Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 4 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
#1 PostWysłany: 21 Wrz 2016 21:28 

Rejestracja: 27 Lut 2011
Posty: 59
Cudze chwalicie swego nie znacie czyli Podkarpacie

Image

Wstęp

Urlop miał być poza Europą, może w Azji więc z niecierpliwością wypatrywaliśmy wrześniowych lotniczych okazji, a Bieszczady miały być tylko krótkim, dodatkowym lipcowym wypadem. Jednakże wiadomość o nowym i jeszcze nienarodzonym członku rodziny zmusiła nas do zweryfikowania planów i niestety z wrześniowych wakacji musieliśmy zupełnie zrezygnować na rzecz przedłużonego urlopu w górach.

Pierwszy i jedyny raz byłam w Bieszczadach, a mówiąc szerzej w podkarpackim, bo ówczesny wyjazd nie ograniczał się wyłącznie do gór, ok. 13 lat temu, jednakże z samego wyjazdu bardziej pamiętam ogół niż szczegóły. Jedno wiem na pewno, że moje wyobrażenia o Bieszczadach wiązały się z głuszą leśną i miejscem położonym z dala od zatłoczonych polskich kurortów.

23/07/2016 (sobota) - Sandomierz

Image

Chociaż Sandomierz to jeszcze może nie podkarpacie, ale leży prawie na granicy województw, stąd to niewielkie uproszczenie na potrzeby relacji.

Fanom seriali Sandomierz może kojarzyć się z Ojcem Mateuszem, a miasto korzysta z tej popularności sprzedając chociażby słodycze z wizerunkiem słynnego zakonnika.

Image

Już sama droga dojazdowa do miasta wzbudziła nasz zachwyt niezliczoną ilością sadów owocowych, głównie uprawianych tu jabłoni.

Jadąc samochodem z Pomorza postanowiliśmy zrobić w tym mieście jednodniowy przystanek, a dotarliśmy tu w przeddzień Światowych Dni Młodzieży odbywających się w Krakowie. Z tej okazji w Sandomierzu miały miejsce huczne weekendowe obchody, na rynku odbywały się koncerty muzyki katolickiej, stąd miejscowość „pękała w szwach” jeżeli chodzi o pielgrzymów i kościelnych dostojników nie tylko z Polski, ale w całego świata.

Image

Image

Starówka nie jest rozległa, ale bynajmniej nie oznacza to, że nie jest atrakcyjna! Jeżeli o mnie chodzi to cud, miód i malina.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Do miasta prowadzi jedyna zachowana gotycka brama wjazdowa wchodząca w skład kompleksu murów obronnych – Brama Opatowska.

Image

Na szczycie bramy znajduje się udostępniony turystom punkt widokowy, skąd roztacza się widok na panoramę miasta i okolicę.

Image

Image

Jedną z bardziej znanych atrakcji, którą według mnie koniecznie trzeba zwiedzić jest podziemna trasa turystyczna czyli zespół podziemnych miejskich piwnic zaadoptowanych na pieszą trasę biegnącą pod miejskim rynkiem, którą zwiedza się wraz z przewodnikiem.

Image

Image

Image

W obrębie starówki znajduje się bazylika katedralna Narodzenia Najświętszej Marii Panny z bogato zdobionym wnętrzem.

Image

Ciekawostką może być fakt, że Sandomierz słynie z kamienia jubilerskiego – krzemienia pasiastego, który występuje tylko w jednym miejscu na świecie – właśnie na ziemi sandomierskiej i przez to jest rzadkim i coraz bardziej cenionym kamieniem wykorzystywanym w jubilerstwie.

Image

Dla chcących zjeść w Sandomierzu niedrogi i smaczny obiad mogę polecić bar mleczny przy ul. Armii Krajowej. Lokal oferuje domowe jedzenie w przystępnych cenach, a wystrój wnętrza także mile zaskakuje.

Image

24/07/2016 (niedziela) - Zagórz – Solina

Klasztor Karmelitów Bosych w Zagórzu omal ominęliśmy. Zmierzaliśmy prosto w kierunku punktu docelowego, ale ostatecznie, zachęceni tym, co przeczytaliśmy w przewodniku, zawróciliśmy. I całe szczęście. Nota bene zaopatrzyliśmy się w przewodnik po Bieszczadach wydawnictwa „Rewasz”, który w niezwykle obszerny sposób opisuje nie tylko szlaki piesze w Bieszczadach, ale także zawiera opisy praktycznie wszystkich miejscowości tego regionu.

Na wzgórze klasztorne można dojść pieszo drogą prowadzącą od kościoła, idąc wzdłuż stacji drogi krzyżowej.

Image

Image

Ruiny świątyni wyglądają bardzo interesująco, a z wieży klasztoru, na którą można swobodnie wejść roztacza się wspaniały widok na okolicę i zakole rzeki Osławy. To sielankowe, spokojne miejsce. Zabytek co prawda nie można uznać za w pełni zaadaptowany na atrakcję turystyczną, jednakże – jak głosi tablica informacyjna w obrębie obiektu – lokalny ksiądz podejmuje działania w celu zrekonstruowania ruin klasztoru i miejmy nadzieję, że okażą się one skuteczne, bowiem miejsce to ma naprawdę duży potencjał.

Image

Image

Image

Image

Image

Solina natomiast, w odróżnieniu od wcześniej odwiedzonego przez nas miejsca, wrze. Aby zostawić gdziekolwiek auto należało trochę się nagimnastykować i przeciskać przez zatłoczoną główną ulicę.

My w pierwszej kolejności wybraliśmy się na wycieczkę do Elektrowni Wodnej w Solinie (elektrownia szczytowo – pompowa), po której oprowadza przewodnik. Zwiedzanie obejmuje prelekcję filmową nt. odnawialnych źródeł energii i elektrowni, a następnie zwiedzanie samego obiektu i zapory. We wnętrzu elektrowni nie można robić zdjęć. To bardzo ciekawa wycieczka nie tylko dla osób zainteresowanych branżą energetyczną.

Image

Następnie udaliśmy się na spacer po zaporze, której rozmiary przyprawiają o ból głowy – jest imponująca. Spacer był jednak krótki, bo panuje tu trochę, nikogo nie obrażając, odpustowy klimat, a spacer ulicą, po której z dwóch stron porozstawiane są kramy, do przyjemności nie należy. Ale być w tym miejscu i nie wejść na zaporę to chyba jak pojechać do Rzymu i nie zobaczyć Koloseum.

Image

Image

Image

Image

24/07/2016 (poniedziałek) – Wetlina (Stare Sioło) – Przełęcz Orłowicza – Połonina Wetlińska -Schronisko PPTK „Chatka Puchatka” – Przełęcz Wyżna

Image

Nie sądziłam, że zapałam aż taką miłością do Bieszczad. Osoby pragnące spokoju i kontaktu z naturą z całą pewnością znajdą tu to, czego szukają, a przy tym szlaki – tak mi się przynajmniej wydaje - nie są aż tak zadeptane przez turystów, jak chociażby Tatry. Nienarodzony jeszcze nowy członek rodziny niestety nie pozwolił nam na zrealizowanie w sposób maksymalny planów przemierzenia bieszczadzkich tras wzdłuż i wszerz, ale postanowiliśmy chociaż w minimalnym zakresie posmakować zielonych wzgórz wybierając się w pierwszej kolejności na Połoninę Wetlińską.

Image

Nocowaliśmy w Wetlinie na tzw. Starym Siole w pensjonacie „Pod Berdem”. Wetlina to dość dobra baza wypadowa jeżeli chodzi o chodzenie po górach, a sam pensjonat jest także bardzo malowniczo położony, posiada także duży ogród oraz miejsce do rozpalania grilla.

Przemierzona przez nas trasa nie jest nadmiernie uciążliwa, a w górę wchodzi się umiarkowanie stromym podejściem przez las.

Image

Image

Przy wejściu na szlak, zresztą nie tylko na ten, trzeba uiścić opłatę, no chyba, że ktoś wyruszy przed godziną 8:00, bo zdaje się pracownik przyjeżdża tu mniej więcej o tej godzinie.

Trasa ta prowadzi wzdłuż głównego grzbietu Połoniny Wetlińskiej wśród wspaniałych widoków.

Image

Image

Image

Image

Image



Image

Zdecydowanie wzmożony ruch turystyczny na tym szlaku panuje od strony Przełęczy Wyżnej w kierunku Schroniska PPTK „Chatka Puchatka”, a przy samym schronisku koczują tłumy turystów. Zresztą ta część szlaku, tj. pomiędzy Przełęczą Wyżną a schroniskiem należy do najpopularniejszych i najczęściej odwiedzanych. My wyruszyliśmy rano oraz od strony Wetliny i nie spotkaliśmy prawie nikogo po drodze dlatego dopiero schodząc ze szlaku mijaliśmy tłumy turystów wspinających się w stronę schroniska. Na marginesie wspinanie się pod górę wśród nieosłoniętych lasem połonin, gdy słońce jest w zenicie raczej do najprzyjemniejszych doświadczeń nie należy.

Image
Chatka Puchatka w oddali

Image

Image

Dla smakoszy owoców leśnych letnia wędrówka po połoninie może stanowić nie lada okazję do posilenia się w szczególności bieszczadzkimi jagodami – połonina jest bowiem porośnięta krzaczkami tych owoców.

Image

Przy Przełęczy Wyżnej znajduje się parking, a także galeria rzeźb i lokalnego rękodzieła. W tym miejscu odsłonięto także pomnik poety Jerzego Harasymowicza.

Image

Image

Image

Lokal warty polecenia? Chata Wędrowca w Wetlinie oferująca proste polskie dania, a której specjalnością jest Naleśnik Gigant z jagodami (ale także z innymi owocami i dodatkami), którego nazwa, receptura i wygląd są objęte ochroną patentową w Urzędzie Patentowym. Rewelacja!

Image

Image

Jeżeli chodzi o poruszanie się po Bieszczadach to co prawda kursują tu autobusy, ale w sezonie lepszą opcją są prywatni przewoźnicy, którzy zatrzymują się na przystankach autobusowych oraz przy wejściach/zejściach ze szlaków i za kilka złotych zawiozą do celu.

25/07/2016 (Wtorek) – Berehy Górne (Brzegi Górne) – Połonina Caryńska – Ustrzyki Górne

Image

Image

Szlak rozpoczynający się w Berehach Górnych (jest tu płatny parking) na początku pnie się dość stromo i mozolnie w górę lasem, a później wśród łąk, ale wspaniale widoki rekompensują trudy wspinaczki.

Image

Trasa ta jest bowiem niezwykle widokowa i niezbyt długa – czas przejścia to ok. 4 godziny, a prowadzi wzdłuż grzbietu Połoniny Caryńskiej.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

26/07/2016 (Środa) – Wetlina – Jawornik (1021 m)

Bieszczady to raj dla chcących fotografować przyrodę, zwłaszcza o wschodzie słońca.

Image

Image

Ostatni dzień przeznaczyliśmy na wyłącznie krótką wycieczkę szlakiem, który prowadzi z Wetliny docelowo do Rabiej Skały, jednakże my doszliśmy tylko do Jawornika i zeszliśmy z drugiej strony Wetliny.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Na późnopopołudniowy spacer wybraliśmy się w okolice wodospadu w Starym Siole w Wetlinie zwanego niekiedy "Siklawą Ostrowskich".

Image

27/07/2016 (Czwartek) – Łańcut – Rzeszów

Zamek w Łańcucie wzbudza zachwyt bogactwem, które mieści się w jego wnętrzu, a kosztowne i pochodzące z różnych zakątków świata oryginalne wyposażenie i zbiory przyprawiają o zawrót głowy. Jednym słowem wnętrza są przepiękne. Pomieszczenia de facto wyglądają tak, jak pozostawili je ich właściciele, tj. rodzina Potockich i Lubomirskich, gdy opuszczali zamek w czasie II wojny światowej. Zamek bowiem w czasie działań wojennych praktycznie nie ucierpiał. W jego wnętrzu nie można robić zdjęć.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Poza zamkiem warto zwiedzić stajnię i wozownię. Potoccy posiadali kilkadziesiąt luksusowych, pochodzących z najbardziej renomowanych firm i różnego typu pojazdów konnych. Niektóre z nich były używane sporadycznie, np. ten, w którym siedziało się tyłem do kierunku jazdy – podobno został wykorzystany tylko jeden raz, kiedy stwierdzono, że nie jest wygodny, bowiem za dużo kurzu dostaje się do jego wnętrza.

Image

Image

Image

Arystokratycznych właścicieli majątku można porównać do współczesnych miliarderów, którzy dają upust swoim materialnym pragnieniom – w tym kontekście jako ciekawostkę można wspomnieć o grze w polo, której historia w Polsce nierozerwalnie wiąże się z Łańcutem. Potoccy zetknęli się z tym sportem w Anglii, a zapałali do niego taką miłością, że w bardzo krótkim czasie i jeszcze przed wybuchem I wojny światowej doprowadzili do kompleksowego urządzenia gry w polo w Łańcucie. Nie należy zapominać, że polo zaliczane było i raczej wciąż jest do sportów elitarnych przede wszystkim z uwagi na jego koszty.

Z Łańcuta już niedaleko do Rzeszowa, w którym udało nam się wybrać na krótki spacer po starówce i odwiedzić Muzeum Dobranocek. Myślę, że muzeum stanowi większą atrakcję dla dorosłych, niż dla dzieci, którym w przeważającej mierze nie są znane tacy bohaterowie tak Reksio, pingwin Pik-Pok czy kot Filemon. Muzeum jest niewielkie, ale przywołuje miłe wspomnienia z dzieciństwa.

Image

Image

Image

Image

Image
Rynek w Rzeszowie

Image

Image

Image

Zamek w Rzeszowie widniejący na poniższej fotografii aktualnie stanowi siedzibę sądu.

Image

Image

Image

Image

M&PG.


Ostatnio edytowany przez Asior 03 Lis 2016 11:41, edytowano w sumie 2 razy
Góra
 Profil Relacje PM off
10 ludzi lubi ten post.
 
      
Urlop w Wietnamie za 3602 PLN. Loty (z bagażem) z Warszawy i noclegi ze śniadaniami w 4* hotelu Urlop w Wietnamie za 3602 PLN. Loty (z bagażem) z Warszawy i noclegi ze śniadaniami w 4* hotelu
Urlop na Krecie za 1077 PLN. Loty SWISS z Warszawy + noclegi Urlop na Krecie za 1077 PLN. Loty SWISS z Warszawy + noclegi
#2 PostWysłany: 21 Wrz 2016 21:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 Sie 2012
Posty: 3533
srebrny
pominąłeś jedna z ciekawszych atrakcji Sandomierza czyli

Image

ale zdjęcia ladne
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
pawelos uważa post za pomocny.
 
      
#3 PostWysłany: 21 Wrz 2016 21:52 

Rejestracja: 27 Lut 2011
Posty: 59
becek napisał(a):
pominąłeś jedna z ciekawszych atrakcji Sandomierza czyli

Image

ale zdjęcia ladne


Czytaliśmy o tym miejscu, ale nie starczyło już na to czasu. Przy następnej okazji na pewno też zwiedzimy - dzięki.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#4 PostWysłany: 03 Lis 2016 09:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 Paź 2011
Posty: 195
Loty: 131
Kilometry: 208 382
niebieski
Krzemienia Pasiastego nie wydobywa się w Sandomierzu. Występuje on w Krzemionkach Opatowskich koło Ostrowca Świętokrzyskiego, ale jest tam zakaz jego pozyskiwania ze względu na Rezerwat Archeologiczny (neolityczne kopalnie tegoż surowca). Krzemień Pasiasty występuje również w okolicach Ożarowa, gdzie z okolicznych żwirowni trafia do przemysłu jubilerskiego.
_________________
moje podróże: https://acotamjest.blogspot.com/
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 4 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group