Autor: | michcioj [ 15 Lut 2016 14:48 ] |
Temat postu: | Filipiny - kilka pytań |
sluchajcie, wybieramy sie ekipa w 4 osoby niedlugo na Filipiny, mam kilka pytan ![]() 1. czy na Boholu i Panglao jest bankomat ? 2. czy wyplaty z bankomatow sa obarczone oplata w wysokosci 200 PHP ? 3. czy euro nie warto brac ze soba na wymiane ze wzgledu na wysoki spread ? lepiej dolary w gotowce ? 4. czy na na Boholu i Pangloa sa pralnie? tj. zostawiamy ciuchy do wyprania i sa na drugie dzien uprane za kilka dolcow ? 5. czy warte ze soba tachac kosmetyki np. zele pod prysznic i krem do opalania ? jak ceny kosmetykow na miejscu? pozdrawiam i dzieki za pomoc ![]() michcioj |
Autor: | Japonka76 [ 15 Lut 2016 16:41 ] |
Temat postu: | Re: Filipiny - kilka pytan |
Odpowiem ogólnie. Większość bankomatów pobiera opłatę. Lepiej brać dolary niż euro. Na Palawanie widziałam kilka pralni na ulicy. Kosmetyki można kupić wszędzie, ale własne zwykłe mydło w kostce nie zabiera dużo miejsca i zawsze może się przydać. Kremy może nie do opalania, ale z filtrem warto mieć własne. Oni mają inny rodzaj skóry i dla nas zdecydowanie są lepsze te europejskie. |
Autor: | Nvjc [ 15 Lut 2016 16:45 ] |
Temat postu: | Re: Filipiny - kilka pytan |
michcioj napisał(a): sluchajcie, wybieramy sie ekipa w 4 osoby niedlugo na Filipiny, mam kilka pytan ![]() 1. czy na Boholu i Panglao jest bankomat ? 2. czy wyplaty z bankomatow sa obarczone oplata w wysokosci 200 PHP ? 3. czy euro nie warto brac ze soba na wymiane ze wzgledu na wysoki spread ? lepiej dolary w gotowce ? 4. czy na na Boholu i Pangloa sa pralnie? tj. zostawiamy ciuchy do wyprania i sa na drugie dzien uprane za kilka dolcow ? 5. czy warte ze soba tachac kosmetyki np. zele pod prysznic i krem do opalania ? jak ceny kosmetykow na miejscu? pozdrawiam i dzieki za pomoc ![]() michcioj Na pytanie 3 nie odpowiem, bo sam gotówki ze sobą nie brałem, wszystko wypłacałem na miejscu. 1. Na Panglao podobno jest, bo szukałem tego w zeszłym roku, ale jednak nie potrzebowałem, więc się nie rozglądałem. Za to w Tagbilaranie do znalezienia bez problemu, tam są pasaże, centra handlowe i inne takie, gdzie nie ma problemu z wypłatą gotówki. Jeśli nie mylę z Palawanem, to sam wypłacałem od razu na lotnisku, więc już tam chyba był jakiś bankomat. 2. Tak, chociaż jak byłem w ubiegłym roku, to bankomaty HBSC nie pobierały prowizji. 4. Nie rozglądałem się konkretnie na Boholu, ale wszędzie gdzie byliśmy na Filipinach, takie usługi jak pralnie były ogólnie widoczne. 5. Sprawdzałem ceny za kremy do opalania w jednym ze sklepów w El Nido i musiały być wysokie, bo na pewno miałem taką myśl, że dobrze zrobiłem biorąc ze sobą. |
Autor: | gamera [ 15 Lut 2016 17:20 ] |
Temat postu: | Re: Filipiny - kilka pytan |
Odpowiedzi: 1. czy na Boholu i Panglao jest bankomat ? - na Panglao są na pewno bankomaty głownie przy oddziałach banków 2. czy wyplaty z bankomatow sa obarczone oplata w wysokosci 200 PHP ? - zazwyczaj płaci się opłatę manipulacyjną 3. czy euro nie warto brac ze soba na wymiane ze wzgledu na wysoki spread ? lepiej dolary w gotowce ? - lepszy przelicznik mają dolary i są chętniej wymieniane. 4. czy na na Boholu i Pangloa sa pralnie? tj. zostawiamy ciuchy do wyprania i sa na drugie dzien uprane za kilka dolcow ? - pralnie są i na ulicy ale też często w podobnej cenie pranie można załatwić w pensjonacie w ktorym sie nocuje 5. czy warte ze soba tachac kosmetyki np. zele pod prysznic i krem do opalania ? jak ceny kosmetykow na miejscu? - tak jak poprzednicy - mozna kupic na miejscu ale chyba lepiej miec swoje ze skladem chemii "europejskim" |
