Autor: | feel [ 25 Lut 2015 00:31 ] |
Temat postu: | Jamajka - samodzielna podróż, dużo zdjęć |
Witam Niedawno wróciłem z Jamajki, gdzie spędziłem trochę czasu samotnie objeżdżając tę przepiękną wyspę. Zapraszam do relacji w odcinkach, w razie pytań chętnie odpowiem: Najwięcej lotów na Jamajkę jest do Montego Bay. Tam też wylądowałem na początku lutego. Pomimo przestróg dotyczących samodzielnego prowadzenia samochodu zdecydowałem się wypożyczyć auto (z pełnym ubezpieczeniem). Plan był bardzo prosty - objechać Jamajkę dookoła, zgodnie z ruchem wskazówek zegara, planując każdy dzień dynamicznie i rezerwując noclegi tego samego dnia rano. Tuż po przylocie na wyspę zatrzymałem się w pobliskim hostelu Bird's Nest, którego głównym atutem jest fajny basen z mega widokiem. Idealne miejsce na odpoczynek po podróży: ![]() Pierwszą atrakcją, jaką odwiedziłem były jaskinie Green Grotto Caves. Jest to niezły labirynt wyrzeźbiony w rafie koralowej, która kiedyś sięgała dużo wyżej. W przeszłości jaskinie dawały schronienie piratom i zbiegłym niewolnikom. Był tu także klub nocny, tylko że goście często gubili się po wejściu w ciemniejsze korytarze ![]() Wstęp: 20USD ![]() ![]() ![]() ![]() Następnie udałem się do Dunn's River Falls. Wodospady te są jedną z głównych atrakcji turystycznych Jamajki, odwiedzanych chętnie przez gości statków wycieczkowych). Wszyscy chętni mogą wspinać się w górę koryta rzeki, brodząc w rwącej, nie zawsze płytkiej wodzie. Wstęp: 20USD ![]() Wodospady kończą się bezpośrednio na plaży, gdzie zaczyna się marsz w górę rzeki: ![]() cdn |
Autor: | wasmir [ 25 Lut 2015 00:35 ] |
Temat postu: | Re: Jamajka - samodzielna podróż, dużo zdjęć |
Fantastyczne! Czekam na wiecej! |
Autor: | feel [ 25 Lut 2015 22:02 ] |
Temat postu: | Re: Jamajka - samodzielna podróż, dużo zdjęć |
W pierwszym poście zapomniałem wspomnieć o ciekawym obiekcie napotkanym po drodze – Rose Hall Great House. Jest to dom/muzeum, w którym mieszkała tzw. „biała wiedźma”. Rose była żoną plantatora mieszkającą na Jamajce, ale wychowaną na Haiti, gdzie nauczyła się tajników VooDoo. Legenda głosi, że jej zainteresowanie czarami mocno przyczyniło się do śmierci 3 kolejnych mężów. Rose została ostatecznie zamordowana przez swojego kochanka-niewolnika. Samo muzeum to pięknie położony stary dom ze wspaniałym widokiem na morze karaibskie. Wstęp: 20USD ![]() ![]() ![]() Wracając do chronologii… Po wodospadach na rzece Dunn spędziłem noc w Ocho Rios. W hostelu ktoś polecił mi odwiedzić Blue Hole – sieć naturalnych basenów połączonych wodospadami. Miejsce to strasznie trudno znaleźć, nie ma żadnych znaków i w pewnym momencie kończy się asfalt. Było jednak warto szukać! Na miejscu dostaje się lokalnego przewodnika, który oprowadza po okolicy i pokazuje skąd można bezpiecznie skoczyć. Wstęp: 10USD ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Na moją prośbę mój przewodnik zabrał mnie na najwyższy dostępny skok - 40 feet (12,2m). Zdjęcie tego nie oddaje, ale na żywo wydaje się na prawdę wysoko. Szczególnie, że trzeba się odbić, żeby przelecieć nad krzakami. Przeważnie tu nikogo nie biorą, więc nie miałem na kogo popatrzeć, żeby nabrać odwagi. Na dodatek mój przewodnik stwierdził, że on nie skacze, bo... się boi ![]() ![]() Ostatecznie skoczyłem po bardzo długich namysłach - było strasznie ale bardzo ekscytująco! cdn |
Autor: | feel [ 26 Lut 2015 19:28 ] |
Temat postu: | Re: Jamajka - samodzielna podróż, dużo zdjęć |
Po super zabawie w Blue Hole ruszyłem dalej na wschód, w kierunku Port Antonio. Jechałem głównie wzdłuż morza, mając co chwila takie widoki: ![]() Nieliczne obiekty przemysłowe stanowiły prawdziwy kontrast dla jamajskiej przyrody: ![]() A przyroda zaskakiwała na każdym kroku: ![]() Kto pamięta atrapy milicyjnych polonezów? Jamajczycy poszli krok dalej ![]() ![]() Noc spędziłem w hostelu Germaican, do którego również bardzo ciężko dotrzeć. Żaden GPS nie znajdzie adresu z ich strony, bo tam właściwie nie ma drogi. Miałem sporo szczęścia, bo na stacji benzynowej poznałem lokalesa, który mieszkał w pobliżu hostelu i mnie poprowadził. Mój przewodnik zostawił mnie, kiedy skończył się asfalt. Miałem przed sobą jeszcze kilka kilometrów przez las, w totalnych ciemnościach, po fatalnej drodze. Niezłe przeżycie, chyba przejechałem przez małą rzekę (chyba, bo naprawdę mało widziałem ![]() Hostel położony jest na wzgórzach w okolicy Port Antonio i oferuje przepiękny widok na morze i góry: ![]() ![]() cdn |
Autor: | anulkax7 [ 26 Lut 2015 20:08 ] |
Temat postu: | Re: Jamajka - samodzielna podróż, dużo zdjęć |
Egzotyka, tego mi brakowało! ![]() ![]() |
Autor: | feel [ 28 Lut 2015 17:43 ] |
Temat postu: | Re: Jamajka - samodzielna podróż, dużo zdjęć |
Z rana trzeba było znowu przedzierać się przez las z powrotem do cywilizacji. Za dnia nie jechało się dużo lepiej ![]() Pierwszym celem na ten dzień była Blue Lagoon. W tym miejscu kręcili film pod tytułem… „Blue Lagoon”. Z tego co pamiętam, film był o gołych nastolatkach biegających po rajskich plażach ![]() Laguna na żywo robi wrażenie intensywnością odcieni niebieskiego: ![]() O dziwo, poza kilkima właścicielami łódek czekających na turystów, byłem tam zupełnie sam! ![]() Przy lagunie nie ma dużej, piaszczystej plaży, więc chyba niektóre sceny filmu kręcili gdzie indziej. Jest za to bujna roślinność schodząca do samej wody: ![]() ![]() Laguna jest na tyle mała, ze zamiast wynająć łódkę zdecydowałem się popływać do okoła, wchodząc na okoliczne wyspeki: ![]() Większe wyspy w okolicy laguny: ![]() Kolejną atrakcją na ten dzień były wodospady Reach Falls. Niby znowu wodospady, ale jednak za każdym razem inne wrażenia. Tutaj rwąca woda drążyła wąskie tunele w skałach pokrytych zielonymi porostami. ![]() ![]() A u podnóża wodospadu zrobiono przyjemne kąpielisko: ![]() Cdn |
Autor: | BooBooZB [ 28 Lut 2015 17:58 ] |
Temat postu: | Re: Jamajka - samodzielna podróż, dużo zdjęć |
Bardzo fajna relacja ![]() |
Autor: | feel [ 02 Mar 2015 11:18 ] |
Temat postu: | Re: Jamajka - samodzielna podróż, dużo zdjęć |
Kolejny dzień to przeprawa przez Blue Mountains – najwyższe góry Jamajki. Główna droga wiedzie dookoła gór, dlatego wybrałem dużo mniej popularną trasę, przecinającą góry i park narodowy. Według wielu lokalesów droga ta miała być nieprzejezdna. Zaufałem jednak nielicznym, którzy powiedzieli, że dam radę. Stwierdziłem, że pojadę jak daleko się da a potem najwyżej zawrócę. Na samym początku drogi, u podnóża gór, mija się jeszcze nieliczne wioski: ![]() W jednej z nich swój sklepik miał Omar, który poprosił mnie, żebym przekazał jego numer polskim dziewczynom. Zainteresowane na priv ![]() ![]() Dalej droga jest bardzo wąska i w złym stanie. Prewencyjnie przed każdym zakrętem trąbiłem, ale okazało się to zbyteczne, bo po drodze na górę nie spotkałem żadnego samochodu. Za to widoki zapierały dech w piersiach! Kto widzi moją drogę? ![]() ![]() Na zboczach gór można było wypatrzyć nieliczne domostwa: ![]() Tam chyba mieszkały te sympatyczne dziewczynki ![]() W odróżnieniu od "rozpieszczonych" dzieciaków z miast, one nic ode mnie nie chciały. Cieszyły się bardzo, że mogły zobaczyć zdjęcie, a paczka ciastek sprawiła im wielką radość. ![]() Spotkałem też panią wracającą z plantacji, która sprzedała mi trochę bananów. ![]() Blue Mountains słyną z plantacji wyśmienitej kawy, podobno jednej z najlepszych na świecie. Po drugiej stronie gór, dojeżdżając do Kingston, zaczynają pojawiać się przydrożne kawiarnie. W jednej z spotkałem kolibry (?) ![]() Jeżdżąc po Jamajce często podwoziłem różne osoby. Zjeżdżając z gór spotkałem rastamana, który powiedział mi, że żyje w Rasta-Camp w górach ![]() Jechał na pogrzeb i po drodze tłumaczył mi swoje wierzenia. ![]() cdn |
Autor: | popcarol [ 02 Mar 2015 11:35 ] |
Temat postu: | Re: Jamajka - samodzielna podróż, dużo zdjęć |
Ale super! Czekam na cd ![]() |
Autor: | filipk90 [ 02 Mar 2015 11:50 ] |
Temat postu: | Re: Jamajka - samodzielna podróż, dużo zdjęć |
Piękne miejsca, planujesz zrobić na końcu kosztorys wyprawy? |
Autor: | feel [ 03 Mar 2015 10:03 ] |
Temat postu: | Re: Jamajka - samodzielna podróż, dużo zdjęć |
filipk90 napisał(a): Piękne miejsca, planujesz zrobić na końcu kosztorys wyprawy? Tak, na koniec planuję podsumowanie: koszty, przemieszczanie się itp. Stay tuned ![]() |
Autor: | feel [ 03 Mar 2015 20:07 ] |
Temat postu: | Re: Jamajka - samodzielna podróż, dużo zdjęć |
Kolejny nocleg i kolejne piękne miejsce. Zjeżdżając z gór niebieskich zatrzymałem się w hostelu położonym na ich południowych zboczach. Z jednej strony widok na całe Kingston, a z drugiej przepiękna panorama gór. Hostelowe „ławeczki”: ![]() Nocny widok na Kingston (mój aparat trochę zawiódł, ale zdjęcie daje wyobrażenie) ![]() W hostelu poznałem m.in. Bigsa - odwiedzał turystki ![]() ![]() Od Bigsa dowiedziałem się, że akurat tego dnia w Kingston jest koncert z okazji 70tych urodzin Boba Marleya. BM uchodzi na Jamajce za bohatera, nic więc dziwnego, że jego urodziny obchodzone są bardzo hucznie. Koncert zaczął się koło 18 i trwał do późnych godzin nocnych. Wybraliśmy się tam z hostelową ekipą - było doooooobrze! ![]() Na miejscu można było spotkać wielu ciekawych ludzi: ![]() ![]() Dookoła terenów koncertowych mnóstwo stanowisk z ulubioną potrawą Jamajczyków, czyli „Jerk Chicken” – taki kurczak z grilla z ostrymi przyprawami. Proste i pyszne. Na zdjęciu z „pieczywem” o nazwie Festival. Zdjęcie zrobione w restauracji, na koncercie nie było tak „ładnie” podane ![]() ![]() Następnego dnia pozwiedzałem trochę Kingston. Samo miasto to widokowo nic specjalnego, ale dużo miejsc ciekawych historycznie: ![]() Np. dzielnica Trenchtown, skąd pochodzi Bob Marley. Lokalesi są z tego dumni i upamiętniają to na swój sposób. ![]() Chciałem też odwiedzić muzeum Boba Marleya, ale w niedzielę było zamknięte: ![]() ![]() ![]() cdn |
Autor: | feel [ 06 Mar 2015 13:05 ] |
Temat postu: | Re: Jamajka - samodzielna podróż, dużo zdjęć |
Opuściłem Kingston i ruszyłem jedyną płatną autostradą na zachód. Autostrada jest piękna, równa, pusta i… krótka ![]() Cel na ten dzień: Treasure Beach. Czytałem o tym miejscu same pozytywne rzeczy, więc postanowiłem je odwiedzić. Spałem w dormie zorganizowanym na tyłach droższego hotelu, z dostępem do wszystkich hotelowych atrakcji (plaża, basenik, sprzęt ABC do snorklowania, …). Hotelowy trawniczek: ![]() ![]() Hotel nie miał piaszczystej plaży, ale dosyć malowniczy, skalisty dostęp do wody: ![]() ![]() Mój ulubiony hamaczek tuż przy wodzie – idealne miejsce na wieczorny relaks: ![]() Kolację zjadłem przy zachodzie słońca: ![]() A na śniadanie tradycyjna, jamajska potrawa – Ackee & Saltfish. Ackee to owoc, raczej mdły w smaku, po przyrządzeniu ma konsystencję i kolor jajecznicy. Miesza się to z soloną rybą, co nadaje potrawie wyrazu. Ackee podobno może być niebezpieczne ![]() W Treasure Beach trochę się zrelaksowałem, ale prawdę mówiąc to dla mnie było tam za spokojnie ![]() Dlatego po śniadaniu bez żalu ruszyłem w dalszą drogę wzdłuż wybrzeża: ![]() Po drodze spotkałem rybaków: ![]() ![]() Pytałem ich, jak trafić do baru Floyd’a (o którym w następnym odcinku). |
Autor: | feel [ 09 Mar 2015 12:01 ] |
Temat postu: | Re: Jamajka - samodzielna podróż, dużo zdjęć |
Floyd miał sen – śnił o domu wybudowanym po środku morza. Sen postanowił zrealizować i tak powstał „Floyd’d Pelican Bar”. Stoi on na piaskowej łasze kilka kilometrów od brzegu. Zbudowany jest z drewna przyniesionego przez morze i był 2 razy odbudowywany po huraganach. Niezależnie od tego, czy historia ze snem jest prawdziwa, miejsce i tak jest ciekawe. Dostać się tu można tylko łodzią. Jeździłem wzdłuż wybrzeża, szukając kogoś, kto by mnie tam zabrał. ![]() W końcu znalazłem kapitana, który dowiózł mnie na miejsce. ![]() Zacumowaliśmy łódź przy barze ![]() ![]() Dookoła baru jest dosyć płytko i można brodzić w wodzie oglądając bar z zewnątrz ![]() ![]() Na miejscu serwują piwo z przenośnej lodówki i ryby z grilla. ![]() Dookoła pływają niegroźne płaszczki zwabione resztkami ryb, które trafiają na grill. ![]() Sam Floyd siedzi w środku i cały dzień gra w domino - ulubioną grę Jamajczyków. ![]() Zdecydowanie ciekawe miejsce, choć ja wytrzymałem tam tylko godzinę ![]() cdn |
Autor: | feel [ 10 Mar 2015 16:24 ] |
Temat postu: | Re: Jamajka - samodzielna podróż, dużo zdjęć |
Powoli czas opuszczać tę przepiękną wyspę. Jest to więc ostatni odcinek mojej foto-relacji z Jamajki. Po wizycie w barze Floyda ruszyłem na północ w kierunku Negril - chyba najpopularniejszego resortu Jamajki. Po drodze mijałem sporo kóz, które są popularnym daniem na Jamajce ![]() ![]() Oraz dziwne palmy, jakby nie naturalne: ![]() Jechałem dalej wzdłuż wybrzeża, więc widoki miałem gwarantowane: ![]() ![]() I tak dotarłem do Negril. Jest tam, między innymi, 7-dmio milowa plaża, która w najpopularniejszej części zapełniona jest typowymi plażowym „atrakcjami”: przejażdżka na bananach, para-sailing, masaże, hotele,… ![]() Nieco na południe od centrum Negril są fajne klify. Nad jednym z nich powstała „Rick’s Cafe”. Można tam podziwiać skoki do wody w wykonaniu lokalnych czempionów (za napiwki) oraz samemu spróbować sił (również za napiwki…). Najwyższy klif ma około 10m, więc lot jest całkiem długi: ![]() ![]() Niestety miejsce to jest przepełnione amerykańskimi turystami, oglądającymi skoki: ![]() I zachody słońca. ![]() Absolutnie nie mój klimat, więc skoczyłem z klifu i szybko stamtąd uciekłem ![]() Ogólnie Negril podobało mi się najmniej. Chyba dlatego, że nie różni się specjalnie od popularnych europejskich kurortów, nie ma tam nic egzotycznego. Tak też spędziłem mój ostatni wieczór na Jamajce. Następnego dnia miałem lot z Montego Bay do Fort Lauderdale i tak zakończyła się moja Jamajska przygoda. Mam nadzieję, że kiedyś tam wrócę! PS. Niedługo napiszę trochę porad, podsumowanie kosztów itp |
Autor: | paw37 [ 15 Mar 2015 12:02 ] |
Temat postu: | Re: Jamajka - samodzielna podróż, dużo zdjęć |
i jak kiedy napiszesz coś więcej?:) |
Autor: | feel [ 17 Mar 2015 21:26 ] |
Temat postu: | Re: Jamajka - samodzielna podróż, dużo zdjęć |
paw37 napisał(a): i jak kiedy napiszesz coś więcej?:) Mówisz i masz ![]() W poniższym linku napisałem podstawowe informacje:
http://www.dzienniklotow.pl/blog/jamaic ... formation/ W razie dalszych pytań chętnie odpowiem. |
Autor: | feel [ 01 Kwi 2015 22:35 ] |
Temat postu: | Re: Jamajka - samodzielna podróż, dużo zdjęć |
Napisałem trochę więcej o każdej atrakcji wraz z cennikiem: http://www.dzienniklotow.pl/blog/jamaic ... tractions/ |
Autor: | feel [ 30 Kwi 2015 18:04 ] |
Temat postu: | Re: Jamajka - samodzielna podróż, dużo zdjęć |
Wreszcie udało mi się poskładać film z mojej wyprawy. Do zobaczenia tutaj: |
Autor: | feel [ 23 Cze 2015 09:16 ] |
Temat postu: | Re: Jamajka - samodzielna podróż, dużo zdjęć |
Dalsza część tej samej wyprawy tutaj: mustangiem-przez-floryde-mardi-gras-2015-nowy-orlean,210,70900 |
Strona 1 z 2 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |