Fly4free.pl

1. W Brazylii nie ma takiego miasta "Sao Paolo"
2. Miejskie plaże w Fortalezie są super. To leniwy naród, nikt by tam za miasto ileś km na plażę nie jechał. Z takiego na przykład Holiday Inn Fortaleza wystarczy przejść przez ulicę i jesteś na świetnej plaży. Praia do Futuro jeszcze lepsza. I nie ma takiego bandyctwa i złodziejstwa jak na plażach Rio.

_________________

@rw30
Pełna zgoda, są miejsca ktore robią wielkie wrazenia i to nie są te z pierwszych stron folderów biur podrozy.
Trafiłem całkiem przypadkowo w miejsce o którym wspominasz i tamże poczułem sie naprawdę dobrze, a nawet bezpiecznie, choć wokół byli sami tubylcy.

Ja bym zrobiła tak:
1. Sao Paulo - 2 dni
2. Paraty - 3 dni
3. Rio de Janeiro - co najmniej 4 dni (coś zwiedzić, a i na plaży trzeba być )
4. Ouro Preto - 2-3 dni (zamiast Ilha Grande - będziesz już w Paraty, które jest na tej samej zatoce co Ilha Grande, a Ouro Preto to zupełnie inna bajka - poza wybrzeżem, kopalnie złota i kawał brazylijskiej historii)
5. Salvador - jak najdłużej! (moim zdaniem znacznie lepsza opcja niż Fortalezie - z pobytu w Fortalezie najbardziej zapamiętałam wyprawę do Jericoacoara, ale to nie jest rzut beretem od miasta, trzeba kilka godzin spędzić w podróży; Salvador jest fantastyczny!)
6. Iguacu - 2 dni (jeden dzień na stronę brazylijską, park ptaków i elektrownię Itaipu, jeden cały dzień na stronę argentyńską)
7. O Buenos Aires się nie wypowiadam bo nie byłam

Ogólna uwaga: dolicz sobie czas na transfery, bo czy to samolotem, czy autobusem - odległości są spore.
Sao Paulo - Paraty - Rio - Ouro Preto: autobus, bardzo wygodne są
Salvador - Iguacu: samolot

_________________
www.caipiroska.pl - Portal o Brazylii

Hej!

Byłem, wróciłem - żyję i mam się świetnie

Na Favelatour wybrałem się na Rocinhe z polecanego linka - dzięki - szczerze polecam! Nie czułem się zagrożony, oprowadzani byliśmy przez mieszkańca faweli po jej najważniejszych punktach (na górę wjechaliśmy busikiem i pieszo schodziliśmy na dół robiąc przystanki przy wybranych miejscach). Czy wybrałbym się samemu? Chyba nie. Mimo, że nie widziałem żadnych groźnych sytuacji, to emocje są bardzo duże, zwłaszcza po zejściu z głównej ulicy. Na miejscu są patrole policji. Całość zakończona wspólnym obiadem w lokalnej restauracji.

Rio de Janeiro - mieliśmy hotel na Copacabanie, czułem się bezpiecznie, dużo turystów, nie byłem świadkiem żadnej groźnej sytuacji. Gdyby nie historie, które czytałem w internecie, w ogóle nie pomyślałbym że to miejsce uchodzi za niebezpiecznie. No, ale co prawda teraz nie ma tam szczytowego sezonu, więc może jest spokojniej. Z drugiej strony jest bardzo dużo patroli policji, stoją co wieczór w stałych miejscach, więc z jakiegoś powodu muszą tam być Poza tym piękne miasto, zwłaszcza widok z Głowy Cukru, nr 1 na mojej liście.

Sao Paulo - ohydne miasto. Najgorsze i najbrzydsze w jakim byłem. Śmierdzące. Poza tym nie czułem się bezpiecznie, mnóstwo bezdomnych, zarówno tych śpiących jak i tych chodzących środkiem ulicy i szukających zaczepki. Jestem przeszczęśliwy, że skróciliśmy nasz pobyt tam tylko do 1 noclegu, tak aby zobaczyć jeszcze Iguazu.

