Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 11 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
#1 PostWysłany: 07 Lip 2022 20:18 

Rejestracja: 20 Maj 2015
Posty: 280
niebieski
A dokładniej pod koniec ubiegłego tygodnia. Ale wcześniej...

...był listopad 2019, kiedy to @Gadekk namówił mnie na szybką (bo dwudniową na miejscu) wycieczkę do Montrealu w maju 2020 :) Jak wiadomo, nie polecieliśmy wtedy. Bilety były łącznie 5x anulowane i przekładane na nowy termin. Po drodze tych zmian mieliśmy super trasę z 12 odcinkami na początek 2022 roku https://www.fly4free.pl/forum/lufthansa-opinie-recenzje-uwagi,226,73313&p=1417765#p1417765 ale jej też nie polecieliśmy :(

Z pierwotnych lotów LH z jedną przesiadką w FRA w każdą stronę, po kolejnych anulacjach i zmianach odcinków robiło się więcej, później przybywało nam wariacji z liniami lotniczymi oraz lotniskami, żeby finalnie wyszła trasa KRK-ZRH-YUL [LX] oraz YUL-VIE-KRK [OS]*

(*) jednak nie wracaliśmy przez VIE, ale o tym później ;)

Dzień 1

Wylot o 9:50, więc nie trzeba było się zrywać w środku nocy, żeby na czas dojechać na lotnisko. Spokojne śniadanie i boarding.
Załącznik:
YUL001.jpg
YUL001.jpg [ 253.72 KiB | Obejrzany 8795 razy ]


Zaopatrzeni w darmowe czekoladki :D oraz wodę od LX (Helvetic) byliśmy gotowi do startu.
Załącznik:
YUL002.jpg
YUL002.jpg [ 249.48 KiB | Obejrzany 8795 razy ]


Przedpołudniowy wylot z KRK z 1h20m przesiadką w ZRH się opóźnił około 15 minut przez kontrolerów w DE, więc czasu na przesiadkę (i saloniki) zrobiło się mniej.
Załącznik:
YUL003.jpg
YUL003.jpg [ 147.39 KiB | Obejrzany 8795 razy ]
Załącznik:
YUL004.jpg
YUL004.jpg [ 238.14 KiB | Obejrzany 8795 razy ]
Załącznik:
YUL005.jpg
YUL005.jpg [ 228.94 KiB | Obejrzany 8795 razy ]


Po przylocie do Zurychu, na początek szybka SENatorska salonka, a następnie udajemy się do kontroli paszportowej.
Załącznik:
YUL006.jpg
YUL006.jpg [ 389.37 KiB | Obejrzany 8795 razy ]

Następnie jedziemy wewnętrzną kolejką do naszego terminala, z którego mamy wylot. Na miejscu ogromna kolejka do tradycyjnych okienek… za to bramki automatyczne puste. Uff :)

Przechodzimy dwoma różnymi bramkami, @Gadekk przeszedł bez problemów, a mojego paszportu bramka nie lubi :( Zmieniam bramkę i nic. Kolejna - to samo. Do planowego odlotu zostało lekko ponad 30 minut. Już chciałem się komuś kulturalnie wepchnąć się w kolejkę przed okienko, ale zobaczyłem obok rodzinkę, której gość ręcznie skanował paszporty (pomiędzy zwykłymi okienkami a bramkami automatycznymi). Podchodzę i mówię, że bramka nie chce mnie przepuścić i że za chwile mam wylot. Gość do mnie: tak, jak wszyscy… Ale wziął mój paszport, zeskanował i powiedział, że mam za nowy paszport (2 lata) na te bramki. Szok! Po dotarciu pod nasz gate okazało się, że wylot jest opóźniony około 40 min, więc jeszcze była chwila na drugą salonkę przed wylotem.

Przed boardingiem konieczne było sprawdzenie dokumentów w osobnych stanowiska obok gate’u. Pokazuję pani paszport, nie zdążyłem się zalogować do apki, żeby pokazać moje ArriveCAN, a już pieczątka wylądowała na moim papierowym boarding passie.
Załącznik:
YUL007.jpg
YUL007.jpg [ 373.75 KiB | Obejrzany 8795 razy ]
Załącznik:
YUL008.jpg
YUL008.jpg [ 330.94 KiB | Obejrzany 8795 razy ]


Odprawiając się na główny lot trafiłem na miejsce 29K, więc przy oknie i przy wyjściu awaryjnym w A333. Tutaj też ciekawostka, bo apka/strona Swissa pozwala się odprawić na 23h przed wylotem, tak samo w LH, natomiast OS pozwala zrobić to na 47h przed - na ten sam lot z grupy Lufthansy. Z jakiegoś, nieznanego mi powodu, jedynie apka LH pozwalała na lepszy wybór miejsc w zakresie 47-23h przed wylotem i to miejsce było dostępne za free, a przez OS „jedyne” 75 EUR.

