Fly4free.pl

Drodzy,

Po iluś przygodach z fotelikami w wypożyczalni zdecydowałem się kupić własny certyfikowany "for use in aircraft" i sprawdzić, jak to będzie na pokładzie. Wybór padł na fotelik Kiddy - generalnie jedyny dostępny dla dzieci 15kg+ z certyfikatem TUV. Ponieważ jestem raczej zapobiegliwy, to do samych lotów przygotowałem "kwity" - wydrukowałem odpowiednie strony (gdy linia udostępniała informację) albo zrzut z chata, gdzie uzyskiwałem zgodę na użycie (Ryanair). Przydały się.

Generalnie każdy chciał mi fotelik zabierać.

1/ Ryanair

- Najpierw była Pani w bag drop-off Ryanaira. Tu krótka była piłka. Wystarczyło pokazanie naklejki TUV i pewność w głosie. Pani "chcąc dochować standardów" w zamian postanowiła dokładnie sprawdzić wagę każdej ze sztuk bagażu kabinowego.

- Następnie chciano nam zarekwirować fotelik w gate. Pan był nieugięty. Dopiero pokazanie mu wydruku z rozmowy z chatem Ryanaira pomogło i fakt, że właśnie został wezwany przez krótkofalówkę. W sumie to gdyby nie to, to nie wiem, jak by się skończyło.

- Kolejny był flight coordinator, prostak (naprawdę), który nawrzeszczał na mnie (już na pokładzie), że powinienem w związku z zabraniem fotelika wykupić dodatkowe miejsce. Tutaj na szczęście pomogły już cabin crew Ryanaia, które generalnie dały mu znać, aby dał sobie siana.

2/ Air Europa

- Tu było lepiej, acz też nie bez przygód. Checkin obkleił fotelik jako do zabrania do luku, nakazując jednocześnie zabrać go ze sobą. Później jednak wszyscy po kolei podchodzili do tematu spokojnie - "możecie iść"

- Już pod sam koniec - na pokładzie - problemy zaczęła robić stewardessa, która fotelik chciała skonfiskować. Grzeczne, acz zdecydowana odmowa z mojej strony skłoniła ją do rozmowy z szefową pokładu. Szacunek, że przyszła przyznać się do błędu i przeprosić za kłopot.

3/ Norwegian

- Tu było najspokojniej. Co prawda obsługa przy gate, miała filozoficzne dylematy, ale skończyło się na obklejeniu fotelika.

- Sympatyczny Pan przy samolocie (boarding z rękawa) chciał fotelik zabrać, ale mu grzecznie podziękowałem. Uśmiechnął się i tym razem obyło się be dyskusji.

- Na pokładzie już bez przygód.

Łatwo nie było, ale się udało.

Rady:

- trzeba wydrukować wszystko co linia pisze o fotelikach / w USA zaś dodatkowo wytyczne FAA dla linii w tej kwestii
- należy być pewnym siebie - inaczej mogą zabrać
- nie wolno pod żadnym pozorem oddawać fotelika do luku - połamią - widziałem ich cała stertę w BCN
- Cabin Crew pomoże - oni znają generalnie zasady i miałem wrażenie, że pochodzą z aprobatą do rodziców biorących fotelik do samolotu

Pozdrawiam!

czy mozesz mi powiedziec dla dziecka w jakim wieku ten fotelik

bez przesady z tym połamaniem, nadawałem kilka(naście?) razy i było ok. Choć nie polecam nadawania nowego podstawowego fotelika, ja miałem przygody z opóźnieniem tego bagażu, szczególnie na przesiadkach w US. Do samolotu zawsze biorę jakiś stary zapasowy żebym miał czym wrócić do domu. W wypożyczalni dostawałem foteliki gratis na 1-2dni jak mówiłem, że nie odleciał
Na pokład nigdy nie zabierałem, zbyt niewygodnie i jak widać uciążliwie

Ciekawy case, rozumiem, że fotelik stawiasz na fotel samolotowy i przypinasz go pasami podobnie jak w aucie?
One są bez ISOFIXów?
Możesz podać model

A widziałeś kiedyś fotel samolotowy z Isofixem?

@kelcon, fotelik zabierałeś ze względów bezpieczeństwa dziecka w samolocie? Czy by linie nie połamały Ci w bagażu rejestrowanym?

Może zabrał ze względów ekonomicznych. Zazwyczaj wypożyczalnie chcą około 10 euro za dzień za fotelik

No ale już to napisano że nie ma problemu z fotelikiem w luku. Kilka razy przerabiane.

_________________
R.

Pierwsze raz w Afryce: https://www.fly4free.pl/forum/a-na-koniec-ktos-ci-powie-ze-nic-z-tej-afryki-nie-widziales,213,175117
Pojechaliśmy z nastolatkami w kilkumiesięczną podróż dookoła świata: W sto dni dookoła świata

Nie widziałem, ale nie wiedziałem żadnego.
Mógłby mieć jakis chowany czy coś
Rozumiem, że dziecko ma powyżej dwóch lat, w przypadku gdy ma ponizej wykupienie dodatkowego biletu byłbo jak najbardziej wskazane.

hmm, a Ryanair pozwala na zabranie do kabiny fotelika jako dodatkowego bagażu:



rozumiem, że w Twoim wypadku chodziło o fotelik na którym dziecko będzie podróżowało w trakcie lotu? a powyżej informacja dotyczy po prostu opcji przewiezienia fotelika z kraju do kraju (bo będziemy np. podróżować samochodem tam, gdzie lecimy)?

Ja nie rozumiem czemu do luku nie oddałeś? Też przerabiałem wiele razy i szczerze mówiąc oddaję go zawsze przy checkinie żeby się z nim potem nie tarmosić

Witajcie!
Lecimy z rodzinką na Sardynię. Ceny fotelika w wypożyczalni samochodowej przekraczają często cenę wynajmu! Na szczęście trafiłam na to forum i adnotacje, że Rayaner pozwala zabrać dodatkowo do wózka fotelik.

Czy można coś ekstra zapakować do fotelika ? Jak wieziemy w pokrowcu to otwierają i sprawdają czy jest sam fotelik czy kilka dodatkowych ubran?:D
A wystarczy gruby worek na fotelik?

@kserokopiarka
Nie będzie to odpowiedź wprost na Twoje pytanie, ale może trochę pomoże. Ostatnio po raz pierwszy przewoziliśmy Ryanairem złożony wózek typu "parasolka" w pokrowcu. Pokrowiec jest dość duży, więc wypełniliśmy go dodatkowo sporą ilością ubrań i innych przedmiotów. Nadaliśmy wózek w check-inie, został przyjęty bez problemu i doleciał bez uszkodzeń.

Widziałem. Nasz, również Kiddy (Kiddy Cruiserfix) ma napis "for use in aircraft" plus zaczepy do Isofixu (choć są po części chowane).

_________________
tap, tap

Cieszę się @micaj, że Wasz ma Isofixa. Ale powiedz mi co ma to wspólnego z samolotem? To, że jest napisane, że może być wykorzystany w samolocie nie znaczy, że w samolocie wpina się go na Isofixa. Gdybyś przeczytał instrukcję zapewne dowiedziałbyś się, że w samolocie Wasz fotelik mocuje się pasem przez przednią belkę.
Mógłbyś zdradzić w jakiej linii lotniczej widziałeś fotel samolotowy z Isofixem?