Ilha Grande - poezja, przepiękne miejsce. Żal było wyjeżdżać. Spokój, brak samochodów, przyroda i piękna plaża Lopes Mendez. Chyba miejsce nr 1 podczas wyjazdu (razem z Rio )

Paraty - bardzo ładne, urokliwe i klimatyczne miasteczko. Polecam wyjść z centrum i kierować się wzdłuż wybrzeża. Piękne miejsca.

Iguazu - zdążyliśmy zobaczyć tylko stronę brazylijską. Robi ogromne wrażenie. Miejsce warte odwiedzenia.

Ostatnim przystankiem było Buenos Aires - bardzo ładne miasto, mimo że ogromne, to czyste, zadbane i bardzo ładnie utrzymane. Klimatyczna dzielnica San Telmo, nieco nowoczesna Puerto Madero oraz urokliwa uliczka na La Boca - polecam!

Ogólnie jeżeli ktoś wybiera się do Brazylii, to uważam że mój plan był optymalny. Co był zmienił? Całkowicie ominął Sao Paulo i dodał dzień więcej w Rio lub na Ilha Grande. W razie pytań służę pomocą

Cześć.

Fajnie, że Ci się wszystko powiodło.
Ja lecę tam z dziewczyną 7 listopada i plan taki:
8 - 13.XI Rio i chyba Paraty
13 - 15.XI Iguasu
15 - 21.XI Natal
21 - 25.XI Manaus i raczej do lasu
25 - 27.XI Rio i powrót do PL

Oprócz Rio-Paraty-Rio, poprzemieszczamy się samolotami.
Co śądzicie o takiej rozpisce?


pozdro
Łukasz

Pamiętajcie o szczepieniu na żółtą febrę i profilaktyce antymalarycznej. Samo Manaus jest pod względem zdrowotnym bezpieczne ale jak planujecie nocować w dżungli to ryzyko już jest.

_________________

Zastanów się nad tymi Paratami. Miasteczko spoko na kilka godzin, ale nic szczególnego. My kilka kilometrów dalej, w Trindade, mieliśmy noclegi a do Paraty odwiedziliśmy na wycieczkę. Ale jeśli chcesz jechać na 1 dzień to moim zdaniem nie warto.
Powodzenia w odkrywaniu Brazylii

co w Natal jest takiego fajnego zeby spedzic tam w sumie tyle / prawie tyle czasu co w Rio?
nie wypowiem sie o Paratach, bo nie bylem, ale dorzucilbym Ilha Grande - jak poczytasz recenzje w tym dziale to zobaczysz ze wszystkim sie tam podoba. Ale Zrobienie razem Rio + Ilha Grande + Paraty w tych dniach ktore masz na Rio przenzaczone - to bedzie malo czasu na kazde z tych miejsc.

p.s. wrzucilem Natal w google i juz wiem. Nie wypowiem sie, bo nie bylem, natomiast wiekszosc ludzi znajacych Brazylie / miejscowych polecala Florianopolis + okolice.

_________________
"lepiej nie jechać i nie żałować niż jechać i żałować" - Tony Halik

Ilha Grande jest fajna ale wg mnie droga i mocno turystyczna. Trindade to takie bardzo lokalsowe miejsce z fajnymi plażami, na których praktycznie nie ma turystów.

Od Natal odjedziemy trochę na północ, wyluzować się, poszwędać, odpocząć.

Dla mnie Ilha Grande to jedno z ciekawszych miejsc które odwiedziliśmy w Brazylii nie jest wg mnie w żadnym stopniu nastawiona na wykorzystywanie turystów, raczej daje każdemu możliwość obcowania blisko natury i każdy tam sobie to ceni najbardziej, łącznie z lokalsami

Salvador !!!!

Witam,
Rzutem na taśmę robimy tygodniowy wypad na Ilha Grande – niespieszny trekking, namiot/hamak /jedzenie w terenie kiedy trzeba. Mam kilka pytan do Wtajemniczonych:
-jak z występowaniem w naturze wody do picia po drodze (oczywiście filtr / gotowanie)?
-czy w Angra kupimy gaz (butla z gwintem)? Ew gotowanie na ognisku pewnie będzie jak zrobić po drodze?
-co daje się tam zjeść/wypic występującego w naturze? Czy można liczyc na zasilanie kokosami? (techniki pozyskiwania tychże nie sa mi obce )
-tereny zamknięte/trudnopokonywalne
-gdzie na wyspie można liczyc na jedzenie „za piniadze”? (oprócz Abrao i Aventureiro); ew analogicznie - spanie?
Wiem, ze istnieje relacja „Wystraszonych” o podobnym trekkingu – niestety linki obecnie nie działają.
Wielkie dzięki za podpowiedzi!
Jak przejdziemy - i przezyjemy - to napiszemy relacje
Pozdrawiam,
Slawek

Obecnie siedzimy juz 4 dnien na Ilha Grande. Jezeli masz szczegółowe pytania piszna priv. My jestesmy w Abraáo wiec to najbardziej cywilizowana jej czesc. Woda wystepuje w naturze wszedzie, pelno dzikich potoczkow ktore schodza z gor. Wypad z namiotem hmmm , w tym momencie siedzimy jiz od 1,5h w knajpie bo deszcz tak leje że w ciagu 3 sek człowiek byłby przemocznoy do szpiku kosci. Nie wiem czy jakikolwiek namiot by to wytrzymal.

_________________

Robię maly update, leje już 17 godzinę bez przerwy. Woda schodzi z gór potokiem Całkiem mozliwe ze podczas Waszego pobytu noe bedzie padać ani razu, natomiast my na 5 dni, jiz 3 dzien mamy deszcz. W takich warunkach jesli przyszlo by Wam spac pod namiotem, to.namiot chodźmy nie wiem jak byl nieprzemakalny nie wyrobil by. Tu nie pada, tu leje .

_________________

Wróciłem z trekkingu dookoła Ilha Grande. Montuję relację - może komuś się przyda świeże info:
viewtopic.php?f=212&t=136230&p=1160056#p1160056

Był ktoś na Pedra do Telegrafo? Warto wybrać się z Rio tam? Czy lepiej to zaliczyć po drodze do/z Ilha Grande?

Cześć, koncem kwietnia mamy lot na 2 tyg do Rio. Wstępny plan:
22.04 przylot do Rio
23.04 zwiedzanie RIO
24.04 rano RIO i przejazd busem + łódką do ilha Grande
25-26.04 Ilha Grande
27.04 rano przejazd z Ilha Grande do Paraty
28.04 Paraty
29.04 przejazd busem do Sao Paulo
30.04 Rano przelot do Iguazu i strona Bazylijska wodospadów
1.05 wodospady strona Argentyńska
2.05
3.05
4.05
5.05 zwiedzanie RIO i wylot o 21

Tutaj mam pytanie co byście polecili na 3 dni nie zaplanowane. Myśleliśmy nad Salvadorem lub Manaus

Warto rozważyć Bird Park (Parque das Aves) w Foz i odwiedzić zaporę Itaipu. Jeśli wystarczy czasu i lubicie zbierać pieczątki w paszporcie to można na chwilę zajrzeć do Ciudad del Este.

Zobaczcie ile trwa lot do Manaus, i czy Wam się opłaca. Salvador odradzam, syfiaste i niebezpieczne miasto, taka Afryka.

Żeby nie siedzieć za długo w samolocie może warto rozważyć Ouro Preto? Przejść się śladami polskiej imigracji w Kurytybie? Ewentualnie z Puerto Iguazu polecieć do Buenos?

_________________

Pytanie o której mają przylot do Foz, jak rano do 8., to spokojnie i Parque das Aves (też polecam), i wodospady da się ogarnąć (chociaż wodospady obowiązkowo pierwsze, wcześniejsza godzina = mniej ludzi). Sam bym rozważył pozostanie 2 dni po stronie argentyńskiej wodospadów