Forum strony Fly4free.pl
https://www.fly4free.pl/forum/

Filipiny – czyli miesiąc w raju
filipiny-ndash-czyli-miesiac-w-raju,215,60944
Strona 3 z 4

Autor:  Washington [ 22 Maj 2015 09:57 ]
Temat postu:  Re: Filipiny – czyli miesiąc w raju

@kasia0001
Raczej nie :) Warto brać oczywiście pod uwagę statystycznie większe prawdopodobieństwo złej pogody, ale od lat jeżdżę w Polskie wakacje do Azji, a więc w czas monsunów, tajfunów czy innych deszczy - i w większości przypadków kontakt z złą pogodą był niewielki. Radziłbym Ci po prostu być mobilną w swoich planach. Filipiny to ogromny kraj - rzadko bywa tak że pada wszędzie. Tuż przed wylotem śledź prognozy pogody i podążaj za tą dobrą :)

@Japonka76
Ok :P ale dalej oglądają tylko osoby 18+
Image
Image
i na koniec mniej podobny ale z przypowieścią ("dlaczego jest taki mały? bo woda jest zimna")
Image

Autor:  Washington [ 25 Maj 2015 16:50 ]
Temat postu:  Re: Filipiny – czyli miesiąc w raju

@Karolina_s
To jeszcze dodam słowem podsumowania - kosztorys pobytu w raju :)

pobyt 30 dni dla 2 osób wyniósł 49169 peso, co na złotówki przy kursie który był w zeszłym roku wynosi ok 3640 zł
czyli dla jednej osoby miesięczny pobyt to koszt 1820zł
czyli dziennie wymagany budżet dla jednej osoby wynosi jedynie 60zł

te koszta uwzględniają noclegi w pokojach/domkach dwuosobowych, posiłki, transport (poza lotami krajowymi - te kosztowały dodatkowo odpowiednio: 66, 54, 67 i 54zł dla jednej osoby) i wszystkie atrakcje/zwiedzania poza nurkowaniami. Nurkowania, w liczbie sztuk 8, wyniosły nas dodatkowo 8365 peso na osobę, czyli 620zł (77,5zł! za jedno nurkowanie)

Pisząc w skrócie - jest bardzo tanio! Lecieć, nie zastanawiać się! :D

Autor:  radzio666 [ 30 Maj 2015 02:34 ]
Temat postu:  Re: Filipiny – czyli miesiąc w raju

Washington - relacja mega :D fotki powalaja

lecimy w listopadzie z Cebu, nie zastanawialismy sie ani chwili. fakt, kupione bylo w pierwszym promo w styczniu, ale teraz twoja relacja tylko utwierdza ze trzeba tam leciec :mrgreen:

Autor:  mivo [ 10 Cze 2015 15:06 ]
Temat postu:  Re: Filipiny – czyli miesiąc w raju

Washington, gratuluje swietnej (jak zwykle zreszta) relacji.

Mam kilka pytan:

1.) W jakim dokladnie terminie odbyles podroz?
2.) Poruszanie sie pomiedzy wyspami: wspomniales, ze warto byc mobilnym i "podazac za dobra pogoda".Czy oznacza to, ze loty wewnatrz kraju kupowales juz na miejscu? Czy podobnie bylo z tranposrtem wodnym (lodzie, promy)?
3.) Czy szczepiles sie na cokolwiek przed wyjazdem? Jesli tak, to przybliz prosze mniej wiecej koszty szczepien
4.) Noclegi - czy bookowales jakikolwiek z wyprzedzeniem czy zawsze znajdowales cos bedac juz na miejscu?
5.) Jaki przewodnik po Filipinach polecasz?

