilometry: 146 355
srebrny
To i ja odpowiem:

- jeździliśmy metrem tylko na passach kupionych w Naricie na lotnisku, czyli całkowity koszt to 980Y/ pass na 2 dni dla jednej osoby czyli niecałe 500Y na dzień - ilość kursów oczywiście nieograniczona, jedynie trzeba uważać, żeby nie wpakować się do jednej z 4 linii obsługiwanych przez Toei a nie przez Tokyo Metro - ale z tym akurat problemu nie ma. Pociągiem jechaliśmy w obrębie miasta 2 razy, za każdym razem najpierw dojeżdżając na kraniec linii metra używając passa, a później łapiąc pociąg, żeby zminimalizować koszta - więc np dojazd do Mitaka Sation pociągiem wyniósł mnie dodatkowo 150Y w jedną stronę.
Jeśli nie będziesz używał passa (a baaaaardzo polecam zwłaszcza ten dwudniowy) to dobrze jest wyrobić sobie kartę Suica - to jest karta prepaidowa (jak np Oyster w Londynie) za którą płaci się 2000Y z czego 500Y to kaucja zwrotna za wydanie karty a 1500Y jest na podróż. Nie oferuje ona żadnej niżki na transport, ale dużo wygodniej podróżuje się po mieście, bo przykłada się ją tylko do czytnika na bramce na wejściu i wyjściu - z tego co widziałam można też nią płacić w sklepach. Minimalna stawka za jeden kurs metrem to zdaje się 160Y (tyle jest kasowane z karty na pierwszej bramce) i dopiero w razie przesiadki np na inną linię na tej samej stacji, doliczana jest dodatkowa opłata np 60Y w zależności od długości trasy. Ale jeśli z metra wyjdziesz i zaczniesz nowy kurs, to znowu płacisz min 160Y. Mam nadzieję, że nie przekomplikowałam.

- u nas podobnie jak w poście powyżej, tylko że my preferujemy onigiri z Family Markta lub 7 eleven za ok 110Y sztuka - dwa wystarczą żeby się napchać na jakiś czas :) Z obiadkiem różnie - generalnie cenę do 1000Y można uznać za dobrą - da się trafić np świetne ramen za ok 500Y a można i 3000Y zapłacić. Z drugiej strony porcje ramen mnie tutaj czasem przerastają i jedną michą + jakieś przystawki najadamy się oboje. W Kyoto, gdzie aktualnie siedzę (relacja może za chwilę jeśli nie padnę wcześniej) naprzeciwko parkingu przy głównej stacji jest knajpka serwująca świetne śniadanie (micha ryżu, miso, jajko smażone, parę kawałków nori, zielona herbata) za 200Y. W sklepach można znaleźć całkiem solidne zestawy sushi za 300-400Y. Ogólnie warto wbijać do restauracji, gdzie tłoczą się tubylcy i najlepiej w godzinach happy hours, wtedy zazwyczaj wszystko jest połowę tańsze, lub na talerzyki sushi jest flat rate ok 110-150Y za 2szt wypasionego nigiri z tuńczykiem czy innym pysznym nie-żyjątkiem. U nas budżet na osobę spokojnie zamyka się z 1000Y/dzień a wcale nie głodujemy, po prostu szukamy fajnych miejsc 'po drodze' :)

- dokładnie jak w poście powyżej - wpisuje się na świstku ile masz gotówki przy sobie (acz ja wpisałam np 100USD tylko, bo resztę wpisał sobie mój chłop :)) i nikt tego nie sprawdza. Pytają w dokumencie też o zawód, nie wiem czy ma to jakieś znaczenie ale generalnie problemu nie ma.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#29 PostWysłany: 09 Mar 2013 17:09 

Rejestracja: 01 Sty 2013
Posty: 167
Poza tą kartą o której mówi Niva (suica) jest jeszcze druga passmo. Są linie które obsługują Suice, ale wtedy podchodzi się do bramki której strzeże strażnik, pytasz czy możesz pojechać używając passmo i on tam coś przestawia i można jeżdzić normalnie z Passmo - testowałem to w przypadku posiadania passmo, nie wiem czy tak samo funkcjonuje to w drugą stronę.

I ogólnie polecam tą kartę czy to Suica czy Passmo - nie martwisz się o to za ile musisz kupić bilet żeby dobrze dojechać. Jedyne co musisz pilnować to limit na tej karcie. No i można nią płacić w supermarketach (7element czy też family markt)

Ależ wam zazdroszczę Niva, że tego doświadczacie teraz a ja już po :(
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#30 PostWysłany: 09 Mar 2013 17:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Cze 2012
Posty: 3396
Loty: 67
Kilometry: 146 355
srebrny
Powiem Ci, że mam nieodpartą ochotę zgubić niechcący bilety powrotne. Zlinczujcie mnie za brak patriotyzmu jak chcecie, ale to trochę tak jakbym się cholera nie w tym kraju urodziła co trzeba ._.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#31 PostWysłany: 09 Mar 2013 17:33 

Rejestracja: 15 Lis 2012
Posty: 248
Też tak trochę pomysłałem o tym, ale później myśląc o tym ile oni tam pracują to wole chyba jednak mieszkać tutaj. Nie wiem czy to wszyscy tak mają ale my mieszkaliśmy u japończyków - dwóch młodych chłopaków. To jeden pracował po 12h a drugi po 15h dziennie przy jednym dniu wolnym w tygodniu. Ich koledzy z którymi rozmawialiśmy, też ostro pracowali, jeden podobnie 12h dziennie, a kolejny przebił wszystko bo robi 48h później ma 24h wolnego i znowu 48h. Mając to na uwadze wole chyba mieszkać na wsi, tzn. w Polsce:)
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#32 PostWysłany: 09 Mar 2013 18:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Cze 2012
Posty: 3396
Loty: 67
Kilometry: 146 355
srebrny
Anyways - jedziemy dalej, bo znowu zaległości.

Udało nam się wczoraj nie zaspać (aż tak bardzo) na Tsukiji tym razem i dotarliśmy na market, acz nie o rzeźnickiej porze kiedy odbywa się licytacja tuńczyków niestety. Targowisko robi super wrażenie, jest pełne najróżniejszych jadalnych żyjątek i już-nie-żyjątek, mięs, pałeczek, herbaty, wodorostów i czego tam dusza zapragnie. Zachęceni opiniami znalezionymi na kilku różnych blogach chcieliśmy też znaleźć na targu pewne konkretne stoisko, na którym dwóch starszych panów podawało ramen. I faktycznie było warto - panowie wyglądają, jakby przez ostatnie kilkanaście lat nie robili nic innego poza gotowaniem tego jednego, konkretnego dania - rozumieją się bez słów, proces gotowania i nakładania posiłku mają opanowany do perfekcji, a samo danie jest rewelacyjne. Nie podaje się tutaj nic innego, więc przy zamówieniu wystarczy pokazać ile chce się porcji. Duża micha (ja dałam radę zjeść może 2/3 i odpadłam) kosztuje 650Y i jeśli będziecie kiedykolwiek w okolicy, to z czystm sumieniem polecam.

Image Image

Bieganie po targu niestety zajęło nam dłużej niż planowaliśmy, zdążyliśmy się jeszcze zamotać kilkukrotnie w okolicach Asakusy, dzięki czemu na tamtejszą stację dotarliśmy z opóźnieniem na tyle dużym, że żeby dojechać o sensownej porze do Nikko, mimo wykupionego wcześniej World Heritage Passa, zdecydowaliśmy się dopłacić do Limited Expressa, który pokonuje tą trasę godzinę krócej niż Rapid. Dopłata w jedną stronę posztuje 1070Y, no ale cóż - jak kto głupi to trzeba cierpieć :)
Pociag, który rusza ze stacji Asakusa, zanim ruszy jest gruntownie sprzątany, odkurzany i obracane są siedzenia w kierunku jazdy (super patent w ogóle - obok siedzeń jest wajcha, którą można siedzenie obrócić w jednym lub drugim kierunku, zależnie od tego czy chce się siedzieć do kierunku jazdy, czy np jedzie się w 4 osoby i chce się zjeść wspólnie obiad w pociągu :)) Poraz kolejny zaskoczyła mnie domyślność tubylców: w Limited Expressie obowiązuje rezerwacja miejsc - pani w ticket office dała nam miejsca takie, że mieliśmy widok tylko na...może 3/4 szyby. Zaraz po odjeźnie, pan konduktor podszedł do nas, zaprosił na inne miejsca z lepszym widokiem i wypisał nowe numerki na bilecie, mimo że nawet nam by to do łba nie przyszło :) W każdym razie - gdyby się jeszcze komuś zdarzyło ekspresem jechać, poniżej wrzucam dokładne info jak wygląda trasa - taki świstek razem z masą ulotek i przydatnych informacji dostajemy przy odbiorze biletu z kasy.

