Forum strony Fly4free.pl :: Egipt z żółwiami na leżaku bez pomocy biura podróży

Forum strony Fly4free.pl https://www.fly4free.pl/forum/

Egipt z żółwiami na leżaku bez pomocy biura podróży egipt-z-zolwiami-na-lezaku-bez-pomocy-biura-podrozy,213,117887	Strona 1 z 2

Autor:	gruby_inversia [ 22 Wrz 2017 18:38 ]
Temat postu:	Egipt z żółwiami na leżaku bez pomocy biura podróży
Relacji podobnych do mojej na forum nie ma za wiele . Postanowiłem podzielić się doświadczeniami jakie zabrałem planując te "podróż", ponieważ na naszym forum zawsze na przełomie maja/czerwca oraz września/października pojawia się wiele jednopostowych wątków o wakacjach last minute. Postaram się w oprócz krótkiej relacji zawrzeć także trochę tips and tricks. Dlaczego wakacje Allinclusive? Złożyło się na to mnóstwo elementów. Rocznica ślubu rodziców, koniec sezonu w naszej branży oraz moja napisana praca licencjacka i problemy z jej obroną. Mimo mojej miłości do poznawania nowych miejsc jedyne na co teraz miałem ochotę to drinki, słońce i piękne morze. Wybór miejsca? I tu myśle że Was zaskoczę. Jako że uwielbiam wyciskać programy lojalnościowe jak limonki w mohito, to zerknąłem na wszystkie posiadane w portfelu karty lojalnościowe. Accor odpadł w przedbiegach bo mam ich dość ze względu na to jak traktują klientów. Następnym naturalnym wyborem był Hilton. Od razu przypomniałem sobie o tym, że Hilton ma dwa hotele resortowe w Turcji. Niestety hotel na Bodrum do końca października jest praktycznie niedostępny a Hilton w Dalamanie porażał cenami. Drugim wyborem (zainspirowany artykułem na głównej) była Bułgaria. Jednak w Hiltonie w Warnie nie było możliwości uzyskania opcji All poprzez oficjalne kanały. Po tej drugiej porażce mnie oświeciło. Przecież byłem w fajnym Hiltonie w Egipcie. Sprawdziłem i finansowo wszystko się ładnie skleiło. Wybór padł na Hilton nubian Marsa Alam resort. Jak tam dolecieć? Tylko czartery. Nie ma niestety innej logicznej możliwości dolotu jak wykupienie samego lotu przez jedno z polskich biur podróży. Do Marsa Alam czartery sprzedaje Rainbow i Itaka. Itaka latała także z portów regionalnych Rainbow tylko Warszawa i Katowice. Obserwowałem ceny czarterów przez dłuższy okres i nadal cieżko jest zrozumieć ich system cenowy. Najtańsze bilety były w ostatni tydzień sierpnia. Wychodziło około 600 zł RT z KTW. Dlatego jeśli ktoś planowałby taki trip to polecam polować właśnie w tym terminie. Ja musiałem się zdecydować na późniejszy termin. Wyrwałem tydzień przed wylotem KTW-RFM 996 zł z Itaki. Jednak w moim terminie (koniec września, początek października) ceny trzymały się bardzo długo na nie akceptowalnym poziomie powyżej 1000zl. Dlaczego Katowice? z moich obserwacji wynika ze to właśnie Katowice mają najlepsze godziny wylotów pozwalające urwać kilka godzin więcej odpoczynku na miejscu. Jak i kiedy rezerwować hotel? Polecam oficjalny kanał nawet tym, którzy z Hiltonem i jego programem lojalnościowym nie maja nic wspólnego. Tylko na stronie Hiltona widziałem ze opcja All ma darmowa możliwość anulacji do 16 w dniu przyjazdu. Jest to super mega ekstra opcja. Dla cierpliwych można wyczekać czartery do ostatniej chwili . Miałem zarezerwowany każdy pasujący mi termin(w sumie 5-6 rezerwacji)nie spowodowało to żadnych problemów przy kontakcie z hotelem. Hotel zarezerwowałem w jakieś promocji Hiltona z seri summer sale za 119$ (najtaniej widziałem za 109$ w innym terminie) za dzien za 3 osoby. Dla dwóch osób cena wychodziła około 90$ w moim terminie. Czas od zarezerwowania hotelu do wylotu wynosił około 60 dni. Jakie benefity daje status diamond przed przyjazdem? Bezproblemowy upgrade do Suite. Jeden mail i wszystko załatwione. Odpowiadają dosyć szybko i wyczerpująco. Jedynym problemem jest dość spora ilość managerów od wszystkiego, którzy przekazują sobie maile miedzy sobą, aby jak najbardziej precyzyjnie odpowiedzieć na pytanie. Dostałem także zapewnienie ze wczesny check in i późny check out dla HHonors diamond member bedzie za darmo jednak to ocenie dopiero po przyjeździe. Główne atrakcje hotelowe: Mimo iż głównym moim zadaniem ma być sączenie drineczkow i czytanie książek (prawdziwych książek, które pewnie z 10 kilogramów bagażu zajmą ) to wiem, ze całego wyjazdu na leżaku nie wysiedzę. Hotel posiada plaże, która jednak nie ma bezpośredniego zejścia do morza. Jednak wystarczy przejsc 200-300 metrów i dochodzimy do publicznej plaży z łagodnym zejściem do morza. W morzu oprocz wspaniałej jak na warunki hotelowe rafy koralowej są całkiem spore żółwie, które przypływają najeść sie na podwodnej łączce. Ponadto istnieje możliwość zobaczenia bardzo rzadkiej krowy morskiej! Czy to się opłaca? Moim zdaniem TAK. Wyliczenie na czysto: 1005 zł bilet (doliczają per PAX fundusz gwarancyjny) 990 zł osoba hotel 60 zł transfer RT osoba 35 zł ubezpieczenie podstawowe ------------------------- 2090zl od osoby Najtańsze last minute do tego hotelu(stan na dzien 22.09) kosztuje 2293 zł. Także na wstępie mamy ponad 200 zł do przodu nie mówiąc o tym ze za wyjazd otrzymam spora ilość punktow z programu lojalnościowego. To tyle tytułem wstępu. Jak bede juz na miejscu, wrzucę informacje praktyczne o tym jak przebieg transport, jak wyglada hotel (przez 5 lat musiało się coś zmienić) oraz czy dzięki mniejszej ilości turystów krowa morska wróciła na pobliskie hotelowi podmorskie łąki!

Autor:	Kański [ 22 Wrz 2017 18:59 ]
Temat postu:	Re: Egipt z żółwiami na leżaku bez pomocy biura podróży
Czekam na dalszą część relacji Jak z ubezpieczeniem? W kosztach go nie wliczyłeś, a przy wyjeździe z biurem podstawowe masz w cenie. Jeśli możesz to zapytaj w hotelu jak wygląda procedura gdybyś miał wycieczkę z biura i status w HH - czy również możesz liczyć na upgrade?

Autor:	gruby_inversia [ 22 Wrz 2017 19:08 ]
Temat postu:	Re: Egipt z żółwiami na leżaku bez pomocy biura podróży
@Kański Ad1 o fakt. Kupiłem jak zawsze Axa Travel z kodem rabatowy wyszło jakieś niecałe 35 zł na głowę Ad 2 Na pewno zapytam! Mam jakieś gifty (kubeczki z Polska/ptasie mleczko) dla menager team to sie podpytam.

Autor:	gruby_inversia [ 06 Paź 2017 21:43 ]
Temat postu:	Re: Egipt z żółwiami na leżaku bez pomocy biura podróży
Wróciłem, więc można kontynuować pisanie poradnika w formie małej relacji z podróży. Enter Air Zacząć należy od tego, że zorganizowanie check-in to dramat. Podczas odprawy można dokupić lepsze miejsca, z większą przestrzenią na nogi. Informacja o tym pojawia się w momencie, kiedy wszyscy stoją już w kolejce. Odbywa się to poprzez komunikat nadawany przez głośniki, z którego treści wynika że, za 39 zł można dokupić lepsze miejsca i chętne osoby proszone są o podejście do desk-u w pierwszej kolejności. Przez to tworzy się kolejka obok kolejki, gdyż osoby chętne na dopłatę muszą być obsłużone w pierwszej kolejności. Irytuje to oczywiście tych, którzy jako pierwsi ustawili się w kolejkę. Ale to jeszcze nic! Jak już uda ci się załapać na te lepsze miejsca to twoje wydrukowane karty pokładowe zostają u obsługi desku a zapłacić trzeba w kasie… Więc uwaga tworzy się kolejna kolejka tym razem do zapłacenia w kasie. Po otrzymaniu potwierdzenia zapłaty idziemy odebrać nasze karty pokładowe niejako znowu przeszkadzając w normalnym nadawaniu bagażu innym osobą. Nie wiem jak można wpaść na taki genialny pomysł…. Dla moich rodziców 4h lot to dużo i dlatego nie było dyskusji i wzięliśmy udział w tym cyrku. W stronę powrotną nie wiem jak to wyglądało bo przyjechaliśmy jako jedni z ostatnich a i tak załapaliśmy się na dwa ostatnie miejsca w rzędach ewakuacyjnych (leciałem 4h na zwykłym miejscu, więc mam porównanie) za które trzeba było zapłacić 7$. Jeśli chodzi o obłożenie samolotu, to w stronę do Egiptu jakieś 95% w drugą stronę nie więcej niż 90%. Uważam, że dokupienie miejsc przy rannym locie na wakacje jest opłacalne. Można się spokojnie wyspać, co pozwala nam lepiej skorzystać z atrakcji na miejscu. Stan samolotu oceniam na średni. Wysłużone fotele dają się we znaki, są po prostu twarde. Na pokładzie nie ma żadnego bezpłatnego poczęstunku nawet wody. Kanapka zakupiona przez nas na śniadanie była bez szału ale dało się je zjeść. Alkohol na pokładzie w takiej samej cenie jak w strefie bezcłowej, jednak bez szału. Jak to mówią „w Biedronce taniej”. Na plus polska załoga pokładowa oraz polscy piloci. Ilość miejsca na nogi w rzędach ewakuacyjnych: Wiza Tutaj taka mała uwaga, jeśli chcecie jak najszybciej wydostać się z lotniska to ustawiajcie się w kolejce po wizę bez wypełniania kartki wizowej. Specyfika Egipskiej wizy jest taka, że każdy ją dostanie jeśli tylko zapłaci 25$. Dlatego też w okienku podajemy paszport wlepiają nam naklejkę wizową a później w spokoju wypełniamy sobie kartkę wizową, którą oddajemy przy kontroli paszportowej. Dlatego obowiązkowo należy zabrać ze sobą długopis! Transport z i do hotelu Nie polecam korzystania z transportów organizowanych przez hotele. Zawyżają one często cenę, a w przypadku Hiltona nie było możliwości dodania tej płatności do rachunku hotelowego w celu zdobycia większej ilości punktów. Dlatego też zdecydowałem się zasugerować opiniami z Tripadvisora i skorzystać z Stivens TAXI. Kontakt e-mail bez zarzutu, odpowiadają szybko i sprawnie. Odbiór z lotniska następuje poprzez kontakt z kierowcą trzymającym kartkę z naszym nazwiskiem. Kierowcy znają angielski na poziomie mniejszym niż podstawowy jednak nie stanowiło to żadnego problemu. Z lotniska odebrał nas mini van kia bardzo popularny w Egipcie. Przejazd był szybki sprawny i najważniejsze BEZPIECZNY. Kierowca nie przekraczał prędkości, nie ścinał zakrętów itp. Można wręcz powiedzieć, że jeździł lepiej niż część polskich kierowców. Płatność za całość podróży należy zapłacić po zakończeniu dojazdu do hotelu. Trochę się tego bałem, jednak niepotrzebnie. Otrzymałem nawet rachunek, który w razie problemów miałem okazać drugiemu kierowcy. Jednak żądnych problemów nie było. Polecam tylko trzymać się tych godzin jakie oni polecają i nie przekładać na później, gdyż mój kierowca na powrót spóźnił się 10 minut, czyli dokładnie tyle ile zakładałem. Tym razem pojawiła się całkiem nowa 5 osobowa wersja jakiegoś samochodu marki KIA z dużym bagażnikiem. Podsumowując POLECAM. Koszt jak już wcześniej wspominałem 38 euro. Pro tip dla bardzo oszczędnych. Transport można brać tylko w jedną stronę. W drugą zabrać się z autokarem biura podróży, które i tak musi zabrać swoich turystów na ten samolot. Jest to ryzykowne jednak pracownik ITAKI sam to zaproponował – myślę, że za jakiś bakszysz można by to wcześniej „dogadać” z rezydentem ( oni wszyscy się tam dobrze znają). Hotel, rafa i rozmowy z lokalsami w dalszej części relacji ps. Jak widzicie jakieś wielbłądy językowe napiście na priv zaraz poprawię. Ortografia to moja pięta achillesowa

Autor:	Bruner [ 06 Paź 2017 23:10 ]
Temat postu:	Re: Egipt z żółwiami na leżaku bez pomocy biura podróży
Bez pomocy biura lecę do Egiptu z Poznania za 78 RT via Eilat. Hoteli do wyboru kilka w cenie 350-700z.ł od osoby ze śniadaniami.

Autor:	Anonymous [ 07 Paź 2017 00:30 ]
Temat postu:	Re: Egipt z żółwiami na leżaku bez pomocy biura podróży
Za 78 RT lecisz ,ale czego pln ,czy euro??? Tak wiem ,ze masz na myśli rodzime złotówki,ale z tego co sam szukałem to za 39 zł do Ejlatu to był bilet na jedną datę tylko w stronę TAM. Tej ceny już nie ma. Tak nawiasem to kalkulując tydzień pobytu w okolicy Taby z przelotem z POZ,WMI,GDN do Ovdy, to zliczając wszystkie koszty nie ma różnicy do wycieczki z biura i bagażu rejstrowanego nie ma w cenie.

Autor:	dziamu [ 08 Paź 2017 21:47 ]
Temat postu:	Re: Egipt z żółwiami na leżaku bez pomocy biura podróży
@gruby_inversia, piszesz o kupnie wizy, a przeciesz wiza na Synaju nie jest potrzebna, czy coś się zmieniło ?, i czy te 38€ to za całą taxi czy za osobę ?

Autor:	Pawel_T [ 08 Paź 2017 21:51 ]
Temat postu:	Re: Egipt z żółwiami na leżaku bez pomocy biura podróży
Marsa Alam i Synaj ?

Autor:	oskiboski [ 08 Paź 2017 21:55 ]
Temat postu:	Re: Egipt z żółwiami na leżaku bez pomocy biura podróży
Synaj bez wizy ale wyjazdowa lądowa z IZraela to 100 nis

Autor:	gruby_inversia [ 09 Paź 2017 07:41 ]
Temat postu:	Re: Egipt z żółwiami na leżaku bez pomocy biura podróży
dziamu napisał(a): @gruby_inversia, piszesz o kupnie wizy, a przeciesz wiza na Synaju nie jest potrzebna, czy coś się zmieniło ?, i czy te 38€ to za całą taxi czy za osobę ? Ad1 Jak juz kolega Pawel_T napisał Marsa Alam ma mniej więcej tyle wspolnego z Synajem co zachodniopomorskie z podkarpackim Ad2 Jest to cena za cała taksówkę maksymalnie 3 osoby dorosłe z dużym bagażem.

Autor:	szymonpoznan1 [ 09 Paź 2017 09:19 ]
Temat postu:	Re: Egipt z żółwiami na leżaku bez pomocy biura podróży
Taksówki w Egipcie aż tak zdrożały?! Co prawda 3-4 lata temu, ale za 20km płaciłem 3-4$/€ za taxe z ulicy, a hotelowa kosztowała 5. Tutaj z tego co widzę miałeś 30km i prawie 40€? Taka inflacja? Czy region droższy? (ja byłem w Hurghadzie). Za taka kase to nawet w Dubaju robi się taksówką ponad 100km

Autor:	gruby_inversia [ 09 Paź 2017 12:50 ]
Temat postu:	Re: Egipt z żółwiami na leżaku bez pomocy biura podróży
Na bank da sie taniej ale: 1.obsluga po angielsku bez żadnych problemow wszystko załatwione z Pl bez żadnych nerwów 2.firma polecana przez tripadvisor 3. Nie przyglądałem sie jakoś mega mega ale nie widziałem "prywaciarzy" Bedzie trzeba to sprawdzić przy następnej wizycie 4. Specyfika miejsca tez ma na sto procent jakis wpływ. Reszta reakcji od srody po zdaniu licencjatu wiec trzymajcie kciuki

Autor:	olus [ 09 Paź 2017 14:25 ]
Temat postu:	Re: Egipt z żółwiami na leżaku bez pomocy biura podróży
@szymonpoznan1 Co prawda w Egipcie byłam dawno (2011 r.), ale pamiętam, że taksówka brana gdzieś z ulicy w mieście praktycznie nigdy nie kosztowała więcej niż 2$. Za to niestety z lotniska do miasta (kilkanaście km) taksówkarze życzyli sobie chyba 40$ i nie było absolutnie możliwości utargowania czegoś, zmowa cenowa i tyle. Więc myślę, że zarezerwowanie sobie wcześniej transferu z lotniska jest jednak dobrą opcją.

Autor:	gruby_inversia [ 09 Paź 2017 15:11 ]
Temat postu:	Re: Egipt z żółwiami na leżaku bez pomocy biura podróży
@olus Ponadto wydaje mi sie ze przy tych wszystkich kontrolach przed lotniskiem żaden prywaciaz sie nie prześlizgnie... trzeba miec jakaś przepustkę potem trzeba zaplacic za wjazd itp. Itd.

Autor:	szymonpoznan1 [ 09 Paź 2017 16:59 ]
Temat postu:	Re: Egipt z żółwiami na leżaku bez pomocy biura podróży
Nie neguję, natomiast dziwi mnie tak wysoka cena stąd zapytałem. Ja jak mówiłem byłem w Hurghadzie (wtedy z biurem) natomiast już wtedy powiedziałem sobie że następnym razem nawet jak będę z biurem to wezmę taxę za te 5$ zamiast jeździć po 10 innych hotelach przez 2h autobusem i rozwozić innych turystów skoro taksówki kosztują tam takie grosze Z tego co pamietam w HRG taksówki stały za płotem lotniska, więc wolałbym chyba jednak przejść się z lotniska te 500-1000metrów i zapłacić 5$ niż 40

Autor:	gruby_inversia [ 09 Paź 2017 21:37 ]
Temat postu:	Re: Egipt z żółwiami na leżaku bez pomocy biura podróży
Wiesz co przypomniałem sobie ze ja kiedyś wracałem Taxi w Hurgadzie na lotnisko z hotelu. I płaciłem 15€ wiec w sumie na jedno wychodzi. Także na magiczne słowo Airport cena musi skakać ?

Autor:	gruby_inversia [ 13 Paź 2017 19:23 ]
Temat postu:	Re: Egipt z żółwiami na leżaku bez pomocy biura podróży
Świętowanie licencjatu się trochę przedłużyło ale jedziemy dalej! Kwestie bezpieczeństwa na lotnisku i w hotelu. Oczywiście nic złego mi się nie stało gdyż wróciłem w jednym kawałku Na lotnisku, po przylocie, wszystkie bagaże są sprawdzane za pomocą skanera( po odbiorze z taśmy bagażowej). Myślę, że to bardziej kwestie celne skłaniają do prześwietlania tego bagażu, jednak są to tylko i wyłącznie domysły. Przy wylocie przed wejściem do terminala przechodzimy pierwszą kontrole. Jest ona tak samo szczegółowa jak kontrola, która czeka nas, aby przejść do części air side. Trzeba zdjąć pasek buty itp. Ponadto każda osoba zostaje obszukana w stadionowy sposób, bez względu na to, czy bramka zapiszczy. Jedyna różnica jest taka, że nie odbierają nam tam napojów. Podczas kontroli przed air side zabierają praktycznie wszystkie zapalniczki. Także jak ktoś ma swoją ulubioną to trzeba zapakować ją do bagażu głównego. W hotelu też nie ma problemu z bezpieczeństwem. Każdy samochód jest sprawdzany pod kątem kogo wwozi i kogo wywozi. Samochody, które nie wiozą turystów są dodatkowo sprawdzane poprzez otwarcie bagażnika i obejście samochodu z lusterkiem (takim jak na amerykańskich filmach). Wiadomo, że to działania bardziej pod publiczkę ale jednak pozwalają nam poczuć się całkiem pewnie. W związku z tym że plaza hotelowa graniczy z publiczna plażą (zobaczycie to na mapce, która wrzucę w następnym wpisie) postawiono budkę strażniczą, (budowali ją w trakcie mojego pobytu) w której zawsze siedzi dwóch ochroniarzy. Oprócz pilnowania turystów, mają oni jeszcze zadanie pilnowania rafy, gdyż ludzka inwencja nie zna granic… Nie powiem wam nic o bezpieczeństwie w mieście, gdyż nie było w planach opuszczania hotelu. Natomiast rozmawiałem z miejscowymi i wszyscy mówią, że wszędzie oprócz półwyspu synaj jest całkiem bezpiecznie. Płatności na miejscu Zdecydowanie lepiej jest zabrać ze sobą dolary. Przy drobnych zakupach w hotelowych sklepikach liczyli euro do dolara jak 1:1. Tak samo jeśli ktoś nie ma dobrej karty walutowej, żeby zapłacić za hotel można to bezproblemowo zrobić w dolarach gotówką. Hotel gościom statutowym nie robi żadnej preautoryzacji , mimo to otwierają nam bezproblemowo linie kredytową. Miejscowi także wolą dostawać napiwki w dolarach. Wynika to z tego że euro muszą sobie później wymieniać na papierowe pieniądze a dolarów z wiadomych powodów nie. Wiem to od mojego pokojowego, który z wielką chęcią rozmieniał nam banknoty na monety. Jednego razu zabrakło mu kilku monet, więc spytał się czy może donieść później. Obskoczył resztę swoich pokoi do sprzątania i uczciwie oddał resztę . Bakszysz/Napiwki Zero nachalności jeśli chodzi o obsługę hotelową czy kierowców. Jednak dla mnie dawanie napiwków dla obsługi hotelowej jest tak samo normalne w Polsce jak i w Egipcie. Nie raz zdarzało się, dawać napiwki dla obsługi w DT Warszawa w saloniku. Ja osobiście zawsze siadam w tym samym rewirze na tarasie, dlatego tipuje pierwszego dnia jeśli obsługa była dobra 5$ banknotem i potem co drugi dzień dorzucam jakiegoś 1$ czy 2$ jeśli poziom jest podtrzymany. Jeśli coś jest nie okej po prostu mówię co mi się nie podobało, pytając zawsze co się dzisiaj stało, że poziom obsługi był jaki był. Kelnerzy to też tylko ludzie i mają gorsze i lepsze dni. Dokładnie taką samą zasadę stosuję w barze, w którym siadam wieczorem żeby wypić drinka. Rozmawiając z rodakami, którzy akurat mieli inne podejście do zostawiania napiwków, ich obsługa niewiele różniła się od naszej, więc akurat w tym hotelu można powiedzieć, iż obsługa była profesjonalna. C.D.N.

Autor:	gruby_inversia [ 20 Paź 2017 19:21 ]
Temat postu:	Re: Egipt z żółwiami na leżaku bez pomocy biura podróży
SNOORKOWANIE Zawsze jak jeździłem na wczasy all inclusive po kilku dniach trasa od baru do baru do restauracji i znów do baru nudziła mnie niesamowicie. Dlatego też miłą odmianą w Hiltonie była możliwość korzystania z zatoki w której oprócz pięknej rafy, można było obserwować żółwie. Jest to najpiękniejsza i najmniej zniszczona rafa koralowa, przy hotelu, jaką widziałem w Egipcie. Ponadto niewątpliwym plusem tej rafy jest to, że rozciąga się ona od samego brzegu i wbija się w morze bardzo łagodnie, przez co nie ma problemu dużej głębokości. Tak naprawdę podczas odpływu istnieje możliwość zobaczenia kolorowego świata ryb w miejscu, w którym mamy grunt, stojąc w wodzie i zamaczając jedynie głowę z maską do wody! Dlatego polecam to miejsce dla osób, które chciały by się nauczyć snoorkować/nurkować. PODPOWIEDŹ nr 1 Obowiązkowo wstajemy rano (7.00 najpóźniej powinniśmy wchodzić do wody) na rafę! Do około godziny 8 na zatoce panuje totalna flauta. Dzięki temu widoczność w wodzie jest maksymalna. Najłatwiej wtedy też odpłynąć dalej w kierunku głębszej wody. Jest wtedy też najmniej ludzi, a jak już są to tacy, którzy maja pojęcie o snoorkowaniu i nie przeszkadzają innym [np. krzycząc na cały głos : „wsadź tej płaszczce go-pro do ryja! Znajomi pękną z zazdrości” (niestety to byli nasi rodacy).]. Ponadto można wtedy zobaczyć po drodze do rafy żółwie czego później już zrobić się nie da, gdyż żółwie odpływają bliżej środka zatoki. Regularnie rano można zobaczyć Murene olbrzymią wielkości około 2m. Robi mega wrażenie. (nie radze jej dotykać może dziabnąć.) Poniżej mapka z trasą, którą bez problemu rano zrobimy w około 50 minut. Czerwone: miejsce występowania żółwi rano Żółte: proponowana trasa PODPOWIEDŹ nr 2 Jeśli nie chce nam się wstawać rano i odsypiać potem sobie na leżaczku z widokiem, który robi wrażenie i spokojnie mógłby robić za wyspy pacyficzne: Dla was podaję wskazówkę jak zlokalizować żółwie, które tak jak już mówiłem w trakcie dnia przemieszczają się na środek zatoki, musicie się kierować wzdłuż motorówek do czerwonej boi : Czerwone: miejsce występowania żółwi przez resztę dnia PODPOWIEDŹ nr 3 Kupić sprzęt w Polsce i przetestować go na basenie/jeziorze (to raczej tylko latem). Jest to bardzo ważne, gdyż nie ma nić gorszego niż woda nalewająca się do za dużej maski, czy nieodpowiednie dobrane przypięcie rurki, które rani nam głowę. Dla początkujących gorąco polecam maski jednoczęściowe z decathlonu. W mojej opinii dla ludzi, którzy poruszają się tyko po powierzchni wody są idealne. Miałem okazję testować taką maskę, nic nie paruje, nic nie przecieka i faktycznie można oddychać nawet nosem. Bardzo ważne jest dobranie rozmiaru takiej maski! Dlatego zalecam testy w Polsce. Moim zdaniem obowiązkowym wyposażeniem jest pianka, mimo wysokiej temperatury wody. Mówię to z całą stanowczością, gdyż przekonałem się o tym na własnej skórze. Wystarczy najzwyklejsza krótka pianka z decathlonu. Jeśli pływałem w bluzeczce z ochrona UV z decathlonu to mimo, iż była gruba, robiło mi się znacznie szybciej zimno, niż rodzicom w piance, którzy po 50 minutach pływania nie odczuwali chłodu. Spowodowane to może być tym że rano woda jest, jak na warunki morza czerwonego, dość chłodna, a później wieje wiatr, który też wzmaga poczucie zimna. Kolejnym obowiązkowym wyposażeniem (przynajmniej dla mnie) jest kamizelka ratunkowa/bojka ratunkowa. Ja mimo bardzo dobrych umiejętności pływackich zawsze wychodziłem z kamizelką na sobie. Dobrze dopasowana wagowo kamizelka nie przeszkadza, a daje nam pewność, że na wodzie możemy zrobić wszystko: odpocząć, poprawić maskę, przetrwać skurcz, a ponadto zyskujemy psychiczną pewność, że jesteśmy bezpieczni. Następnym elementem przydatnym ale już nie koniecznym są płetwy. Polecam odpuścić sobie krótkie płetwy, tylko kupić normalne płetwy, które też dostępne są w decathlonie, niewielka różnica w długości znaczna w szybkości poruszania się. Podpowiedź 4 Mi nie udało się zobaczyć krowy morskiej. Jednak zdobyłem parę informacji o tym kiedy można ją znaleźć: 1. Musi nie wiać w ciągu dnia. 2. Musi być odpływ. 3. Musi być bardzo ciepły dzień 3. Musicie mieć szczęście porównywalne do 5 w lotto. (nie 6 bo w ciągu mojego wyjazdu spotkałem osobę, która krowę widziała, jednak z motorówki jakieś 200m od hotelu)

Autor:	gruby_inversia [ 01 Lis 2017 20:59 ]
Temat postu:	Re: Egipt z żółwiami na leżaku bez pomocy biura podróży
Dobra czas kontynuować relacje. Dziś będzie coś więcej o samym hotelu, benefitach i jedzeniu. Zdjęcia uzupełnie w najbliższych dniach bo mam niestety problem ze sprzętem. Kontakt e-mail Oceniam na mocne 5. Czasem zdarzały się przerwy w komunikacji na 2-3 dni. Jednak jak na standardy Hiltona to i tak całkiem sprawnie. Bardzo podobało mi się to iż na każde pytanie odpowiadała kompetentna osoba, manager, który odpowiadał za daną rzecz w hotelu, przez co informacja ta zawsze była aktualna i pełna co też nie zdarza się często. Benefity otrzymane za status diamond w Hhonors Club Nie ma co owijać w bawełnę, hotel się postarał. Już po jednym e-mailu przyznany ugrade do apartamentu. Bez żadnego gadania o dostępności pokoi, ze upgrade w dniu przyjazdu itp. Za to gigantyczny plus. Do tego jako hhonors diamond wstawka złożona z owoców, specjalna wstawka rocznicowa we wskazany przeze mnie dzień za free (pyszny tort na prawdziwej śmietanie) oraz jednorazowe napełnienie minibaru za free napojami bez alkoholu (w sumie poprosiłem o uzupełnienie jeszcze raz ziomeczka od sprzątania i nie pobrali opłaty za ponowne uzupełnienie, nie wiem jednak na ile to inwencja twórcza pokojowego ile standardowa praktyka). Ponadto goście ze statusem diamond otrzymują inna opaskę all inclusive niż inni. Jednak nie zauważyłem jakieś znaczącej różnicy w obsłudze, ze względu na to więc tak naprawdę zwykły bajer. Ponadto za cały wyjazd jako diamond zainkasowałem 20 tyś pkt. Jednak moim zdaniem oprócz upgradu najważniejszy jest darmowy internet premium, który w pokojach działa znakomicie. Apartament Pokój duży składający się z części dziennej oddzielonej suwanymi drzwiami od części sypialnej. W każdym pokoju łazienka. Pokój dzienny składał się z kanapy biurka oraz dużego blatu pod którym znajdowały się szafki i lodówka. Do tego duży 32 calowy telewizor i szklany stół. Od razu zaznaczam, że sofa w pokoju dziennym jest rozkładana, jednak jest w cholerę niewygodna. Natomiast Egipcjanie wpadli na świetny pomysł i po prostu przynoszą do pokoju dodatkowy materac i układają bezpośrednio na stelaż rozłożonej sofy. Wtedy, nie czuje się różnicy między normalnym łóżkiem a dostawką. Na tej dostawce 2 osoby też spokojnie się wyśpią. Sypialnia gustownie urządzona z wielkim łożem małżeńskim, 32 calowym telewizorem oraz typowymi dla Hiltona zegarko-budzikami. Jeden i drugi pokój posiada wyjście na taras z kawałkiem zieleni, gdzie jest duża sofa i dwa fotele oraz stół 6 osobowy idealny do grania w karty. Łazienka główna posiada dużej wielkości prysznic, wspaniałe JACUZZI oraz część z toaletą oddzieloną mlecznym szkłem od reszty łazienki. Natomiast dodatkowa toaleta ma średniej wielkości prysznic oraz kibelek. Na wyposażeniu łazienki oprócz standardowych szamponów jest też zestaw do golenia, czepek kąpielowy oraz uwaga świetnej jakości gąbka do robienia pilingu (tak dobra ze poprosiłem o kilka na zapas i wziąłem do domu). Nie ma niestety zestawu do mycia zębów (chociaż nie prosiłem, żeby donieśli). Jedynym minusem jest to że apartamenty, które można dostać w ramach upgrade kupione w ramach oficjalnego kanału rezerwacji nie mają widoku na morze, gdyż hotel znajduje się jakieś 500 m od linii brzegowej, a do tego otoczony jest wysokim żywopłotem. W hotelu są dwa apartamenty, które mają widok na morze tj. znajdują się na pierwszych piętrach, jednak są one zarezerwowane dla turoperatorów. Dlatego nie są przydzielana gości statusowym, jednak dostałem zapewnienie, że przy następnym pobycie może uda się coś załatwić . W pokoju widać ślady zużycia dość mocno, jednak to nie przeszkadza. Planowany jest remont całego obiektu w wielu etapach. Super dodatkiem w apartamencie jest osobisty ruter, który daje nam dostęp do wifi, które jest na tyle szybkie aby bez problemu oglądać telewizje online! Gastronomia Daję mocną 4! Jadłem tylko w głównej restauracji, mimo iż restauracje a la cart są w pakiecie all inclusive, jednak z ostatniego pobytu pamiętałem, że jest tam praktycznie to samo co w głównej tylko przyniesione do stolika. W środku główna restauracja to stołówka jak w kazdym dużym resortowym hotelu. Na zewnątrz jednak 3 rzędy stolików 4 osobowych po 6- 7 w każdym. Jak przyjdziemy 10 minut przed kolacją możemy zając sobie dowolny stolik. Później jeden z menagerów jeśli wszystkie stoliki są zajęte sporządza listę i sadza oczekujących do stolików. Atmosfera na dworze była już bardziej restauracyjna i spokojna. Co do jakości jedzenia nie mogę mieć zastrzeżeń. Jedzenie podawane jest w tym hotelu bardzo niestandardowo. Rzeczy, które mogły by ulec działaniu wysokiej temperatury rozkładane są na specjalnej stalowej płycie, która jest oziębiana od spodu. Wszystko jest podawane w raczej małych ilościach i jak się skończy szybko jest uzupełniane. Natomiast z ciepłych rzeczy najważniejsze jest to że większość dań jest gotowana w trybie live cooking. Zazwyczaj są 3-4 stacje zmienne i jedna stała z makaronami. Te zmienne to zawsze jedna stacja z Grilem na zewnątrz, stacja z przystawką robiona przez kucharza, stacja wewnętrzna z patelnią oraz dodatkowa z nakładaniem wcześniej upieczonego mięsa. Najlepiej hotelowi wychodzą owoce morza, 2 razy w ciągu tygodnia były kraby z grilla, które niszczyły system swoją świeżością i smakiem. Trzeba się oczywiści namęczyć jedząc je, jednak gra jest warta świeczki. Także, kto nie umie jeść owoców morza a chciałby spróbować przed pobytem powinien pooglądać tutoriale na YT Przepyszne robili też kaczkę pieczoną oraz wszelkiej maści ich rodzime dania z baraniny. Śniadanie standardowo, jednak co warte podkreślenia, jajecznica i omlety robione przez kucharzy były z prawdziwych jajek a nie masy. Co do Lunchu też zawsze były dwie trzy rzeczy do zjedzenia z live cookingu, a jak ktoś był bardzo wybredny zostawała pasta station. Przed wejściem do restauracji są przyczepione dystrybutory z żelem antybakteryjnym, dzięki czemu za każdym razem przed jedzeniem możemy „umyć” sobie ręce c.d.n

Autor:	gruby_inversia [ 28 Lis 2017 14:31 ]
Temat postu:	Re: Egipt z żółwiami na leżaku bez pomocy biura podróży
Dzisiaj wrzucę trochę zdjęć.... Niestety nie wiem jakim cudem iPhone części nie zapisał... Walczyłem z tym bardzo długo ale się nie udało ich odzyskać. Więc część będzie moja, a np zdjęcia pokoju będą hotelowe, co będzie zaznaczone pod zdjęciem. Szkoda no ale siła wyższa Bary i alkohol Natomiast zacznę od tego co niektóre tygryski na wakacjach lubią najbardziej czyli Alkohol w barach w opcji all inclusive. Dostępny od 12 do 24. Wiedziałem o tym przed wyjazdem, że wino jest podawane tylko do kolacji. Nie mam pojęcia czemu tak jest ale tak jest i koniec. Nie ma jednak problemu gdyż najtańsza butelka 0.7l w hotelu kosztuje jakieś 40 zł i jest całkiem przyzwoita więc jeśli ktoś nie mógłby wytrzymać to nie zbankrutuje. Winko do kolacji pijalne - najlepsze różowe. Co ważne wino było podawane w dobrej temperaturze. Piwo miejscowe, zwykły eurolager, jednak całkiem pijalny jeśli jest zimne (#PDK) Jeśli chodzi o alkohole mocne, to miejscowe alkohole, bardzo podstawowe (wódka,gin, łycha. brendy itp.) bardzo pijalne. Napoje gazowane w barach leją z butelek, mimo posiadania dystrybutorów i są to napoje oryginalne marki Coca-coli. Za dodatkową opłatą są różne alkoholole markowe. Ja pijam na wakacjach zazwyczaj gin z tonikiem, także z jakości ginu i toniku byłem zadowolony, nie musiałem się prosić o cytrynkę. Jedynym minusem brak kandyzowanych wisienek. (#PDK) Woda 24h z dystrybutorów rozsianych po wszystkich barach w hotelu. Końcowa ocena all inclusive 3+ zdecydowanie najsłabsza strona hotelu, jednak za tą cenę... zdjęcia pokoju jakie dostałem od hotelu: Lobby Widok na centralną część zatoki z leżaka Jeden z małych basenów wraz z wodnym barem Inny mały basen w nocy: Duży basen: Główne wejście do restauracji: Bufet śniadaniowy: Budynek, w którym mieszkałem, a w tle cichy basen Widok na hotel z drugiej strony zatoki: To koniec relacji. Jeśli mielibyście jakieś pytania zapraszam śmiało

Strona 1 z 2	Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/