Fly4free.pl

W tytule pytam o hardshell ale jeśli macie pomysł na hybrydę lub softshell który spełniałby założenia z chęcią też poczytam

Poszukuję lekkiej, wodoodpornej, oddychającej kurtki na długodystansowe trekingi. Lekkiej bo większość czasu jednak nosi się ją w plecaku, wodoodpornej bo idąc w długą (ponad tygodniową) trasę ciężko zdawać się na łaskę pogody, oddychającą bo to żadna przyjemność mimo że kurtka nie przemoknie być mokrym z powodu potu (a niosąc +10 kg przez cały dzień ciężko się nie spocić).

Potrzebuję wymienić odzież bo moja dotychczasowa kurtka kupowana daawno temu (Milo) się nie sprawdziła (dobra była na okazjonalne treki a nie długodystansowe) - jest za ciężka (700g), za ciepła (idę np w koszulce termo i polarze, zaczyna padać deszcz - muszę zdjąć polar bo w polarze i kurtce się ugotuję) i słabo jednak oddycha (10k).

Co polecacie?

_________________

Tez jestem w trakcie poszukiwan i akurat sie trafilo promo ale nadal mysle nad tym lub North Face Resolve

https://www.pepper.pl/promocje/lafuma-kurtki-z-membrana-gore-tex-131931

_________________
Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka

Jak ma być lekka to np. coś z Goretex Paclite. Ja mam model Salewy- waży niecałe 400g, wodoodpornośc, oddychalność bez zarzutu. W tej samej technologii jest też Marmot Minimalist, ale jest chyba odrobinę cięższy.

Na Zalando Lounge promki na różne dobre marki outdoorowe są systematycznie. Warto też sprawdzać normalne Zalando, ale na ZL zwykle taniej.

Polecam też odwiedzić TK Maxx, szczególnie teraz kiedy są największe wyprzedaże. Np. ostatnio widziałem damska kurtkę Goretex Hagloffsa za 300zl. Na stronie marki 2000.

Warto też patrzeć na strony globtreka i 8a.

@Washington

poszukalbym czegos na goretex paclite, jest lekki, pakowny i trwaly, a parametry ma b. dobre.

nie polecam wszelkich membran miekkich, typu marmot nanopro. parametry, oddychalnosc moze i dobre, ale membrana jest nietrwala i niszczy sie mechanicznie/przeciera, np od noszonego plecaka. na spacer po miescie ok, ale nie na trekking.

obecnie mam patagonie z linku nizej, typowy hardshell, troche sztywny, ale rozciagliwy material, membrana do konca jeszcze nie przetestowana, ale zapowiada sie dobrze.

https://www.patagonia.com/product/mens- ... 83146.html

@oskiboski a udało Ci się dojść do tego jaki to model lafumy jest na ZL ?

@ibartek Marmot nanopro ma żona i też sądzę że to raczej nie jest dobre rozwiązanie na długie treki dla kurtki - tak cienkie że bałbym się mechanicznych zniszczeń.. Ale na spodnie zewnętrzne spoko.

_________________

Ja szukałem czegoś podobnego za rozsądne pieniądze.
Po dłuższym czasie spędzonym nad wnikliwym zapoznaniem się z problemem zakupiłem North Face Stratos.
Na Zalando są w wyprzedaży po 389 PLN.

Wysłane z mojego JSN-L21 przy użyciu Tapatalka

@Washington odwiedź tjmxxa, tam cały czas pojawiają się diamenty


a jakie to ma znaczenie? ma byc super na trekingu a nie być na cale życie

_________________

dokladnie, a byle jaki, nietrwaly i niepewny sprzet tego nie zapewni, wrecz przeciwnie.

Powiem krótko, wszystkie renomowane membrany jakie przerabiałem to fikcja, jeśli chodzi o oddychalność, tj. goretex, powertex, hyvent. Chronią przed opadami, ale oddychalność to farsa. To nie odddycha a kolorowe metki to pożywka dla freaków
Osobiście najbardziej lubię kurtki z 2.5 są super lekkie, zajmują bardzo mało miejsca, ale są też najbardziej narażone na uszkodzenia ze względu na brak ochrony membrany. Lada dzień właśnie będę reklamował szmatę od renomowanej i drogiej SALEWY, wytrzymała 1,5 roku, przetarcia na plecach, łuszczenie itd. Przeszedłem w niej ok. 3000 km.
Jeśli miałbym coś doradzić o jakość i trwałość to dla mnie tylko TNF, ale oddychalność tak jak wcześniej wspomniałem i nie ma tu znaczenia firma/marka.
Właśnie się przymierzam do zakupu TNF Dryzzle, jak dla mnie, na papierze wygląda idealnie. Jak kupię i pomeczę to zdam relację.

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

Ok, to po dzisiejszych poszukiwaniach widzę 3 kandydatów:
The North Face Dryzzle, Berghaus Paclite Storm, Marmot Knife Edge

wodoodporność ta sama, najlżejsza jest Berghaus (ok 60g lżejsza od obu pozostałych), oddychalność chyba najlepiej TNF i Marmot bo obie mają wentylację pod pachami, być może Marmot krojem wygrywa (ale ciężko ocenić przez internet)

widzicie jeszcze jakieś plusy/minusy/większe różnice w porównaniu?

brałbym nawet Berghaus (chyba waga najważniejsza jest dla mnie), ale rozmiarówka z tego co widzę jest zawyżona (standardowej M odpowiada S), i nie ma mojego rozmiaru
obecnie TNF ok 600zł (tyle samo co Berghaus), Marmot 700zł.. ale przy tych kwotach to 100zł już nie robi większej różnicy jeśli któraś z kurtek miała by być zdecydowanie lepsza..

