Forum strony Fly4free.pl
https://www.fly4free.pl/forum/

Filipiny
filipiny,215,43332
Strona 1 z 4

Autor:  stock [ 05 Mar 2014 22:57 ]
Temat postu:  Filipiny

Słowem wstępu – Filipiny odwiedzaliśmy po raz pierwszy i już wiem ze nie ostatni. Wylecieliśmy 11 stycznia i wróciliśmy 5 lutego. Trasa: Warszawa - Amsterdam – Pekin – Manila (z tankowaniem w Xiamen) i powrót: Manila – Kanton – Amsterdam – Praga. Odcinki z Wrocławia do Warszawy i z Pragi do Wrocławia pokonaliśmy PolskimBusem (bilety 16zł i 3zł). Przelot 4400zł. Ceny będe podawał zawsze dla dwóch osób. Więc łącznie całość 4419zł. Źle nie jest, można było taniej (teoretycznie). Wylądowaliśmy w Manili ok 23.00, spędziliśmy tam dwa dni, następnie lot na wyspę Bohol, potem prom na wyspę Cebu, przelot na Palawan, powrót do Manili. Przeloty wewnątrz filipińskie zakupione w październiki i listopadzie dzięki promocji Air Asia – średnio za lot dla dwóch osób płaciłem niecałe 100zł z bagażem 15kg. Waluta – peso filipińskie [php]. 100 peso – 7.5zł. Wzięliśmy dolary, euro i karty (MasterCard, Visa). Wypłaty gotówki w bankomatach obciążone prowizją 200php. Były jakieś bankomaty bezprowizyjne ale nie chciało mi się szukać – tym bardziej ze wybieraliśmy po 10 000 peso (750zł) więc te 14 zł prowizji olewałem
---------------------------------
Zaczniemy od końca – wyspa Palawan. Lądujemy w miejsowości Puerto Princesa. Zasadniczo z takich mega punktów must see jest północ wyspy i miasto El Nido oraz samo Puerto Princesa i okolice. Charakterystyczną cechą Filipin jest możliwość tzw island hoppingu – wynajmuje się łódkę (bangkę) i cały dzien się pływa i zażywa relaksu na różnych wysepkach jakich jest na Filipinach nieco ponad 7000. Taki też był plan. W pobliżu jest również podziemna rzeka w miejscowości Sabang. Świadomie z niej rezygnujemy gdyż jak to mawiają Ci co byli „long trip, short activity”. Podobno tłumy turystów, rejs trwa ok 30 minut a poświęca się na temat cały dzień.
Po przylocie wybieramy od razu nocny kurs busem do miejscowości El Nido na północy. Nie wiem dlaczego Filipińczycy korzystają z klimatyzacji w autobusach jedynie w opcji very cold lub arctic, ale trza się ciepło ubrać. 6h spędzone w 17 stopniach będą w spodenkach, koszulce i sandałach dało mi mocno popalić Około 2 w nocy wysiadamy na dworcu autobusowym El Nido (ziemisty plac za miastem w środku niczego bez oświetlenia). Dobry start... Mając na uwadze ze w El Nido nie ma bankomatów i trzeba mieć kasę na pobyt w gotówce przy sobie poczuliśmy się trochę niepewnie. Autobus odjechał i zostaliśmy sami i 4 taxiarzy tricyklistów grających w karty. Na szczęście zawieźli nas do miasta do jakiegoś baru i w oparach fajek, piwska i taniego żarcia doczekaliśmy do świtu by zacząć szukać hotelu.
Czekając przy piwie ukazał nam się taki oto widoczek:
1. widoki z domku
Image
Nawiasem mówiąc bambusowa chatka przy samej plaży w której nocowaliśmy 3 dni była dokłądnie kilka metrów w prawo – więc siedząc przed domkiem podziwialiśmy takie same widoki. Mieścinka mała – w zasadzie wszyscy tam przyjeżdżają tylko by pływać łódkami, nurkować, wylegiwać się na plaży, odkrywać ukryte plaże.
2. stock we własnej osobie zwiedzajacy jakieś wiochy w dżungli
Image
3. główna plaża El Nido
Image
4. wioska w dżungli - pan coś rzeźbi z ryżem zdaje się
Image
5. główna uliczka w El Nido (zasadniczo miasteczko małe, same knajpki i agencje turystyczne
Image
6. uliczne jedzonko - uwielbiam (grillowane kalmary, kawałki kurczaka, jelita kurze itp - mniam. po 5-10 peso (35-75gr)
Image
7. sprzedawca lodów - do wyboru lód w wafelku lub lód w bułce. Dziwna sprawa.
Image
8. to jest bardzo komfortowy autobus.
Image
9. zachodzik słońca
Image

