Fly4free.pl

cześć,

jako że od paru lat planuję wyjazd na turniej pucharu świata w siatkówce plażowej, a w przyszłym roku takie turnieje odbędą się m.in. w Wiedniu i Hamburgu, a ponadto w każdym z tych miast mam dobyrch znajomych z którymi chętnie bym się spotkał, zastanawiam się które z tych dwóch miast wybrać na weekend / przedłużony weekend?

od razu mówię że sporo czasu spędzę oglądając mecze, więc czasu na zwiedzanie nie zostanie jakoś szczególnie dużo, ale też chętnie coś bym zobaczył będąc na miejscu.

gdzie w takim razie będzie bardziej interesująco?

moje preferencje co do zwiedzania co "wszystkiego po trochu", co, biorąc pod uwagę że czasu podczas dnia zostanie mało, ograniczy moje "zwiedzanie" pewnie do ranków i ew. wieczórów

z góry dziękuję za odpowiedź, i, jeśli to możliwe, proszę moderatora o przypięcie linku również w dziale "Niemcy"

_________________
"lepiej nie jechać i nie żałować niż jechać i żałować" - Tony Halik

KFC vs McDonald's

_________________
ODZYSKAĆ TĘCZĘ!

Tęcza jest Ważnym elementem religii judeo-chrześcijańskich, kolorami czakr, symbolem dzieciństwa i różnorodności w jedności, kolorami siedmiu kontynentów, a nie tylko flagą ruchu LGBT (btw 6. kolorów zamiast 7.). Zależy mi tylko na tym, aby pamiętać o różnorodności znaczenia tęczy.

Albo Gdańsk vs Kraków. Natomiast ceny hoteli mocno na niekorzyść Wiednia, więc jeśli już zapłacić więcej to lepiej przy okazji zagłębienia się mocniej w miasto, a nie wydarzenia sportowego + spotkania ze znajomymi.

_________________

No chyba że spi u znajomych

Wszystkie ceny na niekorzyśc Wiednia.

ale kawa in +

_________________

Osobiście dodałabym do porównania czynnik pogodowy - nie wiem, kiedy dokładnie rzeczone rozgrywki są, ale ja widzę to tak: wiosną, jesienią i zimą Wiedeń, a latem Hamburg.

_________________
Metia jest kobietą, powtarzam, metia jest kobietą.

Proszę mnie nie rozśmieszać od rana

Wysłane z mojego Redmi 5 Plus przy użyciu Tapatalka

@rw30
Jak kochasz muzea oraz czekoladki zawinięte w złotko, to tylko Wiedeń
Poważnie: 2 Schlösser, 1 Burg w centrum, Domkirche, kilka naprawdę fantastycznych muzeów sztuki- Dürer, Bosch, Boticelli, Klimt, Mucha - te sprawy. Jeśli jednak to nie są atrakcje dla Ciebie, to wybierz Hamburg.

dziekuje za odpowiedzi

zbiorowo:
* wyjazd bylby w lipcu / pocz sierpnia, wtedy sa te turnieje - wiec pogoda powinna byc dobra i tu i tu
* powiedzmy ze ceny hoteli nie sa jakims wielkim problemem
* nie wiem czy spie u znajomych zalezy jak mieszkaja, nie jestem z nimi w stalym kontakcie.

Tak mi sie wydawalo ze wybiore Hambrug - strzele ze do Wiednia moge kiedys w przyszlosci przy okazji jakiegos city breaka trafic, a do Hamburga juz pewnie nie.

_________________
"lepiej nie jechać i nie żałować niż jechać i żałować" - Tony Halik

@rw30
IMO bardzo dobry wybór, Hamburg jest najlepszy w okresie wakacyjnym. Nawet jeżeli nie będziesz konkretnie zwiedzał, to sporo wchłoniesz atmosfery miasta, typu ludzie na placach, w parkach, na plażach. Hamburg wydaje mi się też być bardziej sportowym miastem, więc jest szansa, że dookoła turnieju coś się będzie działo. O Wiedniu powiedzieć tego nie mogę, jak byłam tam w trakcie Euro 2012, to zainteresowanie było bardzo małe. W okolicy, gdzie mieszkałam, ciężko było nawet znaleźć knajpę, gdzie transmitowano mecze.

_________________
Metia jest kobietą, powtarzam, metia jest kobietą.

Zalezy czego sie szuka, Hamburg bardziej knajpowo-rozrywkowo i ciezko sie nudzic, Wieden bardziej spokojnie, rekreacyjnie.
Btw w Wiedniu zdecydowanie lepsza kawa i kuchnia, uwielbiam prawdziwe sznycle wiedenskie.
Poza tym w Wiedniu szlo mi wiecej kasy.

_________________
Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i kłamcą.

Znów prymitywne ataki!

Socotra / Afganistan
Afryka / Goryle
Wyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka etc.
Fotorelacje na życzenie przez PW

Hamburg, stanowczo. Żeberka na łiskaczu w Zwick’u, a nie „zwykły” sznycel. Zamków we Wiedniu między meczami i tak nie będziesz zwiedzał, nie ta atmosfera. Plus latem trafisz na stada turystów, w tym różne Janusze przejazdem na Chorwację. Hamburg mniej spektakularny historycznie, ale bardziej „żywy”. Jakoś bardziej kręci mnie oglądanie uboota, podziwiając w tle w doku jacht Abramowicza (na polerowanie chromów odstawiony?...) niż JAC (just another castle i jeszcze jakoś we Wiedniu denerwują mnie światła na przejściach dla pieszych...

_________________

podsumowanie:

wyszedł z tego wyjazdu prawdopodobnie najgorszy weekend trip ever:
* KLM zgubił mój bagaż w drodze do Hamburga. Leciałem tam w czwartek wieczorem, torbę dostałem dopiero w sobotę wieczorem (wracałem w niedzielę)
* z dwóch polskich par na mistrzostwach, udało mi się zobaczyć tylko jedną (druga odpadła zanim przyjechałem) i to tylko w jedyn meczu (w 1/8 finału) który przegrali - więc emocje, poza tym meczem Polaków, bliskie zeru
* przeziębiłem się (grając w siatkę plażową 2 dni przed wyjazdem ) , i zamiast wieczornego zwiedzania & nighlife'u, siedziałem w hostelu z herbatą w ręce
* kumpel musiał wyjechać z Hamburga dzień przed moim przyjazdem z powodu problemów rodzinnych,
* pogoda w Hamburgu w czasie weekendu - 15-17C, przelotne opady, słońce góra 1-2 godz. dziennie

tak, wiem, first world problems

_________________
"lepiej nie jechać i nie żałować niż jechać i żałować" - Tony Halik