Autor:  Washington [ 10 Cze 2015 22:23 ]
Temat postu:  Re: Filipiny – czyli miesiąc w raju

Hej, dzięki :)
1) Dokładnie od 15 sierpnia do 15 września
2) Loty miałem kupione z promocji Cebu, więc tu było nieco sztywno, za to promy/łodzie dopasowywałem już na miejscu - i tak np w rejonie Visayas (który jednak obejmuje dużo różnych wysp) miałem do dyspozycji 18 dni - gdy na Siquijorze zrobiło się deszczowo pojechałem na Malapascue.
3) Jako że dość dużo podróżuję jestem zaszczepiony cały czas (szczepienia są ważne co najmniej kilka lat - 3 na dur, na zawsze WZW B, WZW A min 10 lat itd). Przy podróży na Filipiny warto być zaszczepionym na WZW A, B (ale większość osób powinna być zaszczepiona, należy do obowiązkowego kalendarza szczepień), dur brzuszny. Jeśli szczepionki przypisze Ci lekarz rodzinny i wykupisz je w aptece to kosztować Cię na te choroby będą nie więcej niż 130x2zł (na wzw A AVAXIM jest najtańsza, potrzebne są 2 dawki) plus 230zł (na dur).
4) Znajdowałem na miejscu, jednak większość najtańszych noclegów nie ogłasza się w necie
5) LP jest całkiem ok jeśli uzupełni się o najnowsze praktyczne porady z wikitravel

Autor:  bullay [ 15 Cze 2015 19:31 ]
Temat postu:  Re: Filipiny – czyli miesiąc w raju

Super relacja! Oby było więcej takich :)

Wysłane z mojego A0001 przy użyciu Tapatalka

Autor:  gigaa1 [ 19 Cze 2015 08:09 ]
Temat postu:  Re: Filipiny – czyli miesiąc w raju

Hej mam pytanie pytanie, ponieważ masz juz za sobą podróż po Filipinach wiec zapewne możesz mi co nie co doradzić.
Planujemy nasza podroz do tego raju w kwietniu na 9 dni które miejsce bys nam mogl polecić? Myslam nad el nido badz coron a może coś innego? Chcemy pięknych plaz i dzikiej nautry w kolo. Czy w pobliżu el nido jest jakieś miejsce z ladna plaza w którym można było sie zatrzymać czy lepiej w samym el nido? napewno będziemy korzystać z island hopping'u ale fajnie by było mieć też ladna plaze do polezakowania pod nosem. Jeśli chodzi o inne atrakcje np trekking po dżungli jakieś jeziora, wodospady gdzie tego szukać? a może spędzić 5 dni w el nido i 4 w jakimś innym miejscu na innej wyspie niz palawan?
Z góry przepraszam za zasypianie taką ilością pytań ale masz duza wiedzę w temacie więc kto jak nie Ty może mi coś doradzić :)

Autor:  fortuna [ 12 Lis 2015 06:00 ]
Temat postu:  Re: Filipiny – czyli miesiąc w raju

czesc, czy jesli sie zrobi baze wypadowa na el nido, to da rade sie zobaczyc takze Malapascua, coron oraz Apo?

Widze ze Malapascua jest chyba najdalej to ewentualnie jedna nocka tam.

P.S. Super relacja :)

Autor:  Kian [ 12 Lis 2015 12:15 ]
Temat postu:  Re: Filipiny – czyli miesiąc w raju

Lec z MNL do Coron, pozniej lodzia do El nido i jadac do PPS na samolot zajedz do Port Barton.

Autor:  Dżulinka [ 19 Lis 2015 23:56 ]
Temat postu:  Re: Filipiny – czyli miesiąc w raju

Przeczytałam Kilkanaście Twoich Postów @Waszyngton- Super piszesz, mam nadzieję, że już masz swój blog:)

Na dniach miałam kupować bilety na Kubę ale mam wahania, poczytałam o Kubie, pooglądałam zdjęcia i nie do końca mnie to miejsce zauroczyło. Zaczęłam szukać i trafiłam na Twoje wpisy, patrząc na zdjęcia to jest własnie typ spędzenia moich wakcji, dużo natury, przygód, mniej miast, trochę sportu, czyli jednym słowem bardziej aktywnie niż leniwie.

Widziałam że trochę świata już zwiedziliście dlatego zwracam się do źródła:)
Zastanawiam sie nad lotem do Indonezji, Filipin, Tanzania i Zanzibar. ego co widziałm bilety mozna za 2 tys zakupić do Dżakarty lub Singapuru a potem myślałam żeby AirAsia polecieć do Manili. Kuba w porównaniu z Twoimi zdjęciami z Brazylią i Filipin po prostu wydaje się mniej ciekawsza. Mam mega mętlik bo w sumie wakacje tuż na początku roku a ja nic nie poplanowałam a bilety nie kupione.

Mam do Ciebie prośbę, które państwo byś polecił Ty jeśli chodzi o zapierające dech w piersiach widoki, cudowną różnorodną przyrodę, możliwość uprawiania trochę sportów (rower, kajaki, kite, surfing, nurkowanie itd) ciekawe zabytki takie must see. Najdalej byłam w Cambodi i Tajlandii, nie bardzo mam co porównywać, więc Twoje wskazówki będą mega cenne! Azja podobała mi się bardzo ale chciałabym zobaczyć coś innego niż w Taj i Cambodii.

Bardzo dziękuję za opinie

Autor:  Washington [ 20 Lis 2015 01:07 ]
Temat postu:  Re: Filipiny – czyli miesiąc w raju

Dziękuję, cieszę się że relacje się podobają :) W zamierzchłych czasach myślałem o założeniu bloga, ale dzielenie się wrażeniami/poradami z społecznością forumową w zupełności mi wystarcza.

Jest wiele miejsc na świecie spełniających kryteria: przyroda + aktywne spędzanie czasu. (nawet tu blisko w Europie - taka Islandia czy Madera)
Na pewno Azja ma ten plus że jest tania i stosunkowo najłatwiej znaleźć promocje na połączenia lotnicze. W Filipinach się zakochałem, ale np Indonezja, mimo że cięższa do podróżowania (naciągają na każdym kroku, masakrycznie wolny transport) ma niesamowitą przyrodę (najlepsze nurkowania na jakich byłem kiedykolwiek plus wulkany malujące otoczenie w nieziemskich kolorach; a trudy podróży człowiek po czasie wspomina dobrze jako przygody). Sri Lanka też spełnia powyższe kryteria (są i możliwości treków jak Adam's peak, i przyroda jak dzikie słonie na plaży, i spoko plaże jak np Mirissa, a w dodatku chilloutowy klimat). Malezja niby jest zbyt ucywilizowana jak na mój gust, ale wszystko zależy gdzie się wybierzesz - może to być przecież Borneo (nurkowania na Sipidanie i wspinanie się na Kinabalu, a w międzyczasie poszukiwanie orangutanów). Indie mają super zabytki/kulturę, a jak się wybierzesz w Himalaje to aktywności będziesz miała aż za dużo ;)
Itd, itp - mógłbym o prawie każdym kraju napisać w podobny sposób.

Dlatego moja rada dla Ciebie - daj się ponieść promocji :D Nie tylko zaoszczędzisz, ale i będziesz miała mniej dylematów.

Autor:  Dżulinka [ 20 Gru 2015 15:03 ]
Temat postu:  Re: Filipiny – czyli miesiąc w raju

Hej @Washington,

poszłam za Twoja radą i poniosła nas promocja, wylatujemy 21.01 do Singapuru, tam spędzamy kilka dni a potem Filipiny:).
Mam do Ciebie wielką prośbę czy mógłbyś mi napisać jakie wyspy koniecznie powinniśmy zobaczyć, mam kilka typów ale może uzupełnisz moją listę:) Chciałabym z Singapuru bezpośrednio przelecieć na któraś z wysp ale nie wiem jeszcze jak to finansowo wyjdzie i czy uda się znaleźć takie połączenie by ominąć Manilę. Jak się dostawaliście z wyspy na wyspę: samolotem, promem, motorówką?
Czy warto rezerwować noclegi tam na miejscu czy jeszcze tutaj z polski? Jak jest z internetem? Będę wdzięczna za Twoje wskazówki bo na razie jeszcze troszkę błądzę i każda podpowiedź będzie na wagę złota!
Serdecznie pozdrawiam
Julia