Autor: | emilkaaa [ 15 Lut 2016 17:57 ] |
Temat postu: | Re: Filipiny - kilka pytan |
co do wszystkich pytań zgadzam się z poprzednikami, natomiast jeśli chodzi o kosmetyki to jak najbardziej można kupować na miejscu. Wszędzie sprzedają np żele w mały opakowaniach np 100ml. Jeśli chodzi o kremy z filtrem to są one drogie w turystycznych miejscowościach. Jeśli chodzi o ich skład nie wydaje mi się zeby była jakas specjalna różnica... Jak skończył się nam przywieziony z Polski, kupiliśmy na miejscu z filtrem 130 i był bardzo dobry ![]() |
Autor: | Japonka76 [ 15 Lut 2016 18:02 ] |
Temat postu: | Re: Filipiny - kilka pytan |
@emilkaaa są znaczące różnice w składzie kosmetyków. Każdy globalny koncern dywersyfikuje swoje produkty pod kątem geograficznym. Niby wszędzie jest to samo, ale są różnice w składzie. Zaufaj mi - wiem co piszę. |
Autor: | Anonymous [ 15 Lut 2016 18:04 ] |
Temat postu: | Re: Filipiny - kilka pytan |
W Tagbilaran sa supermarkty z pelnym wyposazeniem, od miesa po proszki do prania i kosmetyki. W tym co bylem dzis, maksymalny bloker to 30, czyli malo. Slonce tutaj daje w kosc. Pralnie tez sa, chyba dwie widzialem, a nie szukalem. Bankomaty sa, ale czy sa na Panglao to nie wiem. |
Autor: | emilkaaa [ 15 Lut 2016 18:16 ] |
Temat postu: | Re: Filipiny - kilka pytan |
@Japonka76 ok, może i są różnice. Mimo wszystko podczas 3 tygodniowego stosowania miejscowych kremów nie zauważyliśmy różnicy między lokalnymi a europejskimi |
Autor: | Japonka76 [ 15 Lut 2016 18:17 ] |
Temat postu: | Re: Filipiny - kilka pytan |
To, że nie widać, nie znaczy że nie ma. Ale oczywiście od tego się nie umiera na wakacjach. ![]() |
Autor: | MaPS [ 15 Lut 2016 20:24 ] |
Temat postu: | Re: Filipiny - kilka pytan |
emilkaaa napisał(a): co do wszystkich pytań zgadzam się z poprzednikami, natomiast jeśli chodzi o kosmetyki to jak najbardziej można kupować na miejscu. Wszędzie sprzedają np żele w mały opakowaniach np 100ml. Jeśli chodzi o kremy z filtrem to są one drogie w turystycznych miejscowościach. Jeśli chodzi o ich skład nie wydaje mi się zeby była jakas specjalna różnica... Jak skończył się nam przywieziony z Polski, kupiliśmy na miejscu z filtrem 130 i był bardzo dobry ![]() Kurczę mega wypas udało Ci się kupić. 130 fiu fiu ![]() Co do waluty, to na USD jest lepszy kurs. Poza tym łatwo wymienić, w przeciwieństwie do euro, które nie wszędzie można wymienić... |
Autor: | michcioj [ 16 Lut 2016 11:14 ] |
Temat postu: | Re: Filipiny - kilka pytan |
Nvjc napisał(a): Na pytanie 3 nie odpowiem, bo sam gotówki ze sobą nie brałem, wszystko wypłacałem na miejscu. 5. Sprawdzałem ceny za kremy do opalania w jednym ze sklepów w El Nido i musiały być wysokie, bo na pewno miałem taką myśl, że dobrze zrobiłem biorąc ze sobą. ile wynosi oplata/prowizja za wyplate w bankomatach ? chcialem wziac ze soba karte przypisana do konta dolarowego w syncu. dzieki za info, wezmiemy kremy ze soba. dziekuje wszystkim za pomoc. 6. jak wyglada bezpieczenstwo na lotnisko i ogolnie na miejscu w boholu/panglao ? przylatujemy okolo polnocy z Pekinu, potem mamy lot z terminala krajowego okolo 6rano na bohol, chcemy wziac jakies 500 dolcow na osobe gotowki, jak uwazacie czy jest wystarczajaco bezpiecznie zeby nosic przy sobie gotowke ? 7. czy w sklepach/supermaketach mozna placic karta ? chcialem rowniez wziac mastercard z raffeisena. 8. ile kosztuje mniej wiecej nocleg dla 2 osob na panglao kupiony na miejscu ? |
