Miałem 15 godzinny stopover w Mexico City, więc postanowiłem wyskoczyć na Teotihuacan, a potem na Zocalo.
Po tym jak wysiadłem z samolotu, zjadłem w Cachonditta restauracji na hali odlotów, polecanej przez Zeusa tutaj na forum  Za jedno danie płaciłem około 100 pesos (takie mocno wypasione), czyli jakieś 17 zł.
Następnie wybrałem się linią żółtą bezpośrednio na Estacion del Norte (5 pesos przejazd w jedną stronę), gdzie co 10 min odjeżdżają busy do Teotihuacan. Podróż zajęła około 25-30 min.
Autobus do Teotihuacan kosztował w dwie strony również 100 pesos, więc około 17 zł. Pani w autobusie filmuje wszystkich pasażerów, Meksykanie bardzo zwracają uwagę na turystów, których jednak nie ma tak dużo w tym wielomilionowym państwie (przynajmniej nie zauważa się tego, my bylismy jedynymi turystami na tej trasie, z powrotem jechali jacyś Amerykanie, jednakże były to 3 osoby). Mimo wszystko, w autobusie czuliśmy się bezpiecznie.
W samym Teotihuacan, zapłacilismy za wejściówki 70 pesos za osobę. Uważam, że 3 godz to minimum by spędzić w tym miejscu, 5 to optymalnie. Mimo, że wcale nie było tak ciepło (rano temperatura dochodziła do 1 stopnia - godz. 8:00), to koniecznie zaopatrzcie się w czapkę, bo my trafiliśmy na 20 stopni, ale było tak gorąco, że odczuwaliśmy co najmniej 35 (patelnia). My byliśmy 3 godz, niestety nie udało nam się już wejść na drugą piramidę (brak czasu, chcieliśmy jechać jeszcze na Zocalo).
Miejsce zapiera dech w pierściach, świetna sprawa, polecam w 100%.
Wróciliśmy taką samą trasą do Estacion del Norte (droga około 45 minut). i pojechaliśmy z przesiadką metrem na plac Zocalo, który okazał się przepięknym miejscem, taką bogatszą Barceloną Droga metrem przebiegła również w miarę bezpiecznie, około godz. 15:00 nie było tak dużo ludzi.
Pochodziliśmy po Zocalo, zjedliśmy tacos, akurat wtedy był jarmark świąteczny, i około 19:00 postanowiliśmy wrócić na lotnisko metrem. Niestety, okazało sie, że kilkoro turystów zostalo okradzionych podczas przejechania JEDNEJ stacji metra, więc rekomenduję, by w godzinach wieczornych nie wchodzić do metra (Meksykanie przyciskają turystów, nie chcą wypuścić na stacji, podczas jazdy przeszukują i obmacują zarówno kobiety jak i mężczyzn w celu szukania telefonów komórkowych). Potem, po konsultacjach z innymi ludźmi w samolocie, okazało się, iż kilka osób straciło telefony, dlatego w godzinach popołudniowych/wieczornym odradzam korzystanie z metra w Mexico City. My po jednej stacji wysiedliśmy i poszliśmy na taxi na Zocalo, by w miarę bezpiecznie dojechać do lotniska (taksówkarze też są różni - podobno trzeba zrobić im zdjęcie, brać zaufaną taksówkę, i obserwować trase na mapsme, by mieć pewność, że jedziemy w dobrym kierunku). Za taksówkę zapłaciliśmy 140 pesos (~23 złote).
Gdybyście mieli mniej czasu rekomenduję podróż do Teotihuacan (busy jeżdżą w obie strony co 10-15 minut). Z estacion del norte brać od razu taksówkę, taka droga nie powinna zająć dużo czasu. Uważam, że całą podróż można zamknąć w 6-7 godzin, z naprawdę dużym bagażem czasu (dojazd w sumie do 1.5 godz/w jedną stronę plus 3 godz na miejscu).
W razie pytań chętnie pomogę |