Autor:  Koala22 [ 23 Lut 2016 21:36 ]
Temat postu:  Re: Filipiny – czyli miesiąc w raju

Washington napisał(a):

te koszta uwzględniają noclegi w pokojach/domkach dwuosobowych, posiłki, transport (poza lotami krajowymi - te kosztowały dodatkowo odpowiednio: 66, 54, 67 i 54zł dla jednej osoby)


Odgrzebuję, bo planuję własny wypad na Filipiny :)

Chciałam podobnie jak Washington polecieć z Manili do Coron, ale ceny niezależnie od tego jak odległy termin wybiorę, nie są nawet zbliżone do tych cen z relacji. Dobrze chyba rozumiem, że lotnisko dla wyspy Coron nazywa się Busuanga (USU)?
Cebu Pacific daje obecnie ceny na poziomie 200-300 zł w jedną stronę. Wydaje się to masakrycznie dużo. Czy możliwe jest kupienie obecnie biletów w niższych cenach? :roll:

Autor:  Washington [ 01 Mar 2016 22:37 ]
Temat postu:  Re: Filipiny – czyli miesiąc w raju

@Koala22
Hej, sorry że z opóźnieniem. Cebu maks kilka razy do roku organizuje promo lotów za śmiesznie niskie pieniądze - oczywiście mowa o taryfie, do tego trzeba opłacić normalne podatki. Najlepiej polubić/śledzić i profil na fb, tam informacja o promocji pojawia się chyba najwcześniej. Moje bilety były kupowanej z jednej z nich

Autor:  Anonymous [ 01 Mar 2016 22:46 ]
Temat postu:  Re: Filipiny – czyli miesiąc w raju

Koala22 napisał(a):
Cebu Pacific daje obecnie ceny na poziomie 200-300 zł w jedną stronę. Wydaje się to masakrycznie dużo. Czy możliwe jest kupienie obecnie biletów w niższych cenach? :roll:

Z tego co piszesz, to nie jest mozliwe.
Przy czym czekajac chyba niewiele ryzykujesz, poza pewna mozliwoscia ze miejsca na Twoj lot zostana wyprzedane. Z ciekawosci sledzilem swoje polaczenia i takie sytuacje zdarzaly sie.

Autor:  mmaratonczyk [ 02 Mar 2016 21:54 ]
Temat postu:  Re: Filipiny – czyli miesiąc w raju

Relacja naprawdę inspirująca.Super :!: Swoją drogą czy są już jakieś przecieki jeżeli chodzi o dwudzieste urodziny Cebu ?

Autor:  smieci [ 02 Mar 2016 23:35 ]
Temat postu:  Re: Filipiny – czyli miesiąc w raju

Na razie brak

Autor:  kienia [ 12 Mar 2016 19:45 ]
Temat postu:  Re: Filipiny – czyli miesiąc w raju

Bardzo fajna i przydatna relacja :-) 20 kwietnia lecę na Filipinki :-)

Autor:  anusia [ 19 Mar 2016 14:53 ]
Temat postu:  Re: Filipiny – czyli miesiąc w raju

Super relacja, bardzo się przyda bo podróż do raju się rodzi :D

Autor:  Deshri [ 01 Sie 2016 10:32 ]
Temat postu:  Re: Filipiny – czyli miesiąc w raju

Hej,
Wylatuje na Filipiny 22 listopada i mój urlop potrwa do 8 grudnia. Docelowo podróżować będę na Bohol i Siquijor.
1) Jak wygląda sprawa bankomatów? Można go znaleźć i wypłacić gotówkę bez problemu? Co lepiej zabrać ze sobą; USD czy EUR?
2) Ile kosztuje karta do telefonu? Głównie chodzi mi o internet.

Strona 3 z 4 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/