_________________

Mam bardzo dużo odzieży od tnf i generalnie rozmiarówka jest taka amerykańska , czyli ok ze wskazaniem na zawyżoną, jeśli chodzi o górną część garderoby. Spodnie za to, to różnie, mam np. exploration convertible i rozmiarówka zaniżona a resolve zawyżona i to grubo.
Zamki pod pachami to doskonały patent bo żadna membrana nie odprowadzi wilgoci lepiej niż rozpięcie zamka. Możesz mieć super bieliznę, polartec, które doskonale odprowadzają wilgoć, ale zawsze na końcu jest nieszczęsna membrana, która tego nie wydali.

Edit
W taterniku dryzzle jest w dobrej cenie za niecałe 600 pln, właśnie przytuliłem sklep jak najbardziej polecam. Generalnie ta kurtka poniżej 800 pln praktycznie nie schodziła bo ją obserwuję od jakiegoś czasu.
Od berghausa nigdy nic nie miałem, więc się nie wypowiadam, ale na dzień dobry przegrywa u mnie z dryzzle przez brak wentylacji pod pachami. No i dryzzle ma jeszcze kieszeń napoleońską, którą bardzo cenię.

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

spogladam czesto na ta strone odnosnie sprzetu, bo maja dobre porownania (niestety rynek usa, wiec nie wszystko jest dostepne u nas i vice versa)

https://www.outdoorgearlab.com/topics/c ... d=#compare

mialem kiedys w reku minimalista, ale widze ze ten edge moze byc lepszy. pewnie bym wybral miedzy tym a tnf.

TNF Dryzzle to naprawdę fajna kurtka. Jeżeli jest w dobrej cenie, warto ją kupić. Jeżeli chcesz coś na lata, to spójrz na marki typu Haglofs albo Arc'teryx (Beta jest nie-do-zabicia). Moja żona z kolei od 3 sezonów katuje Brytyjczyków (marka Rab), i sobie ich bardzo chwali - zerknij na przykład na Muztag DV i szukaj na wyprzedażach w specjalistycznych sklepach online.

Ktoś wspomniał o TK Maxx - tak, to chyba najlepsza droga do ustrzelenia naprawdę świetnych outdoorowych rzeczy za niewielkie pieniądze. Nie wiem jak w Wawie, w Krakowie mamy dwa punkty, i bywa naprawdę fajnie. Wadą jest sezonowość, sposób zakupów (a'la wizyta w sklepie typu ciucholand) i przypadkowość dostaw... oraz rozmiarówka, która często sprowadza się do jednej/dwóch sztuk.

@Washington, Twoje, ekhem, „parametry” dają szansę na dobre strzały – jesteś dość drobny, więc może coś „wyhaczyłbyś”. Bywa Marmot, bywa The North Face, bywają marki skandynawskie (typu Bergans of Norway).

RAB to mistrz w puchowkach, a Arcteryx ogolnie w technicznych, tylko te ceny...

Haglofs jest bardzo ok, jeszcze fiński halti też jest dobry i w Finlandii na wyprzedażach można wyrwać w dobrych cenach.

Przyszła dzisiaj do mnie dryzzle, generalnie jakość znakomita jak to u TNF, na kilkadziesiąt produktów od nich tylko jedną wtopę zaliczyłem z czapką z akrylu.

@Washington informacyjnie, kawał ze mnie chłopa i prawie wszystko od tnf mam w rozmiarze XL.
Kurtkę zamówiłem L i jest idealna dla mnie, jak szyta na miarę, więc jak się na nią skusisz to zdecydowanie rozmiar mniejszą.

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

Co do marek to mogę tylko powtórzyć, przy czym pod nosem najbardziej dostępne ma Bergans of Norway. Wyprzedaże się zdarzają, ale najczęściej rozmiary na chłopaczków, a nie na chłopa. Osobiście składam się ku nieco innej definicji kawała chłopa (więcej X-ów . Co wbrew pozorom jest sporym wyzwaniem w wysportowanych krajach

_________________

@BrunoJ nie wiem czy masz/miałeś coś od tnf, oni naprawdę robią duże ciuchy.
O ile Nordycy, moim zdaniem robią normalną rozmiarówkę to tnf ma zazwyczaj wielką.
W hiszpańskie marki praktycznie się nie mieszczę nawet w xxl , salewa którą będę reklamował ma rozmiar XXL i wielkościowo jest jak dryzzle L od north face.
Oczywiście sporo mi brakuje do stereotypowego fińskiego drwala czy yankesa pochłaniającego codziennie kilka burgerów wielkości bochenka chleba

A jeszcze ze skandynawskich firm oprócz znakomitego helly hansena, swoją drogą, świetna odzież morska i fjallravena, bardzo popularna w Norwegii z tego co zauważyłem jest NORRONA, ale nigdy nic od nich nie miałem. Ma ktoś może jakieś doświadczenia z tą marką?

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

Koledzy Norwedzy znają i polecają. Wymieniają jednym tchem Morrona, Bergans i Peak Performance. Widziałem, ale nie uzywałem, z wyjątkiem Bergans. W Norwegii jest też sporo innych marek, raczej lokalnych, optymalizujących stosunek jakości do ceny, jak na norweskie warunki (jednak chyba inna półka niż decathlonowa Quechua).
Np Daehlie, chociaz to może taki sobie przykład w temacie treckingu.

_________________

też rozglądam się za jakimś hardshellem, możesz jeszcze popatrzeć na Mammut Convey Tour, jest dosyć lekka i ma kaptur dostosowany pod kask (u mnie to obowiązkowe), minus nie ma zamka pod pachami.