Image

Image Image Image

W samym Nikko zabawiliśmy niestety tylko kilka godzin - ostatni Rapid odjeżdża w kierunku Tokio jakoś po 18:00, jedzie 3h, a my musieliśmy zdążyć na busa Willer Express z centrum Tokio. O - tak wygląda wnętrze 'tańszego' lokalnego pociągu:

Image

Odjeżdżaliśmy do Kioto nocnym busem z centralnego Tokio. W jednym miejscu stają tam autobusy różnych przewoźników, jednak Willer daje razem z rezerwacją super przewodnik ze zdjęciami jak trafić na miejsce odjazdu. Stoją tam też dziewczyny w różowych kurteczkach i czapkach Willera, u których przed odjzdem trzeba się 'odprawić' podając numer rezerwacji i pokazując dowód/paszport. Rezerwację robiłam na 3 dniowym passie, więc najbardziej wypasionym typem siedzenia mógł być poszerzany Relax i taki też zabookowałam. Zdjęć niestety nie ma, ale wygląda to dokładnie tak samo jak na ich stronie i jest tak samo wygodne, jak wygląda :) Spokojnie można się wyspać, siedzenia się rozkładają, dół siedzeń (część pod łydkami) też jest regulowalna - więc śpi się całkiem przyjemnie. Nie zaryzykowałabym jednak dwóch nocy pod rząd w ten sposób. Autobus - niezależnie czy z łazienką czy bez - ma postój na trasie co 2-3h. Komfort jazdy po równiutkich, japońskich drogach przyrównać można chyba tylko do lotu samolotem :p

W Kioto wylądowaliśmy zaraz obok głównego dworca o godzinie 6:30 rano - skoczyliśmy więc się trochę odświeżyć, zjeść śniadanie o którym pisałam wyżej, i przejść się po stacji, która jak się okazało, jest właściwie osobnym miastem - można tam znaleźć absolutnie wszystko poczynając od pociągów (doh!), przez sklepy, restauracje, księgarnie, informację turystyczną, największe delikatesy jakie w życiu widziałam, taras widokowy, a na ekskluzywnym hotelu kończąc. Wszystko w jednym budynku.

Tutaj, z braku sensownego planu zwiedzania, zaczęliśmy chodzić po mieście na zasadzie 'chodźmy w lewo, tam musi być coś fajnego'. I było :)

Image

Mam wrażenie, że w tym mieście niezależnie od tego, w którym idziesz kierunku, i tak zawsze trafisz na jakąś świątynię.

Image

Tutaj wegetacja już mocno ruszyła i kwitnie więcej drzew.

Image Image

Trafiliśmy też przypadkiem do parku, którego nazwy nie pamiętam, a w którym jest budynek akwarium. Udało nam się chwilę pooglądać skaczące delfiny nie kupując biletu kosztującego 2000Y :p

Image Image
Znaleźliśmy też kolejny targ - i moim zdaniem przy tym Tsukiji się chowa. Ilość ryb i sprzedawców jest ogromna, na większości stoisk można czegoś skosztować - a to węgorza, a to krewetkę, a to świeży kawior.

Image

Dzisiaj mieliśmy sporo wolnego czasu do godziny, o której mogliśmy się zgłosić do Hostelu, więc łaziliśmy wszędzie na piechotę. Ale w tym mieście absolutnie nie opłaca się jeździć na jednorazówkach, kosztujących 220Y. Całodniowy bus pass kosztuje 500Y acz komunikacja autobusowa jest tutaj tematem ciągle dla mnie zagadkowym. Jutro planujemy wypad do Nara na cały dzień, więc na dzisiaj koniec relacji, bo padam ze zmęczenia.

@Kozi - polecam zapoznać się z pojęciem 'crunchu' w pracy - już nie raz w życiu i więcej niż 12-15h mi się pracować zdażyło i to codziennie przez dłuższy czas :P

Edit: Zdjęcia i literówki.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#33 PostWysłany: 10 Mar 2013 01:50 

Rejestracja: 31 Sty 2013
Posty: 295
kupiliście kansai thruu pass?tam kwitną już kwiaty na drzewach a u nas pada marznący deszcz i wraca zima
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#34 PostWysłany: 10 Mar 2013 02:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Cze 2012
Posty: 3396
Loty: 67
Kilometry: 146 355
srebrny
Nie pisz mi takich rzeczy, bo naprawdę nie wrócę do tego smutnego kraju :p
Nie kupowaliśmy Kansai, bo wychodzi mi, że go nie potrzebuję ( jeden dniowy na Kioto 500Y + pociąg do Nary ok 1300Y w 2 strony + pociąg do Osaki w 1 stronę ok 550Y - z Osaki wracamy Willerem do Tokio) więc wychodzi mi taniej na pojedynczych biletach niż na passie. W osace na bilety potrzebuję ok 400Y z tego co widzę na Hyperdii, więc w moim przypadku pass jest po prostu zbędny.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#35 PostWysłany: 10 Mar 2013 11:32 

