Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 14 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
#1 PostWysłany: 04 Lut 2024 14:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 Sie 2012
Posty: 4546
Loty: 634
Kilometry: 780 222
HON fly4free
W czasie pobytu w Lizbonie miałem być w Iraku, ale ponieważ nie opanowałem jeszcze umiejętność bilokacji, a wyjazd do Portugalii był realizacją moich zobowiązań, Irak musi poczekać.

Nie mam specjalnie wiele do napisania, ale są to rzeczy ważne. Poza tym jest tam trochę modernizmu do zobaczenia, więc mam co pokazać.

Lizbona jest jeszcze wspaniała, lecz zdaje się, że już za kilka lat może stracić swój klimat i urok, stając się kolejną europejską turystyczną perełką doskonale wypraną z życia. Takim drugim Amsterdamem - zresztą o dragi już od dawna jest tam łatwo.

Skala remontów i przekształcania kamienic w luksusowe apartamentowce jest porażająca. Może tak być, że te budynki masowo kończą swój żywot i trzeba je budować od nowa, ale może też być tak, że miastem zaczęli rządzić deweloperzy. Dość powiedzieć, że remonty są dość gruntowne, często nowe jest wszystko oprócz frontowej ściany.

Taki chyba jest los Europy - staje się skansenem dla bogatych Amerykanów i Azjatów, a oni oczekują malowniczości, ale i wygody. I taka oferta się pojawia w miejscach dawniej zamieszkałych na co dzień.

Właśnie uświadomiłem sobie, że nie mam żadnego zdjęcia tego co zostaje z budynku przed jego transformacją w nowy apartamentowiec

Zamiast tego mogę pochwalić się, że choć umiejętności bilokacji jeszcze nie opanowałem to potrafię robić cuda z czasem, więc może za jakiś czas będę w stanie prowadzić 2 relacje live na raz

Image



Wysłane z mojego Pixel 7 przy użyciu Tapatalka
Góra
 Profil Relacje PM off
6 ludzi lubi ten post.
 
      
Urlop w 4* hotelu (z wyżywieniem) na Costa Dorada za 2147 PLN. Wylot z Krakowa Urlop w 4* hotelu (z wyżywieniem) na Costa Dorada za 2147 PLN. Wylot z Krakowa
Rejs (w kajucie z balkonem) z Barcelony przez Majorkę i Sycylię do Rzymu oraz loty z Krakowa za 2218 PLN Rejs (w kajucie z balkonem) z Barcelony przez Majorkę i Sycylię do Rzymu oraz loty z Krakowa za 2218 PLN
#2 PostWysłany: 04 Lut 2024 14:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 Sie 2012
Posty: 4546
Loty: 634
Kilometry: 780 222
HON fly4free
Jak wspomniałem, przewiduję że będzie gorzej, ale nadal nie jest źle. Nadbrzeżne lizbońskie wzgórza nadal jeszcze są jednym ze wspanialszych miejsc do niespiesznych spacerów, oglądania kafelków i zaskakujących panoram. Jak w każdym turystycznym mieście kluczem do uzyskania satysfakcji jest zejście z tras opisanych w przewodnikach. Tam jest źle - ciasno, głośno i ciągle ktoś coś próbuje wcisnąć.

No i jest jeszcze ocean. Prognoza pogody mówiła, że tylko pierwszego dnia pobytu będzie świecić słońce. Miało być 19 stopni, a ocean miał mieć temperaturę 15,6 stopnia.

19 stopni w słońcu osiągało dobre 25, a oceaniczne 15,6 było wyższe od zapamiętanej przeze mnie temperatury Bałtyku latem. Dało się bawić falami bez poczucia dyskomfortu termicznego. Na miejsce kąpieli wybraliśmy Estoril, bo tam plaża zdawała się być najbardziej zachęcająca, a w styczniu było na niej może 5 serwujących osób, 10 siedzących na piasku i 5 pływających, znaczy taplających się w falach.

Image

Ta dostępność oceanu jest przewspaniała. W pół godziny można dostać się z centrum do bardzo przyzwoitych plaży wyposażonych w cudowne fale.

Środki transportu są przystosowane do sprzętów wykorzystywanych na wodzie

Image
Góra
 Profil Relacje PM off
rmk lubi ten post.
 
      
#3 PostWysłany: 04 Lut 2024 15:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 Sie 2012
Posty: 4546
Loty: 634
Kilometry: 780 222
HON fly4free
W drodze powrotnej z plaży szukaliśmy jakiegoś miejsca na kawę. Moja córka ma w tej kwestii bardzo wysokie wymagania.

