Dorzucę swoje trzy grosze:
- karta fizyczna - 15 zł za wydanie, ale bywają promocje i wtedy może być za darmo (ja tak zamówiłem). Karta w skrzynce pocztowej po 9 dniach od weryfikacji. Karta to Visa Debit.
- kart wirtualnych można mieć bodajże maksymalnie 5 (choć tego na 100% nie jestem pewien).
- kursy mają bardzo zbliżone do tych w Kantorze Alior Banku.
- da się użyć tam, gdzie nie szedł revolut np. na pokładzie Wizzair
Użyłem też do kupna Air Pass na infolinii Sata Air Azores (trzeba było wpisać dane karty tonowo - revolut nie przechodził).- doładowanie głównego portfela z rachunku bankowego jest darmowe i o tyle przyjazne, że cinkciarz tworzy dedykowane konta w wielu bankach i przelew z reguły przychodzi dość szybko. Doładowanie kartą jest dodatkowo płatne (a przynajmniej było - być może coś się zmieniło, bo dawno nie sprawdzałem).
- minusem jest to, że portfele główny i kartowy są niejako oddzielnymi bytami, czyli trzeba pamiętać, że jak kupimy walutę, to jeszcze musimy ją przesłać na rachunek karty (to tak dla osób przyzwyczajonych do revoluta
)- aplikacja dedykowana samym kartom to akurat pod kątem funkcjonalności dla mnie wada i uważam, że jedna apka dla wszystkich usług będzie lepsza.
- plus za informacje dotyczące dni wolnych (bank holidays) dla różnych walut - pewnie rzadko, ale jednak czasem może się przydać.
- wypłata gotówki na terenie Europy - 2 pierwsze wypłaty darmowe, potem 2% wartości transakcji; reszta świata - 1 darmowa wypłata w miesiącu do równowartości 800 PLN, a to co powyżej za opłatą 2% wartości transakcji
Podsumowując: kartę cinkciarza traktuję bardziej jako back-up dla kart revoluta i wielowalutowej Kantoru Aliora. Ale jeśli mam na razie za darmo, to zawsze lepiej taki back-up mieć niż nie mieć.
Jeśli nowa apka będzie kompleksowa, to może nawet będę częściej używał. 
To po co reklamują te 160 walut dostępnych?