Rejestracja: 31 Sty 2013
Posty: 295
czyli w kioto spedzicie tylko 1 dzień????a 2 dniowy pass po kioto to równowartość 1000 yen?? w tym pasie willexpresu z osaki jedzie sie do nagoi a z tego co piszesz jedziecie od razu do tokio??? czyli nie kupowaliscie tego pasa za 10 tys???pamiętasz jak nazywała sie ta knajpka na przeciwko kyoto station gdzie byliście na tym wyśmienitym śniadaniu??a w ogóle to moze podasz miejsca gdzie jedliście w jakiś knajpach tzn nazwy ewentaulnie adresy tych miejsc??pozdro
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#36 PostWysłany: 10 Mar 2013 16:31 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Cze 2012
Posty: 3396
Loty: 67
Kilometry: 146 355
srebrny
No to tak:
- W Kioto mamy 2 nocki ale pierwszy dzień po przyjeździe chodziliśmy wszędzie pieszo, bo lubimy. Dzisiaj kupiliśmy passa ale większość dnia byliśmy w Nara, a jutro jesteśmy tutaj tylko rano, a później jedziemy do Osaki. Tak więc passa kupiliśmy tylko na dziś, bo zrobiliśmy parę kursów po mieście - i tak, będzie 1000Y za 2 dni.
- Przy rezerwacji trasy w Willerze możesz wybrać miejsce zarówno tego, gdzie chcesz wsiąść jak i gdzie chcesz wysiąść. Busy nocne na trasie Osaka - Tokio są chyba trzy różne, jadące po różnych trasach. Ten, którym będę jechała rusza chyba z Osaki, jedzie przez Kioto, Yokohamę i w Tokio chyba w 3 różnych miejscach staje - ostatnią stacją jest zdaje się Disneyland. To nie znaczy, że muszę wsiąść w Osace i wysiąść w Disneylandzie. Początkowo miałam rezerwację tego busa tylko do Yokohamy (chcieliśmy wpaść do Sea Paradise), ale później zmieniłam ją tak, żeby wysiąść w centrum Tokio - ze zmianą rezerwacji nie ma najmniejszego problemu o ile zrobi się to odpowiednio wcześniej (chyba do 24h przed odjazdem). Passa mam tego za 10000Y.
- Absolutnie nazwy nie pamiętam, ale to jest jakaś sieć bo dzisiaj znalazłam w Kioto chyba jeszcze dwie takie same - ciężko je przegapić, bo przed wejściem powiewia wielki banner ze śniadaniem za 200Y. Dzisiaj w tym samym miejscu jedliśmy udon, również bardzo dobry, wielka micha z mięskiem, płaciłam chyba 390Y. Spróbuję jutro może cyknąć zdjęcie albo sprawdzić nazwę. Ogólnie z adresami czy nazwami miejsc gdzie jemy będzie problem, bo zazwyczaj wybieramy po prostu knajpkę, która fajnie wygląda, ma dobre ceny, siedzą w niej lokalsi - tylko nazwa to 'krzaczek krzaczek i jeszcze jeden krzaczek' więc ciężko to zapamiętać ;)
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#37 PostWysłany: 13 Mar 2013 16:36 

Rejestracja: 03 Sty 2012
Posty: 1843
niebieski
Bardzo fajna relacja.

Napisz coś więcej o Nikko pls. Mimo, że byliście tylko 3h. coś jednak zobaczyliście. To rapid do Asakusa jedzie aż 3 godziny?
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#38 PostWysłany: 13 Mar 2013 18:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Cze 2012
Posty: 3396
Loty: 67
Kilometry: 146 355
srebrny
Właśnie wylądowaliśmy na Okęciu, więc napiszę zaległe info jak się trochę ogarniemy po podróży :) Nie bardzo mieliśmy dostęp do internetu od kiedy wyjechaliśmy z Kioto.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#39 PostWysłany: 17 Mar 2013 18:33 

Rejestracja: 18 Sty 2012
Posty: 314
niebieski
a jak jest z ładowarkami do sprzetu , wystarczy zwykła przejściówka ? z tego co wiem w Japonii mają niższe napięcie
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#40 PostWysłany: 17 Mar 2013 19:04 

Rejestracja: 01 Sty 2013
Posty: 167
Wystarczy zwykła przejściówka kupiona za około 14zł. Ładowaliśmy od aparatów przez telefony po baterie w laptopach i nie było problemu.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 50 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 3 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group