Autor: | pabien [ 25 Mar 2024 07:51 ] |
Temat postu: | Re: Irak - między wojną a religią |
Chyba miało być: "Gdzie jest ... dalszy ciąg relacji?" |
Autor: | Amcio [ 25 Mar 2024 09:32 ] |
Temat postu: | Re: Irak - między wojną a religią |
Te kraje chyba 2000 lat temu były czystsze i bardziej rozwinięte niż dziś, ciekawe jak z ich zero emisyjnością. |
Autor: | Gadekk [ 04 Paź 2024 13:24 ] |
Temat postu: | Re: Irak - między wojną a religią |
@JanuszOnTour @novart @kamo375 bo Wam poucinam punkty reputacji ![]() |
Autor: | kamo375 [ 04 Paź 2024 15:13 ] |
Temat postu: | Re: Irak - między wojną a religią |
@Gadekk nie ma z czego ciąć 😉 |
Autor: | novart [ 04 Paź 2024 16:39 ] |
Temat postu: | Re: Irak - między wojną a religią |
@Gadekk Dokładnie, nie ma z czego ciąć...gdyby choć jakieś korzystniejsze przeliczniki były... ![]() |
Autor: | novart [ 22 Paź 2024 17:13 ] |
Temat postu: | Re: Irak - między wojną a religią |
DZIEŃ 8 Wstajemy jak na nas wyjątkowo wcześnie, bo ok 7 – przecież musimy zwinąć śpiwory, zjeść śniadanie i być gotowymi do wyjazdu o 8:30. Wiemy, że może nas czekać ciężki dzień z racji sporej odległości do punktu docelowego jakim jest dziś Mosul. Do pokonania ponad 400 km i 5 h samej jazdy…a jeszcze zwiedzanie Samarry… No i po drodze miało być sporo punktów kontrolnych… O umówionej porze czekamy przed hotelem na nasz umówiony wczoraj transport. Niestety nikt się nie zjawia o umówionej porze…. Próbujemy się skontaktować na WhatsApie, niestety nikt nie odpowiada. Mija ze 20 minut. Wracamy do hotelu i pytamy, czy znajdą dla nas transport do Mosulu przez Samarrę….każą czekać i przyjść za jakieś pół godziny, a oni popytają. Wracamy do pokoju. Odzywa się nasz kierowca, dzwoni na standardowy numer telefonu, a nie przez internet. Kamo 375 mówi, żeby zadzwonił na WhatsApie, bo nie mamy środków na telefonie…niestety nie skutkuje…- w każdym razie zrozumieliśmy, że jednak za małą kwotę wczoraj powiedział… Skąd my to znamy… Po chwili rozmowę urwało… Dzwonił ponownie, ale nie mieliśmy już środków i z rozmowy wyszły nici. Oczywiście na WhatsApie nie odbierał… Schodzimy do recepcji…i dobra wiadomość – jest dla nas transport. Kierowca nawet już na miejscu… Niestety cena to 300.000 IQD i nie ma szans na jej obniżenie. Zastanawiamy się chwilę i dochodzimy do wniosku, że jeśli pojedziemy sami do Samarry i wrócimy do Bagdadu, a dopiero jutro znajdziemy transport do Mosulu to nie zapłacimy dużo mniej, a będziemy mieli dzień w plecy – więc zgadzamy się. Szybko pakujemy się do białej Toyoty Corolli i w drogę. Nasz kierowca do złudzenia przypomina nam poznanych drugiego wieczora w pociągu „przypadkowych podróżnych” 😊. Może to i dobrze – pójdzie nam szybciej na check-pointach 😊. I mamy wrażenie, że mieliśmy rację. Na kilku punktach kontrolnych, które były po drodze do Samarry jeśli się zatrzymywaliśmy to tylko na chwilę….nasz kierowca i żołnierz sobie pogadali, ewentualnie obejrzeli paszporty i dalej w drogę. Inaczej było na punkcie kontrolnym przed wjazdem do Samarry – musieliśmy oddać paszporty (nasz anioł stróż też musiał zostawić dokumenty i w zamian dostał jakąś kartkę). Podjeżdżamy w okolicę tego słynnego minaretu, wiedząc niestety, że nie można na niego wchodzić, wszystko ogrodzone. Jest remont, cena biletu wynosiłaby standardowe 25k IQD. Obchodzimy trochę dookoła, przechodzimy przez leżącą siatkę i podchodzimy na kilkadziesiąt metrów od minaretu. Pojawia się strażnik – niestety dalej nie możemy iść, nasz kierowca też nic nie może pomóc…możemy sobie tylko zrobić zdjęcia, co też czynimy. Załącznik: 08_001_Samarra_minaret_Wielkiego_Meczetu.jpg [ 87.21 KiB | Obejrzany 4250 razy ] Załącznik: 08_002_Samarra_minaret_i_Wielki_Meczet.jpg [ 101.79 KiB | Obejrzany 4250 razy ] Załącznik: 08_003_Samarra_Wielki_Meczet.jpg [ 114.28 KiB | Obejrzany 4250 razy ] Spotykamy tutaj dwóch Kanadyjczyków ze swoją obstawą tj. wynajętym przewodnikiem z językiem angielskim. Po chwili robimy z nimi mini konwój i jedziemy w głąb strzeżonego terenu. Podjeżdżamy do ruin Pałacu Al-Baraka, oglądany wielki dziedziniec Pałacu (średnica 62 metry) w którym niegdyś był basen (jest to miejsce z doskonałą akustyką). Załącznik: 08_004_Samarra_Pałac_al_Baraka.jpg [ 103.04 KiB | Obejrzany 4250 razy ] ...i jedziemy dalej. Naszym celem jest Meczet Abu Doulaf z 859 roku (a w zasadzie jego resztki), ale co najważniejszy jest tam minaret, nieco mniejszy, natomiast można na niego wchodzić😊. Po kilku minutach docieramy do celu i naszym oczom ukazuje się taki oto widok… Załącznik: 08_005_Samarra_Meczet_Abu_Doulaf.jpg [ 100.62 KiB | Obejrzany 4250 razy ] Było po co przyjechać 😊. Spacerkiem udajemy się do minaretu i niektórzy nawet wchodzą na sam szczyt😊. Załącznik: 08_006_Samarra_Meczet_Abu_Doulaf.jpg [ 129.39 KiB | Obejrzany 4250 razy ] Załącznik: 08_007_Samarra_Meczet_Abu_Doulaf.jpg [ 179.7 KiB | Obejrzany 4250 razy ] Załącznik: 08_008_Samarra_Meczet_Abu_Doulaf_widok_z_minaretu.jpg [ 104.26 KiB | Obejrzany 4250 razy ] Załącznik: 08_009_Samarra_Meczet_Abu_Doulaf_Minaret.jpg [ 130.11 KiB | Obejrzany 4250 razy ] Pod minaretem spotykamy, jak nam się wydawało, miejscowych. Wywiązuje się rozmowa – okazuje się, że to pracownicy uczelni wyższych, w tym jeden doktor nauk teologicznych z Kirkuku. Zapraszają nas na lunch…nie odmawiamy… Odeszliśmy kilkadziesiąt metrów od ruin, a tam było przygotowane coś w rodzaju nakrycia (rozłożone narzuty)... Załącznik: 08_010_Samarra_Meczet_Abu_Doulaf_poczęstunek.jpg [ 258.13 KiB | Obejrzany 4250 razy ] ...piekł się grill, po chwili wjechały kiszonki… obsługiwał nas ktoś w rodzaju kucharza. Zjedliśmy całkiem sporo (mimo, że ilość much towarzyszących nam przy posiłku była gigantyczna), częściowo byliśmy nawet karmieni 😊 czyli podawano nam już urwane kawałki ryb, czy falafele zawinięte w chlebek…tylko pogryźć i przełknąć… Po około 30 minutach grzecznie dziękujemy i powoli wycofujemy się na z góry upatrzone pozycje, czyli do samochodu. Nasz opiekun odetchnął z ulgą, że już możemy jechać… Niestety samochód nie zapalił od razu, a dopiero po dłuższej chwili…jak się potem okazało zwiastowało to kolejną przygodę…. Po kilkunastu minutach jazdy dojeżdżamy na posterunek gdzie zostawiliśmy paszporty. Ich odbiór chwilę trwa. Kierowca gasi silnik….i już go nie odpala. Spychamy samochód na bok, nasz anioł stróż zabiera się za naprawę, a my stoimy sobie na posterunku i obserwujemy co się dzieje. Po ok. 20 minutach nasz opiekun uznał, że nie uda mu się naprawić samemu samochodu i pojechał z kimś z posterunku po pomoc. Nas tymczasem zaproszono na posterunek, usiedliśmy sobie na ławeczkach i obserwowaliśmy toczące się życie żołnierzy. Nie mieli chyba za dużo roboty, bo po kilkunastu minutach zaczynali się do nas dosiadać i próbować rozmawiać. Jeden z nich zapytał czy może sobie z nami nagrać filmik…zgodziliśmy się, usiadł więc między nami na ławce, jego kolega zaczął filmować, a on po arabsku strzelił co najmniej minutową przemowę…nie czuliśmy się zbyt pewnie wtedy…ja przynajmniej zrozumiałem tylko jedno słowo – „mudżahedin”… Jak skończył, poprosiliśmy, że chcemy to samo jeszcze raz nagrać naszym telefonem – dzięki temu później dowiedzieliśmy się, że zapraszają wszystkich do odwiedzenia Samarry, jest już bezpiecznie i oni o to dbają 😊. W sumie po około godzinie przyjeżdża nasz kierowca z drugim kierowcą nowym samochodem – też białą Toyotą… Umawiamy się, że pojedziemy tym nowym samochodem z nowym kierowcą dalej i teraz płacimy jemu 200.000 IQD, a jak dojedziemy to temu „nowemu” zapłacimy 100.000 IQD. Tak też robimy. Dalsza jazda przebiegła bez żadnych przygód. Było kilka posterunków, ale wszystkie przejechaliśmy błyskawicznie. Jak potem wywnioskowaliśmy po tapecie na telefonie nowego kierowcy – jest on żołnierzem…przypadek? 😊 Już po nocy dojeżdżamy do wybranego przez hotelu – Modern Palace. Hotel przyzwoity, położony blisko (tylko przez rzekę) od starego miasta. Niestety w najbliższym otoczeniu tylko jeden mały sklepik i sklep z alkoholem…nic więcej… Załącznik: 08_011_Mosul_okolice_hotelu.jpg [ 96.51 KiB | Obejrzany 4250 razy ] Wynegocjowana przez nas cena to 75.000 IQD za 3 osobowy pokój za noc. Janusz i Kamo wysiadają z samochodu w koszulach, co wzbudza małą sensację. Nagrywamy nawet filmik za recepcją zapraszający do hotelu. Tanio się sprzedaliśmy ![]() Oczywiście jak wysiadaliśmy to kierowca powiedział, że chce 125.000 IQD…tak sobie chwilę z nim „dyskutuję” po czym pokazuje na jego telefon i piszę na tłumaczu, żeby zadzwonił do kolegi…to kończy naszą rozmowę. Uśmiechamy się na pożegnanie i udajemy się na zasłużony odpoczynek. |
Autor: | JanuszOnTour [ 17 Gru 2024 14:17 ] |
Temat postu: | Re: Irak - między wojną a religią |
