Będąc w Duszanbe, a nawet Panjakent, głupio jest nie odwiedzić Iskandarkul.
Dojazd:
Duszanbe -> "Zarafshon-2" -> Iskandarkul
Taksówki dzielone startują z dworca Chorbogh na północy miasta. Z Rudaki Avenue jedzie tam autobus 3/3b (ostatni przystanek).
Taksówkarze znajdą nas sami. Za miejsce siadzące do Ayni biorą od miejscowych 70 TJS. My wysiądziemy wcześniej, bo na wysokości Zarafshon-2, ale realnie zapłacimy też 70 TJS. Przy dłuższych negocjacjach albo gdy zostanie ostatnie miejsce w aucie można to jeszcze zbić. Oczywiście cena wyjściowa będzie dużo wyższa i trzeba negocjować.
Wysiadamy przy zjeździe do Zarafshon-2, mijamy pierwszy most, idziemy dalej 200-300 m do pierwszego skrzyżowania i skręcamy w prawo na drugi most. Z tego miejsca można łapać stopa już prosto na jezioro. Po drodze jest dużo wiosek, więc powinno pójść łatwo. Dojechałem na 2x, jeden samochód chciał somoni, inny nie. Na luzie można to zrobić bezkosztowo, trzeba się tylko dogadać i ewentualnie poczekać. Z rana więcej jedzie w kierunku jeziora, łatwo zabrać się tirami; z powrotem - popołudniu.
Ostatnie 10 km jest mocno pod górę, gdyby ktoś chciał się przejść, za to widoki wynagradzają.
Cała trasa zajęła 2,5 h (9-11:30). Przy wyjeździe rano, spokojnie można wrócić do Dushanbe/Panjakentu/Chodżentu jeszcze tego samego dnia.
Wejście:
Obcokrajowcy oficjalnie płacą 25 TJS, da się jednak dogadać, gdyby komuś brakowało kasy. Tylko gotówka, zresztą jak praktycznie wszędzie poza Dushanbe.
Nocleg:
Jest kilka obiektów w cenach od 300 TJS za zwykły pokój. Standard ośrodków wczasowych z lat 80-90. Dwa najpopularniesze ośrodki to Zumrad (ceny od 500 TJS/noc) i Tumbaza (od 300 TJS/noc). Hotel Tourist wygląda na miejsce o wyższym - jak na Iskandarkul - standardzie (wyjściowo 500 TJS/noc).
Na miejscu jest trochę ludzi, ale nie są to uciążliwe tłumy (środek tygodnia), za to w weekend może być już tłoczno. Baza noclegowa tak na oko lekko ponad 200 osób.
Najtańszym obiektem jest guest house Shezok znajdujący się nad sklepem, tuż za szlabanem "punktu kontrolnego". Wyjściowo 300 TJS za pokój (2 pojedyncze łóżka), można zejść do 150 za łóżko, a jeśli nikt nie przyjedzie, bedzie się miało go tylko dla siebie. Warunki podstawowe, jest prąd, ciepła woda, wspólna lazienka wewnątrz budynku, widok na jezioro.
Jedzenie:
Właścicielka Shezok za dodatkową opłatą 50 TJS gotuje posiłki (ewentualnie mogą być w cenie, jeśli nie znegocjuje się zbyt mocno ceny noclegu). W Hotel Tourist obiad też 50 TJS. Poza tym na pewno Zumrad ma kuchnię, można zjeść 2-3 posiłki (w zależności od tego co mają na stanie) w przedziale 45 TJS (zupa) do 70 TJS (dania mięsne).
Internet działa właściwie głównie przy budce strażniczej przy wjeździe. Nigdzie nie ma wi-fi, trzeba mieć tadżycką kartę SIM.
Wieczorem i rano pod koniec lipca było mocno rześko. Poza latem trzeba mieć ze sobą co najmniej bluzę.
| Załączniki: |
| 20240725_145419.jpg [ 257.38 KiB | Obejrzany 388 razy ] |
| 20240725_143026.jpg [ 267.9 KiB | Obejrzany 388 razy ] |
| 20240725_120024.jpg [ 291.65 KiB | Obejrzany 388 razy ] |
| 20240725_114132.jpg [ 278.27 KiB | Obejrzany 388 razy ] |
| 20240725_105041.jpg [ 324.69 KiB | Obejrzany 388 razy ] |
| 20240725_104944.jpg [ 275.72 KiB | Obejrzany 388 razy ] |