Witam,
czy autobusy w przypadku dłuższych tras robią jakieś międzypostoje na rozprostowanie kości czy też prują prosto do miejsca docelowego ?

Witam,
czy autobusy w przypadku dłuższych tras robią jakieś międzypostoje na rozprostowanie kości czy też prują prosto do miejsca docelowego ?

Ja jechałam ze Szczecina do Warszawy. Autobus zatrzymywał się tak często, że aż mnie to denerwowało. Może dlatego, że większość pasażerów to kobiety i co chwila każdej chciało się siusiu.

Tylko chcę pokazać iż PB to nie zupełnie firma która stawia na 1 miejscu pasażera.

W dniu 14. lutego jechaliśmy z Warszawy do Pragi po 20 minutach podróży kierowca zawrócił autobus bo zapomniał 9 osób mieliśmy na starcie 40 minut opóźnienia, jednak w Pradze byliśmy na czas.

W dniu 15. lutego o godzinie 20:40 mieliśmy rezerwacje na powrót do Warszawy. O godzinie 20.30 pojawił się kierowca i poinformował nas, że autobus ma opóźnienie aż do 3 godzin. Powiedział by się udać do poczekalni, a jak będzie coś wiadomo przyjdzie i poinformuje nas. O godzinie 24.00 zamykana miała być poczekalnia na Florenc jednak z powodu wyjątkowej sytuacji nie zamknięto na nasze szczęście bo w poczekalni było ciepło.

Po godzinie 24.00 nadal kierowca się nie pojawił, nikt nie wiedział kiedy przyjedzie w końcu PB zupełny brak profesjonalizmu ze strony PB zadzwoniliśmy więc na infolinie PB na szczęście była czynna i poinformowano nas, że będzie za 30 minut.
Czyli PB z Warszawy miał do Pragi przyjechać o 19.10 i zabrać nas do Warszawy o 20.40, a zabrał nas dopiero 00:30 po północy, czyli 5,5 godziny opóźnienia.

O 00:40 ruszyliśmy z Pragi jakieś 100km za Wrocławiem krajowa 8 stała w miejscu po 15 minutach kierowca zawrócił i objazdami jechaliśmy o 11.30 był pół godzinny przystanek bo wszyscy już byli głodni zmęczeni i chcieli coś zjeść i skorzystać z WC bo oczywiście PB ma nieczynne z zimie.
Dziwie się, że PB nie napiszę tego wprost na stronie, że np. od 1 listopada do 31 marca WC nie czynne.

Po 12 wyjechaliśmy w Łodzi krótki przystanek i o godzinie 15:35 byliśmy na Metro Wilanowska, mieliśmy być po 9 rano czyli ponad 6 godzin spóźnienia.

Przestrzegam wszystkich przed takimi sytuacjami, wiadomo PB to prywaciarz i ludzie nie liczą się na 1 miejscu bo rozumiem opóźnienie 2 godziny, ale 4 to już trochę przesada. Napisałem zażalenie, ale za bilet dużo nie zapłaciłem i nie zależy mi na zwrocie pieniędzy. Tylko chcę pokazać iż PB to nie zupełnie firma która stawia na 1 miejscu pasażera. Chyba nic innego zrobić nie można jak napisać zażalenia.

No niestety nie ma przepisów takich jak na lotniskach, że jak się samolot spóźni to zapewniony jest posiłek itd.

@KrzYchuu

A mogę się jeszcze Cię spytać, ile wydałeś na tą podróż do Pragi i z powrotem? 1 zł. czy niewiele więcej? Może Ciebie to niedotyczy, ale zauważyłem, że najwięcej pretensji na forum mają Ci którzy korzystają z różnych promocji, a potem płaczą, że bezprawnie im coś anulowano lub coś w tym rodzaju. Sorry, jeśli to Ciebie nie dotyczy...

@KrzYchuu
A mogę się jeszcze Cię spytać, ile wydałeś na tą podróż do Pragi i z powrotem? 1 zł. czy niewiele więcej? Może Ciebie to niedotyczy, ale zauważyłem, że najwięcej pretensji na forum mają Ci którzy korzystają z różnych promocji, a potem płaczą, że bezprawnie im coś anulowano lub coś w tym rodzaju. Sorry, jeśli to Ciebie nie dotyczy...