Autor: | rendziak1 [ 16 Lut 2016 11:26 ] |
Temat postu: | Re: Filipiny - kilka pytan |
jedna uwaga odnośnie dolarów: w money changer o nazwie Palawan Pawnshop których jest bardzo dużo na Filipinach mieliśmy problem z wymiana starych dolcy , które dostaliśmy w kantorze w Polsce - nie chcieli ich nam wymieniać - jedyna opcja wymiany była w bankach.. |
Autor: | Anonymous [ 16 Lut 2016 11:29 ] |
Temat postu: | Re: Filipiny - kilka pytan |
6. Moim zdaniem jest bardzo bezpiecznie. Kase mozesz nosic albo zostawic w hotelu... albo jak ja w plecaku w hotelowym lobby i isc spac. Rano byl plecak i cala kasa. Po prostu zapomnialem zabrac gdy szedlem na pietro. 7. W supermarketach mozna, w sklepach nie. 8. Wygoogluj Maria Cottages, podobno rewelacyjna opcja z trzema posilkami. Polecano mi to. Co do dolarow, to pomimo papierowej formy, cena na mniejsze nominaly moze byc nawet o 7 PHP na sztuce nizsza. |
Autor: | Nvjc [ 16 Lut 2016 11:52 ] |
Temat postu: | Re: Filipiny - kilka pytan |
Opłata za wypłatę to 200 php, bankomaty mają różne limity wypłat i pamiętam, że sprawdzając trzy bankomaty na lotnisku w Manili było to 10000 w dwóch i 15000 w trzecim. 6. Ja na Boholu czułem się w pełni bezpiecznie. W Tagbilaranie odchodząc około kilometr od lotniska wchodziliśmy późnym wieczorem w widocznie biedną dzielnicę, jednak nawet tam nie dało się czuć nieswojo, bo było widać bardzo pozytywne podejście ludzi i stanowiliśmy w sumie małą atrakcję, do tego stopnia, że nawet sklepie widząc dwie blondynki sprzedawcy wchodzili za nami między każde regały, machając nam cały czas ![]() 7. Z tym bywa różnie, w części dużych sklepów się da, w części nie. Nawet w fast foodach takich jak McDonald czy Jollibee, w większości lokali na które trafialiśmy (w tym w McDonaldzie na lotnisku w Manili) nie dało się płacić kartą. Także gotówkę zawsze trzeba mieć ze sobą. Na Panglao w ogóle funkcjonują chyba tylko małe lokalne sklepiki, więc tam raczej na płatność kartą nie licz, natomiast już w Tagbilaranie na pewno w dużym supermarkecie kartą płaciłem. Czyli znaleźć sklepy z płatnością kartą można, ale raczej trzeba się nastawić na obrót gotówki. Na ósme pytanie też nie odpowiem, bo rezerwowaliśmy jeszcze w Polsce, do tego pokój sześcioosobowy i poza sezonem, więc raczej nie byłoby to wymierne ![]() |
Autor: | MaPS [ 16 Lut 2016 11:54 ] |
Temat postu: | Re: Filipiny - kilka pytan |
Jeszcze nigdzie nie czułem się tak bezpiecznie jak na Filipinach ![]() Można rzeczy na plaży zostawić i nikt ich nie ruszy ![]() |
Autor: | michcioj [ 16 Lut 2016 12:01 ] |
Temat postu: | Re: Filipiny - kilka pytan |
Anonymous napisał(a): Co do dolarow, to pomimo papierowej formy, cena na mniejsze nominaly moze byc nawet o 7 PHP na sztuce nizsza. ok, kiedy jakie nominaly sa juz uwazane za mniejsze ? ![]() |
Autor: | MaPS [ 16 Lut 2016 12:06 ] |
Temat postu: | Re: Filipiny - kilka pytań |
W Azji najczęściej najlepiej płacą za setki |
Autor: | michcioj [ 16 Lut 2016 12:13 ] |
Temat postu: | Re: Filipiny - kilka pytań |
dzieki to poprosze o setki przy wyplacie w banku. |
Autor: | karolinanina31 [ 16 Lut 2016 20:52 ] |
Temat postu: | Re: Filipiny - kilka pytań |
Z chemia i kosmetykami jest roznie. Biegnac na ostatni prom wypadl mi z torby krem przeciwsloneczny, nie bylo szans zeby sie wrocic w ostatniej chwili wskoczylam na prom. Pytalam chyba w kazdym sklepiku i nawet w aptece nigdzie nie mieli. Na wiekszej wyspie w miasteczku znalazlam w 7 czy 8 sklepiku dopiero. Sun protection cream ale jaki filtr ?? na upakowaniu zero informacji. Poza tym wiekszosc kosmetykow z wybielaczem. Zel pod prysznic...niektorzy nigdy nie slyszeli o czyms takim ale mydla wszedzie, roznego rodzaju. Jesli nie wybierasz sie do typowo turystycznych miejsc warto zabrac ze soba. |
Autor: | gemmab [ 16 Lut 2016 23:33 ] |
Temat postu: | Re: Filipiny - kilka pytań |
Widze ze robicie nasza trase sprzed 2tyg Zazdroszcze:)) 1.2.My wyplacalismy na Panglao w Alonie i nie pojawil sie komunikat o prowizji(nie zweryfikowalam jeszcze z kontem) w Siquijor tez nie Natomiast w Manili na terminalu domestic (taki czerwony) pobral 200peso z karty PLN bo Sync dolarowa zablokowal po wyplacie w Pekinie 3. Mielismy karte USD (ale uzywalismy tylko do wyplaty) i troche gotowki w ojro i kurs byl chyba ok od 48peso za 1EUR w Manili do 52 na Siquijor. 8.Na Panglao serdecznie i szczerze polecam Bohol Coco Farm 5 nocy w 2 domkach dla 4osob wyszli 7000 peso z eko-sniadankiem super atmosfera klimatycznymi miejscowkami do relaxu:) gdybysmy mogli zostalibysmy tam cale 2tyg:) ale trzeba bookowac wczesniej 4. Nie wiem My 'pralismy' sami co nie moglismy wyrzucic:) 5. Dla naszych 'biurowych bialych" skor nie pomogl polski krem 50 - i tak schodzi jak z węża;) 6. My o polnocy na przylotach z polska 0,7 czulismy sie bardzo bezpiecznie;) a na serio to ani razu na filipinach nie bylo niebezpiecznie Ale polecam nie czekac na darmowy bus na terminal domestic (ktory mial byc o 3:30 a do 5 nie przyjechal) tylko isc na gore i wziac taxe za 50peso ( my dalismy mu 1usd i 10juanow bo nie mielismy jeszcze peso i wyprosilismy o dowoz-zolta taxa:) z tymi taxami to do teraz nie wiem czy biale czy zolte sa ok:P A teraz kilka rad jesli rzeczywiscie robicie trase z dlugumi przesiadkami w Pekinie jak my:) Wylazcie z lotniska w Chinach na wize tranzytowa Tam nie ma co robic a tym bardziej gdzie palic;P trzeba stanac do kolejki nie tej tranzytowej tylko z wychodzacymi wypelnic zolta karte w adresie hotelu wpisac transit wytrzymac przenikliwy wzrok chinskiego celnika i witaj Republiko Ludowa!:) na terminalu 3 smaczny jest makaron i piwo(28juan) w knajpie tajskiej na pietrze a na dole obok kantoru czarno-czerwona ramenarnia Pyszna pomidorowa 0,5l za 30juanow:) troche dalej jest sklep chyba family mart z 'normalnymi" cenami:) Na miasto pojedziecie pociagiem(airport express) za 25ow czas tam:40min powrot 20) do stacji metra tam juz ogarniecie co chcecie zobaczyc My niestety Palac zobaczylismy z zewnatrz bo bylo za zimno:P Nie odwazylismy sie tez na kaczke po tym jak kupilismy w budce piwo za 18zl za puszke:/ Lotnisko jest ogromne i na pierwszy rzut oka mozna sie zagubic My dopiero przy powrocie poruszalismy sie sprawnie:) Jeszcze raz zazdroszcze jak nie wiem bo pomimo iz podroz jest dluga to warto:) Wysłane z mojego Elephone S2 przy użyciu Tapatalka |
Strona 1 z 2 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |