Fly4free.pl

Intuicja mi podpowiada, że przyjazna współpraca LO z LH aktualnie jest mało prawdopodobna
Jest kasa, jest impreza. Zobaczymy jak kasa się skończy a zadziała bezduszna ekonomia.

Ta. Za pozyczoną kasę to można i Statuę Wolności kupic, potrzymaj mi piwo

Wiekszosc inwestycji finansowanych jest na kredyt. Co w tym dziwnego?

_________________

Piwo trzymasz?
W normalnych warunkach kredyt dostaje sie pod zastaw i na podstawie analiz. U nas państwowe kredyty udzielają państwowe banki państwowym firmom na podstawie analizy emocjonalnej tzw wzrostowej.

I jakie z tego wnioski wyciagnales? Bo ja takie, ze zarowno aktualnie jak i 10 lat temu LOT byl taka. sama firma panstwowa i mogl sie ubiegac o taki sam kredyt jednak jego kondycja finansowa nie tylko "emocjonalnie" ale i matematycznie nieco sie roznila...

_________________

To jest twoja opinia, która nie jest w zaden sposób weryfikowalna. Smiem twierdzić iz 10 lat temu Prez3s LOTu musialby isc do banku z biznesplanem i ubiegac sie o normalny kredyt. Jak jest dziś nie wiem.

@cavani
jeśli to byłby zakup na kredyt zaciągnięty na rynkowych warunkach, to byłbym spokojny, że ta inwestycja ma sens
jak to kupuje państwowy moloch za kredyt z państwowego banku, to każdemu powinno się zapalić czerwone światełko, szczególnie, gdy transparentność poczynań władzy nie jest - delikatnie mówiąc - doskonała, a mottem pracy partyjnych "managerów" wydaje się rozwinięcie tytułu piosenki pana Młynarskiego "Co by tu jeszcze?"
jestem za jak najmniejszym udziałem państwa w gospodarce, ale skoro już on jest, to bym wolał, żeby państwowe firmy - jeśli mają tak dużo wolnych pieniędzy - "amortyzowały" niekorzystne tendencje na rynku (np. firmy energetyczne tonowały podwyżki prądu, banki prowadziły bardziej promocyjną politykę % kredytów i lokat), zamiast "inwestować" w przysłowiowego Misia...

Słabo te wnioski wyciągasz, bo to nie LOT kupił Condora, tylko PGL.
LOTu nie byłoby stać na taki zakup. PGL to taki twór który powstał po to, aby bezkarnie można było dotować LOT na wypadek gdyby w czasie kolejnego kryzysu w branży lotniczej znów znalazł się na krawędzi bankructwa. W czasie poprzedniego kryzysu LOT skorzystał już z pomocy państwa i zgodnie z regułami w UE nie mógłby zrobić tego ponownie.

_________________

czy samo wywalenie kasy to sukces? Mozejki to tez sukces? albo kopalnie KGHM w Chile czy Kanadzie tez?

okazyjna cena - ok, ale nie bylo wielu chetnych. ma zyski - ok. nowy duzy rynek - ok.

ale stara flota i do tego inna niz LOT, duza zaleznosc od czarterow (malo prawdopodobne, ale biura moga kiedys zmienic na swoje niemieckie linie), prezesi zapewniaja ze nie bedzie zmian w Condorze (to redukcje stanowisk beda w Locie?), inne procesy/organizacje/koszty/zarobki, ktore trzeba polaczyc..

wiec na sukces to trzeba jeszcze zapracowac i sie okaze.

Mam nieodparte wrażenie, że duże cześć osób najbardziej ekscytuje się tym, że to niemiecka linia lotnicza.
A nic innego nie jest już w takiej sytuacji ważne.

Temat do zamkniecia

_________________

Trochę mnie mało interesuje, czy to państwo kupiło czy prywatna firma. Jedno i drugie może bezmyślnie wpakować pieniądze w różne badziewie.
Pytanie, czy coś z tego wyjdzie? Kryje się za tym wykalkulowana strategia, czy tylko wydumana narodowa buta? Czy gdyby LOT był niezależny od państwa i kupił Condora to też podejrzewalibyśmy polskie wymachiwanie szabelką i symboliczny w historii zakup niemieckiej firmy ale bez wyraźnego celu ekonomicznego? Podejrzewam, że podejrzeń takich by nie było. Czy wtedy byłaby to lepsza transakcja?
Które biura podróży w Niemczech zabukują tą czarterówkę na sezon? Trudno na to odpowiedzieć nie żyjąc w Niemczech.

nie zartuj, prosze.
Condor to bardzo lubiana marka w Niemczech.
co do czarterow to rynek niemiecki jest bardzo chlonny, o brak popytu w sezonie bym sie kompletnie nie martwil.

w tym segmencie moim zdanem jest mozliwa sensowna wspolpraca. condor to czarter, LH dziala w innym segmencie rynku

nie jestem na biezaco, ale kilka miesiecy temu kolorowo nie bylo.. a ze za 30-50 lat, to mozna obiecywac, bo nikt tego nie zweryfikuje

NIK miażdży zakup kopalni w Chile przez KGHM. "Realizacja tej inwestycji nie leżała w interesie firmy"
https://gospodarka.dziennik.pl/news/art ... chile.html

dopóki nie spłacimy 400 baniek będzie dobrze,
potem zobaczymy

_________________

nik to sie nadaje do tarcia chrzanu w tym wypadku, to kopalnia ktora ma pracowac kilkadziesiat lat, ocenianie jej
po kilku jest smieszne

Chciałbym przypomnieć, że temat jest o zakupie Condora, a nie kopalni w Chile czy Możejek. Parę postów poleciało, a nie chcę od razu czyścić całego tematu z ostatnich postów

Zaczyna się Lufa chce do KE skarżyć na PGL
https://next.gazeta.pl/next/7,168930,25 ... BoxBizImg3

_________________
I klikamy "lubię to" / "pomógł" jeśli tak faktycznie jest :) Status się sam nie zrobi...

skarga, skargą, ale bardziej interesujące jest, że oczywiście, może to być też element przetargowy dot. przyszłych relacji LH-LOT. kwestia, ile to LOT będzie kosztowało..?