Nie brałem udziału w guided tour, ale warto wpaść. Destylarnia przy samej trasie, można zwiedzić historyczny budynek z wieloma planszami/informacjami o tym miejscu i rodzinie tworzącej destylarnię, dodatkowo z tyłu budynek znajduje się mały ogród z żółwiami oraz roślinami (coś a'la ogród botaniczny). Na terenie obiektu jest również bar z dostępnymi drinkami (nie tylko rumem) i niewielką ofertą gastronomiczną.
Jeżeli ktoś nie przepada za samym rumem to bardzo polecam dostępne koktalje Takamaki na bazie rumu, są dostępne trzy smaki, które przypadły nam do gustu i kosztowaliśmy ich niemal codziennie
Do kupienia również w większości sklepików, ale różnie bywa z dostępnością wszystkich smaków.