Trafiliśmy w okolicę, gdzie nieustanie składano nam oferty jedzenia lub narkotyków, mocno nas to zraziło, a czynnikiem który skłonił nas do jej opuszczenia był ten widok

Image

Zauważyłem, że na tym forum jest grono miłośników tej formy antyturystyki. Przemyślcie to, pływanie tymi koszmarkami to coś parokrotnie gorszego niż wyjazd all inclusive. Tam się przynajmniej zamykacie za płotem i nie obrzydzanie życia innym. A poza tym efekt zejścia wczasowiczów że statku może być porównany jedynie z efektem przejścia szarańczy. Po co być szarańczą?

Nasze miejsce na kawę znaleźliśmy gdzie indziej, wyżej. Było przecudowne. I z widokiem nie na urządzenie do przewożenia szarańczy
Góra
 Profil Relacje PM off
4 ludzi lubi ten post.
 
      
#4 PostWysłany: 04 Lut 2024 16:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 Sie 2012
Posty: 4546
Loty: 634
Kilometry: 780 222
HON fly4free
Jakby ktoś chciał na goryle, to Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Belem ma świetną ofertę. Za 12 EUR śliczny goryl i całkiem przyzwoita kolekcja, porządne wystawy czasowe, a ludzi dużo mniej niż przed klasztorem obok

Image

Miałem tam powód do zadowolenia, bo jedna z instalacji przypominała moje drutowo - rurowe fascynacje

Image

W mieście znalazłem pasującą do tego kompozycję

Image

To w ogóle miasto, gdzie warto rozglądać się dokładnie. Zostaje to wynagrodzone

Image

W mieście i okolicach ostało się trochę miejsc mało zmienionych od pół wieku. Najcudowniejszy był optyk na Santos-o-Velho lub jej przedłużeniu, ale ponieważ był z człowieka mi, a człowiek nie małpa to został zapisany ocznie. Reprodukcyjne mam takie coś

Image

Mi trudno zrozumieć tego dążenia do nowego, bardziej błyszczącego, bardziej plastikowego i mniej trwałego. Przyjmuję do wiadomości, że to stało za rozwojem cywilizacji, ale moglibyśmy wyciągać jakieś wnioski.

Weźcie sobie tego gówno orła w godle Orlenu i porównajcie z logo CPN. Gorsze zabiło lepsze.

Zanim przejdę dalej kilka rzeczy z repertuaru "typowa Lizbona" żebyście nie myśleli, że nie lubię

ImageImageImage
Góra
 Profil Relacje PM off
4 ludzi lubi ten post.
 
      
#5 PostWysłany: 04 Lut 2024 17:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 Sie 2012
Posty: 4546
Loty: 634
Kilometry: 780 222
HON fly4free
Podjęliśmy również próbę urbeksową. Wysoko nad miastem jest taka opuszczona restauracja. Nie za bardzo wiedzieliśmy jak tam dotrzeć, ale że Bolt daje zniżkę na pierwszą przejażdżkę okazało się, że to 15 min i 2 EUR od naszego hotelu.

Nie wiem jak wyglądała sprawa dostępności tego miejsca wcześniej, ale teraz jest otoczone ogrodzeniem. W sumie takim do przejścia, ale nie bardzo ładnego, zrobiliśmy zatem tylko zdjęcia z zewnątrz i przespacerowaliśmy się wśród intensywnie zielonej o tej porze roku roślinności wzgórza. Po drodze jest jeszcze akwedukt.



ImageImageImageImage
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#6 PostWysłany: 04 Lut 2024 18:58 

Rejestracja: 21 Mar 2018
Posty: 1440
złoty
pabien napisał(a):
Przemyślcie to, pływanie tymi koszmarkami to coś parokrotnie gorszego niż wyjazd all inclusive. Tam się przynajmniej zamykacie za płotem i nie obrzydzanie życia innym. A poza tym efekt zejścia wczasowiczów że statku może być porównany jedynie z efektem przejścia szarańczy. Po co być szarańczą?


100% racji!

