Fly4free.pl

Z fotoradar na północy Niemiec przy przekroczeniu 22 km/h moje zdjęcie kosztowało 50 euro.

Co ciekawe, przekroczenie kilkunastu km/h w Niemczech jest tańsze niż mandat w Polsce. Zapłaciłem 20 euro, zamiast 100 zł w PL Mandat przyszedł już po tygodniu, mają rozmach.

_________________

Do mnie jeszcze nic nie przyszło, w tym tygodniu miną trzy tygodnie.

_________________
Kate on the way na Instagramie

EDIT: przyszło wczoraj, przekroczone 14km/h, mandat 20 euro, pismo po polsku, dane do przelewu lub załącznik do odwołania się, gdy ktoś nie przyjmuje mandatu.

_________________
Kate on the way na Instagramie

Omamo! 2 lata temu dostałem mandat za przekroczenie prędkości Camperem.
Jechałem z USA do Kanady i w Kanadzie są ograniczenia w Km/h a na licznik patrzyłem na mile..

No i przekroczyłem o 30 km/ h w strefie robót drogowych.

W strefie robót drogowych mandat jest x2, więc 300 dolarów poszło...

W kanadzie jest tak śmiesznie, że mandaty opłaca się u sprzedawcy ubezpieczeń, więc musiałem znaleźć jakiś salon.

To już jakiś pech Ostatnio na początku czerwca wracając z Berlina dostaliśmy mandat ze prędkość, a teraz w sobotę zolle nas zatrzymali, dosłownie około 40 km przed granicą w Kołbaskowie około 2 w nocy. Kazali jechać za sobą na stację benzynową. Podeszli, wzięli dokumenty i kazali wysiąść z auta, tylko dzieciaki mogły zostać. Z latarkami wpadli i zaczęli nam auto trzepać, torebkę, wszystko. No i się przyczepili do scyzoryka, który mamy, by dzieciom przekrajać bułki w podróży. No i się zaczęło, że to broń, że na terenie Deutschland verboten i w ogóle prawie przestępcy. Zaczęli spisywać protokół, mąż musiał pisać oświadczenie do czego to ma, że qwa do tych bułek i masła, pokazali prawa, że możemy sobie adwokata wziąć i hugo wie co jeszcze. Skonfiskowali i w ciągu trzech miesięcy ma przyjść protokół i mandat z Zollamtu... No i znowu muszę po urlopie zapier... na Rzeszę... On mówił, że to nie będzie wysoki mandat, ciekawa tylko jestem, co to oznacza w jego pojęciu

_________________
Kate on the way na Instagramie

Wrzuc zdjecie scyzoryka..

Jakoś nie chcę uwierzyć ze Zoll zatrzymał was za scyzoryk

Zoll zapewne zatrzymał rutynowo, a wedle zasady "dajcie człowieka, a paragraf się znajdzie" przyczepili się do scyzoryka
no chyba, że to rzeczywiście był jakiś nóż używany przez komandosów...

Tak na szybko, zakazane sa "scyzoryki" automatyczne i z podwójnym ostrzem (z obu stron):
http://knife-blog.com/2016/12/german-knife-laws-2016/

Nie wrzucę zdjęcia, bo go zabrali

Powiedział, że na terytorium Niemiec posiadanie jest zabronione, bo jeżeli jest to sprężynowy nożyk to jest traktowany jako broń. Wręcz pokazał na swoją broń i mówi- jak to. Pewnie też ważne ile ma cm, ten był po rozłożeniu no jak taki nóż kuchenny obiadowy, takiej gdzieś wielkości. Myślę, że gdyby go nie znaleźli to szukaliby zaraz czegoś innego, pewnie otwieraliby wszystkie bagaże itd. Chcieli znaleźć to i tak się stało. Swoją drogą pewnie dosyć dużo Polaków tam zatrzymują, bo ta policjantka, która była razem z tym facetem trochę po polsku nawet mówiła.

_________________
Kate on the way na Instagramie

a to dziwne bo pod Kołbaskowem to powinni Eskimosów trzepać

_________________

Tak, i ich też trzepią... Ehhh...

_________________
Kate on the way na Instagramie

Mam nadzieje ze dzieci sobie nim same bulek nie kroily



A tak skupiajac sie na temacie, zlamaliscie prawo innego kraju i ponosicie kare tyle.

W internecie po chwili znajdziesz porady w podobnych przypadkach
Musi to by nóż rozkładany do używania jedną ręką takie jakich używają kibole bandziorzy o ostrzu 12 cm

Kara może być do 10000 euro, ale też sporo spraw ich prokuratura umarza

@bernikula przede wszystkim policja niemiecka (podobnie jak polska) nie może bez wyraźnego powodu poddawać ludzi kontroli, ani tym bardziej przeszukiwać osobistych rzeczy. Musieli Wam podać jakiś powód. Prawdopodobnie policjanci nadużyli swoich praw zdając sobie sprawę, że Polacy (dzięki patologii zalewającej Niemcy) zapewne mają coś na sumieniu i nie będą zbytnio dochodzić swoich praw. Możesz podziękować zarówno rodakom robiącym nam opinię za granicą jak i Waszej nieznajomości swoich praw.

@vincenz tak z ręką na sercu kto wiedział o tych scyzorykach
Swego czasu przy granicy za Swinujsciem ścigali za nieodpowiednie wyposażenie naszych samochodów, ale okazali się niedouczeni o przepisy unijne zapominając, iz PL w niej jest

@gorny77 nieznajomość prawa nie zwalnia z jego przestrzegania Oraz nieznajomość prawa szkodzi nam samym. Wystarczyło nie zgadzać się na wszystko co policjant mówi, to wtedy pewnie i by tego nieszczęsnego scyzoryka nie znaleźli. A jakby grzecznie, acz stanowczo domagać się swoich praw, to pewnie by odpuścili, bo zdali by sobie sprawę, że mają do czynienia z normalną rodzinką, a nie patolą (jaką zazwyczaj zapewne spotykają).

BTW obowiązkowe wyposażenie samochodów na podstawie kraju rejestracji reguluje Konwecja Wiedeńska z 1968r. Nasza obecność w Unii nie ma w tym przypadku nic do rzeczy.

Czy twierdzisz, że są jakieś przepisy unijne, które legalizują poruszanie się aut unijnych po kraju członkowskim, pomimo braku obowiązującego w nim wyposażenia samochodu, w sytuacji posiadania jedynie wyposażenia obowiązującego w kraju rejestracji auta? Jeśli tak, to pewnie podasz je, prawda?

Nieznajomość prawa szkodzi, to prawda, trzeba będzie ponieść karę i tyle, mam tylko nadzieję, że nie będzie zbyt dotkliwa dla mojego portfela.

Co do powodów to nie podali żadnego. Byli tylko zdziwieni po otwarciu drzwi, że to rodzina, pytali Familie? Familie? Nie wiem, czy myśleli może, że to auto wypchane ludźmi czy co (podróżujemy Voyagerem).

Odechciało mi się już wszelkich bułek w podróży, pozostaje zupka chińska i łyżka

_________________
Kate on the way na Instagramie