Aby nie jechać taksówką, po przylocie należy przejść przez ulice i budynek odlotów aby stanąć przed odlotami i trzeba poczekać na tzw Jeepney albo przez tubylców nazywany też 'yellow cab'. Zapłacić 8PHP ( 0.66 PLN ) i poprosić kierowce żeby wyrzucił Cie na przystanku który się nazywa 'Church' (to w ogóle nie jest przystanek tylko po prostu tak się nazywa miejsce żeby wszyscy wiedzieli że obok jest port
) Wyrzuca na ulicy i 50 metrów obok jest owy port i kasy. W kasie kupujemy bilet na prom do Cebu za 15PHP( 1.25 PLN ) potem w trakcie poruszania się kolejki wpisujemy się do książki pasażerów i płacimy 2PHP (0.16PLN). Siadamy i zakładamy kapoczek i 15 - 20 minut dopływamy w Cebu (PIER 3). Potem można przejść od razu skręcając w lewo do PIER 1 skąd mamy promy do innych wysp takich jak Bohol i inne w okolicy. Na Bohol do Tagbilaranu za 400 PHP open deck. Na prom długo się nie czeka bo pływają 2 wachadłowo. Tym samym z lotniska do miasta dojazd kosztuje 2zł od osoby. A i ciekawiej bo prom i sami tubylcy. Sprawdzone jakoś tydzień temu. | Załączniki: |
| Komentarz do pliku: Tak wygląda prom którym się płynie DSC03516.JPG [ 108.49 KiB | Obejrzany 4566 razy ] |
| Komentarz do pliku: Owy Jeepney DSC03521.JPG [ 129.07 KiB | Obejrzany 4566 razy ] |
| Komentarz do pliku: Czerwony krzyżyk miejsce w którym podjeżdzają Jeepneye ook.jpg [ 56.04 KiB | Obejrzany 4566 razy ] |