Co do płatności za noclegi o które pytasz - choć nie tylko o Maestro:
Wróciłem po kolejnym dłuższym wakacyjnym pobycie i szczerze Ci powiem, że nadal rozmaite karty rozmaicie mi NIE przechodziły (choć ostatecznie nigdy nie stało się to powodem problemów). Nie tylko przy noclegach (booking, hostel, etc.), nawet na stacjach benzynowych raz przechodziła VISA, innym razem nie przechodziła, to samo MC i Maestro (Maestro używał tylko kumpel współtowarzysz). Nie odkryłem reguły.
Generalnie kartą płatność możliwa była wszędzie, tylko raz na paręnaście razy odrzucało mi "bez powodu". Zawsze warto parę EUR mieć w gotówce, ale bez zbędnej paniki - lub po prostu choć dwie różne karty.
Próbowałem wyjaśniać powody w bankach w PL, najczęściej powtarzająca się odpowiedź była taka, że czasem sprzedawca próbuje ściągnąć kwotę nie jako transakcję internetową lecz - z powodu ustawień terminala - jako korespondencyjną lub... telefoniczną i gdy bank lub organizacja płatnicza nabiera jakichkolwiek podejrzeń to odrzuca. Nie mnie to rozumieć, choćby logika uwierała kiedy słyszę takie niespójne ze wzrokiem i pamięcią tłumaczenia. Niemniej w dwóch polskich bankach wystarczyło ustne zlecenie, by ponawianą taką samą transakcję przyjąć i zaraz przechodziła, raz robiłem to nawet rozmawiając na dwie słuchawki - równolegle ze sprzedawcą noclegu.
Na hostel.is i w zasadzie zawsze bez problemu płaciłem EURową kartą do konta walutowego mB-ku. Z drugiej strony niektóre schroniska z tej sieci na Islandii ogłaszają się równolegle w portalach rezerwacyjnych czasem z większymi promocjami niż na własnej hostelowej stronie ze zniżką członkowską (osobiście tak ze sporą korzyścią nocowałem w Laugarvatn, podobnie widziałem w Seyidisfjodur). Cóż, islandzka ekonomia i matematyka od lat jest nieco inna niż w reszcie świata...
P.S.
Jeszcze jedno mi się nasuwa zupełnie przy okazji - już po udanej płatności nie świętuj przypadkiem gdy przez kilka dni nie masz nawet blokady na koncie. Czary mary... i np. dziś dopiero księgują mi się islandzkie płatności (niektóre) sprzed tygodnia - i to w banku do którego od lat mam zaufanie. Tak było i jest. Za to nigdy nie zostałem w transakcjach kartowych na wyspie oszukany, a raz gdy sprzedawca zdjął kwotę omyłkowo dwa razy, zdążył oddać zanim podniosłem larum. To tak dla dobrego samopoczucia. |
mili, uczynni i mimo, że nikt z nas nie miał karty HI placilismy zawsze zniżkową taryfę. Polecam.