W Lizbonie port obsługujący te potwory kilka lat temu zbudowano w samym centrum, dokładnie pod Alfamą. Ich rozmiar jest taki, że wysokością dochodzą do połowy stromej przecież dzielnicy kompletnie psując unikatowy na światową skalę krajobraz.
Z tego co wiem, to były spore protesty i sprawa do tej pory jest bardzo kontrowersyjna. Władze miasta jednak nie posłuchały żadnych argumentów - najpewniej z dość oczywistych przyczyn (kasa misiu, kasa...). Wcale nie musiało tak być, np. w Wenecji władze miasta poszły po rozum do głowy i takim wielkim wycieczkowcom zakazano wpływać do laguny.
Góra
 Profil Relacje PM off
4 ludzi lubi ten post.
 
      
#7 PostWysłany: 04 Lut 2024 22:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 Sie 2012
Posty: 4546
Loty: 634
Kilometry: 780 222
HON fly4free
Nadchodzi czas na deser. Jego przedsmakiem był opuszczony budynek restauracji, którego nie udało nam się zwiedzić.

Tu uwaga techniczna. W Lizbonie byliśmy 3 pełne dni i 4 noce.

Pierwszy dzień to podróż nad ocean i włóczenie się po Alfamie i Bairro Alto. Drugi to Muzeum Sztuki nowoczesnej i kolejny spacer tak na granicy Bairro Alto i w kierunku Belem - stamtąd mam ptaszka Piaggio

Image

Te wędrówki z drugiego dnia były ciekawe, ale doszliśmy do wniosku, że nie powinniśmy tego robić kolejnego dnia, lepiej mieć jakiś plan.

Jaki ja mogę mieć plan - wiadomo, a ponieważ dla mojej córki to też jest ciekawe, przybiliśmy piątki i poszliśmy spać, wiedząc mniej więcej co będziemy robić.

Mniej, nie więcej, bo plan miał zarys jedynie. Pierwszym etapem był opisany wcześniej urbex.

Kolejnym budynki w nowej części miasta, ale zagubiliśmy się trochę w poszukiwaniu wegetariańskiego almoco. Dzięki temu znaleźliśmy wspaniale osiedle. Prawie jak w Brasilii lecz ciekawiej zlokalizowane, bo przy podjeździe, a nie na płaskim terenie. I w sumie łatwiej zwiedzalne.

Image




Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Trochę czasu tam spędziliśmy, więc na dalsze zwiedzanie zrobiło się późno. Znaczy nie na zwiedzanie tylko fotografowanie.

Pierwszym celem był Pałac Sprawiedliwości, ale okazało się że i po drodze jest trochę przyjemnej architektury, w tym co jest wielką rzadkością ładny Sheraton

Image

Image



Image

Pałac Sprawiedliwości jest imponujący, a na dodatek jak na Lisbonę przystało na do zaoferowania atrakcyjną ceramikę.

Poza tym stoi w miejscu, z którego roztacza się widok wybitny

Image

To duża budowla

Image

Image

Image

Image

Image

Ciekawostką niech będzie, że obok Pałacu a sprawiedliwości mieści się więzienie. Na terenie znacznie większym niż pałac

Kolejnym naszym celem było Miasteczko Uniwersyteckie. Bardzo ładne założenie. Fotografowanie o tej porze były niestety jedynie patia, znaczy niestety tylko patia, bo one same są wybitnie atrakcje

Image

No dobrze, jeszcze ceramiczne kompozycje dało się sfotografować. Ta jest z wydziału prawa. Prawo mieliśmy na lewo, ale z perspektywy rektoratu wszystko bylo OK.

Image

Dzień skończyliśmy jedząc przepyszny wegetariański ramen w małej knajpce z przeuroczą obsługą

Samolot powrotny mieliśmy koło 15, więc ostatniego dnia mogliśmy jeszcze coś porobić oprócz zakupów pasteis de nata.

Wybór padł na brutalistyczny kościół i był to bardzo dobry wybór, choć do wnętrza nie dało się dostać. Jest to budowla wybitnie trudna w fotografowaniu, w naturze wygląda dużo lepiej

I to by było na tyle. Z wyjazdu jesteśmy niezmiernie zadowoleni, z pewnym niedosytem i strachem, że w Warszawie zmarzniemy. Myślę, że moja córka chętnie wróci do Lizbony, choć pewnie już nie ze mną. Wie, że musi się spieszyć. Ja też wrócę, zostało mi kilka rzeczy do obejrzeniaImageImageImageImageImage
Góra
 Profil Relacje PM off
9 ludzi lubi ten post.
 
      
#8 PostWysłany: 05 Lut 2024 09:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 Sie 2012
Posty: 4546
Loty: 634
Kilometry: 780 222
HON fly4free
A jednak o czymś zapomniałem. Kolory. W Lizbonie obrazy same się malują.


ImageImageImage
Góra
 Profil Relacje PM off
wersus79 lubi ten post.
 
      
#9 PostWysłany: 05 Lut 2024 12:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Sty 2015
Posty: 1564
Loty: 314
Kilometry: 571 396
złoty
pabien napisał(a):

Zanim przejdę dalej kilka rzeczy z repertuaru "typowa Lizbona" żebyście nie myśleli, że nie lubię



Uff, już się bałem,że nie lubisz. Lizbona to miasto cudowne, dla mnie w top5 miast w Europie.
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#10 PostWysłany: 05 Lut 2024 14:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 Sie 2012
Posty: 4546
Loty: 634
Kilometry: 780 222
HON fly4free
Lubię bardzo, dlatego martwię się tempem jej psucia.

@sko1czek trochę narzeka na jakość jedzenia w Portugalii.
Na pewno miewają problemy z jego podaniem

Image

ale poza tym w porównaniu z Hiszpanią ma wielkie plusy: dogadasz się, Portugalczycy nie drą się i nie chodzą stadami

Znaczy porównania z Hiszpanią są bardziej skomplikowane, bo jednak u sąsiada jest mnóstwo świetnej sztuki, na najwyższym poziomie. Portugalia natomiast to większy chill
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#11 PostWysłany: 05 Lut 2024 14:25 

Rejestracja: 19 Mar 2015
Posty: 1601
Loty: 50
Kilometry: 65 501
złoty
Półtora roku temu na spacerze po Alfamie takie CUDO widziałem.
Budynek dobrze widoczny z TEJ perspektywy
Od razu pomyślałem, że może zainteresować Ciebie @pabien

Nawet można w nim wynająć apartament (GuestReady - Bella Vistas) w "rozsądnej" cenie.

edti 1
Cytuj:
Lubię bardzo, dlatego martwię się tempem jej psucia.

Też mnie to martwi, szczególnie, że sami Portugalczycy jakby jeszcze bardziej posmutnieli. Jeszcze prowincja jest jak ta Portugalia, którą pierwszy raz poznałem w 2015. Polecam wypad pod granicę hiszpańską
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#12 PostWysłany: 05 Lut 2024 14:32 

Rejestracja: 28 Lip 2012
Posty: 6179
HON fly4free
pabien napisał(a):
Na pewno miewają problemy z jego [jedzenia] podaniem
wygląda na cozido a portuguesa - w tym akurat wypadku, wielkiego pola do popisu nie ma ;)
Góra
 Profil Relacje PM off
pabien lubi ten post.
 
      
#13 PostWysłany: 05 Lut 2024 14:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 Sie 2012
Posty: 4546
Loty: 634
Kilometry: 780 222
HON fly4free
@wersus79 Byliśmy tam. Naprzeciwko jest więzienie (nie to od pałacu sprawiedliwości)
Nie, to nie jest dobra architektura. Taki niezbyt ambitny postmodernizm. I to, że on jest obłożony płytkami jest słabym nawiązaniem do lokalnej architektury, bo płytki słabiutkie.

Nawet zastanawialiśmy się z jakiego powodu zostawili widok? Może dla komfortu psychicznego zwalnianych z więźnia? Żeby, kiedy wyjdą mogli sobie na coś ładnego popatrzeć?

Ja tu muszę wyjaśnić - ja nie lubię brzydkich rzeczy ja lubię rzeczy piękne. Piękno może być surowe, ale tu nie chodzi o to, aby rzecz była dziwna. Naprzykład hejtuję Franka Gherego i przepowadam, że jego efekciarski styl szybko się zestarzeje. Na szczęśćiw w Bilbao jest jeszcze piesek
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#14 PostWysłany: 05 Lut 2024 16:32 

Rejestracja: 25 Paź 2012
Posty: 1022
niebieski
Też uważam, że "poprawianie i odnawianie" Lizbony, Porto to zjazd w dół. Moja pierwsza podróż do tego fantastycznego kraju była w 2012 i szkoda, że nie 10 lat wcześniej. Ale i tak mnie zauroczył do tego stopnia, że wracałam 19 razy i sporo zwiedziłam. I racja-prowincja jeszcze ma klimat :)
Góra
 Profil Relacje PM off
3 ludzi lubi ten post.
 
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 14 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group