Na pokładzie bardzo smaczne, koszerne :D jedzenie, zamówione odpowiednio wcześniej.
Załącznik:
YUL009.jpg
YUL009.jpg [ 368.97 KiB | Obejrzany 8795 razy ]


W trakcie lotu zauważyłem, że współpasażer siedzący obok mnie zrobił siebie „żydowski biznes”, czyli połączenie klasy ekonomicznej z biznes, gdy tylko steward opuścił swój fotel :D
Załącznik:
YUL010.jpg
YUL010.jpg [ 261.93 KiB | Obejrzany 8795 razy ]


Po około 4,5 godzinie lotu za oknem mijamy południe Grenlandii.
Załącznik:
YUL011.jpg
YUL011.jpg [ 235.61 KiB | Obejrzany 8795 razy ]


Przed lądowaniem jeszcze lody, oczywiście ze szwajcarską czekoladą ;)
Załącznik:
YUL012.jpg
YUL012.jpg [ 250.59 KiB | Obejrzany 8795 razy ]


Podejście do lądowania równolegle do rzeki Św. Wawrzyńca.
Załącznik:
YUL013.jpg
YUL013.jpg [ 268.24 KiB | Obejrzany 8795 razy ]
Załącznik:
YUL014.jpg
YUL014.jpg [ 300.75 KiB | Obejrzany 8795 razy ]


Po przylocie niezbędne formalności i wyjście z lotniska. Kupujemy 3-dniowy bilet na komunikację za 20,50 CAD. Drobna uwaga - bilet ważny jest do końca trzeciego dnia od pierwszego użycia, a nie 72h. Do centrum jedziemy, a jakże, autobusem nr 747 :) po czym przesiadka na Station Lionel-Groulx, metro i do hotelu.
Załącznik:
YUL015.jpg
YUL015.jpg [ 352.53 KiB | Obejrzany 8795 razy ]


Szybkie zameldowanie się w hotelu i pora zwiedzić najbliższą okolicę. Po drodze kitek-strażnik śmietników :D
Załącznik:
YUL016.jpg
YUL016.jpg [ 571.83 KiB | Obejrzany 8795 razy ]
Załącznik:
YUL017.jpg
YUL017.jpg [ 641.27 KiB | Obejrzany 8795 razy ]


Pora spróbować lokalnego piwa :)
Załącznik:
YUL018.jpg
YUL018.jpg [ 256.66 KiB | Obejrzany 8795 razy ]


Następnie przechodząc deptakiem Rue Ontario E trafiamy na paradę, która (jak sądzę) była preludium do święta 1 lipca, czyli Canada Day
Załącznik:
YUL020.jpg
YUL020.jpg [ 502.16 KiB | Obejrzany 8795 razy ]


Lecąc w tą stronę dzień się wydłużył, więc zmęczenie zaczęło przypominać o sobie i pora położyć głowę w hotelowym łóżku.
Załącznik:
YUL019.jpg
YUL019.jpg [ 445.07 KiB | Obejrzany 8795 razy ]
Załącznik:
YUL021.jpg
YUL021.jpg [ 420.93 KiB | Obejrzany 8795 razy ]
Załącznik:
YUL022.jpg
YUL022.jpg [ 454.64 KiB | Obejrzany 8795 razy ]
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
30 ludzi lubi ten post.
6 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
Wczasy na Rodos: tydzień w hotelu z wyżywieniem za 1840 PLN (wylot z Krakowa) Wczasy na Rodos: tydzień w hotelu z wyżywieniem za 1840 PLN (wylot z Krakowa)
Zbiór tanich lotów Ryanair od 118 PLN! Tylko świetne kierunki: Włochy, Chorwacja i Grecja z polskich miast Zbiór tanich lotów Ryanair od 118 PLN! Tylko świetne kierunki: Włochy, Chorwacja i Grecja z polskich miast
#2 PostWysłany: 07 Lip 2022 20:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 Sty 2012
Posty: 4163
Loty: 1
Kilometry: 282
platynowy
Nie no żeby giry wywalić na jump seat'a to ze 2 metry trzeba mieć :lol: :lol:
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
7 ludzi lubi ten post.
Gadekk uważa post za pomocny.
 