cdn (sorki za przeostrzenia, zmniejszam SNS Resizerem i jakieś cuda robi. Postaram się nad tym zapanować)

Autor:  przemos74 [ 05 Mar 2014 23:48 ]
Temat postu:  Re: Filipiny

Świetnie się zapowiada, cudowne widoki. Kocham El Nido!

Autor:  dzadzax [ 06 Mar 2014 00:41 ]
Temat postu:  Re: Filipiny

super się zapowiada, mam pytanie o te międzylądowania w Pekinie i Kantonie , ile godzin trwała przesiadka i czy w międzyczasie zrobiłeś krótki wypad na miasto np w Pekinie i czy nie było żadnych problemów z uzyskaniem 72 godzinnej wizy chińskiej?
pytam o to , gdyż w maju szykuję się na wyjazd właśnie tą trasą ,ostatni odcinek z Paryża do Berlina - pewnie Ty również korzystałeś z China Southern Airlines?Jak oceniasz tego przewoźnika i same loty oraz przesiadki?

Autor:  stock [ 06 Mar 2014 00:52 ]
Temat postu:  Re: Filipiny

W Pekinie mieliśmy niecałe 10h a w Kantonie ok 5. Mieliśmy w planach wyskoczyć w Pekinie ale jak wyszliśmy zapalić i nas przypizgało to stwierdziłem ze nie ruszam się z lotniska. Było -2 stopnie a moja zimowa odzież to koszulka i polar jedynie :) W Kantonie siedzieliśmy na lotnisku. Co do China Southern - no bida. Żarcie nudne chicken with rice lub fish with rice. Ich winem można śruby odrdzewiać - jakieś takie chemiczne. O innych alkoholach można zapomnieć. Chodzą strasznie rzadko i o napoje trzeba się dopraszać. Ale przynoszą - żeby nie było że już totalna lipa. Ogólnie soki, cola, woda, herbata, kawa. Żadnych orzeszków itp. Chińczycy robią straszny syf na pokładzie. Rozrywki pokładowe OK - z filmów np Gravity. Niestety z chińskimi napisami. Z wizą nie ma absolutnie żadnego problemu - wypełniasz milion nikomu niepotrzebnych karteczek i gra :) Ogólnie samolot wyleciał i doleciał. Jakiś spektakularnych emocji się nie spodziewaj. Poducha, kocyk, słuchawki na głowę i w kimę. To chyba najlepsza strategia :)

Autor:  RaDiDaM [ 06 Mar 2014 01:37 ]
Temat postu:  Re: Filipiny

Kapitalne zdjęcia. Czyżby nick powiązany z ulubionym trunkiem Polaków? :)
Pozdrawiam. :)

Autor:  stock [ 06 Mar 2014 08:21 ]
Temat postu:  Re: Filipiny

po części tak :) Człowiek czasem musi chlapnąc to czy tamto :)

Autor:  olir1987 [ 06 Mar 2014 09:10 ]
Temat postu:  Re: Filipiny

czekamy na dalszą część relacji! zdjęcie zapowiadają się ciekawie;)

Autor:  Marco [ 06 Mar 2014 11:36 ]
Temat postu:  Re: Filipiny

Cześć,

Masz może jakiś kontakt do tego noclegu w El Nido? Warunki ogólnie OK (oczywiście luksusów się nie spodziewam)? Pamiętasz cenę za noc?
Będę tam w przyszłym tygodniu, więc każda informacja jest przydatna ;)

