Fly4free.pl

Witam,
chciałbym poznać Wasza opinie na temat noclegu w Izraelu z którego będzie możliwość zwiedzania najważniejszych miejsc na miejscu.
Plan podróży: wyruszam 28-XII do Eljatu ..2osoby dorosłe i 2 dzieci 5i 7 lat; na miejscu wypożyczam auto i udajemy się na 5 dni w kierunku północnym.
Czy dobrym pomysłem będzie nocleg w jednym hotelu? I jaka miejscowość polecacie.
Zaplanowany mam powrót na 5 dni nad może czerwone i tam odpoczynek. Również pytanie na kolejne 5 noclegów.. Wasza opinia czy udać się do Taby czy zostać po stronie Izraela?
Nie jestem specjalnie ograniczony budżetem ale nie chciałbym przepłacać.
Z góry dziękuje za informacje

Ja w Izraelu nie byłem, ale się wybieram w listopadzie. 7 dni przylot i powrót z Eilatu. Opiszę Ci w skrócie swój plan- po przylocie 2 dni w Eilacie (rafa- plaża i snurkowanie, Obserwatorium Coral World, Red Canyon, Timna Park), potem 3 dzień Morze Martwe- Ein Bokek i Masada, możecie uderzyć do Ein Gedi, stamtąd jedziemy do Bat Jam (3 noclegi) to rzut beretem z Jaffa i Tel Awiwu, ale dla Was będzie lepiej wziąć 2-3 noclegi w Jerozolimie, im bliżej starego miasta tym chyba lepiej, ale pamiętajcie o noclegu z miejscem parkingowym. Można zaliczyć w 1 dzień Tel Awiw i Jaffa i w 2 następne Jerozolimę i Betlejem a nawet Jerycho czy Hebron. My następnego dnia mamy nocleg koło Nazaretu na północy i z Tel Awiwu jedziemy na północ (Cezerea, Hajfa, Akko, Nazartet, Tyberiada- Jezioro Galilejskie), przedostatniego dnia przed wylotem wracamy do Eilatu zahaczając o Ramon Crater, ostatnią dobą nocujemy w Eilacie i wygrzewamy kości czekając na wylot. Tą północ możecie ogarnąć w 1 kolejności tzn. od razu po Morzu Martwym. Optymalne noclegi to moim zdaniem: 2-3 dni Eilat, potem kilka w Jerozolimia, kilka na północy i powrót na kilka dni do Eilatu. Taba ma chyba lepszą rafę i jest tańsza i zaliczycie 2 państwa, więc też warto rozważyć. Najtańsze noclegi będą prawdopodobnie na Airbnb.

Dziękuje za odpowiedz.. czekam na relacje i cenne uwagi po powrocie..

Pytanie odnośnie spędzenia Sylwestra w Jeruzalem ..może jakieś doświadczenia ?

Jak dzieciaki lubią Biblię to polecam King David w Eilacie

_________________
Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka

Co prawda wieki po tej wyprawie, ale może komuś innemu się przyda.

Moim zdaniem przy objazdówce po Izraelu warto rozplanować noclegi na kilka miejsc, kompletnie nie warto trzymać się jednego hotelu, gdyż za dużo czasu traci się na dojazdy. Izrael nie jest wielki, ale jest... Rozciągnięty.

W zależności od tego, czym ktoś jest zainteresowany, można świetnie podzielić "bazy".

Tyberiada na zwiedzanie wzgórz Golan i rejonu tzw. morza galilejskiego, Kafarnaum, północnego Izraela, Safed (bardzo polecam), także Nazaret.

Hajfa lub Akka do zwiedzania oczywiście Hajfy, Akki, Achziv, Rosh Hanikra, Góry Karmel, Cezarei, Nazaretu.

Tel Aviv na sam Tel Aviv i Jaffę. Można stąd szybko dotrzeć do Jerozolimy, ale akurat w Jerozolimie warto zanocować, żeby mieć miasto dla siebie nocą/zbójecko wczesnym rankiem. Ogólnie Tel Avivu nie polecam na bazę wypadową, bo jest mega zakorkowany i szalenie dużo czasu się przez to traci. Jest spoko jako cel sam w sobie.

Beer Sheva (albo guest houses w osadach w okolicach - mega polecam, mam namiar na świetny jak coś) jest super do tego żeby pojeździć w Negew (kilka ciekawych parków, krater Ramon). Stąd także niedaleko do Morza Martwego, Masady (mega, #1 must see w Izraelu).

Jerozolima - cel sam w sobie, rzut beretem do Betlejem. Dodatkowo stąd łatwo odwiedzimy Tel Aviv i Jaffę, Morze Martwe, Masadę.

Last but not least, Elijat, cel sam w sobie, do tego pustynia, Red Canyon i Timna.

Pro-tips:
- przy wynajmie auta koniecznie ubezpieczenie ze zniesieniem udziału własnego w szkodzie. Jazda po Izraelu to przygoda sama w sobie. Kierunkowskazy mocno opcjonalne. Nigdy nie widziałam aż tylu kolizji/wypadków na drodze. Auto dostaliśmy dość nowe - pierwsza rysa pojawiła się na nim już pierwszej nocy;
- w miastach takich jak Tel Aviv, Hajfa, Jerozolima - hotele/mieszkania koniecznie z miejscem postojowym, od razu pisać i gwarantować sobie miejsce. W praktyce wygląda to tak, że do zaparkowania i wyparkowania oddaje się kluczyki personelowi hotelu (zwłaszcza w dzielnicach arabskich), bo te hotelowe parkingi to jak gra w tetris;
- przy parkowaniu w garażach/parkingach podziemnych w miastach/dzielnicach żydowskich trzeba uważać na godziny otwarcia (zwłaszcza piątek/sobota), bo inaczej auto może zostać uziemione.

A, można kupić taki bilet zbiorczy na parki narodowe, polecam, bo się opłaca. Przy czym parki narodowe to nie tylko natura, ale i zabytki.