      
#3 PostWysłany: 07 Lip 2022 23:55 

Rejestracja: 05 Lip 2021
Posty: 50
Loty: 297
Kilometry: 316 942
Czy będzie dalsza część opowieści? We wrześniu lecę do Montrealu i chętnie przeczytalbym o kolejnych atrakcjach. Dzięki!
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#4 PostWysłany: 14 Lip 2022 16:14 

Rejestracja: 20 Maj 2015
Posty: 280
niebieski
Dzień 2

Nasz hotel nie oferował śniadań, więc trzeba było coś zjeść „na mieście”. Szukając lokalnych knajpek w naszej okolicy @Gadekk znalazł ciekawe, oldschoolowe miejsce Restaurant Bonne Bouffe. Wygląd, jakby człowiek cofnął się w czasie o dobre 20-30 lat :D i od tamtej pory żadnych zmian nie robili. Według GM opinie 4,2 i tylko $ :) Idziemy.

Załącznik:
YUL023.jpg
YUL023.jpg [ 492.93 KiB | Obejrzany 8207 razy ]
Załącznik:
YUL025.jpg
YUL025.jpg [ 463.96 KiB | Obejrzany 8207 razy ]


Lokal prowadzi starsze małżeństwo pochodzenia greckiego, którzy mówią (znalezione w opiniach) trochę po francusku i trochę po angielsku o czym się przekonaliśmy zamawiając jedzenie.

Załącznik:
YUL024.jpg
YUL024.jpg [ 419.67 KiB | Obejrzany 8207 razy ]


Nie można płacić kartą, ale w środku jest (równie stary :D) bankomat, z którego skorzystałem. Oczywiście nie mogło zabraknąć pancake’ów z syropem klonowym, boczkiem i kiełbaską. Do tego sok pomarańczowy i kawa. Talerz może i wygląda dość skromnie, jednak całość była smaczna :)

Załącznik:
YUL026.jpg
YUL026.jpg [ 551.81 KiB | Obejrzany 8207 razy ]


Następnie jedziemy metrem w okolice Muzeum Sztuk Pięknych, żeby wejść na Mount Royal. Tuż obok muzeum trochę sztuki współczesnej na ulicy.

Załącznik:
YUL027.jpg
YUL027.jpg [ 454.96 KiB | Obejrzany 8207 razy ]
Załącznik:
YUL028.jpg
YUL028.jpg [ 526.55 KiB | Obejrzany 8207 razy ]
Załącznik:
YUL029.jpg
YUL029.jpg [ 494.6 KiB | Obejrzany 8207 razy ]


Drogę przecina wiewiórka, po czym wskakuje na drzewo po drugiej stronie ulicy i się przygląda :)

Załącznik:
YUL030.jpg
YUL030.jpg [ 545.86 KiB | Obejrzany 8207 razy ]
Załącznik:
YUL031.jpg
YUL031.jpg [ 680.01 KiB | Obejrzany 8207 razy ]


Idąc ulicą w górę mijamy po prawej Konsulat Rzeczpospolitej Polskiej.

Załącznik:
YUL032.jpg
YUL032.jpg [ 672.23 KiB | Obejrzany 8207 razy ]


Niecałe 100 metrów dalej, po tej samej stronie ulicy, znajduje się Konsulat Federacji Rosyjskiej. A niemal naprzeciwko niego, kilka domów dalej, powiewają mocne, ukraińskie akcenty.

Załącznik:
YUL033.jpg
YUL033.jpg [ 497.09 KiB | Obejrzany 8207 razy ]


Wchodzimy na górę, wybraliśmy krótsze wejście schodami. Można też trochę bardziej dookoła, wejść łagodnymi alejkami. Mont Royal znajduje się na wysokości 233 m.n.p.m. i jest najwyżej położonym wzgórzem w Montrealu. Z tarasu widokowego roztacza się przepiękny widok na miasto :)

Załącznik:
YUL034.jpg
YUL034.jpg [ 495.18 KiB | Obejrzany 8207 razy ]
Załącznik:
YUL035.jpg
YUL035.jpg [ 240.16 KiB | Obejrzany 8207 razy ]


Szkło bezpiecznie przylaciało z nami :)
Załącznik:
YUL036.jpg
YUL036.jpg [ 451.26 KiB | Obejrzany 8192 razy ]

Załącznik:
YUL037.jpg
YUL037.jpg [ 339.09 KiB | Obejrzany 8207 razy ]


Schodząc ze wzgórza kierujemy się do metra. Po drodze w „okienku” pomiędzy gałęziami drzew pojawia się piękny mural, urodzonego w Montrealu, Leonarda Cohena na całej ścianie wieżowca przy Crescent Street.

Załącznik:
YUL038.jpg
YUL038.jpg [ 783.46 KiB | Obejrzany 8207 razy ]
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
15 ludzi lubi ten post.
3 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
#5 PostWysłany: 26 Lip 2022 14:46 

Rejestracja: 20 Maj 2015
Posty: 280
niebieski
Idziemy na stację metra Peel.
Załącznik:
YUL039.jpg
YUL039.jpg [ 447.03 KiB | Obejrzany 7580 razy ]

Jedziemy "jedynką i "czwórką" w okolice Kampusu Université de Sherbrooke, gdzie przy stacji metra znajduje się dość oryginalna instalacja :)
Załącznik:
YUL040.jpg
YUL040.jpg [ 494.66 KiB | Obejrzany 7580 razy ]

Mijamy lokalne blokowisko...
Załącznik:
YUL042.jpg
YUL042.jpg [ 485.68 KiB | Obejrzany 7580 razy ]

...oraz zahaczamy o sklep. PS. szklanki w papierowej torebce jeszcze nie widziałem :mrgreen:
Załącznik:
YUL041.jpg
YUL041.jpg [ 259.15 KiB | Obejrzany 7580 razy ]

Dojeżdżamy na Wyspę Św. Heleny. Dość charakterystycznym elementem krajobrazu wyspy jest tzw. Biosfera Montrealu, czyli kopuła geodezyjna (największa tego typu na świecie), która została zaprojektowana na wystawę Expo’67.
Załącznik:
YUL043.jpg
YUL043.jpg [ 463.69 KiB | Obejrzany 7580 razy ]

Spacerując docieramy na sąsiednią wyspę Notre-Dame, gdzie dwa tygodnie wcześniej odbył się Grand Prix Kanady Formuły 1.
Załącznik:
YUL044.jpg
YUL044.jpg [ 487.08 KiB | Obejrzany 7580 razy ]

Po środku wyspy znajduje się Casino de Montréal.
Załącznik:
YUL045.jpg
YUL045.jpg [ 417.49 KiB | Obejrzany 7580 razy ]

Widok na rzekę Św. Wawrzyńca.
Załącznik:
YUL046.jpg
YUL046.jpg [ 208.42 KiB | Obejrzany 7580 razy ]

Wracamy na poprzednią wyspę. Trochę w innym miejscu znajduje się kolejny „ślad” po Expo 67 – rzeźba Alexandra Caldera „Trois disques”.
Załącznik:
YUL048.jpg
YUL048.jpg [ 352.17 KiB | Obejrzany 7580 razy ]

Jeszcze rzut oka na dzielnicę Ville-Marie, gdzie znajduje się centrum biznesowe Montrealu i wracamy na metro.
Załącznik:
YUL049.jpg
YUL049.jpg [ 451.31 KiB | Obejrzany 7502 razy ]

Po drodze, z przymrużeniem oka – tutaj też zbierają chrust :D
Załącznik:
YUL050.jpg
YUL050.jpg [ 658.92 KiB | Obejrzany 7580 razy ]

Pora wracać w okolice hotelu, ale wcześniej przystanek na Poutine, czyli typowe danie z prowincji Quebec. Składa się z frytek oraz sera twarogowego polanych sosem pieczeniowym. Raczej nie zostałem fanem tego specjału… dość tłuste i zapychające, ale trzeba było spróbować :)
Załącznik:
YUL051.jpg
YUL051.jpg [ 384.84 KiB | Obejrzany 7580 razy ]
Załącznik:
YUL052.jpg
YUL052.jpg [ 329.27 KiB | Obejrzany 7580 razy ]
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
16 ludzi lubi ten post.
2 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
#6 PostWysłany: 28 Lip 2022 16:10 

Rejestracja: 20 Maj 2015
Posty: 280
niebieski
Dzień 3

Pakujemy plecaki, oddajemy „klucze” i opuszczamy hotel. Idziemy z buta na śniadanie do „Miami Deli”. Po drodze mijamy typowe zabudowania...
Załącznik:
YUL053.jpg
YUL053.jpg [ 726.48 KiB | Obejrzany 7332 razy ]
Załącznik:
YUL054.jpg
YUL054.jpg [ 418.55 KiB | Obejrzany 7332 razy ]

...a także KFC, które w Quebec’u nosi nazwę PFK, z francuskiego „Poulet Frit Kentucky”.
Załącznik:
YUL055.jpg
YUL055.jpg [ 378.71 KiB | Obejrzany 7332 razy ]
Załącznik:
YUL056.jpg
YUL056.jpg [ 394.09 KiB | Obejrzany 7332 razy ]

Zestaw z jajkiem, bułką, serem, szynką, ziemniakami oraz owocami, do tego kawa i sok pomarańczowy. Wystarczy na kilka godzin :)
Załącznik:
YUL057.jpg
YUL057.jpg [ 380.27 KiB | Obejrzany 7332 razy ]

Po czym udajemy się do pobliskiej stacji metra Préfontaine, wsiadamy linię nr 1 jedziemy w okolice Chinatown.
Załącznik:
YUL058.jpg
YUL058.jpg [ 494.92 KiB | Obejrzany 7332 razy ]
Załącznik:
YUL059.jpg
YUL059.jpg [ 411.35 KiB | Obejrzany 7332 razy ]

Niestety Ratusz jest w remoncie, więc nie prezentuje się zbyt pięknie.
Załącznik:
YUL060.jpg
YUL060.jpg [ 412.66 KiB | Obejrzany 7332 razy ]

„Tuż za rogiem” @Gadekk znalazł wspaniałe miejsce „Pub BreWskey” z kraftowym piwem, które idealnie pasowało do słonecznej pogody :)
Załącznik:
YUL061.jpg
YUL061.jpg [ 306.27 KiB | Obejrzany 7332 razy ]

Po krótkim postoju i nawodnieniu organizmu :D ruszamy dalej, po drodze mijamy Bazylikę Notre-Dame oraz okoliczne wieżowce i docieramy do Starego Portu.
Załącznik:
YUL062.jpg
YUL062.jpg [ 407.31 KiB | Obejrzany 7332 razy ]
Załącznik:
YUL063.jpg
YUL063.jpg [ 402.79 KiB | Obejrzany 7332 razy ]
Załącznik:
YUL064.jpg
YUL064.jpg [ 327.09 KiB | Obejrzany 7332 razy ]

Tutaj pewne perełki dla @apadlo czyli urbexowe klimaty: ogromna betonowa konstrukcja Silo #5 na zboże oraz wieża przy porcie :)
Załącznik:
YUL065.jpg
YUL065.jpg [ 609.13 KiB | Obejrzany 7332 razy ]
Załącznik:
YUL066.jpg
YUL066.jpg [ 351.82 KiB | Obejrzany 7332 razy ]

oraz dla @pabien kawałek brutalizmu: Habitat 67, czyli kompleks wzniesiony na wystawę Expo’67.
Załącznik:
YUL067.jpg
YUL067.jpg [ 382.54 KiB | Obejrzany 7332 razy ]

Ha! Oznaczałem zdjęcia po kolei, żeby było mi łatwiej je odfiltrować oraz poukładać, a tu zupełnie przypadkowo, naturalnie zdjęcie nr 67 trafiło idealnie! :D

Jeszcze rzut okiem na port i pora wracać.
Załącznik:
YUL068.jpg
YUL068.jpg [ 339.57 KiB | Obejrzany 7332 razy ]

Wsiadamy w linię „2” metra, a później bezpośrednio autobus 747 na lotnisko. Fast track na podstawie statusu się przydał, bo była ogromna kolejka.
Na płycie stoi Airbus A220-300 [C-GNBN] w retro malowaniu Trans-Canada Air Lines, które w 1965 roku zmieniły nazwę na Air Canada.
Załącznik:
YUL069.jpg
YUL069.jpg [ 344.74 KiB | Obejrzany 7332 razy ]

Idziemy zjeść coś na ciepło do lotniskowej restauracji Pork & Pickle, która na PP daje 37 CAD (bez podatku oraz napiwku) do wykorzystania na dania z karty. Wybór padł na indyka z frytkami i sosem pomidorowym.
Załącznik:
YUL070.jpg
YUL070.jpg [ 421.78 KiB | Obejrzany 7332 razy ]

Następnie kierunek loża :D a dokładnie salonik Air Canady. Wchodzę jako SENatorski gość :) Mamy jeszcze ponad godzinę do odlotu.
Załącznik:
YUL071.jpg
YUL071.jpg [ 345.09 KiB | Obejrzany 7332 razy ]

W sobotnie popołudnie dość ciasno, chodzimy wte i wewte szukając wolnego miejsca. Po kilku okrążeniach w końcu się udaje znaleźć się wolne miejsce. Pora odpocząć i się zrelaksować przed lotem :)
Załącznik:
YUL072.jpg
YUL072.jpg [ 234.41 KiB | Obejrzany 7332 razy ]

Co jakiś czas na zmianę sprawdzamy tablicę odlotów. Okazuje się, że nasz lot jest opóźniony o 30 min z 18:40 na 19:10. Siedzimy i spokojnie czekamy na boarding. Czekamy i czekamy. Nie ma boardingu.

W pewnym momencie, przez szczekaczkę w saloniku, słychać komunikat o rozpoczęciu opóźnionego boardingu Lufy do FRA z godziny z 17:50. Później analogiczny komunikat o ostatnim wezwaniu. Mówię do @Gadekk, że to bardzo niespotykane, takie komunikaty głosowe.

Czekamy dalej, na tablicy bez zmian, ciągle 19:10. Minęło już trochę (za dużo) czasu, komunikatu głosowego (jak do opóźnionego FRA nie było). Po sprawdzeniu strony lotniskowej okazało się, że nasz OS74 ma status „departed”… :cry: A tablica w saloniku ciągle nawet boardingu czy final calla nie pokazała. Nosz… :?
Załącznik:
YUL073.jpg
YUL073.jpg [ 470.25 KiB | Obejrzany 7332 razy ]

@Gadekk poleciał pod nasz gate koło salonki, a tam już „po ptokach” :( Dopiero jak wrócił, to nasz lot zniknął z tablicy w salonce.
Załącznik:
YUL074.png
YUL074.png [ 103.67 KiB | Obejrzany 7330 razy ]
_________________
Image


Ostatnio edytowany przez Bartec 29 Lip 2022 13:33, edytowano w sumie 2 razy
Góra
 Profil Relacje PM off
20 ludzi lubi ten post.
3 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
#7 PostWysłany: 28 Lip 2022 17:13 
Król Ż
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 Paź 2014
Posty: 6249
Loty: 477
Kilometry: 1 011 329
@Bartec jaki K.. twarogowy. Cheddar only. Czemu nie poszliście do muszkieterów tylko hamerykański fastfood.
_________________
Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#8 PostWysłany: 28 Lip 2022 21:44 

Rejestracja: 20 Maj 2015
Posty: 280
niebieski
Nie byłem wcześniej w Kanadzie, nie jadłem nigdy poutine tylko czytałem o tym daniu: że jest zrobione z cheese curds, cheddara czy mozzarelli. Może zostawiając po prostu cheese curds (zamiast sera twarogowego) byłoby najbardziej adekwatne? Jeśli o mnie chodzi, to wcale smaku cheddara mi to nie przypominało.

Poszliśmy do „3 Brasseurs”, ale byliśmy po śniadaniu, więc skoczyliśmy na jedno piwko do nich. Niestety cały klimat zepsuł mi koleś siedzący kilka stolików przede mną z luźno opuszczonymi spodniami i świecący połową swojej gołej d*py 🤮
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
2 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
#9 PostWysłany: 29 Lip 2022 13:36 
Moderator forum

Rejestracja: 04 Sie 2013
Posty: 1709
Bartec napisał(a):
@Gadekk poleciał pod nasz gate koło salonki, a tam już „po ptokach” :( Dopiero jak wrócił, to nasz lot zniknął z tablicy w salonce.

Wywołany do tablicy dokończę tę opowieść :)

Wybiegliśmy z loży jak oparzeni. Zapytałem jeszcze obsługę salonki, dlaczego nie było komunikatów o naszym locie, skoro wcześniejszy rejs LH do FRA wywoływali? Nie byli mi w stanie odpowiedzieć, twierdząc że widocznie OS nie płaci.. Biegniemy dalej. Pod naszym starym gate'm nikogo już nie było… @Bartec tam został i czekał na jakiegoś agenta, który być może się pojawi. Ja pobiegłem kilka gate’ów dalej, gdzie planowo o 20:50 był lot LH do MUC (chociaż też opóźniony). Mówię, jaka sytuacja, że mieliśmy lot do Wiednia i że nie było żadnego komunikatu o boardingu i final callu na tablicy w salonie. Okazało się, że obie agentki wcześniej obsługiwały ten nasz OS74 i jedna z nich pamięta, jak nas wywoływała z nazwiska, kilkukrotnie.

Pytam ją, czy są jakieś wolne miejsca w samolocie do Monachium? – Tak, są i że spróbuje nas wrzucić na ten lot. To już dobrze zabrzmiało, bo zawsze jakoś z Monachium się dostaniemy do Krakowa. Bilet kupowany przez OTA, nie liczyliśmy na cud, ale ewidentnie było czuć, że Pani chce nam jakoś pomóc. W międzyczasie zażartowała nawet, że niestety nie będzie w stanie zapewnić posiłków specjalnych na ten rejs, a które mieliśmy zamówione na przelot Austrianem... :)

W pewnym momencie obie agentki zaczęły gdzieś dzwonić w naszej sprawie, a my w tym czasie sprawdzamy, ile nas tak przyjemność może kosztować? Pieniędzy lub/i mil i która opcja będzie mniej bolesna. Dobra, Monachium i co dalej? Planowy przylot w niedzielę o 10:10 @Bartec mówi, że o 16:15 jest Ryan NUE-KRK (ok. 150 zł, więc bez tragedii) i że powinniśmy zdążyć dojechać pociągiem. Ciągle jedna z agentek rozmawiała z kimś przez telefon, więc czekamy na informacje od niej. W pewnym momencie pokazuje nam kciuka w górę i jeszcze przez chwilę rozmawia przez telefon. Czekamy, jak na wyrok :D

- Przebookujemy Was na jutro, Swissem do ZRH, a następnie do miejsca docelowego, zgodnie z rezerwacją, do KRK for free.

Przez dobrą chwilę (a jak się okazało też później, przez kilka kolejnych godzin) przyswajaliśmy tą wspaniałą wiadomość!

Nie wiedzieliśmy, jak jej podziękować oraz co wpłynęło na taką decyzję. Klasa biletu Y, status, może znali problem braku komunikatu na tablicy z salonu AC? Tego się już nie dowiemy. Huśtawka nastrojów była ogromna!
_________________
Tu był link do flightradar
Góra
 Profil Relacje PM off
19 ludzi lubi ten post.
Bartec uważa post za pomocny.
 
      
#10 PostWysłany: 29 Lip 2022 14:22 

Rejestracja: 20 Maj 2015
Posty: 280
niebieski
Trochę emocje już opadły, w końcu mamy nowe bilety i wybrane miejsca w samolotach, ale gdzieś tam adrenalina jeszcze robi swoje. Musieliśmy jeszcze raz opuścić lotnisko. Odprowadziła nas osoba spod gate’u do stanowisk, gdzie ponownie wypełniliśmy (jak po przylocie) deklarację – tylko tym razem trochę inną.

Wyszliśmy i co teraz? Szukamy jakiegoś spania na „już”. W sumie to była dosłownie garstka hoteli, których ceny zaczynały się od 2000 zł za pokój… Szukamy alternatywnie hostelu, dzwonimy w kilka miejsc, ale nic nie mają. W końcu udaje nam się namierzyć jakiś dom studencki (za jedyne 800 zł), który był dostępny online, ale jak zadzwoniłem to nie było miejsc na dzisiaj.

Podjęliśmy decyzję, że zostajemy na noc na landside, w końcu nie raz już się spało na lotnisku :D więc nie była to jakaś straszna rzecz. Obeszliśmy całe lotnisko kilka razy (mieliśmy baaardzo dużo czasu) w poszukiwaniu dobrego miejsca, żeby się przespać. Niestety kilka bardzo „biznesowych” miejsc było już dawno zajętych, więc pozostały nam standardowe ławki lotniskowe. Znaleźliśmy takowe w bocznej części, przy mniej uczęszczanym miejscu, z dala wejść na lotnisko. Na ich plus był brak metalowych podłokietników, więc można było się położyć. Kto chociaż raz spał na lotnisku ten wie, że nad ranem człowieka obudzi np. hałas maszyny do sprzątania. Nie inaczej było tym razem, gdzieś koło 4-5 taka maszyna mnie obudziła, po czym znowu zasnąłem.
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
9 ludzi lubi ten post.
Gadekk uważa post za pomocny.
 
      
#11 PostWysłany: 30 Lip 2022 10:46 

Rejestracja: 20 Maj 2015
Posty: 280
niebieski
Dzień 4

Noc do komfortowych nie należała, ale tragedii też nie było. Wylot mamy o 16:50. Zastanawiamy się, czy jechać z powrotem na kilka godzin do Montrealu, czy pójść do miasta Dorval, które leży przy lotnisku? Wybór padł na opcję nr 2. Idziemy z buta, mimo że wydaję się bardzo blisko to i tak dotarcie na miejsce zajęło około godziny.

Po drodze mijamy typowe widoki mniejszego miasta: domy jednorodzinne, szerokie ulice, park, aż w końcu dochodzimy do rzeki Św. Wawrzyńca.
Załącznik:
YUL075.jpg
YUL075.jpg [ 683.98 KiB | Obejrzany 6887 razy ]
Załącznik:
YUL076.jpg
YUL076.jpg [ 591.04 KiB | Obejrzany 6887 razy ]
Załącznik:
YUL077.jpg
YUL077.jpg [ 879.73 KiB | Obejrzany 6887 razy ]
Załącznik:
YUL078.jpg
YUL078.jpg [ 553.6 KiB | Obejrzany 6887 razy ]
Załącznik:
YUL079.jpg
YUL079.jpg [ 665.59 KiB | Obejrzany 6887 razy ]

Jest też mini plaża, jednak kawałek dalej znajdujemy ławkę w parku, która jest niemal na przedłużeniu pasa startowego. Obserwujemy wzbijające się w niebo samoloty :)
Załącznik:
YUL080.jpg
YUL080.jpg [ 514.1 KiB | Obejrzany 6887 razy ]
Załącznik:
YUL081.jpg
YUL081.jpg [ 480.2 KiB | Obejrzany 6887 razy ]
Załącznik:
YUL082.jpg
YUL082.jpg [ 89.87 KiB | Obejrzany 6887 razy ]
Załącznik:
YUL083.jpg
YUL083.jpg [ 66.52 KiB | Obejrzany 6887 razy ]

Zjedliśmy skromne śniadanie i niespiesznie wracamy. W sklepie, po drodze uśmiechała się do nas zimna panda o smaku lotosu z jaśminem :) Po krótkim postoju wracamy na lotnisko.
Załącznik:
YUL084.jpg
YUL084.jpg [ 241.14 KiB | Obejrzany 6887 razy ]
Załącznik:
YUL085.jpg
YUL085.jpg [ 327.48 KiB | Obejrzany 6887 razy ]

Czekamy na otwarcie check-inu, miało być otwarte na 4h przed odlotem, ale trochę długo rozstawiali taśmy oraz czerwony dywan z pięknym napisem „First class” :D Eco kolejka, za rogiem była już dość pokaźna, jeszcze przed otwarciem. Tutaj przydał się status, który niekiedy był dopinany w trudach durnolotów, po odcinki :D

Deja vu #1

Obsługuje nas ta sama, przesympatyczna pani, która dzień wcześniej drukowała nam boardingi. Podchodzimy, a ona: „hej, wyglądacie znajomo” :D W skrócie opowiadamy jej historię. Trochę z niedowierzaniem w całą akcję, ale też z uśmiechem na twarzy mówi nam: „fajnie się rozmawia, ale jutro nie chce Was tu widzieć” 🤣

Odbieramy boardingi, idziemy na fast tracka. Widać, zdecydowanie mniej pasażerów na lotnisku, niż wczoraj.

Deja vu #2

Ponownie wybieramy Pork & Pickle, trafił nam się ten sam kelner, ale był mocno zawalony robotą (łącznie było ich dwoje, zdecydowanie za mało – na co sam też narzekał), że nie skojarzył nas, jak pani z check-ina. Dzisiaj zamówiliśmy szarpaną wieprzowinę.
Załącznik:
YUL086.jpg
YUL086.jpg [ 355.77 KiB | Obejrzany 6887 razy ]

Deja vu #3

Salonik Air Canady. Tym razem zdecydowanie pusto.
Załącznik:
YUL087.jpg
YUL087.jpg [ 369.92 KiB | Obejrzany 6887 razy ]

Nie kusimy losu :D i wychodzimy dużo przed czasem na baording.
Załącznik:
YUL088.jpg
YUL088.jpg [ 509.44 KiB | Obejrzany 6887 razy ]

Czekamy pod naszym gatem, aż prawie wszyscy pasażerowie wejdą, po czym udajemy się na końcówkę kolejki. Daję moją kartę pokładową do zeskanowania, a ona zaświeciła się na czerwono @Gadekk to samo…

…upgrade do C! WOW To było najlepsze i nieoczekiwane zakończenie naszego powrotu 😎

Wsiadamy do samolotu.
Załącznik:
YUL089.jpg
YUL089.jpg [ 319.99 KiB | Obejrzany 6887 razy ]

Ciąg dalszy lotu opisałem wątku o LX https://www.fly4free.pl/forum/lrm-swiss-opinie-recenzje-uwagi,226,111235&p=1541173#p1541173

Wylot do KRK mamy o 7:10, pod gate dotarliśmy o 6:52
Załącznik:
YUL090.jpg
YUL090.jpg [ 289.46 KiB | Obejrzany 6887 razy ]
Załącznik:
YUL091.jpg
YUL091.jpg [ 284.64 KiB | Obejrzany 6887 razy ]

Pora zamykać drzwi i lecimy.
Załącznik:
YUL092.jpg
YUL092.jpg [ 236.18 KiB | Obejrzany 6887 razy ]

W Krakowie lądujemy kilka minut przed 9. Wsiadam w autobus, jadę do domu wziąć prysznic i lekko spóźniony do pracy :)

FIN
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
19 ludzi lubi ten post.
6 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 11 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group