Dzięki,
Marco

Autor:  stock [ 06 Mar 2014 11:43 ]
Temat postu:  Re: Filipiny

pomiedzy Dara Fernandez Beach Cottages a Entalula Pension. Wchodzi się od ulicy w zasadzie w taką bramke i ogród. Mocno zarośniete i znikomo oznaczone. Domki z widokiem na plaże. Warunki mocno oszczędne - łóżko, łazienka z prysznicem i kibelkiem. Brak wi-fi. Czysto, schludnie, widok z okna jak wyżej. Cena 1400php za domek. Wszedzie przy ulicy hotele zaczynają się od 2300 do 5000php za noc. Trochę taniej będzie przy porcie - no ale tam juz nie ma zejścia w sandałach na plażę. Obczaj w google maps te nazwy co podałem.
Ewentualnie możesz szukac na końcu głównej ulicy - Lally and Abet Beach Resort. Też domki - cena w najtanszej opcji (domek 12A) to chyba z 1500php wychodziło. Lub coś koło tego - nie pamiętam. Warunki całkiem OK. Oczywiście wszystko bez klimy - to wiadomo :) Przy samej głównej ulicy też jest sporo pokoików za 800 czy tysiaka - no ale to pokój bez widoków na nic i do plazy trza przejśc przez ulice. Jak ktoś chce mieć komfort popijania rumu z tarasu z widokiem na morze - trza wybulić :(

Autor:  walen78 [ 06 Mar 2014 12:04 ]
Temat postu:  Re: Filipiny

ja też się czaję na Filipiny - może jesinią

Autor:  Marco [ 06 Mar 2014 13:02 ]
Temat postu:  Re: Filipiny

stock napisał(a):
pomiedzy Dara Fernandez Beach Cottages a Entalula Pension. Wchodzi się od ulicy w zasadzie w taką bramke i ogród. Mocno zarośniete i znikomo oznaczone. Domki z widokiem na plaże. Warunki mocno oszczędne - łóżko, łazienka z prysznicem i kibelkiem. Brak wi-fi. Czysto, schludnie, widok z okna jak wyżej. Cena 1400php za domek.


Dzięki za odpwoiedź. Ostatnie pytanie - rezerwowałeś wcześniej czy też udało Ci się na miejscu wziąć ten domek?

Marco

Autor:  stock [ 06 Mar 2014 13:27 ]
Temat postu:  Re: Filipiny

Marco napisał(a):
stock napisał(a):
pomiedzy Dara Fernandez Beach Cottages a Entalula Pension. Wchodzi się od ulicy w zasadzie w taką bramke i ogród. Mocno zarośniete i znikomo oznaczone. Domki z widokiem na plaże. Warunki mocno oszczędne - łóżko, łazienka z prysznicem i kibelkiem. Brak wi-fi. Czysto, schludnie, widok z okna jak wyżej. Cena 1400php za domek.


Dzięki za odpwoiedź. Ostatnie pytanie - rezerwowałeś wcześniej czy też udało Ci się na miejscu wziąć ten domek?

Marco


wyladowaliśmy tam o 2 w nocy z przewodnikiem LP w łapie. Do rana czekaliśmy w spelunkach pijąc piwo i obżerając się tanim żarciem. Jakiś gośc z hotelu pozwolił nam poczekac na tarasie na wschód słonca i wtedy ruszyliśmy na poszukiwania noclegu. Nie było nic rezerwowane wcześniej.

Autor:  bonieq2 [ 06 Mar 2014 13:54 ]
Temat postu:  Re: Filipiny

Marco napisał(a):
Cześć,

Masz może jakiś kontakt do tego noclegu w El Nido? Warunki ogólnie OK (oczywiście luksusów się nie spodziewam)? Pamiętasz cenę za noc?
Będę tam w przyszłym tygodniu, więc każda informacja jest przydatna ;)

Dzięki,
Marco


My w zeszłym roku nocowaliśmy w Reef strand "resort :)" trochę poza "miasteczkiem" el nido, dalej na północ ścieżką - jakieś 300 metrów dalej niż chatka na zdjęciu nr. 4 z pierwszego posta:) Jest to budynek, a nie chatki, ale elegancja-francja, sympatyczni właściciele, pokój duży, czysty i z balkonem z widokiem. Płaciliśmy bodajże 1900 peso po konkretnych targach - była to najlepsza opcja (jakość/cena) jaką znaleźliśmy w okolicy. Jest tam spokojniej niż w głównej części El Nido, całkowicie swojska i wioskowa atmosfera. Na przeciwko jest sklepik, rodzinka która go prowadzi ma też swoją bangke i dobrze negocjowalne ceny wypadów prywatnych po archipelagu.
https://www.facebook.com/pages/EL-NIDO- ... 1356761084

Autor:  stock [ 06 Mar 2014 22:26 ]
Temat postu:  Re: Filipiny

El Nido to między innymi island hopping. Opcji jest mnóstwo – na każdym rogu ktoś zaczepia, proponuje, ale bez nachalności. Jako ze opcje wszędzie są takie same (wycieczki są nazywane tour A, B lub C) i ceny też takie same więc wybieramy się do najbardziej znanego miejsca El Nido Boutique ArtCafe Traveller – centrum turystyczne w El Nido. Najpewniej i największy wybór różnych opcji. Wybieramy tour C – najwięcej snorkelingu, ukryte plaże, obiad na wyspie. Cena 1400pho (100zł) za osobę. Na miejscu płatne 250 peso, reszta dnia następnego w biurze przed wypłynięciem w rejs. Wyprawa niesamowita – widoki nieziemskie, plaże cudne. Zwiedzamy nawet dwie ukryte plaże. Na jedną gośc podpływa łódką pod takie skaliste urwisko, każe brać maski i wskakiwać do wody. Wszyscy się władowali, trochę nurkują a on krzyczy żeby płynąc do niego i pod taką szczeliną nurkować i płynąć do przodu 10 metrów. Wypływamy i ukryta plaża – ze wszystkich stron osłonięta skałami, rafa koralowa i mnóstwo kolorowych ryb, rozgwiazd itp. Super sprawa. Kolejne plaże podobnie – wyrzutka na morzu, płynięcie pod skały i jakimiś dziurami przeciskanie się do ukrytych plażyczek. Na jednej z plaż robimy kilkugodzinny postój i ekipa przygotowuje posiłek na grillu – rybka, ryż, sałatka, owoce, stek z tuńczyka. Niebo w gębie Tam też nurkujemy na wielkiej rafie – przy brzegu znajduje się głębokie na kilkadziesiąt metrów urwisko. Gdzie widoczność rafy koralowej sięga kilkudziesięciu metrów. Tylu kolorowych ryb, rozgwiazd niebieskich to ja w życiu nie widziałem. Praktycznie nie wychodzimy z wody. Zwiedzamy też tzw Mantiloc Shrine – umiejscowiona na sporej skarpie kapliczka z domem mieszkalnym – niestety już opuszczonym. Coś pośrodku niczego – bo do najbliższych zamieszkanych wysp jest całkiem spora odległość. Kiedyś zamieszkane było przez zakonnice i bodajże ksiedza – od kilkunasty lat opuszczone. Ale o dziwo nie zdewastowane bo w środku są fotele i przedmioty codziennego użytku w całkiem przyzwoitym stanie. Po całodziennym plażowaniu wracamy niesamowicie umęczeni ale i zadowoleni. Najlepszą opcją byłoby zostanie tam ze 4 dni i codziennie wybieranie innej opcji wycieczki, tylko czasu brakło. W drodze powrotnej piwko na łajbie smakowało wyśmienicie – zimne, pyszne za 3zł
A dziś więcej zdjęć ..

10. no to płyniemy (to chyba najbardziej badziewny kadr - nie wiem co mnie podkusiło
Image
11. widoczek na helicopter island - na tej plaży zakończymy wypad
Image
12. Mantiloc Shrine - z łódki na ta plażyczkę po pachy w wodzie i dalej do góry
Image
13. rzeczona kapliczka
Image
14. tu już panoramka z góry... łódek niewiele także błogostan i święty spokój.
Image
15. dotarliśmy już na plazyczkę - dojście fatalne, pełno ostrych korali i bez sandałów nie ma co ruszać
Image
16. okolica Mantiloc
Image
17. kolejna wyspa - nurkowanie na rafie pełnej cudnych rybek - tam z wody nie wyłaziłęm praktycznie
Image
18. panoramka z helicopter island - kilkugodzinne plażowanie - kilka osób na wyspie zaledwie
Image
19. helicopter island - bangka - typowa filipińska łódka
Image
20. smacznego
Image

c.d.n.

