Autor: | BrunoJ [ 29 Lip 2015 11:15 ] |
Temat postu: | Re: Czy to już uzależnienie ? |
Ja już dotarłem kiedyś do miejsca gdzie w jakiś sposób wyczerpałem możliwości pięcia się w górę, i zawodowo (w sensie wykonywanych zajęć) i finansowo. Jak to ładnie napisałaś - sufit finansowy. Jedyną opcja na zmianę była wyraźna zmiana profilu w ramach firmy, lub szukanie szczęścia na zewnątrz. Przy czym na zewnątrz - jeśli myśli się o realnym skoku finansowym - to i tak oznacza zmianę profilu, inaczej to tylko oszukiwanie samego siebie, uzysk realny często nie warty fatygi. Tak ten świat jest ułożony że inżynier zawsze będzie zarabiał tyle ile inżynier ma zarabiać (z wyjątkiem miejsc gdzie wyzysk panuje i zarabia się mniej niż się powinno ![]() Ja mimo wszystko uznałem że spróbuje, i dokonałem przewrotu w swoim życiu. Jedne rzeczy na lepiej, drugie na gorzej, trzecie na inaczej. To co taka zmiana daje (na plus chyba?) to ... otwiera oczy, i pokazuje że zmiana jest możliwa. Że są inne "rzeczywistości" poza dobrze znanym modelem. I że skoro udało się raz, to czemu nie spróbować jeszcze raz? Ale też pokazuje że - jak w przysłowiu - trawa u sąsiada zawsze wydaje się bardziej zielona... No i każdy taki ruch jest coraz trudniejszy, bo jeszcze ciężej jest zostawić to co się do tej pory uzyskało... nie tylko finanse, ale np. podróże służbowe, czy szeroko pojęte obycie międzynarodowe, kontakty, które przekładają się potem na podróże prywatne, itd., itd. Gdzieś jest moment kiedy się stwierdza - wystarczy, to co mam jest ok, nie będę już nic zmieniał. A jednocześnie cały czas jest świadomość, że dałoby się wycisnąć z rzeczywistości dużo, naprawdę dużo więcej. |
Autor: | magnat88 [ 29 Lip 2015 11:34 ] |
Temat postu: | Re: Czy to już uzależnienie ? |
Higflyer napisał(a): W ramach szukania oszczędności wymieniłem wszystkie żarówki na LEDowe i miało to dać duże oszczędności. Po kilku miesiącach sprawdziłem rachunki za prąd i były wyższe (!) o około 20 %. Używanie innych urządzeń elektrycznych się nie zmieniło. Czy ktoś z Was rzeczywiście uzyskał oszczędności po wymianie żarówek na LED? Polecam kupno zwykłych żarówek na Białorusi/Ukrainie są i tańsze w zakupie i w użytkowaniu W sumie to nawet sposobem na biznes może być import żarówek ![]() BTW. do czego to doszło że nawet żarówki muszę kupować na białorusi. |
Autor: | correos [ 29 Lip 2015 11:42 ] | ||
Temat postu: | Re: Czy to już uzależnienie ? | ||
dowolna zarowke 60W 75W czy 100W marki ISKRA kupisz w duzym markecie budowlanym w Polsce jedynie na opakowaniu bedzie napis.... wstrzasoodporna ![]()
|
Autor: | BrunoJ [ 29 Lip 2015 12:14 ] |
Temat postu: | Re: Czy to już uzależnienie ? |
Higflyer napisał(a): W ramach szukania oszczędności wymieniłem wszystkie żarówki na LEDowe i miało to dać duże oszczędności. Po kilku miesiącach sprawdziłem rachunki za prąd i były wyższe (!) o około 20 %. Używanie innych urządzeń elektrycznych się nie zmieniło. Czy ktoś z Was rzeczywiście uzyskał oszczędności po wymianie żarówek na LED? W zużyciu prądu oszczędności są, ale ciężko to tak wyliczyć wprost w domu, bo sporo jest innych rzeczy które biorą dużo więcej niż żarówki i rachunki są zmienne. Natomiast całościowo czy to jest opłacalne to mam wątpliwości. Gdyby faktycznie te żarówki żyły 10 lat tak jak obiecują wtedy koszt zakupu jednej za 15-25PLN wyrównałby się z kupieniem 10 zwykłych i wymienianiem ich co roku - i byłaby oszczędność na zużyciu. Ale u mnie takie żarówki wytrzymują max 4-5 lat, oczywiście nie mam już ani kartoników ani rachunków, więc nawet nie wiem czy mogę do philipsa się zgłościć ze mi napisali "10 lat gwarancji". Są też inne wartości użytkowe - np. mam papierowe klosze, które łykają (ze względu na ciepło) żarówki tylko do 60W. Przy większym pokoju to trochę słabo. Ekologiczną mogę wsadzić dużo jaśniejszą, ciągle z mały "watarzem", i nie ma problemów z ciepłem. I jeszcze kolor światła i pewnie pare innych rzeczy... |
Autor: | MaPS [ 29 Lip 2015 12:20 ] |
Temat postu: | Re: Czy to już uzależnienie ? |
BrunoJ napisał(a): Tutaj zresztą od razu mi się nasuwa - zamiast wydawać 200PLN miesięcznie na papmersy, można przecież kupic za 50PLn komplet pieluch i prac codziennie i prasować (1,5h pranie z wieszaniem, plus prad, proszek, woda i potencjalnie zepsuta szybciej pralka, 0,5h na sprawne przeprasowanie kilkudziesięciu sztuk, plus prad i szybciej zużyte zelazko). Zamiast pampersów można kupić równie dobre pieluchy jednorazowe innej firmy i zaoszczędzić ponad stówę miesięcznie. A tak w ogóle to dziwię się, że nie padła jeszcze propozycja zamiany papierosów na tytoń i gilzy, lub rzucenia palenia całkowicie. Przecież to lekko licząc z 5 koła puszczone z dymem rocznie ![]() |
Autor: | michzak [ 29 Lip 2015 12:26 ] |
Temat postu: | Re: Czy to już uzależnienie ? |
W ramach oszczędności nikt tu nie pali - wiedza ile razy można polecieć za to do Tajlandii ![]() Lub ile kupic Mercedesów/Ferrari ![]() |
Autor: | Anonymous [ 29 Lip 2015 12:33 ] |
Temat postu: | Re: Czy to już uzależnienie ? |
Poczekam jeszcze pół roku i zobaczę czy ledowe żarówki wpłyną jakoś na rachunki. Z innych sposobów oszczędzania to regulatory na kaloryfer wyłączające ogrzewanie gdy nikogo nie ma w domu, reflektory za kaloryferami. Ktoś nawet pisał, że zainstalował kolektor słoneczny na balkonie. U mnie na pewno opłacalne byłoby zbieranie deszczówki z dachu, bo rachunki za wodę i ścieki są bardzo duże. To jest w ogóle zaniedbany temat w Polsce, który powoduje powodzie, bo woda z dachów nie jest wykorzystywana tylko ze ściekami płynie do rzek i podnosi poziom wody i zwiększa ryzyko powodzi. |
Autor: | Anonim3 [ 29 Lip 2015 12:41 ] |
Temat postu: | Re: Czy to już uzależnienie ? |
@michzak Patrząc na podforum "Wielka Brytania", można zauważyć, że niektórzy chcą chyba zaoszczędzić na "wagonach" na Jaguara czy Bentley'a. ![]() |
Autor: | szarik [ 29 Lip 2015 12:44 ] |
Temat postu: | Re: Czy to już uzależnienie ? |
Wymiana wszystkich żarówek sensu nie ma, zwłaszcza w takiej łazience /toalecie (no chyba że światło tam na stałe włączone). U mnie wymiana części żarówek na led widoczna jest w rachunkach za prąd - od roku płacę ok 15% mniej. |
Autor: | namteH [ 29 Lip 2015 12:51 ] |
Temat postu: | Re: Czy to już uzależnienie ? |
Higflyer napisał(a): ... To jest w ogóle zaniedbany temat w Polsce, który powoduje powodzie, bo woda z dachów nie jest wykorzystywana tylko ze ściekami płynie do rzek i podnosi poziom wody i zwiększa ryzyko powodzi. yhym... ależ są już koncepcje regulacji! będziesz płacił za powierzchnię dachu. nie wiem czy od tego ryzyko powodzi zmaleje ale na pewno tak łatwo ci się nie będzie przelewać... po za tym, w większości (jeśli nie we wszystkich miastach między bugiem a odra) to deszcz naj sam pierw leci do kanalizacji, tam gdzie siku itp, więc i do oczyszczalni i dopiero do rzeki. oczywiście lepiej (dla oczy$zczalni) było by rozdzielić siku od deszczu i wysłać deszcz bezpośrednio do rzeki ale to wymagałoby sporych inwestycji... |
Autor: | Anonymous [ 29 Lip 2015 12:56 ] |
Temat postu: | Re: Czy to już uzależnienie ? |
Najlepiej byłoby wysłać deszczówkę na trawniki i do parków wtedy rośliny zatrzymają wodę, a tak płynie bezpośrednio do rzeki i robi powódź między Odrą, a Bugiem jak napisałeś. |
Autor: | Sudoku [ 29 Lip 2015 13:09 ] |
Temat postu: | Re: Czy to już uzależnienie ? |
Ja mam w ogrodzie wkopane beczki, do których bezpośrednio spływa deszczówka. Wykorzystujemy ją potem do podlewania roślin. A nadmiar wody jest odprowadzany bezpośrednio w ziemię pod ogrodem, więc też się niejako nawadnia. |
Autor: | Anonymous [ 29 Lip 2015 13:15 ] |
Temat postu: | Re: Czy to już uzależnienie ? |
Jakby co to jest przecena w Carrefour Galeria Mokotów. Sznycel wieprzowy za 2 zł zamiast 4 zł (1 szt. w tacce do samodzielnego przygotowania). Kto mądry i szybki ten się zaopatrzy i obiadki za 5 zł nawet z surówką staną się faktem ![]() |
Autor: | becek [ 29 Lip 2015 13:16 ] |
Temat postu: | Re: Czy to już uzależnienie ? |
szkoda ze nie mozna kupic online z darmowa dostawa |
Autor: | tokajka [ 29 Lip 2015 13:25 ] |
Temat postu: | Re: Czy to już uzależnienie ? |
namteH napisał(a): Higflyer napisał(a): ... To jest w ogóle zaniedbany temat w Polsce, który powoduje powodzie, bo woda z dachów nie jest wykorzystywana tylko ze ściekami płynie do rzek i podnosi poziom wody i zwiększa ryzyko powodzi. yhym... ależ są już koncepcje regulacji! będziesz płacił za powierzchnię dachu. nie wiem czy od tego ryzyko powodzi zmaleje ale na pewno tak łatwo ci się nie będzie przelewać... Jeszcze bardziej bezsensowne, jest wykorzystywanie wody pitnej do spłukiwania toalet. |
Autor: | Anonymous [ 29 Lip 2015 13:31 ] |
Temat postu: | Re: Czy to już uzależnienie ? |
Żarówki, kotlety, deszczówka ?? ![]() Chyba do luźnych w końcu temat powędruje. Tylko jakiś fajny tytuł trzeba wymyśleć. ![]() |
Autor: | Anonymous [ 29 Lip 2015 13:34 ] |
Temat postu: | Re: Czy to już uzależnienie ? |
Temat jest ważny. Może ktoś z forumowiczów zostanie kiedyś prezydentem albo ministrem i spowoduje, że woda się nie będzie marnowała w Polsce. Czego wszystkim życzę. |
Autor: | Anonymous [ 29 Lip 2015 13:38 ] |
Temat postu: | Re: Czy to już uzależnienie ? |
Będę egoistą. Ale od deszczówki i żarówek, bardziej interesują mnie kotlety w dobrej cenie. ![]() |
Autor: | Anonymous [ 29 Lip 2015 13:39 ] |
Temat postu: | Re: Czy to już uzależnienie ? |
Dzisiaj mi się śniło, że zostałem ministrem komunikacji... Chyba za dużo Fly4free ![]() |
Autor: | BrunoJ [ 29 Lip 2015 13:42 ] |
Temat postu: | Re: Czy to już uzależnienie ? |
MaPS napisał(a): BrunoJ napisał(a): Tutaj zresztą od razu mi się nasuwa - zamiast wydawać 200PLN miesięcznie na papmersy, można przecież kupic za 50PLn komplet pieluch i prac codziennie i prasować (1,5h pranie z wieszaniem, plus prad, proszek, woda i potencjalnie zepsuta szybciej pralka, 0,5h na sprawne przeprasowanie kilkudziesięciu sztuk, plus prad i szybciej zużyte zelazko). Zamiast pampersów można kupić równie dobre pieluchy jednorazowe innej firmy i zaoszczędzić ponad stówę miesięcznie. Można albo nie można, jeśli dziecko źle reaguje. Podobnie jak nie każdy trawi poprawnie kotleta za 2PLN z carefurra. Chyba że oszczędność ma służyć na pokrycie lekarza potem.... ![]() A z palenia wyrosłem jeszcze jako nastolatek. Nie starczało na książki i fajki, więc trzeba było wybrać. |
Strona 11 z 71 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |