Odkopuję - mam bowiem pytanie do bardziej zaprawionych w boju. Mam dwa śpiwory i w miarę możliwości wolałabym nie kupować już kolejnego, zwłaszcza że czeka mnie wydatek na plecak i buty trekkingowe; szkopuł w tym, że mają komfort w wysokich temperaturach - konkretnie nie pamiętam, ale gdzieś 15-20. Czy w Norwegii w lipcu pod namiotem zamarznę?
Spałam już w obu pod namiotem po 1-2 noce pod rząd i cieplutko to niespecjalnie było, ale dało się przeżyć. Natomiast nie były to szlaki na większych wysokościach (konkretnie w Norwegii chcę zobaczyć Preikestolen, Kjerag, Trolltungę), a po prostu jakieś przydroża koło Bratysławy, w Polsce etc. Da się czy nawet nie próbować? Polarek na bieliznę nie załatwi sprawy? 
ale ciepła bielizna, skarpety i ewentualnie jakaś polarowa bluza powinny sprawę załatwić. Zresztą dopóki nie spróbujesz sama, nie będziesz wiedziała. Tu też jakiś wcześniejszy wyjazd kontrolny byłby pomocny.