Autor:  becool [ 07 Mar 2014 00:06 ]
Temat postu:  Re: Filipiny

ale pięknie!

Autor:  dzadzax [ 07 Mar 2014 00:23 ]
Temat postu:  Re: Filipiny

to widzę , że ceny rejsów A< B< C czy D mocno podrożały bo jeszcze niedawno można było za 500 pesos całodniową wycieczkę z lunchem wykupić, a czy udało się wam chociaż 1 dzień popływać kajakiem po okolicznych wyspach i ile kosztowałoby wypożyczenie takowego, napisz gdzie stołowaliście się np wieczorami?? jakieś knajpy może coś polecacie?? jakie ceny w tych knajpach ?? jedzenie ??piwo??itp??

Autor:  filipk90 [ 07 Mar 2014 00:28 ]
Temat postu:  Re: Filipiny

18. - mmmMM! Czekam na więcej! ;)

Autor:  stock [ 07 Mar 2014 08:41 ]
Temat postu:  Re: Filipiny

Ludzie których spotykaliśmy mówili że island Hopping na Coron był za 600php. W El Nido od 1300. My jemy na ulicy, razem z filipińczykami - restauracje i turystyczne przybytki omijamy szerokim łukiem. Więc jak dla mnie zarcie na ulicy to kilkanaście peso. Piwo piłem ze sklepu siedząc na plaży. Niestety nie korzystamy z turystycznych miejsc, knajp itp gdyż wg mnie to szkoda czasu. Wolę jadac z filipińczykami tam gdzie oni i rozkoszować się pieknymi okolicznościami przyrody siedząc na plazy. Więc w kwestiach lokalowych nie pomogę. Kajak z tego co pamiętam ok 900peso - nie korzystalismy. Piwo standardoto od 50-70 peso w knajpie.

Autor:  bonieq2 [ 07 Mar 2014 09:08 ]
Temat postu:  Re: Filipiny

dzadzax napisał(a):
to widzę , że ceny rejsów A< B< C czy D mocno podrożały bo jeszcze niedawno można było za 500 pesos całodniową wycieczkę z lunchem wykupić, a czy udało się wam chociaż 1 dzień popływać kajakiem po okolicznych wyspach i ile kosztowałoby wypożyczenie takowego, napisz gdzie stołowaliście się np wieczorami?? jakieś knajpy może coś polecacie?? jakie ceny w tych knajpach ?? jedzenie ??piwo??itp??

Jeśli lubisz lokale turystyczne na plaży, to często wczesnym wieczorem jest happy hour np. 2 drinki w cenie 1, a że miejscowy (dość podły) rum z colą i limonką kosztuje często 50 peso...
W kwestii stołowania się w El Nido to polecam "knajpkę" ( a raczej stoliki na powietrzu) widoczną w pierwszym poście na zdjęciu nr. 4 - scieżką wzdłuż plaży na północ od miasteczka - w miarę niedrogie i smaczne jedzenie.
Poza tym nie można nie zgodzić się ze Stockiem - jedzenie z miejscowymi, a piwko na plaży.
Co do rejsów bangką to mając swoją grupkę lub nawet we 2-kę fajnie jest pogadać z miejscowymi i targować łódkę na prywatne wypady, wtedy to my decydujemy jak długo chcemy gdzieś zostać i co robić :) - jest trochę drożej (powiedzmy, że przy 4 os wychodzi na to samo cenowo), ale jeśli budżet to wytrzymuje to warto.

Stock - fotki bardzo pierwszorzędne! :)

Autor:  stock [ 07 Mar 2014 09:14 ]
Temat postu:  Re: Filipiny

dzięki :)
Co do wynajmu łódki to tak zrobiliśmy na Mactanie - ale o tym wkrótce :)
Rum faktycznie nie jest oszałamiający - ale z colą wchodzi. Zresztą nigdy nie piłem rumu w knajpie - zawsze butla i w terenie lub na tarasie hotelu czy plazy. Choć kilka butelek rumu Boracay melonowego i kokosowego mi zostało - czekają w szafce na okazję :)

Strona 1 z 4 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/