Moje doświadczenie w odkrywaniu świata jest niewielkie, z Wysp Kanaryjskich odwiedziłem do tej pory Gran Canarię, jedyne co mogę napisac, to że jest to piekne miejsce. Z tym, że weekend to za mało.
Na tej wyspie jest wszystko czego potrzeba, pogoda, plaże, góry, świetny Palmitos Park i fantastyczne wydmy w Maspalomas.
Mieszkałem 3dni w Las Palmas w hostelu FALOW HOSTEL nie jest to miejsce o wysokim standardzie, miałem jedynkę z łazienką na korytarzu. W pokoju łóżko, biurko, krzesło, szafa, szafka nocna, lampka nocna, umywalka, lustro. Możliwość korzystania z kuchni, za 14e, wg mnie świetnie i tak tylko tam spałem w sumie. Hostel blisko do plaży Alcaravaneras, w zasadzie trzeba przejśc przez ulicę tylko. Troszke dalej jakieś 10-15min spacerkiem przez miasto Playa de Las Canteras, jedna z bardziej znanych plaż na Wyspie, przy której jest promenada a na niej niezliczone restaracje z każdym chyba możliwym jedzeniem 
  
Będąc w Las Palmas, korzystając z komunikacji miejskiej udałem się w okolice Agaete do Puerto de las Nievas, tam już "kopara" mi opadła, świetne widoki, klify, jedna z atrakcji turystycznych "Dedo de Dios", która niestety częścio uległa zniszczeniu podczas ulew które miały miejsce w 2005 r. Jedak i tak warto, dodatkowo świetne są "naturalne baseny skalne" na oceanie w których można śmiało pływać (są nawet zamontowane drabinki pomagające w wychodzeniu z wody).
 
Kolejnym etapem mojej podróży była Playa del Ingles gdzie mieszkałem w STAYCANARIA 30e za apartament, w którym spokojnie może spać 3 osoby, z wyposażenia to wszystko czego potrzeba, normalnie jak w mieszkaniu, żelazko z deską do prasowania również. Tutaj za cel obrałem sobie oczywiście wydmy w Maspalomas i Palmitos Park, który jest oddalony jakieś 15km od Maspalomas. Cóż mogę powiedzieć, Playa del Ingles to typowy turystyczny kurort, mnóstwo hoteli, przed samą plażą znajdują sie restauracje gdzie za 1/4 kurczaka z frytkami isurówką trzeba zapłacić 5e, piwo 3e, są też bufety gdzie płaci się 6-7e i je do woli (zazwyczaj chińszczyzna) centra handlowe wszystko nastawione na turystów, zupełnie inne miejsce niż Las Palmas.
Spacer po wydmach aż do Maspalomas, gdzie znajduje się Faro de Maspalomas - najwyższa latarnia morska na Wyspach Kanaryjskich, daje mnóstwo wrażeń wizualnych, z jednej strony ocean i wydmy z drugiej piękny widok na góry.
 
No i Palmitos Parkt PALMITOS PARK niesamowite miejsce, pieknie połozone. Wejścówka kosztuje 28,5e, kupujac na stronie www 24,25e, nie jest to mało ale warto. Pokaz umiejętności papug, drapieznych ptaków oraz show z delfinami na prawdę jest niesamowitym i pięknym przeżyciem, każdemu polecam gorąco.
Jest na wyspie jeszcze wiele miejsc do których niestety nie udało mi się dotrzeć, ale jestem pewien, że tam wrócę, bo miejsce mnie urzekło totalnie. Taki mały raj 
Jeśli będę potrafił do odpowiem na ewentualne pytania.
Pozdrawiam.
EDIT:
@fly4me
160zł bilety Ryanair
102e spanie
24e Palmitos Park
jeżeli dobrze pamiętam to w sumie ok 40e wydałem na komunikację autobusami po wyspie
no i do tego jakieś codzienne podstawowe zakupy, jedzenie, picie
w okolicach 1300-1500zł całość wyszła.
Byłem sam, jakbym miał z kim jechać to koszta spania byłyby niższe.
W styczniu w dzień było 25-28 stopni, w głębi wyspy, gdzie zaczynały się już góry, oczywiście temperatura troszkę niższa, w nocy temperatura spadała do 18. (temperatury odczytwane z miejskich elektronicznych zegarko-termometrów, których na wyspie jest wiele). Przez te 5dni, tylko wieczorami ok 21-22 zakładałem długie spodnie, takie cieniutkie turystyczne, a tak cały pobyt krótkie spodenki i koszulka.
Co ciekawe, w przewodnikach z których korzystałem i wiadomości internetowych wynikało, że można spodziewać się opadów deszczu na północy wyspy, a na południu gwarantowana pogoda i bezchmurne niebo. Ja odniosłem zupełnie inne wrażenie (ale to pewnie wyjątek potwierdzający regułe ) otóż przez 3 dni pobytu w Las Palmas pogoda świetna, czasem jakieś małe chmurki, ale bez deszczu, natomiast w Maspalomas w dzień dosyć dużo chmur, a w nocy dwa raz z rzedu padał deszcz, oczywiście i tak bardzo ciepło i te chmurki generalnie w niczym nie przeszkadzały.
Jeszcze może taka informacja, koniecznie zabierajcie ze sobą środki do opalania z wysokimi filtrami, są droższe niż u nas o czym sie przekonałem, zapominając o nich... No i delikatnie sie przypiekłem pierwszego dnia |
