Kilka słów o krótkim, wrześniowym pobycie.
Mnie sam Dublin nie zachwycił - w podsumowaniu sezonu 2021 określiłem jako "chyba największe rozczarowanie roku"... Rozwydrzone małolaty, fatalnie ubrani mieszkańcy, zapach trawki na moście Ha’Penny - chyba stetryczałem
Do tego masa żebrzących ludzi i bezdomnych widzianych z okien autobusów i tramwaju, którymi przemieszczaliśmy się do hotelu Ibis na zachodnich przedmieściach. Przechodząc do sedna tego wątku, czyli atrakcji:
- najwyżej oceniam wizytę w katedrze św. Patryka - wstęp 8 EUR, ale miejsce jest klimatyczne i dostajemy świetnie przygotowany audioprzewodnik.
Załącznik:
IMG_8250.JPG [ 231.2 KiB | Obejrzany 6448 razy ]
- podobała mi się wycieczka z przewodnikiem po więzieniu Kilmaihnam - można się sporo dowiedzieć o historii miasta i Irlandii
Załącznik:
IMG_8299.JPG [ 216.98 KiB | Obejrzany 6448 razy ]
- zamek królewski - nic specjalnego, ale był darmowy wstęp, więc poszliśmy. Nie wiem, czy w tym roku są już opłaty, ale bogatszy o zeszłoroczne doświadczenie odradzę wydawanie 8 EUR, które normalnie trzeba zapłacić.
Załącznik:
IMG_8342.JPG [ 178.72 KiB | Obejrzany 6448 razy ]
Załącznik:
IMG_8348.JPG [ 173.68 KiB | Obejrzany 6448 razy ]
- dla fanów street art polecić mogę wizytę na Liberty Street (my trafiliśmy zupełnie przypadkiem)
Załącznik:
IMG_8236.JPG [ 222.86 KiB | Obejrzany 6448 razy ]
Załącznik:
IMG_8241.JPG [ 267.33 KiB | Obejrzany 6448 razy ]
Załącznik:
IMG_8244.JPG [ 243.17 KiB | Obejrzany 6448 razy ]
- most Ha'Penny - po prostu ładny pieszy mostek i tyle.
Guinessa i whiskey z żoną nie pijamy, odpuściliśmy więc muzeum w browarze i wizytę w destylarniach.
Zupełnie nie ciągnie mnie z powrotem do Dublina, choć z chęcią wybrałbym się zobaczyć jak Irlandia wygląda poza dużym miastem.