Wpis techniczny. Zaraz będziemy kontynuować ![]() |
Autor: | novart [ 17 Gru 2024 14:48 ] |
Temat postu: | Re: Irak - między wojną a religią |
-- 17 Gru 2024 13:42 -- DZIEŃ 9 Ten dzień planowaliśmy spędzić w Mosulu, więc w końcu stacjonarnie ![]() Załącznik: 09_001_Mosul_w_drodze_na_most.jpg [ 70.84 KiB | Obejrzany 3435 razy ] Załącznik: 09_002_Mosul_Most_nad_Tygrysem.jpg [ 84.12 KiB | Obejrzany 3435 razy ] Załącznik: 09_003_Mosul_zbombardowana_część_miasta.jpg [ 61.57 KiB | Obejrzany 3435 razy ] Idziemy przed siebie i wymieniamy uwagi na temat na widocznych ruin po bombardowaniach amerykańskich, które widnieją na drugim planie zaraz za targiem rybnym na który właśnie wchodzimy. Załącznik: 09_004_Mosul_Targ_rybny.jpg [ 120.29 KiB | Obejrzany 3435 razy ] Załącznik: 09_005_Mosul_Targ_rybny.jpg [ 117.41 KiB | Obejrzany 3435 razy ] Nagle słyszymy po polsku “dzień dobry”! Rozglądamy się zaskoczeni a obok nas stoi starszy pan, uśmiecha się i proponuje nam w naszym ojczystym języku, że może nas oprowadzić po zniszczonej części miasta. Zgadzamy się i idziemy z panem…okazało się, że przez wiele lat pracował w kopalni siarki w Tarnobrzegu i stąd zna polski a na imię ma Salim. Po chwili zatrzymujemy się. Salim prosi abyśmy chwilę zaczekali i wstępuję do meczetu na modlitwę. W tym momencie spotykamy kilku chłopaków z kamerą kręcących różne ujęcia w ruinach. Zaczynamy z nimi rozmawiać - okazuje się, że na zlecenie rządu kręcą reklamówkę zachęcającą do odwiedzenia Iraku. Po chwili Salim wraca z modlitwy i kontynuujemy spacer po morzu ruin i słuchamy opowieści naszego przewodnika o tym jacy to źli są amerykanie… Załącznik: 09_006_Mosul_zbombardowana_część_miasta.jpg [ 153.88 KiB | Obejrzany 3435 razy ] Załącznik: 09_007_Mosul_zbombardowana_część_miasta.jpg [ 82.45 KiB | Obejrzany 3435 razy ] Załącznik: 09_008_Mosul_zbombardowana_część_miasta.jpg [ 92.21 KiB | Obejrzany 3435 razy ] Między innymi razem z ekipą filmową eksplorujemy ruiny kościoła Św. Józefa. Załącznik: 09_009_Mosul_ruiny kościoła Św._Józefa.jpg [ 81.84 KiB | Obejrzany 3435 razy ] Później okazuje się, że jeden z członków tego zespołu jest synem któregoś z ministrów. Na ich prośbę kręcą z nami “setkę” w której na tle ruin mówimy chórem “Welcome to Irak”.... W którymś momencie spotykamy dwójkę rosjan, nasz przewodnik zaczyna z nimi rozmowę po rosyjsku, my w międzyczasie grzecznie się żegnamy i idziemy się włóczyć dalej. Załącznik: 09_010_Mosul_zbombardowana_część_miasta.jpg [ 106.79 KiB | Obejrzany 3435 razy ] Załącznik: 09_011_Mosul_zbombardowana_część_miasta.jpg [ 144.31 KiB | Obejrzany 3435 razy ] Załącznik: 09_012_Mosul.jpg [ 97.17 KiB | Obejrzany 3435 razy ] Po dłuższym spacerze znajdujemy Wielki Meczet Al Nouri (a w zasadzie ogrodzony teren gdzie trwa jego odbudowa)...tutaj 29 czerwca 2014 roku proklamowano Kalifat… Załącznik: 09_013_Mosul_Wielki_Meczet_Al_Nouri.jpg [ 74.14 KiB | Obejrzany 3435 razy ] Załącznik: 09_014_Mosul_Wielki_Meczet_Al_Nouri.jpg [ 150.87 KiB | Obejrzany 3435 razy ] Załącznik: 09_015_Mosul_Cmentarz.jpg [ 160.22 KiB | Obejrzany 3435 razy ] Załącznik: 09_016_Mosul.jpg [ 162.63 KiB | Obejrzany 3435 razy ] Załącznik: 09_017_Mosul_Czarny_Pałac.jpg [ 166.92 KiB | Obejrzany 3435 razy ] Załącznik: 09_018_Mosul_Bashtabya_(Cytadela).jpg [ 145.98 KiB | Obejrzany 3435 razy ] Załącznik: 09_019_Mosul.jpg [ 130.11 KiB | Obejrzany 3435 razy ] -- 17 Gru 2024 13:48 -- Spacerując dalej, znów spotykamy “ekipę filmową”, która proponuje nam abyśmy pojechali z nimi po okolicy, gdzie będą dalej kręcić. Po krótkiej chwili pakujemy się do lekko zdezelowanego busa i jedziemy w nieznane… Wygląda na to, że chłopaki kręcą rzeczywiście na zlecenie rządu, bo bus ma rejestrację z niebieskim paskiem - taką jak mają w Iraku samochody rządowe. Wspólnie pojechaliśmy m.in. do Bramy Adad i do Muzeum Mosulu, gdzie się żegnamy. Załącznik: 09_020_Mosul_Brama_Adad.jpg [ 141.52 KiB | Obejrzany 3435 razy ] Załącznik: 09_021_Mosul.jpg [ 118.5 KiB | Obejrzany 3426 razy ] Załącznik: 09_022_Mosul.jpg [ 118.09 KiB | Obejrzany 3426 razy ] Załącznik: 09_023_Mosul.jpg [ 110.71 KiB | Obejrzany 3426 razy ] Załącznik: 09_024_Mosul.jpg [ 135.17 KiB | Obejrzany 3426 razy ] Załącznik: 09_025_Mosul_Muzeum_Mosulu.jpg [ 133.18 KiB | Obejrzany 3426 razy ] Załącznik: 09_026_Mosul_Muzeum_Mosulu.jpg [ 174.77 KiB | Obejrzany 3426 razy ] Postanowiliśmy pojechać coś zjeść, ale żadna taksówka na aplikację nie działała…więc trochę z obawą, bo już ciemno, machamy aby zatrzymać przejeżdżającą taksówkę. Po chwili zatrzymuje się zdezelowany żółty samochód…wsiadamy. Tłumaczymy gdzie chcemy dojechać, wydaje się, że kierowca wie o co nam chodzi - ruszamy. Nie czujemy się zbyt pewnie…dookoła głównie ciemno i ruiny…niepotrzebnie, dojeżdżamy na miejsce a taksówkarz nawet nie chce zapłaty - tak się ucieszył, że mógł wieźć turystów z Europy. Na miejscu nie znajdujemy nic do jedzenia “co by nam wpadło w oko”, więc na piechotę idziemy już w kierunku hotelu. Załącznik: 09_027_Mosul.jpg [ 141.76 KiB | Obejrzany 3426 razy ] Po drodze, przy Starym Moście łapiemy jakiegoś kebaba i wracamy do hotelu. Jutro przed nami wyprawa poza Mosul z umówionym wcześniej przewodnikiem… |
Autor: | JanuszOnTour [ 17 Gru 2024 17:42 ] |
Temat postu: | Re: Irak - między wojną a religią |
A efekt pracy napotkanej ekipy można obejrzeć tutaj https://www.instagram.com/reel/C0qngspM ... BiNWFlZA== Pełen profesjonalizm, a sam autor to ciekawa postać i wiele takich klipów już stworzył. Trafiają one później do telewizji. Taka tam praca na zlecenie rządu ![]() |
Autor: | jasiub [ 23 Gru 2024 10:40 ] |
Temat postu: | Re: Irak - między wojną a religią |
Fajnie,nowocześnie zrobione, no i znany aktor jest ![]() |
Strona 2 z 2 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |