Autor: | Szeryfito [ 06 Lis 2022 17:07 ] |
Temat postu: | Re: Górski Karabach |
Czy ktoś kojarzy jak teraz wygląda sytuacja z wjazdem do GK od strony Armenii? Czy jeżdżą jeszcze bezpośrednie marszrutki z Erewania do Stepanakert? W sieci znalazłem informacje sprzed dwóch lat, że tak, ale nie wiem czy jest to aktualne. |
Autor: | Zeus [ 05 Gru 2022 19:17 ] |
Temat postu: | Re: Górski Karabach |
Ja bym się na razie nie wybierał do Artsakh https://eurasianet.org/fears-for-new-na ... -road-link |
Autor: | Szeryfito [ 10 Gru 2022 07:37 ] |
Temat postu: | Re: Górski Karabach |
Odpowiem sam na zadane wcześniej pytania - może komuś się przyda Teoretycznie z Erywania codziennie jeżdżą busiki do Stepanakertu więc możliwość dojazdu istnieje, dworzec Kilikia, wyjazdy m.in. o 7:00, 8:00 i 9:00. Przed przylotem do Armenii ubiegałem się o wizę turystyczną w karabaskim MSZ-cie ale niestety odmówili mi jej przyznania, być może można ją dostać na granicy, ale tego nie wiem. Cała procedura jest dosyć dziwaczna bo trzeba napisać maila na adres z domeną na gmailu, przesłać wypełniony druk (skan) i zdjęcie swojego paszportu, na szczęście szybko odpisują. Informację o przyznaniu wizy, dostaje się mailowo dzień przed przekroczeniem granicy z GK. Oprócz tego wizę trzeba odebrać osobiście w Erywaniu w konsulacie GK, dosyć daleko od centrum. Ja lądowałem w sobotę i tego dnia karabaski konsulat był zamknięty, ale mailowo zapewniano mnie, że nie będzie problemu z jej odebraniem nawet w sobotę. Pytałem na miejscu czy w ogóle można się dostać do GK i okazuje się, że nie jest to wcale takie proste. Mianowicie otwarte jest jedyne "przejście graniczne" pomiędzy Armenią a Karabachem - korytarz laczyński, którego pilnują rosyjskie wojska pokojowe i ze względu na wojnę na Ukrainie polski paszport może tam być niemile widziany, zwłaszcza jeśli nie zna się rosyjskiego i nie potrafi wyjaśnić o powody wjazdu do GK. Ryzyko oskarżenia o szpiegostwo i ewentualne przesłuchania mogą nie być przyjemne, a pamiętajmy, że polski MSZ nic nam nie pomoże na tym terenie. Dodatkowo od jednej osoby usłyszałem, że w tamtym rejonie często trwa wymiana ognia i lepiej nie ryzykować. Dlatego ja ostatecznie odpuściłem. Zamiast tego wykupiłem wycieczkę i zobaczyłem m.in. Norawank - polecam. Uczestnikami wycieczki byli Rosjanie i ja |
Autor: | meczko [ 10 Gru 2022 16:49 ] |
Temat postu: | Re: Górski Karabach |
Z tego co czytałem (m.in. w artykule, który wyżej podlinkował @Zeus), to "stary" korytarz laczyński z miejscowością Laczin jest już pod kontrolą Azerbejdżanu. W zamian za to dla ruchu tranzytowego między NK a Armenią wybudowano drogę przebiegającą kilka kilometrów na południe, przez wsie Mets Shen i Hin Shen. Nie ma jej na Google Maps, ale po przełączeniu na zdjęcie satelitarne wyraźnie widać jej przebieg - widoczny świeży rozkop na jej trasie. Nowa droga jest narażona na ostrzały, a nawet szybkie zajęcie przez Azerów w razie zaostrzenia sytuacji. Jej wybudowanie było trochę "aktem dobrej woli" Azerów, którzy chcieli wziąć pod kontrolę "stary" korytarz laczyński (co im się udało) i cały czas liczą na udostępnienie w zamian korytarza do Nachiczewania (co im się póki co nie udało). Ruch na niej kontrolują rosyjskie "siły pokojowe" przeniesione ze "starego" korytarza. Do tego są spore obawy co do jej przejezdności zimą - droga jest nowa i dobrej jakości, ale fragmenty mają spore nachylenie i przebiegają graniami. Po armeńskiej stronie nie ma jeszcze dobrego dojazdu - od końca nowej drogi na granicy do wioski Tegh w Armenii są tylko jakieś zupełnie kiepskie drogi gruntowe, normalną drogę mają dopiero zbudować. Swoją drogą cały Karabach jest już całkowicie na łasce Azerów. Kontrolują Szuszę, skąd w razie czego mają leżący kilkaset metrów niżej Stepanakert jak na dłoni. Połączenie nową drogą z Armenią są w stanie przerwać w dowolnej chwili. Zarówno z tego powodu, jak i w związku ze stacjonującymi tam "siłami pokojowymi" Putina wypady do NK w obecnej sytuacji to m.zd. kiepski pomysł - na pewno całkiem nieporównywalny z tym, co było przed 2020. |
Autor: | wtak [ 10 Gru 2022 20:40 ] |
Temat postu: | Re: Górski Karabach |
Z końcem sierpnia Azerowie "przełożyli" korytarz laczyński, tak jak @meczko napisał -> nieco dalej na południowy-wschód i trasa biegnie granią, miejscami 22% spadków. Dla AZ prestiżowym było przejęcie Lacinu/ Berdzoru i Zabucha/Agavno (tam było onegdaj "przejscie graniczne" pomiędzy Armenii, a G. Karabachem). Generalnie Azerbejdżan ma teraz wszystkie atuty w garści. Załącznik: NKR Nowy out-Laczyn t.jpg [ 150.53 KiB | Obejrzany 538 razy ] Korytarz Laczyński na czarno, Nowy Korytarz - czerwona. Z drugiej strony nawet karabascy Ormianie przyznają, że nowa droga jest bezpieczniejsza (mam na myśli bezpieczeństwo na drodze, a nie militarne) i w lepszym stanie. No i Azerowie ryją też tunel o dł. 11 km pod Murovdagiem, by połączyć Kelbadżar z Gandżą. |
Autor: | meczko [ 12 Gru 2022 20:31 ] |
Temat postu: | Re: Górski Karabach |
Akurat dziś trafił się przykład na to, na jak cienkiej nitce wisi obecnie cały transport między Armenią a Karabachem. Grupa Azerów w cywilnych ubraniach (ktoś się najwyraźniej zainspirował "zielonymi ludzikami"...) zablokowała drogę między Goris a Stepanakertem. Co prawda nie w rejonie "nowego" korytarza laczyńskiego, ale w okolicach Szuszy - czyli w drugim miejscu, gdzie połączenie zależy tak naprawdę wyłącznie od dobrej woli Azerów i tego, jakie polecenie otrzymają w danym momencie rosyjskie "siły pokojowe". https://news.am/eng/news/734547.html https://news.am/eng/news/734636.html Opis z armeńskiego portalu, na co oczywiście trzeba brać poprawkę - ale sam fakt blokady wygląda na prawdopodobny. |
Autor: | wtak [ 12 Gru 2022 23:06 ] |
Temat postu: | Re: Górski Karabach |
Trzeba być świadomym, że to jedyna (sic!) droga zaopatrzenia Arcachu. Nie ma tu do dyspozycji spĺawnych rzek, kolei, czy portów lotniczych. |
Strona 2 z 2 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |